Skocz do zawartości
Nerwica.com

związek z zolnierzem :(


Rekomendowane odpowiedzi

*Wiola*, troszkę to ostre było........ jednak praca w wojsku a co za tym idzie wyjazdy na misję to nie fanaberie nastolatki....

 

Ja to rozumiem, bo widzę, co przeżywa właśnie moja koleżanka której mąż jest na misji.... nawet nie wiemy gdzie (specyfika jednostki), koszmar ... stres, nerwy, i roczna rozłąka...... ja bym tak nie mogła...

 

~~Midnightangel14, Ty się nie zastanawiaj tylko idź do terapeuty - nie zaszkodzi a na pewno pomoże. Musisz się też uzbroić w cierpliwość, czasy mamy takie a nie inne i znalezienie pracy to nie taka łatwa sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, :) sama wiesz, że "nie bo nie" to rzadko się zdarza, zwykle coś za tym "nie" stoi ..... sama praca, jako taka, w jednostce - jak każda inna, ale wizja wysłania na misje, co jest naturalną konsekwencją bycia zawodowym żołnierzem mnie też by sparaliżowała...

Natomiast da się z tym żyć, pewnie można się nauczyć....tylko trzeba wziąć byka za rogi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich. Zdecydowałam sie tutaj napisać ponieważ mam bardzo duży problem w związku i niewiem jak mam juz sobie pomóc. Boję się pojśc do psychologa więc pomyślalam że najpierw spróbuję tutaj.

Od 7 miesiecy jestem w związku z chłopakiem. jak go poznałam miał normalną pracę w firmie, jednak od sierpnia pracuje w jednostce wojskowej. I tu pojawia się problem. Nie potrafię tego zaakceptować. Mój wcześniejszy związek rozpadl się właśnie przez to że chłopak był zolnierzem. Nie potrafię sobię z tym poradzić. łapie mnie mega dół kiedy pomyśle że on tam jest,chodzi w mundurze itd.. Wszystko co związane z wojskiem natychmiast doprowadza mnie do płaczu. Wiem że na dłuzsza metę nie dam sobie z tym rady. Kocham go ale nie chce żeby był zolnierzem. On szuka innej pracy, ale wiadomo jak teraz z tym ciezko.. I wiem ze moze tam zostać nawet kilka miesięcy co jest dla mnie niewyobrażalne.. Ciagłe wyjazdy, słuzby..Ciągle go nei ma w domu, nie potrafię tak.. jednak niechce go stracic.. Co robic? :( Mysl ze miałabym to zaakceptować i męczyć się jeszcze dłużej też nie jest rozwiązaniem.. Jest dla mnie wszystkim ale przez jego pracę jestem nieszczesliwa..

 

Dlaczego szuka innej pracy ? Przecież praca w Narodowych Siłach Zbrojnych jest wymażoną pracą dla prawie każdego faceta jak i zarówno dla kobiet , Powinnaś spojrzeć na życie bardziej racjonalnie nie kiedy sytuacje wymagają pewnych przełamań wewnętrzych aby dojśc do harmoni z własną myśleniem i postrzegani świata. Natomiast jeśli Twój problem wynika tylko z tego (że wykonywany zawód tylko kojarzy Ci się z poprzednim partnerem ) to napiszę Ci ,że jesteś nie dojrzała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już odrębna kwestia ..... PTSD - koszmarna, koszmarna sprawa, praca w wojsku jest specyficzna i często w taki sposób odbija się na życiu całej rodziny .....

 

To już facet musi podjąć decyzję co jest ważniejsze miłość do Ojczyzny czy miłość do rodziny ! Jest to zajebiście trudna decyzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jak wybiera - kasa+misja albo wylatujesz z pracy i ustawiasz się w kolejce w pośredniaku....

 

90% żołnierzy jest w wojsku bo jest to stała, dobrze ( w miarę) płatna praca z dobrym zapleczem socjalnym a nie z miłości do ojczyzny.......zejdź na ziemię Pitu,.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) Przecież praca w Narodowych Siłach Zbrojnych jest wymazoną pracą dla prawie każdego faceta jak i zarówno dla kobiet ,(...)

