Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Kalebx3, u mnie lęki to chyba też sprawa serotoniny bo benzo nie za bardzo mi pomogły. Ale póki co zero lęków mimo brania wellbutrina, naprawdę zero, wspaniały nastrój każdego dnia, odczuwam radość z wielu rzeczy, zero zmęczenia. Jedynie od kilku dni gorzej śpię a raczej prawie w ogóle,może to od tych upałów bo tak u mnie duszno że masakra. Ale mimo tego mam mnóstwo energii i przyprawiam innych o dobry nastrój - Alleluja! Jak dobrze jest znowu żyć :-)

 

Mankement jest jeden-strasznie mi się tyje po mircie...albo zamienie to na trazodon albo przyzwyczaje sie do bardziej kobiecych kształtów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, jestem nowym na forum. Od wielu lat leczę mamę (obecnie 88-letnią) Remeronem oryginalnym (próby przejścia w przeszłości na generyk kończyły się pogorszeniem samopoczucia).

Obecnie Merck (który przejął Organon) zaprzestał dystrybucji Remeronu w Polsce, nie można dostać Remeronu w żadnej hurtowni.

Moje pytanie do Was drodzy forumowicze jest następujące:

Czy ktoś z Was leczyl się w przeszłości oryginalnym Remeronem i przeszedł na generyk. Jakie było jego samopoczucie , czy zwiększaliście ewentualnie dawkę generyka?

Mama jest obecnie na 45 mg Remeronu dziennie.

Myślę, że powinienem jej dać wiecej Mirzatenu (np. 60 mg)

Znalazłem ciekawą dyskusję na amerykańskiej grupie odnośnie oryginalnego Remeronu i odpowiedników:

http://depression.about.com/b/2003/09/11/are-generic-drugs-the-same.htm

 

Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, elfrid nie szarpać mi tu się, bo zawołam rodziców :nono:

może i jedna i druga droga jest słuszna, jeśli zaprowadzi do celu. Pytanie do wszystkich: co bardziej odbudowuje hipokampa i obniża kortyzol: lamo czy mirta? I pytanie drugie: dlaczego niektórym antagonizm 5ht2a/c nie służy:np. powoduje wkurwy i obniża libido? I pytanie nr 3: czy może tak być, że rozwalony stresem hipokamp generuje totalnie rozchwianą emocjonalność, brak kontroli emocji, bezsenność i ODC? Może teoria, że OCD należy leczyć ssri i minimalnymi dawkami neuro to łatanie przysłowiowego syfa zamiast leczenia prowadzącego do cofnięcia zmian chorobowych w mózgu? Być może jeśli koń wolno biegnie jeździec powinien dać mu odpocząć a nie bić mocniej, żeby przyspieszył? Być może...

 

-- 22 cze 2013, 03:40 --

 

PS. jantoma, a mama wiedziała, że to generyk, inny lek? Starsi ludzie nie lubią zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezimienna123 a wiesz wogóle co działa z tych leków tak dobrze na Ciebie? :)

 

Tańczący z lękami a są jakieś badania wykazujące obniżanie kortyzolu przez lamotryginę? Bo ja takich nie znam. Mirtazapina wykazuje działanie obniżające kortyzol u zdrowych i chorych na depresję, zwiększa poziom BDNF: "mirtazapine (10 mg/kg) increased BDNF gene expression in both the examined brain regions: in the hippocampus by 24.0 and 26.5%, in the cerebral cortex by 29.9 and 41.5%, respectively, compared with the vehicle-treated control." To czyni mirtazapinę obok tianeptyny chyba najlepszy wyborem na depresję z nadmiarem kortyzolu, pobudzeniem i zaburzeniami pamięci.

