Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak pozbyć się popędu|potrzeby bliskości?


Rekomendowane odpowiedzi

Gepardo, czy miales kiedyś związek z kobietą?

 

Nie miałem. To była by jakaś kara bo było by irytujące zmagać się z kobietą każdego dnia.

masz na myśli że kobieta by przychodziła do ciebie tylko po wypłate a resztę czasu by spędzała z koleżaneczkami,na zakupach czy z twoimi rodzicami? niema jak żywy bankomat.rozumiem że to było by karą

 

-- 08 wrz 2013, 10:23 --

 

masz przyjaciół?

 

Mam. I także mam potrzebę mieć przyjaciół. Przyjaciele ze mną żyją w zgodzie bez problemów. Nie irytują.

ciekawe czy ci przyjaciele by cię odwiedzali w szpitalu,po operacji,paczki by przynosili czy poprostu nie mieli by czasu a ty pokornie byś sie z tym poraz kolejny pogodził?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk,

masz na myśli że kobieta by przychodziła do ciebie tylko po wypłate a resztę czasu by spędzała z koleżaneczkami,na zakupach czy z twoimi rodzicami? niema jak żywy bankomat.rozumiem że to było by karą

no, to dopiero byłaby mordęga. ale powiem Ci że to nawet działa w druga stronę-zdarzają sie faceci, którzy podobnie postępują.

no dajcie spokój- człowiek nie bez trudu zarabia kasę, niekiedy się przy tym obzerając, robi to przez połowę swojego zycia, a tu przychodzi taki sęp. szlag może trafić na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gepardo, mógbys opowiedzieć o konkretnej sytuacji która utwierdziła Cie w przekonaniu ze są irytujace?

 

No hmm np coś mówi a następnego dnia zmienia zdanie. Na kłamstwo ma wymówkę bo stwierdzi, że kłamie dla mojego dobra. Nie określa się kontkretnie czego chce. Zawsze droga na około. Nie ma jasnej sytuacji nigdy. Żadnego konktretu w niczym. W każdej chwili może się obrazić. Może zmienić nastawienie do mnie. To jest bardzo irytujące. A irytacja szczęścia nie daje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciałbyś się pozbyć części siebie? może można coś z tym zrobić, a jak nie to przynajmniej pozostaniesz człiowiekiem bo tak to kim będziesz? potrzebę bliskości zawsze można zaspokoić, nie musisz być w związku z kobietą. nie potrzeby masz się pozbywać ale tego co ogranicza w jej spełnieniu.

 

-- 08 wrz 2013, 10:42 --

 

zima dobrz epwoiedziała, nie ywbierać podłych suk, zawsze możesz takiej w ryj napluć, poczujesz się lepiej. ale uwaga: kobiety są skomplikowane i kiedy nam się może wydawać, że to z nią coś jest nie tak to może być to coś z nami więc trzeba się zastanowić. przypomina mi się cytatt z filmu: Franz nie miał racji, wy nie jesteście złe, wy jesteście po prostu bezdennie głupie.

nie wszystkie ale to wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 Ale istnieją tylko "skomplikowane" kobiety. Do jakiego celu potrzebna mnie skomplikowana osoba? Co ja osiągnę komplikująć sobie życie. A że nie ma zwyczajnych kobiet to trzeba pozbyć się tej głupiej potrzeby bliskośći w jakiś sposób. I starać się to zrobić bez używania pieniędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk Mam na myśli, że kobiety to fałszywe osobniki. Nie istnieje "normalna dziewczyna". Ich pokomplikowana psychika jest irytująca.

niewiadomo czy fałszywe czy do bólu megażałosne.wystarczy mały układzik pieniężno-rodzicielski i groteskowo będzie głupa palić,masturbować się przy tobie,oblizywać palce po masturbacji,głośno jęczeć w obecności rodziców,dawać buziaki itp.na pokaz.do rodziców było rzut beretem.wystarczyło tylko podejśc i powiedzieć co myśli o tym układzie.ale przecież już nie było by pieniążków za nicnierobienie a pajacować jest łatwiej niż sprzątać klatki.kiedy bylibyście sam na sam to kilometry od siebie dystansu.kiedy sięgam pamięcią do takiej megażałosnej perfigłupoty to normalnie płakać sie chce.

 

P.S.więcej przyjemności daje jedno piwo niż masturbacja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk Tak jest. Połozy się pieniążki na stół i nagle psychika przestaje być irytująca. Dziewczyna robi się prosta, konkretna. Nagle zwyczajna dziewczyna stoi przed nami. Sam mój znajomy takie układziki pieniążne miał. Ale on pieniędzy tyle wydawał, że lepiej było by sobie wycieczkę po obcych krajach zrobić za te pieniądzę.

