Od kilku dni czuję się jakbym był pijany.

A nic nie piłem.

Jeśli stan będzie utrzymywał się dłużej to wybierz się do neurologa.

Często mam takie motywy w miesiącach letnich. Czemu do neurologa?

Spraw sobie alkomat. Może ktoś Ci czegoś dolewa

Podaj przepis jak to osiągnąłeś. Przyda się jak braknie kasy :-)

a nie jest do derealizacja?

Myślę, że właśnie neurologia zajmuje się takimi rzeczami. To mogą być np. zaburzenia błędnika, infekcja drożdżakami albo neuroborelioza. Oprócz neurologa przejdź się najpierw do internisty (ofc jeśli stan się będzie utrzymywał).

A to jakieś info z google "(...) ogólne łamanie w kościach, złe samopoczucie, tzw wata w głowie, ból karku, bóle mięśni, wrażenie bycia pijanym - są efektami działania endotoksyny wydzielanej przez KAŻDĄ bakterię gram-ujemną."

Ja tak miałem w ostatnich fazach zanim rozpocząłem leczenie farmakologiczne i terapię, szalejący błędnik, gonitwa myśli, panika, uginające się kolana i tachykardie, teraz się z tego śmieje ale droga była długa.

Witam was bardzo serdecznie, Badziak widze ze masz duże doświadzenie w tym temacie . 4 tyg temu pojawił się u mnie ucisk głowy taki silny, jakby jakiś kask. Teraz już zniknął ucisk, czasmi mam bóle głowy, ale coraz rzadziej. Jednak uczucie bycia pijanym nic a nic się nie zmniejsza. Prowadziłem niezdrowy tryb życia, mam 19 lat, zdawałem w tym roku mature, bardzo mało spałem, pracowałem na budowie po 12 h dziennie, piłem duże ilosci kawy i tigerów.

Teraz zażywam 16 dni CItal, vertix 10 dni, hedroksyzyne na uspokojenie, plus jakieś ziółka na nerwice od 3 dni. Ale żadnej poprawy nie widze, W środe rozpocząłem również psychoterapie.

Możliwe że to nerwica ? CO jeszcze zrobić żeby z tego wyjśc, ? Proszę o pomoc, jak myślicie co to może być i co zrobić żeby z tego wyjśc jak najszybciej. Głównie żeby pozbyć sie tego otępienia, tego uczucia bycia pijanym. Bo wszystko dobrze widzę ale tak inaczej, jakbym był za jakąs szybą ciągle, nie wiem sam jak to opisać (((((( Cięzko sobie z tym poradzić. Nawet możecie pisać na 510-279-150 przyda się kazda rada

Witam was bardzo serdecznie, Badziak widze ze masz duże doświadzenie w tym temacie . 4 tyg temu pojawił się u mnie ucisk głowy taki silny, jakby jakiś kask. Teraz już zniknął ucisk, czasmi mam bóle głowy, ale coraz rzadziej. Jednak uczucie bycia pijanym nic a nic się nie zmniejsza. Prowadziłem niezdrowy tryb życia, mam 19 lat, zdawałem w tym roku mature, bardzo mało spałem, pracowałem na budowie po 12 h dziennie, piłem duże ilosci kawy i tigerów.

Teraz zażywam 16 dni CItal, vertix 10 dni, hedroksyzyne na uspokojenie, plus jakieś ziółka na nerwice od 3 dni. Ale żadnej poprawy nie widze, W środe rozpocząłem również psychoterapie.

Możliwe że to nerwica ? CO jeszcze zrobić żeby z tego wyjśc, ? Proszę o pomoc, jak myślicie co to może być i co zrobić żeby z tego wyjśc jak najszybciej. Głównie żeby pozbyć sie tego otępienia, tego uczucia bycia pijanym. Bo wszystko dobrze widzę ale tak inaczej, jakbym był za jakąs szybą ciągle, nie wiem sam jak to opisać (((((( Cięzko sobie z tym poradzić. Nawet możecie pisać na 510-279-150 przyda się kazda rada