 

-- 22 cze 2013, 05:51 --

 

Niektórym antagonizm 5-HT2a/c nie służy bo może zwiększać dopaminę i noradrenalinę a to powoduje zwiększoną agresywność. Czemu obniża libido nie mam pojęcia. Co do 3 pytania to chyba najlepiej sprawdzić na sobie, jak dany lek działa - i tak zawsze pierwsze co przepisują lekarze to SSRI i pewnie większość osób z forum próbowała po pare leków z tej grupy. SSRI, szczególnie początkowo nie są dobre dla osi HPA (chyba, że ktoś ma niedobory kortyzolu, co chyba mało kiedy się zdarza?), bo zwiększają jej aktywność. Organizm przez pierwszy okres brania SSRI jest w stanie permanentego stresu. Dopiero po czasie to się normuje, ale uważam, że SSRI to nie są dobre leki u osób z pobudzoną osią HPA, czyli pobudzeniem, nerwowością, problemami ze snem, nadmierną potliwością itd. A ich działanie na anhedonię jest średnie w wielu przypadkach. No ale w większości przypadków OCD jest dobrze leczone przez SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jantoma, tu raczej nikt nie bral remeronu bo cena oryginalu siegala 200zl a generyki byly zdecydowanje tansze. Nie rozumiem czemu Organon tak dziala puszcza oryginalny Lerivon w rozsadnej cenke a Remeron juz nie. Ale oryginalny Prozac, czyli fluoksetyne, tez producent wycofal z naszego rynku. Mozesz dac mamie zamiennik nie mowiac o tym. Taki generyk nie rozpuszczajacy sie w ustach.

 

-- 22 cze 2013, 07:20 --

 

miko84, nie chodzi o dzialanie lamo na kortyzol tylko ogolnie stabilizatorow na nastroj. Lamo ma wlasciwosci przeciwdepresyjne i potencjalizuje ich dzialanie. Nie wiesz tak na prawde co odpowiada za twoje depresyjne zaburzenia i czemu przybieraja postac depresji melancholijnej a nie np atypowej. Moze przeceniasz role kortyzolu. Mi nie chodzi o to, ze normotymik zadziala w oczekiwanym przez ciebie mechanizmie, tylko ze cie odpowiednio zdystansuje i wyciszy (nie zglebuje) dzięki czemu przestaniesz pisać wyłącznie o neurotransmiterach itp i zaczniesz mówić do nas ludzkim głosem.

 

-- 22 cze 2013, 07:37 --

 

Przeczytaj sobie artykuł z psychiatrii polskiej Koncepcja glutaminergiczna chorób afektywnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid znam to wszystko. Brałem lamotryginę a nawet memantynę bez większych efektów. Wiele objawów wskazuje u mnie na nadmiar kortyzolu, a w badaniach zawsze wychodził w górnej granicy normy.

 

Ps. czytałem na innym forum Twoje pozytywne opinie o mianserynie i wiem, że głównym powodem przez który nie chcesz spróbować do niej wrócić, lub brać mirtazapiny nie jest jej brak działania tylko tycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, tak. Jeśli już miałbym brać antydep to nie ssri i podobne. Wolałbym chyba mianseryne lub mirtazapine. Ale one odpadają ze względu na tycie.

W tym artykule jest mowa o długotrwałym działaniu, a znając ciebie brałeś je krótko. Kortyzol masz w normie. Górna granica ale jednak norma. Ją badalem sobie tarczyce i też w normie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid norma jest robiona dla wszystkich, co nie znaczy, że nawet lekkie zwyżki nie mogą wywołać depresji. Poza tym kortyzol bardzo skacze w ciągu dni i godzin.

 

Nie oceniaj mnie z góry, bo brałem lamotryginę 4 tygodnie bo wiedziałem, że potrzeba czasu by działała. Mój błąd, że dzielę się z Wami moimi zmianami leków. Inni zmieniają ale nie uzewnętrzniają tego na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, ale ją cię nie krytykuje za zmiany leków. Też szukam odpowiedniego dla siebie, ostatnio również zastanawiając się nad prawidłową diagnozą. Chodzi mi wyłącznie o Twoje wkrecenie w to wszystko w receptory i zmiany leków od dawki max do dawki max bez sprawdzenia mniejszych dawek.

Kiedy miałeś problemy na mircie z gojeniem ran sugerowalem abyś zmniejszył z 45 do 30 i poczekał miesiąc, dwa. Ty za to wskoczyles na 200mg sertraliny. Zmiany leków w celu uzyskania pełnej remisji są pożądane i potrzebne. Ale w sposób jaki Ty to robisz może przynieść więcej szkody niż pożytku. Finalnie tracisz duzo więcej czasu niż gdybyś postępował zgodnie z regułami.

