Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Głowa do góry! Ja też średnio się czuję po esci, po dwóch, trzech tygodniach powinno być lepiej. Jestem po 12 tabletce 10mg. Na noc Afobam przez 2 tygodnie, żeby esci się rozkręciło. Na szczęście jestem na zwolnieniu, to odpada stres w pracy. Siedzę sobie na działce u Rodziców i próbuję nie myśleć o tym wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trocheszczescia - To świetnie, że idziesz do lekarza, bo dostaniesz odpowiedź na wszystkie swoje pytania. :) Najlepiej spisz sobie je wszystkie na kartke, żebyś o niczym nie zapomniał/a. :)

seba17 - Świeże powietrze i jakaś praca bardzo pomaga. Ja jak jestem za bardzo spięty i nerwowy to wychodzę sobie porąbać drewno. :) Ot, taki plus mieszkania na wsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też na zwolnieniu. Na dawce 10mg jestem 14 dzień a tak wogole to go biorę 20 dzień. Tylko wcześniej od mniejszych dawek zaczynałam. Wiem ze trzeba czekać. A jaka dawkę bierzesz? Masz zawroty głowy i chce ci się wymiotowac? Tez trzymam kciuki za ciebie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii działania przeciwlękowego - na mnie akurat esci dobrze działał w tym kierunku. Fakt, że działanie przeciwdepresyjne wysuwało się na pierwszy plan, ale przeciwlękowe także było skuteczne i zauważalne. Mój 'sweet spot' to było 15mg.

Porównanie mam tylko do sertraliny, która działała na mnie słabiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Pan1karz a jak dlugo miałeś skutki uboczne i kiedy przeszedłes na 15mg. Mi się kręci w głowie, jest mi niedobrze i dziwnie ogólnie się czuje. Dodam że jestem 14 dzień na 10mg. a wogole 20 dni na leku. ( wcześniej stopniowo wprowadzalam ). Boje się przejść na 15mg żeby nie pogorszyć. Pozatym tak roznie o tym leku ludzie sie wypowiadaja. Wcale az tak niezbyt pozytywnie. Pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojj, długo bo około 2 miesiące. Dopiero kiedy ustąpiły uboki poczułem się lepiej. Powiedzmy, że na 10mg poprawa była na jakieś 60%. Z lekarzem zdecydowaliśmy się na 15mg (po 2 miesiącach na 10mg) i jakieś 1-2 tygodnie po podwyższeniu dawki nastąpiła poprawa, którą określiłbym na około 90% - postanowiłem na tym zostać.

 

Jeśli mogę coś doradzić - poczekaj jeszcze na tej dawce aż miną Ci skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko ten stan wytrzymać. Ale widzę ze tak to jest. No co mam zrobić. Wytrzymam na 10mg do ustąpienia objawów ubocznych. Najgorzej zevjestem senna i kręci mi sie w glowie no i ta niespokojnosc. Jutro idę do lekarza porozmawiać. Zobaczymy co powie. A jakie były u ciebie poranki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na Mozarinie od 25 dni. Na początku parę dni 5 mg, potem 2 tygodnie 10 mg a od tygodnia 15 mg. Dodam że to mój powrót do leczenia po pół 7 miesiącach spokoju i normalności. Teraz pomimo prawie miesiąca poprawa prawie żadna, nie mam lęków napadowych, ale ciągły przez cały dzień, który ustępuje dopiero około 20:00 i dopiero wtedy mogę jako tako funkcjonować. Przez resztę dnia zupełnie nic mi się nie chcę i tylko leżę bez jakiejkolwiek motywacji plus mega smutek i depresją. Może coś dodatkowo powinienem dostać, ale to lekarz w czwartek zdecyduje. Poprzednio mi pomogło dwa razy ale nie wiem czy byłem aż w takim stanie. Mieliście jakieś doświadczenia z powrotem do Esci po przerwie w braniu. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICEMAN73 no to witam. Tylko ze ja pierwszy raz biorę ten lek. Wcześniej brałam paroksetyne. Było super Pozatym ze kiepsko się na początku czułam. Teraz na tym leku uważam ze jest ciężej. Lęki mam tak jak ty. Cały dzionek. Kręci się w głowie i tak jakoś dziwnie. Czekajmy. I bądźmy dobrej myśli. Ja jutro do lekarza idę. Pewnie da większą dawkę. A jak poranki? U mnie kiepsko. Pozdrawiam! :szukam::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy to dobry lek, jeśli dotychczasowa terapia farmaceutykami - Trittico, Velafax, Anafranil, Abilify, Solian, Lamilept - i preparatami ziołowymi (wyciąg z dziurawca, suplementy) okazała się w szerszej perspektywie bezskuteczna? w domyśle: czy citalopram wykazuje lepsze działanie na depresję lekooporną niż inhibitory o umiarkowanej sile oraz czy jako inhibitor serotoninowy wpływa na objawy otępienne (zaburzenia pamięci, procesów myślowych; tak zwana 'pustka w głowie') i abhedoniczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam ten dylemat, bo jestem czysty już któryś tam dzień, a że do przyszłej wizyty dosyć daleko to zastanawiam się, w co pójść: dać raz jeszcze szansę wenlafaksynie (to mój pierwszy lek, z dość długim stażem sprzed 3-4 lat) czy Solianowi, ale i po raz pierwszy spróbować wytrwać przez przynajmniej miesiąc i zobaczyć, czy warto znosić nieodłączną objawom akatyzję, by doczekać się nowych efektów, poza aktywizacją, która jest póki co jedyną pozytywną cechą amisulpirydu, którą zdążyłem poznać. najmocniej, powtarzam, najmocniej zależy mi na poprawie umysłowej - pełnię w pracy dosyć ważną rolę i nie mogę sobie pozwolić na "słabowanie" i dodawanie na palcach, a stałe działanie na pięciu kawach dziennie nie wchodzi dłużej w grę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