 

-- 08 wrz 2013, 11:01 --

 

Gepardo, no taka niestałość bywa irytująca. pytanie czy jest to domena osobowości cwaniakujacej czy natury kobiecej.a co mówią na ten temat Twoi koledzy bedacy w zwiazkach?

 

To raczej natura kobieca. Ale nieraz zostało udowodnione, że jednak za podarowanie pieniędzy ta natura kobieca ulega pozytywnej zmianie. A moi koledzy będący w związkach mają prawie, że identyczne zdanie. W sumie to coraz wiecej zrywa ze swoimi dziewczynami i moi znajomi to w większośći faceci bez kobiet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 Ale istnieją tylko "skomplikowane" kobiety. Do jakiego celu potrzebna mnie skomplikowana osoba? Co ja osiągnę komplikująć sobie życie. A że nie ma zwyczajnych kobiet to trzeba pozbyć się tej głupiej potrzeby bliskośći w jakiś sposób. I starać się to zrobić bez używania pieniędzy.

no dobrze, skomplikowane, ale nie od razu muszą byc głupimi sukami. to dobrze wg mnie, że są skomplkikowane, nie jest nudno dzięki temu

 

-- 08 wrz 2013, 11:17 --

 

a co Ty taki bez ambicji? ciul z ambicją, co z Twoją męską naturą? bierzesz jakieś leki?

 

-- 08 wrz 2013, 11:19 --

 

nieboszczyk Tak jest. Połozy się pieniążki na stół i nagle psychika przestaje być irytująca. Dziewczyna robi się prosta, konkretna. Nagle zwyczajna dziewczyna stoi przed nami.

to wyglądaq jak trollowanie z lekka..

przecież to jakieś bzdury są albo to ja spadłem z księżyca

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 Dobrze, że są skomplikowane? To jakaś herezja. Gdyby były proste to miałbym dawno fajną kobietę i bym świata po za nią nie widział. To kto ma lepiej? Facet, który ma skomplikowaną kobietę czy facet, który położy pieniążki i ma prostą kobietę? Według mnie ten ostatni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 Dobrze, że są skomplikowane? To jakaś herezja. Gdyby były proste to miałbym dawno fajną kobietę i bym świata po za nią nie widział. To kto ma lepiej? Facet, który ma skomplikowaną kobietę czy facet, który położy pieniążki i ma prostą kobietę? Według mnie ten ostatni.

aa, to Ty byś chciał żeby życie było proste.., o nie, to już za duże wymaganie

ani jeden ani drugi nie ma lepiej, to jakaś farsa, a nie związek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 "a co Ty taki bez ambicji? ciul z ambicją, co z Twoją męską naturą? bierzesz jakieś leki?"

 

A co do tego mają ambicje? Nie mogę sobie pomarzyć o prostej dziewczynie? Według Ciebie wyznacznikiem posiadania ambicji i męskiej natury jest posiadanie skomplikowanej kobiety? Nie biorę żadnych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 Dobrze, że są skomplikowane? To jakaś herezja. Gdyby były proste to miałbym dawno fajną kobietę i bym świata po za nią nie widział. To kto ma lepiej? Facet, który ma skomplikowaną kobietę czy facet, który położy pieniążki i ma prostą kobietę? Według mnie ten ostatni.

aa, to Ty byś chciał żeby życie było proste.., o nie, to już za duże wymaganie

ani jeden ani drugi nie ma lepiej, to jakaś farsa, a nie związek

 

 

A pomyśl troszeczkę. Jeśli w tej kwestii może być proste to dlaczego ma takie nie być? A może to ja się stanę skomplikowanym facetem i mam pewność. że żadna kobieta mnie nie zechce. Wtedy dla kobiety była by farsa związek z pokomplikowanym facetem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, nie skomplikowanej. nie uważam, żeby wyznacznikiem spełnienia się jako mężczyzna było posiadanie jak najbardziej skomplikowanej albo najbardziej wrednej albo wyrahowanej kobiety. jest też tak czasem, że niektórzy nie mogą się związać, czy jesteś pewnien, że to tylko po stronie kobiet leży to, że nie możesz się związać czy jest coś w Tobie co nie pozwala. i nie mówię o winie żadnej.

