Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kasiątko, to ostanią klasę masz do zrobienia? a po maturze? no to świetnie jak pójdziesz na własną ręke mieszkać :great:

po maturze dziennikarstwo w Bydgoszczy mi się marzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to bylo tak. Wczoraj jak wiecie miałem intensywny dzien, sprzątanie mieszkania, pranie, mysla auta. Na 19:00 umowilem sie w pubie ze znajomym.

W tym pubie dobrze sie czulem przez jakies pol godziny, pozniej dostalem mocnych napiec i lęków. No ale siedzialem. W sumie nie wiadziele co mam ze soba poczac, Nie wiedzialem o czym rozmawoac, bylem mocno skupiony na objawach. Ale i tak gadałem z kolega. Czekalam na karaoke 21 z nadzieja ze odworci uwage, ale naczekalem sie z tymi objawami a jak sie zaczelo karakoe to objawy tego napiecia i leku nie chcialy przejsc. No o tak trwalem w tym stanie w leku i napieciu 3 godziny i o 23 wyszlismy z pubu.

 

Bylem niesamowicie spiety, a jeszcze czekała mnie rozmowa na parkingu. Chwile posiadzialem w auciebo juz nie bylem pewny czy dalej chce z kims rozmawiac. Ale pojechalem na parkingo do Edka, tam rozmowa na znacznie wiekszym luzie niz z pubie. Mniej napiec wiecej swobody, ale i tak po tym pubie czulem sie zalekniony. Z Edkiem rozmawialem z 1,5 godziny. Bedac w takim pobudzeniu i zaleknieniu. No i wrocilem do mieszkania. Widzielem ze nie bedzie lekko zaleknienie, pobudzenie, napiecie i jak tutaj zasnac. Najgrsze jest takie poubdzenie w splocie słonecznym to takie napiecie z wygażeń w życiu ono jest najtrodniejsze to uspokojenia. No i od razu pomyslalem ze nie wiadomo jak ja w takim stanie w ogole zasne. Zarzylem ketrel o zwyklej godzinie, a pozniej po godzinie stilnox na sen.

 

Ten stilnox to jest taki lek nasenny dosyc mozny i zarzywalem go bedac naprawdę niezle pobudzony i napięty i za kazdym razam dział i zabieral mnie z tych newrów do spokojnej krainy snu. Ale wczoraj pobudzenie w spolcie słonecznym bylo takie duze, że lek nie zadziaiał to mnie zrospaczylo.

Byłem niezwykle pobudzony, zalekniony czulem duże napięcie, męczyłem się i nie wiedzialem co zrobić żeby zasnać. Wiercilem sie z boku na bok, do tego to

ten cały psychiczny ból.

 

Mailem takie plany - zażyć dwa afobamy i do tego jeszcze jedna tabletka nasenna. Ale tez strach bo możne i to nie zadziala... co wtedy...Później przestałem chcieć spac, zaczalem ogladac telewizje, zacząłem czytac artykuł, mialem w planach posłuchać rekalskacji Jakobsona, ale odwrociłm sie na bok, poczulem jakies uspokojenie i senne mysli zaczaly mi doplywac do głowy. To pobudzenie w splocie słonecznym zmniejszyło się.

W sumie zasnalem sam bez lekow nasennych bo upłynęło za dużo czasu aby jeszcze działały. No i taka mam za soba noc. Ciekawe czy tez macie takie klopoty ze spaniem po takich lekowych sytuacjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×