Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie wiem co robić . Pomocy !!!


Zraniona21

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , mam pewien problem i nie wiem jak sobie z nim poradzic .

Zaczęło sie to jakis czas temu , wyszlam ze znajomym poznac jego paczke , wszystko bylo ok , poznalam jego kolegow i kolezanki . Jeden z nich wpadl mi w oko , lecz nie robilam sobie jakiej kolwiek nadziei . Wrociwszy do domu spędzalam wieczor z rodziną . Nagle zadzwonil telefon . Wiadomosc od nieznajomego wiec zapytalam sie czy sie znamy . Odparł , ze tak . Nie mialam pojecia kto to , okazalo sie ze to byl on , chlopak ktory wpadl mi w oko , okazalo sie ze ja jemu też , pisalismy sie siebie , dzwonilismy , nie rozstawalismy sie z telefonami . Wkoncu umowilismy sie na spotkanie . Poszlismy na dlugi spacer , duzo rozmawialismy , okazalo sie ze laczy nas bardzo duzo pasji , ale miejsza o to , od tamtego momentu stalismy sie praktycznie nie rozlaczni , gdy nie moglismy sie spotkac wisielismy caly czas na telefonie , pewnego dnia podczas spotkania mialam dziwne uczucie , poraz pierwszy sie przytulilam i powiedzialam ze to spotkanie moze byc naszym ostatnim . Bardzo sie zmartwil i zapytał dlaczego , nie dostal odpowiedzi , lecz lzy na mojej twarzy . Meczyla mnie przyjaźń z nim bo czulam cos wiecej dlatego chcialam odejść zeby nie poglebiac uczuc dalej , lecz los chcial tak , ze dzien pozniej dostalam od niego wiadomosc , ze chce sprobowac byc ze mna! Bardzo mnie to ucieszylo , wyjasnilismy sobie na wstepie ze dajemy sobie okres probny , bez milosci , bez slowa " kocham " . Ukladalo sie dobrze ! Az za dobrze . Wszyscy znajomi mowili ze pasujemy do siebie idealnie , ze tworzymy zgrany zespol , ze nigdy nie widzieli tak zgranej pary ... az nagle przyszedł ten dzień, dzien ktory byl moim najgorszym dniem . Nie pisal ani nie dzwonił przez caly dzien , wieczorem krotka wiadomosc " musimy porozmawiac " wiec zadzwonilam , zapytalam o co chodzi stwierdzil ze ma metlik w glowie i musimy zakonczyc to co nas laczy , ze lepiej bedzie jak zostaniemy przyjaciolmi ponieważ nie chcialby mnie zranić tym , ze z biegiem czasu dalej nic by do mnie nie czul , a nie mozna zbudować czegos na podstawie pociagu fizycznego , ze boli go to , ze pozwolil na tak duzo i teraz bede cierpiala przez niego , a przeciez tego nie chcial , ze gdybym byla zwykła dziewczyna ktora spotkal by na ulicy olal by , oczywiscie odparlam ze rozumiem powage sytuacji i mozemy byc przyjaciółmi . Mijały godziny , dni , telefon milczal ... co wieczor plakalam w poduszkę nie wiedzac jak sie zachować ... postanowilam napisac ze tak nie postepuja ludzie ktorzy sie sobie podobaja , nie uciekaja i nie poddaja sie tak szybko lecz brna w to i ida razem a jesli z czasem cos sie wypali mozna odejsc . Odparl ze narazie chce czasu , ze jak chcem moge czekac albo i nie , ze jest mu to wszystko obojetne i ze jak bede nalegac zerwie kontakt . Prosze o pomoc bo nie wiem co robic . Co wieczor placze w poduszke poniewaz bardzo mi na nim zalezy , jest moja bratnia dusza i nie wiem co robic ; ( czy odpuścić i czekac na jego krok i codziennie zyc w zapytaniu czy wroci czy bedzie zwykłym kolega czy odpuścić . ; ( ? Dac sobie z nim spokoj i po prostu zapomniec ... blagam pomuzcie bo niedlugo zwariuje ! ,; (

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×