seba17 - Świeże powietrze i jakaś praca bardzo pomaga. Ja jak jestem za bardzo spięty i nerwowy to wychodzę sobie porąbać drewno. :) Ot, taki plus mieszkania na wsi.

 

kofel - ja wychowałem się poza miastem, duży dom, duża działka. Po studiach zostałem w mieście i tutaj mieszkam i pracuję. Jak myślę, że po pracy znowu muszę wracać do tego małego mieszkania w blokach to mnie krew zalewa.

Zdecydowanie lepiej się czuję na wsi. Spokojniejsze życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICEMAN73 no to witam. Tylko ze ja pierwszy raz biorę ten lek. Wcześniej brałam paroksetyne. Było super Pozatym ze kiepsko się na początku czułam. Teraz na tym leku uważam ze jest ciężej. Lęki mam tak jak ty. Cały dzionek. Kręci się w głowie i tak jakoś dziwnie. Czekajmy. I bądźmy dobrej myśli. Ja jutro do lekarza idę. Pewnie da większą dawkę. A jak poranki? U mnie kiepsko. Pozdrawiam! :szukam::why:

 

Ja biorę na noc i kilka razy w nocy budzę się. Poranki (7-10) ok. Najgorsze są godziny od południa do około 20:00. Ciągły niepokój i (coś takiego jak przed jakąś operacją czy egzaminem. Wieczorem jakoś się to wycisza i jest jako taka normalność. Denerwuje mnie to że poprzednio Mozarin po 3 tygodniach działał a jutro mijają 4 tygodnie z tego 2 na 15 mg i efekty mniejsze niż bym się spodziewał. A może teraz mój stan jest ostrzejszy. Jutro idę pogadać z moją czarodziejką od leków. Zobaczymy co powie.

 

-- 01 wrz 2016, 17:40 --

 

Dziś byłem na wizycie u mojej dobrodziejki ;) Ze względu na brak widocznej poprawy po miesiącu na 15 Mozarinu dorzuciliśmy do pełnych 20 mg i dodatkowo Mirtor 15 mg na noc. Jakby było naprawdę kiepsko to mam zmienić na Trittico a od 10/09 dołożyć Spamolan.

Zamiast benzo doraźnie Pramolan.

Gdyby cały misterny plan szlag nie wypalił jest plan przejścia na z Esci na Wenflaksynę.

