Jacy ludzie nas pociagaja?

Spasowanie genetyczne zapewniające zdrowe potomstwo przede wszystkim. Wychwytywanie tego działa na poziomie podświadomym, instynktownym. To jest to "coś"

Przede wszystkim chodzi o fizyczność.

TEUFEL, dla Ciebie to jest fizyczność. okej, przyjęłam do wiadomości.

Nieprawda bo ja napisałem na poprzedniej stronie czym jest to coś,obejrzyjcei ilustracje a dosłowna odpowiedź sama nasunie się waszym oczom!

To COŚ jest bogatą,złożoną wewnętrzną osobowością!

socorro, Takie są prawa rządzące tym światem. Ewentualne obiekcje kieruj do tego co wymyślił cały ten bajzel

TEUFEL,

hej, mi to pasuje, sprzeciwów nie mam

socorro, Wiem, już dawno to zauważyłem po twoich postach

TEUFEL, bystry jesteś

socorro, Wiem

I właśnie dlatego ci wszyscy informatycy we flanelach i denkach od słoików na nosie mają takie wzięcie i ciągle randkują .

A mnie się podobają informatycy we flanelach i generalnie zestaw długie włosy + okulary I co teraz?

Swoją drogą też nie wierzę w ten podział na ciało/facjatę/dbałość o wygląd zewnętrzny vs. umysł/charakter/osobowość. Człowiek jest pewną całością i nie da się nie zwracać uwagi na jeden aspekt pomijając drugi. Człowiek, który zyskuje w naszych oczach w jednym względzie zyskuje też w drugim. Lub traci.

A jeśli chodzi o ludzi, z którymi z własnej woli i z ich chęci spędzam czas - mamy wspólne przekonania i zainteresowania, śmiejemy się z tych samych rzeczy, natomiast każdy myśli i planuje samodzielnie, czasem trudno ogarnąć całą paczkę. Z indywidualistami i wrażliwcami jest trochę trudniej w życiu, ale nikim innym nie chciałabym się przyjaźnić bo byłoby nudno i niezręcznie.

Jak to moja kochana kuzynka okreslila to ja mam slabość do "suk" . Nie musze jej mówic ktora dziewczyna jest w moim typie bo ona zawsze wie;O

zawsze się zastanawiałam jak wyglądają kobiety w typie "suk"

Mus Ci powie.. to tez jego typ

zawsze się zastanawiałam jak wyglądają kobiety w typie "suk"

Zimne zołzy, źle im z oczu patrzy na wejściu

bittersweet, usmialam sie:)) niestety to cala prawda. Mnie pociaga ten sam zestaw cech:)) Ale szczerze mowiac ciesze sie poniekad ze moj maz wlasciwie niewiele z nich posiada tzn. zero tajemniczosci zero problemow psychicznych i innych. Moze dlatego ze tak twardo stapa po ziemi jeszcze ze mna wytrzymuje?) chociaz przyznaje ze czesto mu wygaduje brak szalenstwa:)

ja jako nieogar permanentny mam straszna slabosc do fajtlap zyciowych i im ktos jest smutniejszy tym bardziej pragne go przytulic i wlasnie tak jak osobniki alfa mnie odrzucaja tak szaro-szare sierotki mnie przyciagaja tylko niestety bardzo trudno takie znajomosci podtrzymywac i chyba dlatego mam tak malo przyjaciol

Mnie pociągają ludzie inteligentni,empatyczni,z poczuciem humoru,umiejący się cieszyć życiem.

Mnie pociągają ludzie inteligentni,empatyczni,z poczuciem humoru,umiejący się cieszyć życiem.

Na forum mało kto się cieszy życiem.No może ja i ze dwie osoby.

Ja

Jaki temat . Pociągają a zarazem boję sie optymistów i wesołków. Boje sie, bo oni rzadko kiedy rozumieją, że mogę mieć złe dni. Z drugiej strony pesymista z pesymistą to wybuchowa mieszanka, bo będą sie nakręcać w złych myślach.

Pociąga mnie pewność siebie ale nie cwaniactwo, Pociąga mnie niski głos.

i wrażliwość na drugiego człowieka. Odrzuca głupkowaty śmiech i nadmierne gestykulowanie przy tym.

Beka, że jest diss na 'kłamczuchy' utrzymujące, że wygląd nie ma znaczenia. Oczywiście jeśli pod 'wygląd' podchodzi brud za paznokciami, tłuste włosy i generalny brak higieny, czyli czarne zęby, monobrew, podrabiane dresy z adika, to owszem, aparycja LICZY SIĘ. Ale ja mam serio tak, że nawet największa fizyczna nieatrakcyjność, czy nadwaga, rozszczep podniebienia albo cokolwiek takiego przemieni się w słodycz, urok i malowaną akwarelą tęczę, jeśli po bliższym poznaniu okazuje się, że mam do czynienia z osobą porządnie inteligentną i zabawną. Właściwie to sobie nie przypominam, żebym się kiedyś zauroczyła kimś typowo przystojnym, wręcz totalnie odwrotnie. No chyba, że to ten cały sapioseksualizm tak mi ryje psychę, a to by wiele wyjaśniało, bo niektóre egzemplarze, to obiektywnie naprawdę były regularne pasztety

Fajni są ludzie, co nie stosują przemocy.

Ja i Candy jedyni weseli ludzi na Forum.

Pociągają a zarazem boję sie optymistów i wesołków. Boje sie, bo oni rzadko kiedy rozumieją, że mogę mieć złe dni. Z drugiej strony pesymista z pesymistą to wybuchowa mieszanka, bo będą sie nakręcać w złych myślach.

Bardzo mocno się z tym zgadzam.

Nie ufam ludziom, którzy mają cały czas uśmiech przyklejony na gębie i jarają się nie wiem czym Z drugiej strony unikam też takich, co się lubią kłócić i narzekać dla sportu

Szukam ludzi, którzy chcą być szczęśliwi i są trochę silniejsi psychicznie niż ja, ale mimo wszystko nadal głębocy i wrażliwi.

Oczywiście jeśli pod 'wygląd' podchodzi brud za paznokciami, tłuste włosy i generalny brak higieny, czyli czarne zęby, monobrew, podrabiane dresy z adika, to owszem, aparycja LICZY SIĘ.

Podpisuję się pod tym obiema rękami. Mówiąc,ze wygląd nie ma znaczenia, mam na myśli cechy fizyczne człowieka na które nie ma on wpływu. Każda osoba, która dba o siebie oczywiście nie do przesady bo to też może odrzucać teoretycznie mieści się w granicach mojego poczucia estetyki:)

Niestety, albo może stety;) też jestem sapioseksualistką , straszliwie odrzuca mnie głupota.

Ja bym nie mogła być z kimś, kto robi błędy gramatyczne w języku ojczystym

No i z kimś, kto by miał tak małą wiedzę i wąskie zainteresowania, że by np. nie wiedział o czym mówię.

Ej ej, tak szybko pisałam, że może to do mnie przytyk o tych błędach gramatycznych?

-- 17 lut 2014, 14:14 --

Zacytuje: "Brainy is the new sexy", niestety (albo i stety), kobieta musi być równie inteligentna jak ja, albo mnie nawet przewyższać inteligencją, bym zwrócił na nią uwagę. Głupiutkim dziewczynom mówimy nie :)

Mnie pociągają ludzie inteligentni,empatyczni,z poczuciem humoru,umiejący się cieszyć życiem.

podpisuję się pod tym obiema rękami