 

Wiem, że antydepy mogą tak pobudzać, że człowiek się wkreca w jakąś tematykę i drazy staje się niecierpliwy chcę efektu na już. Chyba brakuje ci osoby obiektywnej-lekarza, która uchronilaby cię przed zbyt radykalnymi zmianami.

 

Przestałem brać antydepy z początkiem czerwca, więc sam nie wiem czy objawy depresyjne nie wrócą, czy lamo okaże się trafiona. Czy wystarczy solo. Więc nie wydaje mi się abym był w sytuacji lepszej czy bardziej komfortowej od Ciebie.

 

PS W ocenie lekarza stabilizatory wymagają co najmniej trzech miesięcy. Dlatego najczęściej wprowadza się je z lekiem przeciwdepresyjnym, który później się odstawia na rzecz samego normotymika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wskoczyłem z mirty na sertę i brałem ją 7 tygodni ale działania przeciwdepresyjnego nie uświadczyłem. Napięcie wewnętrzne było tak silne, że zacząłem skubać skórę przy paznokciach do krwi. Miałem ogromny problem ze zrelaksowaniem się, skupieniem na jednej czynności, ciągle skakałem z jednej na drugą. Wyraźnie wpływ na dopaminę, bo gdy z kolei kiedyś brałem metylofenidat to wszystko robiłem dużo wolniej i spokojniej, potrafiłem skupić się na jednej czynności (co z tego skoro z drugiej strony była silna nerwowość noradrenalinowa - zwiększenie potliwości, drżenia i napięcie, a wieczorem zjazdy depresyjne). Poza tym ja mam bardzo dużo objawów fizycznych nadmiaru kortyzolu - rozstępy, odkładnie tłuszczu, cienka i łatwo raniąca się skóra, problemy z krążeniem, ogromna potliwość, problemy ze skórą (te typowe "pajączki" i zaczerwienienia) i słabość mięśni. Jak by dobrze poszło i mirta po dłuższym czasie ustabilizowała poziomy kortyzolu i ogólnie oś HPA to nieśmiało liczę na jej zadziałanie choćby na część problemów "somatycznych". Na SSRI nie było poprawy w tej kwestii - nasilenie potliwości i słabość mięśni, zwiększenie rozstępów, skóra taka jak była. Nie u każdego SSRI z czasem powodują zmniejszenie aktywności osi HPA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, mama wiedziała, że bierze odpowiednik, ale powiedziała że źle się czuje po ok. 2 tyg., więc chyba rzeczywiście odczuwała różnicę.

Z linku, który zamieściłem w pierwszym poście wynika, że osoby w USA stosujące oryginalny Remeron i próbujące przejść później na generyki odczuwały zdecydowane pogorszenie. Jedna z nich oceniła, że różne generyki mają wg niej działąnie od ok. 60 % do 80 % oryginału.

Lekarz leczący mamę też kiedyś wspomniał, że być może należało wtedy zwiększyć dawkę generyka, ale ja spanikowany zacząłem jej ponownie kupować oryginał.

Czy ktoś z Was brał mirtazapinę w dawce większej niż 45 mg i czy odczuł różnicę (chyba pojawi się lepszy napęd, ze względu na działąnie na noradrenalinę)?

Co do postępowania Organona ( a w zasadzie Mercka) to moim zdaniem skandal. Napisałem maila do PR managera w przedstawicielstwie Mercka w Polsce i otrzymałem maila, że powiadomili w czerwcu Min. Zdrowia o tym fakcie (o wstrzymaniu dystrybucji do paxdziernika jak na razie).

Napiszę jeszcze maila do centrali Mercka na Europę, bo to dziwne postępowanie producenta. Myślę, że ilości Remeronu jakie sprzedawali w Polsce były śladowe i logistycznie im się to średnio opłacało, ale to i tak są jaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, na pewno to zasługa wellbutrinu przede wszystkim :) jeśli chodzi o nastrój, bo to ten lek dopiero tak wybitnie na mnie zadziałał, mirta pomaga mi na sen i chyba na lęki razem z wenlą, którą powoli odstawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, PS Poza tym co powyżej. Pewne objawy somatyczne o których napisałeś potliwosc, meczliwosc mogą być psychosomatyczne a więc być objawami nerwicy wegetatywnej. A cechą takich pacjentów jest szukanie związków z objawami że swojego ciała z jakąś chorobą czynnikiem fizycznym. Jasne warto zbadać tarczyce, kortyzol. Ale skoro jest to w normie, albo nieistotne ponad normę może oznaczać że nie ma związku, a wynika jednak z psychiki.