Tak więc zaczynam kolejny etap. Miał ktoś taką mieszankę ;) Esci + Mirtor + Spamolan od 10/09 i doraźnie Pramolan ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze na zwolnieniu. No tak jakby esci drgnęło. Miejmy nadzieję że teraz to już tylko lepiej będzie. Ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca. Jestem teraz nad morzem i się relaksuję. Zobaczę jak to będzie jak wrócę do miasta na stare śmieci o do obowiązków. Liczy się nastawienie wiec staram się myśleć pozytywnie. Trzymam za Was wszystkich kciuki nerwowe ludki!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj pierwszy dzień w pracy po tygodniowym zwolnieniu. Esci biorę 18 dni. Trochę lepiej, ale jeszcze mnie trzęsie. Mam nadzieję, że za kilka dni będzie już lepiej :-)

 

-- 06 wrz 2016, 16:12 --

 

No ja też na zwolnieniu. Na dawce 10mg jestem 14 dzień a tak wogole to go biorę 20 dzień. Tylko wcześniej od mniejszych dawek zaczynałam. Wiem ze trzeba czekać. A jaka dawkę bierzesz? Masz zawroty głowy i chce ci się wymiotowac? Tez trzymam kciuki za ciebie!

 

 

Trocheszczescia Biorę 10mg rano. Cały czas czuję się spięty. Minęły już dwa tygodnie od startu z esci. Jest trochę lepiej niż było przed braniem tabletek, ale jeszcze bez szału. Mam nadzieje, że za tydzień lub dwa poprawi mi się samopoczucie. Jeżeli chodzi o zawroty głowy to miałem je na początku i nie miałem apetytu. Tak, chciało mi się wymiotować. Teraz jest już lepiej. Zacząłem normalnie jeść. Zrzuciłem 5 kg w trzy tygodnie, ale to akurat dobrze :smile:

A jak u Ciebie? Lepiej trochę?

Pozdrawiam i trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj pierwszy dzień w pracy po tygodniowym zwolnieniu. Esci biorę 18 dni. Trochę lepiej, ale jeszcze mnie trzęsie. Mam nadzieję, że za kilka dni będzie już lepiej :-)

 

-- 06 wrz 2016, 16:12 --

 

No ja też na zwolnieniu. Na dawce 10mg jestem 14 dzień a tak wogole to go biorę 20 dzień. Tylko wcześniej od mniejszych dawek zaczynałam. Wiem ze trzeba czekać. A jaka dawkę bierzesz? Masz zawroty głowy i chce ci się wymiotowac? Tez trzymam kciuki za ciebie!

 

 

Trocheszczescia Biorę 10mg rano. Cały czas czuję się spięty. Minęły już dwa tygodnie od startu z esci. Jest trochę lepiej niż było przed braniem tabletek, ale jeszcze bez szału. Mam nadzieje, że za tydzień lub dwa poprawi mi się samopoczucie. Jeżeli chodzi o zawroty głowy to miałem je na początku i nie miałem apetytu. Tak, chciało mi się wymiotować. Teraz jest już lepiej. Zacząłem normalnie jeść. Zrzuciłem 5 kg w trzy tygodnie, ale to akurat dobrze :smile:

A jak u Ciebie? Lepiej trochę?

Pozdrawiam i trzymam kciuki!

 

Cześć Seba! Jakoś żyje. Od poniedziałku juz pracuję. Wcześniej byłam na zwolnieniu i trochę odpoczywalam nad morzem. Juz miesiąc minął od początku brania elicei i powiem Ci ze wcale narazie nie jest super. Mam wewnętrzny niepokój, jak wstaje rano to jakoś dziwnie się czuję. Pozatym niedobrze mi. Dziś lekarz kazał zwiększyć dawkę i biorę i pierwszy raz dziś wzięłam 15mg. Zobaczymy. Może ruszy trochę. A co u ciebie? Jak ty się czujesz?pozdrawiam!

 

-- 14 wrz 2016, 16:49 --

 

Biorę juz niecałe 5 tyg. elicee. Poprawa kiepska. Od dziś lekarz kazał przyjmować 15mg. Może to coś pomoże. Narazie jestem słaba, niedobrze mi i mam wewnętrzny niepokój. Ranki są nieprzyjemne. Tak się boję. Wiem ze ten lek długo się rozkręca ale żeby aż tak.

 

-- 14 wrz 2016, 17:17 --

 

Jest tu ktoś żeby pocieszyć troszkę w trudnych chwilach brania elicei.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tu ktoś żeby pocieszyć troszkę w trudnych chwilach brania elicei.

