Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsilność, złość, zagubienie


anida

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Jestem tu nowa, myślę, że potrzebuję waszego doświadczenia by zrozumieć to co zrobiłam.

Mój mąż choruję na depresję, zaczął się leczyć pół roku temu początkowo leki działały, albo tak mi się tylko wydawało bo jego stan stopniowo zaczął się poprawiać i było dobrze, ale tylko przez chwilę. Depresja wróciła, wszystko zaczęło się zmieniać znowu w szarość, doszła izolacja, nocne wyjścia z domu, brak odczuwania jakichkolwiek uczuć, pożyczki i chyba dużo zabawy próba powrotu do lat młodości- gdzie wszystko było ładne i fajne... Po którymś nocnym wyjściu mojego męża z domu, braku kontaktu telefonicznego i rannym powrocie do domu nie wytrzymałam i kazałam mu się wyprowadzić...... Dziś mieszka u mamusi, nie chce wrócić do domu, a ja i dzieci na niego czekamy. Może gdybym była silniejsza i bardziej rozumiała wszystko to co się z nim dzieje dziś było by inaczej. Nie wiem jak do niego dotrzeć. Leki które teraz bierze też nie działają zaraz będzie kolejna zmiana leków a co jeśli i te nie będą działały???? Czy wybaczę sobie to co zrobiłam i czy powinnam przyzwyczaić się do samotności, jak wytłumaczyć dzieciakom dlaczego tatuś się nie odzywa i nie wraca??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

choroba jest tylko w pewnym stopniu katalizatorem naszych decyzji.
Bardzo trafna uwaga. Nie można wszystkiego zwalać na zaburzenia, bo to nielogiczne. Przy zaburzeniach człowiek nie jest niepoczytalny 24/dobę. Większość decyzji podejmuje świadomie.

Anida. W Twoim przypadku wydaje mi się, że problem tkwi głównie w Waszych wspólnych słabych relacjach uczuciowych, a nocne zabawy dodały nieco pikanterii i nowości do monotonii(dzieci, obowiązków itp.), której mąż nie potrafił po prostu udźwignąć.

Chcesz spróbować? To nie rób nic. Niech sam dojdzie do tego czego chce od życia. Przymusem, szantażem emocjonalnym, robieniem z siebie ofiary nie wzbudzisz w nim uczuć, których być może wcale nie ma. Tylko czas pokaże na czym tak faktycznie stoisz, na czym jemu najbardziej zależy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×