Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak się pogodzić raz na zawsze z brakiem faceta w życiu?


Rekomendowane odpowiedzi

Luktar, Az dziw bierze jak szybciutko przeszło Ci początkowe zauroczenie :D

Jesli na tym etapie zwiazku masz watpliwosci czy ten facet jest odpowiedni to co bedzie pozniej.

Powiedz mu o swoich wątpliwościach, porozmawiajcie szczerze a jesli rozmowa nie przyniesie zamierzonego skutku, widze jedno rozwiązanie-next plis :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, kolejny raz chcesz litować sie nad facetem bo on taki a taki....Pomysl o sobie, bo nikt w Twoich butach nie przejdzie zycia za ciebie.

Nie jestem zwolennikiem utrzymywania relacji jesli cos mi w niej nie pasuje, nawet pomimo ze druga osoba moze to przypłacić depresja, takie zycie i nic z tym nie zrobisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie racje. Z kilku powodów nie wychodzi. On ma dużo dobrych cech - jest czuły, oddany. Nadaje się na kogoś z kim można przeżyć kilka dobrych lat ale ta jego niska samoocena będzie wpływać też na mnie. Już wpływa. Porozmawiam z nim o tym. On sam twierdzi, że powinien iść na terapię. Ta niska samoocena powoduje też u niego, egchem... kastrację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, terapeutka twierdzi, że kastruję facetów (to już 3 raz gdy mężczyzna ma zaburzenia w kwestii seksu). Twierdzi, że to może być przez to, że mam silnego ojca, takiego typowego samca alfa. Że coś na nich projektuje. Tenz którym teraz jestem twierdzi, że nie miał problemów ze swoją męskością dopóki mnie nie poznał :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, problem z fajka to poważny problem, nie ma co ukrywać zwłaszcza na początku zwiazku kiedy to chciałoby sie a nie mozna.

Wiesz, mysle ze w tym tkwi główny jego problem, takie samo napędzające sie kolo. Kazdy facet jak nie spełnia sie w łozku, jego samoocena leci w dól na maxa pomimo ze w innych sferach życia spełnia sie na 100.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie racje. Z kilku powodów nie wychodzi. On ma dużo dobrych cech - jest czuły, oddany. Nadaje się na kogoś z kim można przeżyć kilka dobrych lat ale ta jego niska samoocena będzie wpływać też na mnie. Już wpływa. Porozmawiam z nim o tym. On sam twierdzi, że powinien iść na terapię. Ta niska samoocena powoduje też u niego, egchem... kastrację.
Sądząc po wcześniejszych postach dotyczących poprzedniego chłopaka (bo tak się składa, że czytałem ;-) myślę, że chyba tu tkwi sedno problemu. :P

Kiedyś wydawało mi się, że związek to słowo, które coś znaczy, ale chyba dziś już niezbyt wiele. Po co się wiązać z kimś, z kim nie wiemy czy będziemy chcieli być w nst. tygodniu. Kiedyś jakoś ludzie znajdowali czas żeby poznać siebie na tyle żeby móc stwierdzić czy chcą razem być.

Jeśli szukasz przyjaciela z dodatkowymi atrakcjami to może po prostu mów o tym na początku, że głównie chodzi o to, a co do związku to może z czasem jak się lepiej poznacie i dopasujecie. Będzie uczciwie.

Chociaż z "narcyzką" to ja bym nie chciał być, trochę rozumiem, ale to da się wyczuć przed wiązaniem się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, no tak. To może być główna przyczyna jego niskiej samooceny. Kij już z innymi niedoskonałościami. No i ładnie na mnie ten problem zwalił twierdząc, że dopóki mnie nie poznał to zachowywała się normalnie. To już trzeci raz gdy facet ma z tym problem i z doświadczenia wiem jakie to ciężkie, dla partnerki również. Dla mnie bardzo, bo jestem osobą, która ma spore potrzeby. On był z jakimiś dziewiczymi niewiastami po 3 lata co to tylko się w petting bawili bo one chciały z tym czekać a i tak go zostawiały w końcu. Może się przyzwyczaił do takiego układu ale to nie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, On był z jakimiś dziewiczymi niewiastami po 3 lata co to tylko się w petting bawili bo one chciały z tym czekać a i tak go zostawiały w końcu. Może się przyzwyczaił do takiego układu ale to nie dla mnie.