Na taką ewidentną poprawę musisz jeszcze trochę poczekać. Ja poczułam się lepiej po 2 m-cach, przynajmniej lęki zmniejszyły się, co bardzo ułatwiło mi funkcjonowanie. Jestem już od kilku miesięcy na powolnym odstawianiu elicei.

Na ustąpienie depresji trzeba jednak dłużej poczekać, ale powoli będzie coraz lepiej. A mdłości możesz zmniejszyć pijąc herbatę ze świeżym imbirem (ze 2 cienkie plasterki) lub dodając do potraw.

Bądź cierpliwa, elicea jest dobra na lęki i depresję, a początki bywają trudne. Za 2-3 tyg. poczujesz poprawę.

 

Dziękuję za pocieszenie. Od wczoraj biorę 15mg elicei. I teraz czuję się gorzej: bardziej poddenerwowana i niespokojna niż wcześniej. Jakoś tak dziwnie. No i dzis w nocy od godziny 1 tylko przysypialam i mialam lęki. Dodam tez ze mam brak apetytu.i dziwne mysli. Chyba musze przyzwyczaić się do większej dawki. Czy miną te działania uboczne? Pozdrawiam!

 

-- 15 wrz 2016, 10:58 --

 

Jest tu ktoś żeby pocieszyć troszkę w trudnych chwilach brania elicei.

Na taką ewidentną poprawę musisz jeszcze trochę poczekać. Ja poczułam się lepiej po 2 m-cach, przynajmniej lęki zmniejszyły się, co bardzo ułatwiło mi funkcjonowanie. Jestem już od kilku miesięcy na powolnym odstawianiu elicei.

Na ustąpienie depresji trzeba jednak dłużej poczekać, ale powoli będzie coraz lepiej. A mdłości możesz zmniejszyć pijąc herbatę ze świeżym imbirem (ze 2 cienkie plasterki) lub dodając do potraw.

Bądź cierpliwa, elicea jest dobra na lęki i depresję, a początki bywają trudne. Za 2-3 tyg. poczujesz poprawę.

 

Ale czy efekty uboczne miną? Czy lek na mnie zadziała? Tego się obawiam.

 

-- 15 wrz 2016, 11:18 --

 

Jest tu ktoś żeby pocieszyć troszkę w trudnych chwilach brania elicei.

Na taką ewidentną poprawę musisz jeszcze trochę poczekać. Ja poczułam się lepiej po 2 m-cach, przynajmniej lęki zmniejszyły się, co bardzo ułatwiło mi funkcjonowanie. Jestem już od kilku miesięcy na powolnym odstawianiu elicei.

Na ustąpienie depresji trzeba jednak dłużej poczekać, ale powoli będzie coraz lepiej. A mdłości możesz zmniejszyć pijąc herbatę ze świeżym imbirem (ze 2 cienkie plasterki) lub dodając do potraw.

Bądź cierpliwa, elicea jest dobra na lęki i depresję, a początki bywają trudne. Za 2-3 tyg. poczujesz poprawę.

 

Dziękuję za pocieszenie. Od wczoraj biorę 15mg elicei. I teraz czuję się gorzej: bardziej poddenerwowana i niespokojna niż wcześniej. Jakoś tak dziwnie. No i dzis w nocy od godziny 1 tylko przysypialam i mialam lęki. Dodam tez ze mam brak apetytu.i dziwne mysli. Chyba musze przyzwyczaić się do większej dawki. Czy miną te działania uboczne? Pozdrawiam!

 

-- 15 wrz 2016, 10:58 --

 

Jest tu ktoś żeby pocieszyć troszkę w trudnych chwilach brania elicei.

Na taką ewidentną poprawę musisz jeszcze trochę poczekać. Ja poczułam się lepiej po 2 m-cach, przynajmniej lęki zmniejszyły się, co bardzo ułatwiło mi funkcjonowanie. Jestem już od kilku miesięcy na powolnym odstawianiu elicei.

Na ustąpienie depresji trzeba jednak dłużej poczekać, ale powoli będzie coraz lepiej. A mdłości możesz zmniejszyć pijąc herbatę ze świeżym imbirem (ze 2 cienkie plasterki) lub dodając do potraw.

Bądź cierpliwa, elicea jest dobra na lęki i depresję, a początki bywają trudne. Za 2-3 tyg. poczujesz poprawę.

