Skocz do zawartości
Nerwica.com

Onychofagia


Framboisee

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 25 lat, a paznokcie obgryzam od 4 roku życia. Moje palce, opuszki są zniekształcone, nieodwracalnie. Skórki obgryzam aż do krwi, wokół paznokci robią mi się obrzydliwe strupy i rany, a mimo to i tak je gryzę, mimo ogromnego bólu. Tak naprawdę palce trzymam w buzi prawie cały czas. Próbowałam już wszystkiego : gorzkie lakiery, malowanie paznokci, tipsy, zajmowanie rąk czymś innym, skubanie pestek dyni czy słonecznika. NIC kompletnie NIC mi to nie daje, bo zawsze te pazury i skórki zjem. Przeraża mnie to, bo czasami jestem w takim transie, że trudno nazwać to zwykłym obgryzaniem. To jest nachalne żarcie paluchów. I nieważne że boli, że krew mam na dłoniach, ustach, czy ubraniach, bo nie przestanę gryźć dopóki się nie uspokoję.

 

Czy ktoś z Was ma, albo miał podobny problem i jakoś sobie z nim poradził ? Bo jestem bardzo ciekawa, czy dla mnie jest jeszcze jakiś ratunek. Pewnie napiszecie mi, że silna wola przede wszystkim. Owszem, zdarzało się, że paznokcie zapuściłam, pomalowałam, rany się wygoiły i moje dłonie wyglądały całkiem znośnie, ale nawet wtedy trzymałam palce w buzi i musiałam je chociaż delikatnie przygryzać, a z czasem oczywiście całkiem obgryźć i wrócić do punktu wyjścia. Czy to czas udać się do jakiegoś specjalisty ? Psychiatra, terapeuta ? Czy to ma sens ?

 

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie i z góry dziękuję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×