Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was! To mój pierwszy jakikolwiek post na tej stronie a więc w skrócie mam nerwicę lękową, nawet teraz mam pewne obawy i nie wiem czy dobrze trafiłam. Jestem studentką dzisiaj idę do pracy zawsze ktoś mi towarzyszy (moja przyjaciółka) ale dziś idę sama pracuję za barem boję się zwyczajnie wolę stać na zmywaku gdzie nie mam kontaktu z ludźmi ale z racji że jestem nowa muszę się uczyć za barem. (brałam citabax, teraz biorę setaloft, miansec i afobam) Wezmę Afobam 0,25 mg przed pracą ale nie wiem czy to nie za mała dawka, przed kościołem zwyczajnie mi nie pomógł, czy ktoś by mógł jakoś poradzić>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

k.karo, witaj:)

Tez mialam ogromne lęki i ataki paniki , teraz jest lepiej ale od jakiegos czasu chodze na pyschoterapie .Leków nie biore.

 

Radze sobie roznie , duzo mi pomaga oddychanie i ostatnio cwicze rozluznianie miesni metoda jacobsona .

Jak mnie lapie duzy lęk staram sie sobie mowic ze to nic , to tylko lęk ktory minie zaraz i to tez troche pomaga,.

Sporo daje mi psychoterapia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na psychoterapii co na razie byłam raz, potem cały dzień jeszcze płakałam. W poniedziałek kolejna wizyta. Na mnie te leki jakoś nie działają jedyny Miansec. Stosuję też tę metodę że powtarzam sobie że to jest tylko strach a nic się na prawdę nie dzieje, ale wtedy są te natłoki myśli i zazwyczaj robię coś nerwowo za szybko i źle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie, chciała bym nauczyć się tej sztuki panowania nad nimi. Już dziś w nocy mi się śniło to... po prostu mam wrażenie że nie nadaję się do niczego. Chcę pokonać siebie, siedzę od tygodnia w domu, wczoraj na chwilę wyszłam bo moja przyjaciółka miała urodziny i oczywiście jak to ja zgubiłam kluczyki od auta wpadłam w panikę narobiłam szumu ale się znalazły, co z tego skoro najlepiej to wychodzi mi siedzenie w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już bym wolała dziś jechać niż jutro, ale wiadomo-finanse. Ten dupek gdzieś chleje i ciężko wytrzymać w domu. Boję się tylko że przyjadą sąsiedzi z psami-suniami i te brutale moje znów pogryzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, o to smaczne musi byc :105: ja niestety musze sie dietkowac bo mam podejrzenie hipoglikemii :bezradny: i wczoraj nawet pol, pąkala nie zjadlam a mam jeszcze caly talerz faworkow ktore dostalam od sasiadki i tylko je wacham :-|

 

-- 28 lut 2014, 16:55 --

 

kasiątko, oja :( a jutro raniusko jedziessz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×