 

Że co proszę??? :shock:

 

Może przesadziłem pisząc o kobietach , nie chciałem uraźić feministek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już odrębna kwestia ..... PTSD - koszmarna, koszmarna sprawa, praca w wojsku jest specyficzna i często w taki sposób odbija się na życiu całej rodziny .....

 

To już facet musi podjąć decyzję co jest ważniejsze miłość do Ojczyzny czy miłość do rodziny ! Jest to zajebiście trudna decyzja.

 

Ps. dojrzały mężczyzna z rodziną nie powinien mieć takich dylematów w ogóle - jeśli się zakłada rodzinę człowiek podejmuje decyzję, że od teraz rodzina jest najważniejsza.......

 

-- Pt sty 11, 2013 8:26 pm --

 

(...) Przecież praca w Narodowych Siłach Zbrojnych jest wymazoną pracą dla prawie każdego faceta jak i zarówno dla kobiet ,(...)

 

Że co proszę??? :shock:

 

Może przesadziłem pisząc o kobietach , nie chciałem uraźić feministek.

 

Serio.... rozbawiasz mnie :lol: , po pierwsze sprawdź co znaczy feministka - bo pisząc jak piszesz pewnie byś im dał powód do dumy a nie uraził, po drugie jak możesz twierdzić że bycie w wojsku, posługiwanie się bronią i godzenie się na zabijanie innych ludzi może być powodem do dumy dla każdego mężczyzny??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po drugie jak możesz twierdzić że bycie w wojsku, posługiwanie się bronią i godzenie się na zabijanie innych ludzi może być powodem do dumy dla każdego mężczyzny??

 

Myślę ,że jesteśmy na granicy trafnego pytania na które mógłby Ci odpowiedzieć Minister Obrony Narodowej. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałam go w żaden sposob ograniczać i dałam do zrozumienia że jeżeli chce zostać w wojsku to niech tak zrobi, ale każde z nas pojdzie w drugą stronę . Bo dla mnie w wojsku nei da sie stworzyć prawdziwej kochającej rodziny, kiedy zawsze jest to ryzyko że mąż może nie wrócić. Albo rodzina albo praca w jednostce.. Fakt są kobiety które to akceptują i siedzenie przez rok z dzieckiem i czekanie czy mąż wróci cały czy w trumnie nie sprawia im problemu.. ale to nie dla mnie.. Jedynym rozwiązaniem aby nasz związek sie nie rozpadł jest zmiana pracy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałam go w żaden sposob ograniczać i dałam do zrozumienia że jeżeli chce zostać w wojsku to niech tak zrobi, ale każde z nas pojdzie w drugą stronę . Bo dla mnie w wojsku nei da sie stworzyć prawdziwej kochającej rodziny, kiedy zawsze jest to ryzyko że mąż może nie wrócić. Albo rodzina albo praca w jednostce.. Fakt są kobiety które to akceptują i siedzenie przez rok z dzieckiem i czekanie czy mąż wróci cały czy w trumnie nie sprawia im problemu.. ale to nie dla mnie.. Jedynym rozwiązaniem aby nasz związek sie nie rozpadł jest zmiana pracy..

 

Może spróbuj Ty nad tym też opracować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko niewiem juz zabardzo w jaki sposob moglabym cos z tym zrobic..Straciłam już nadzieję ze mozna połączyć związek ze służbą..

 

Można pogodzić tylko to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i Twojego partnera. Wspólna rozmowa !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież praca w Narodowych Siłach Zbrojnych jest wymażoną pracą dla prawie każdego faceta jak i zarówno dla kobiet

To dlaczego prawie każdy facet nie pracuje w wojsku? Nie tłumacz tylko brakiem etatów.

No i musisz mieć masę znajomych na fejsie, skoro znasz "prawie każdego faceta".

 

~~Midnightangel14, a Ty gdzieś pracujesz? Masz przyjaciół, hobby? Najlepszym lekarstwem na tęsknotę jest posiadanie własnego życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×