Wierzysz w to, ze kobieta nie miałaby ochoty przez trzy lata pseudo sexu na cos wiecej niz robótki reczne, ja nie wierze.

Zwyczajnie ma z tym problem i powinien jak najszybciej isc do dobrego lekarza bo żadna normalna dojrzała kobieta nie bedzie do konca zycia waliła mu konia czy robiła loda jak mu stanie tylko bedzie chciała full servis a nie memłania paluszkami czy jezykiem po pipie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, jestem tego samego zdania. I nie sądzę, że to wina mojego domniemanego narcyzmu jak zasugerował inny forumowicz. Napisałam, że czuję iż jest coś nie tak u mnie i u niego. Potwierdził, że też czuje, że ma wątpliwości. Czekam aż mi napisze co on ma na myśli.

Pragnę dodać, że to wierzący facet, z katolickiej rodziny. On może ma inną wizję seksu, nie wiem... ale to on naciskał na początku. Ja go do niczego nie zmuszałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wierzysz w to, ze kobieta nie miałaby ochoty przez trzy lata pseudo sexu na cos wiecej niz robótki reczne, ja nie wierze.
Katoliczka, chcąca doczekać do ślubu? Nie ma już takich?
I nie sądzę, że to wina mojego domniemanego narcyzmu jak zasugerował inny forumowicz.
Nie Ciebie miałem na myśli, odniosłem się do tego co napisałaś o nim.
Pragnę dodać, że to wierzący facet, z katolickiej rodziny. On może ma inną wizję seksu, nie wiem... ale to on naciskał na początku. Ja go do niczego nie zmuszałam.
To chyba się dosyć niefortunnie dobraliście. Katolik to jeszcze nic nie znaczy, ale "wierzący facet", on może mieć problemy natury religijno-moralnej, stąd tylko petting z poprzednimi partnerkami. To chyba nie wypali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, Co może mieć Twoj domniemany narcyzm do tego ze mu nie staje, i takie glupie tłumaczenie ze z innymi było o.k. Prawdopodobnie bylo tak samo jak z Toba.

Jesli facet nie ma z tym problemów to naga kobieta której facet porzada potrafi obudzic łobuza bez zbednych pieszczot, tym bardziej ze jest to świerza/nowa/ kobieta w późniejszym czasie jak juz zna jej ciało na wylot, sam widok może nie wystarczac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luktar, Nie mam kuzwa zielonego pojecia, dlaczego tak jest.

Moze chca za bardzo Cie zaspokoić i wychodzi jak wychodzi , moze tez za duzo z nimi o tym rozmawialas i o swoich oczekiwaniach względem tej sfery zycia i zwyczajnie spinaja sie ze nie dadza rady i skutkuje to wlasnie miekka fajka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faceci znerwicowani, zestresowani. Już nawet seksuolog Starowicz mówił, że współczuje dziś młodym kobietom bo przychodzi do niego masa młodych mężczyzn - impotentów. Fuck!
The answer is porno.

(jestem niewidzialny, czy po prostu nikogo nie interesuje to co piszę...?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siddhi, zgadzam się z Tobą. On też jest bardzo pochłonięty przez porno.
Na ten temat są już publikacje naukowe i badania. To nie jest prawdziwa impotencja. Przy porno może, przy prawdziwej kobiecie nie. Pornosy uniewrażliwiają na normalne bodźce, seks to coś zupełnie innego niż masturbacja przy porno, zupełnie inne bodźce. Musisz szukać takiego, który nie jest uzależniony, a najlepiej żeby wcale tego nie oglądał, albo prawie wcale, taki rzuci się na Ciebie jak wygłodniałe zwierzę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×