Czy Wy też tak macie?Myśli agresywne

Prawdopodobnie mam nerwicę natręctw,zresztą pisałam już o tym w innym wątku.Tylko chciałam się spytać czy też tak macie,że np. widzicie jakąś osobę i macie myśli,że zrobicie jej krzywdę,a potem zadręczacie się tym czy aby napewno nie zrobiliście jej krzywdy i upewniacie się co do tego?Czy macie potem wątpliwości czy aby napewno nic się nie stało? Czy to normalne w nerwicy?Ja tak mam.Parę lat temu zobaczyłam jakąś przypadkową osobę w sklepie i miałam myśli o zrobieniu krzywdy i potem się tym przejmowałam.Potem o tym zapomniałam.Teraz minęło od tego momentu parę lat i znowu mi się to przypomniało i zadręczam się czy aby napewno jej coś nie zrobiłam.Przeglądałam wiadomości,strony w internecie czy czasem nie było tym jakiegoś artykułu,że coś się stało,ale nic nie znalazłam.Wiem że w tym sklepie były kamery to jakby coś się stało to napewno juz bym o tym wiedziała,a ja się dalej zadręczam.

Mnie już to gówno wykańcza,mam serdecznie dość tej choroby,czuję się jakbym toczyła walkę na śmierć i życie,jestem wykończona...

Nie macie

Prawdopodobnie mam

moze lepiej sie przebadac i wiedziec na pewno a nie samemu diagnozowac?

Candy14 jeżeli irytuje cię post to nie musisz na niego odpowiadać... Fakt, w sumie nie powinnam twierdzić, że cierpię na tą chorobę, bo nie byłam jeszcze u lekarza, ale szukałam informacji w internecie na temat moich objawów i najbardziej pasują one do nerwicy natręctw dlatego napisałam w dziale nerwicy natręctw.

Sinner22, skad wniosek, ze mnie irytuje? Normalnie odpisalam Ci na pytanie i wyrazilam swoja opinie

Sinner22, prawodpodobnie masz nerwice natręctw, idz do lekarza u okolo50% ludzi leki wywoluja znaczna poprawe.

Duzo ludzi cierpiacych na ocd, ma wlasnie takie objawy, poczytaj jest nawet zbiorowy temat wlasnie o myslach agresywnych.

Sinner22 Tak raczej pewne, że masz nerwicę natręctw. Ja takie myśli miewam bardzo rzadko, ale nie aż takie dziwne. Ja raczej myślę, czy czasem nie pomyslałam, że chciałabym np czyjejś smierci. Potem zdręczam się tym czy jak tak pomyślałam chociaż nie pomyslalm to moze pomyslalam, ale przeciez nie chcialam. No takie idotyczne blędne koło. Idź do psychiatry. Na pewno Ci pomoże. A dodatkowo wiem z innego postu, żę towarzyszą Ci pewne rytuały a to też nadaje się do leczenia. ZOK jest upierdliwy, niszczy nas, ale całe szczęścia szanse na jego wyleczenie są duże!

Za niedługo mam wizytę u psychiatry,zobaczymy co na to powie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze , czasami już nie mam sił co do tego. Nie sądziłam, że mnie coś takiego w życiu spotka , to jak jakiś zły sen... Dziękuję za posty. Pozdrawiam