Twoje opisy objawów fizycznych, obrazujące dokładną analizę własnego ciała brzmią tak bardzo nerwicowo.

Pamiętasz niecierpliwego - mu chyba paroksetyna ostatecznie pomogła na objawy fizyczne w tym zmniejszyła potliwosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid mam zamiar zrobić tomograf nadnerczy czy nie ma jakiegoś gruczolaka produkującego kortyzol, bo czasami mnie pobolewa w lewym boku i nie są to nerki ani wątroba raczej, bo wiem jak one bolą i gdzie są.

 

Wiem, że to objawy nerwicy i lęku ale żaden SSRI ich w pełni nie wyleczył. Mirta znacząco zmniejsza moją potliwość, zobaczę co będzie z innymi objawami. Wiem, że na pewno potrzeba czasu by coś zauważyć. Na paroksetynie się ze mnie dosłownie lało, pot spływał strużkami i kapało na ziemię.

 

Dark Passenger tak jak pisałem - to główny minus tego leku. Tak jak naisałeś antagonizm H1 z czasem male. Ale jak ktoś zrobi lek bez tego to będzie super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem, że ten "cudowny" kortyzol, który tak budzi nas z rana można obniżyć trochę przez: DUŻE dawki wit C, kwasy omega3 (np. tran) oraz glutaminę.

miko84, ja również mam rozstępy, jestem szczupły i mam raczej słabsze, w nerwowych sytuacjach drgające mięśnie i problemy z krążeniem. co jeszcze poza mirtą, miansą i tianeptyną? Czy można tianeptynę łączyć z SSRI, czy ze względu na odwrotny mechanizm nie ma to najmniejszego sensu?

elfrid, kwas glutaminowy niezdrowo nas pobudza, stąd agresor i nerwowość. To pięknie stopuje lamotrygina przez oddziaływanie na kanały sodowe. Nie chodzi mi o teoretyzowanie, bo mnie to wali, ale chcę sobie pomóc, kiedy lekarzy mamy do du.y. Brałbym z miejsca większe dawki glutaminy, ale piszą, że przy padaczkowych sprawach raczej zakaz, bo ona może się przekształcać w kwas glutaminowy zamiast GABA.

Swoją drogą ciekawe, że GABA zawsze powstaje z glutaminy (przynajmniej tak wyczytałem). Brać glutaminę czy nie? - oto jest pytanie

Póki co zostaję przy połówce mirty, bo pomaga mi w nieco lepszym spaniu a ja najzwyczajniej w świecie pragnę stabilizacji. Zbyt wiele noradrenaliny póki co do szczęścia nie potrzebuję.

 

-- 23 cze 2013, 07:01 --

 

PS. Wiecie, gdzie najczęściej zaopatruję się w medykamenty poza apteką? - w sklepach dla kulturystów, choć wcale nie dźwigam ciężarów ;) Mimo wszystko nerwica i depra to spory ciężar, podczas noszenia, którego dobrze wspomagać ciało: magnez, cynk, wit c, b kompleks, glutamina - zapytajcie "pakerów" - oni to wszystko znają na pamięć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami nie ma sensu łączyć tianeptyny z SSRI - bo obydwa leki "ciągną" w przeciwną stronę. Suplementy na obniżenie kortyzolu nie zaszkodzą ale żeby osiągnąć wyraźne terapeutyczne działanie w depresji potrzeba leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GABA powstaje z kwasu glutaminowego (GLU/E). Anion karboksylowy tego kwasu (forma anionowa jest formą przeważającą w warunkach fizjologicznych) to glutaminian. Enancjomer L kwasu glutaminowego jest aminokwasem endogennym, obecnym w prawie wszystkich białkach. Z kolei glutamina (Gln/Q) to amid kwasu glutaminowego. W suplach zależy czy zastosujemy peptyd glutaminy czy syntetyczną L-glutaminę.

 

Na podwyższenie GABA nie ma sensu brać glutaminy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×