 

-- 08 wrz 2013, 11:31 --

 

lukk79 Dobrze, że są skomplikowane? To jakaś herezja. Gdyby były proste to miałbym dawno fajną kobietę i bym świata po za nią nie widział. To kto ma lepiej? Facet, który ma skomplikowaną kobietę czy facet, który położy pieniążki i ma prostą kobietę? Według mnie ten ostatni.

aa, to Ty byś chciał żeby życie było proste.., o nie, to już za duże wymaganie

ani jeden ani drugi nie ma lepiej, to jakaś farsa, a nie związek

 

 

A pomyśl troszeczkę. Jeśli w tej kwestii może być proste to dlaczego ma takie nie być? A może to ja się stanę skomplikowanym facetem i mam pewność. że żadna kobieta mnie nie zechce. Wtedy dla kobiety była by farsa związek z pokomplikowanym facetem.

jeśli ma się to opierać na pieniądzach to ja nie chcę takiego "prosto". ale każdy ma prawo uważać inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 Leży po stronie kobiety. A raczej leżało bo kobieta nie jest warta mojego czasu. I nie zamierzam pchać się nigdy w zwiazek żaden. Chce się wyzbyć potrzeby bliskości, namiętnośći.

 

-- 08 wrz 2013, 11:36 --

 

Gepardo, a proste wiejskie (nie obrazając wsi, ale każdy mniej więcej wie o co chodzi) kobiety?

 

Coś Ty. Żadnej różnicy. Ta sama sytuacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk79 Leży po stronie kobiety. A raczej leżało bo kobieta nie jest warta mojego czasu. I nie zamierzam pchać się nigdy w zwiazek żaden. Chce się wyzbyć potrzeby bliskości, namiętnośći.

hmmm, wyzbyć potrzeby bliskości. cholera wie jak by to mozna uczynić, pewnie jakoś można

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie cała ta sprawa postawiona jest 'na głowie'. :roll:

Potrzeba bliskości jest naturalna. Zrealizowanie jej jest równie ważne od strony społecznej i psychicznej, jak oddychanie i jedzenie od strony biologicznej. Próba negowania/zwalczania tej potrzeby jest pseudo-utopijna!

 

Gepardo, myślę, że w mniejszym stopniu problemem jest nieprzewidywalność i nielogiczność zachowań kobiet (mężczyźni również się tak zachowują :arrow: przykład nielogiczności z tego wątku), tylko to jak Ty to zachowanie odbierasz. A przypuszczam, że postrzegasz je w ten sposób z powodu doznanego urazu ze strony kobiety... i również z tego powodu masz znajomych, którzy postrzegają kobiety przez ten sam pryzmat. :roll:

Dopóki nie zmienisz swojego postrzegania kobiet (nie popracujesz nad doznanym/i urazem/ami), dopóty nie zaznasz szczęścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie cała ta sprawa postawiona jest 'na głowie'. :roll:

Potrzeba bliskości jest naturalna. Zrealizowanie jej jest równie ważne od strony społecznej i psychicznej, jak oddychanie i jedzenie od strony biologicznej. Próba negowania/zwalczania tej potrzeby jest pseudo-utopijna!

 

Gepardo, myślę, że w mniejszym stopniu problemem jest nieprzewidywalność i nielogiczność zachowań kobiet (mężczyźni również się tak zachowują :arrow: przykład nielogiczności z tego wątku), tylko to jak Ty to zachowanie odbierasz. A przypuszczam, że postrzegasz je w ten sposób z powodu doznanego urazu ze strony kobiety... i również z tego powodu masz znajomych, którzy postrzegają kobiety przez ten sam pryzmat. :roll:

Dopóki nie zmienisz swojego postrzegania kobiet (nie popracujesz nad doznanym/i urazem/ami), dopóty nie zaznasz szczęścia.

that's right, własnie miałem pisać też o żarciu i spaniu też

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gepardo, myslę, ze Ty czegoś ważnego Nam nie mówisz, co mogłoby dać lepszy obraz sytuacji w której się znajdujesz i wskazówkę co tak naprawdę moze być rozwiazaniem problemu.

 

można zdewoluować popęd lekami. niczym więcej. po prostu idź do lekarza, najlepiej psychiatry, powiedz ze jesteś uzależniony od seksu, tak żeby do niego trafiło że ma dać coś naprawdę skutecznego.

nie jestem specjalista i nie wiem czy istnieje taki lek, który wpływa jedynie na popęd, a nie także na całość organizmu. Chcę powiedzieć że może być tak, że razem z brakiem libido zajda inne zmiany, np. otępienie, marazm, senność. może po prostu jest cena, jaka trzeba zapłacić za spełnienie marzenia i trzeba rozważyć czy w potencjalnych skutkach będą przeważały korzyści czy gra jest niewarta świeczki. Niemniej jednak o działaniu leków najrzetelniej poinformuje Cię specjalista.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×