 

Ale czy efekty uboczne miną? Czy lek na mnie zadziała? Tego się obawiam. I czy nic mi nie będzie złego po tym leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trocheszczescia, zwiększenie dawki powoduje zwiększenie tych objawów na początku, ale trzeba je przetrwać.

Przydałaby Ci się mirtazapina na noc. Super spanie po niej i apetyt też. Poproś lekarza o mirtę, często łączy się ten lek z SSRI/SNRI.

Objawy uboczne mijają po jakimś czasie. Eliceę bierze się rano. A ranki w nerwicy/depresji bywają najgorsze, w ciągu dnia samopoczucie się poprawia.

 

Dziękuję Mirunia za wsparcie. I tak się martwię czy będzie dobrze. Ale przynajmniej wiem dzieki tobie ze przy zwiększeniu dawki są efekty uboczne i musze to wytrzymać. Ale gorzej się czuję niż na 10mg. Bardziej niespokojna i tez nieprzespana noc. Bardziej się boję. Kurde ile to potrwa w moim przypadku?

 

-- 15 wrz 2016, 12:00 --

 

Trocheszczescia, zwiększenie dawki powoduje zwiększenie tych objawów na początku, ale trzeba je przetrwać.

Przydałaby Ci się mirtazapina na noc. Super spanie po niej i apetyt też. Poproś lekarza o mirtę, często łączy się ten lek z SSRI/SNRI.

Objawy uboczne mijają po jakimś czasie. Eliceę bierze się rano. A ranki w nerwicy/depresji bywają najgorsze, w ciągu dnia samopoczucie się poprawia.

 

Dziękuję Mirunia za wsparcie. I tak się martwię czy będzie dobrze. Ale przynajmniej wiem dzieki tobie ze przy zwiększeniu dawki są efekty uboczne i musze to wytrzymać. Ale gorzej się czuję niż na 10mg. Bardziej niespokojna i tez nieprzespana noc. Bardziej się boję. Kurde ile to potrwa w moim przypadku?

Tylko ze nerwy i lęki trzymają mnie cały dzień. Wieczorem jest trochę lepiej. Jestem teraz w pracy i ledwo wyrabiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie już troszkę lepiej. Lęki dużo mniejsze. Esci biorę już miesiąc, zacząłem normalnie jeść. W poniedziałek wybieram się do pracy po zwolnieniu, zobaczymy jak będzie. Mam nadzieję, że jakoś dam radę :smile:

 

-- 17 wrz 2016, 17:46 --

 

U mnie najgorzej jest kiedy zmienia się pogoda. Dwa dni przed deszczem ciągle się trzęsę. Jak tylko zacznie padać, wszystko mija i czuję się lepiej. Dlaczego tak się dzieję??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisze kilka refleksji na temat Escitalopramu a chyba podobne działających wszystkich SSRI , głównie do tych co zaczynają brać .Przeczytałem mnóstwo forów i działów na temat tych leków i wiem jedno , pomimo różnych skutków ubocznych , włącznie z myślami samobójczymi , samouszkodzeniem itp . nie należy się zniechęcać się do ich brania i odstawiania .Leki te potrzebują czasu .Wiadomo , trzeba mieć wsparcie lekarza , najbliższych i oczywiście bezodiazepin a nastaje taki dzień , że po wielu ciężkich innych czasami bardzo trudnych powoli zaczyna się wszystko układać i nabierać sensu .

 

Ja tez to będę czytała codziennie. Oby u mnie elicea zadziałała. Biorę elucee juz ponad miesiąc. I tak sobie się czuje. Ale może jeszcze się rozkręci.

 

-- 20 wrz 2016, 10:39 --

 

Hej.

 

Biorę escitalopram 10mg siódmy tydzień. Nieco mnie wyciszył, ale do pełnego spokoju jeszcze brakuje. Od początku leczenia mam wzdęcia po każdym posiłku oraz zaparcia. Czy to minie?

 

Hej sheriff!! Ja juz tez ok 7 tydzień na elicei. I powiem że nie jest lekko. Ja dziś trochę lepiej. Ale wczoraj to do 16 miałam taki lęk ze wzięłam hydroksyzynę jeszcze. Pozatym poranki są kiepskie jeszcze. Pozatym czuje się jeszcze wewnątrz niespokojna. Biorę 15mg. Co do jedzenia to mam brak apetytu. Juz widać to na wadze. Teraz szamię jakieś kanapki.no i nawet daje rade. No i rozwolnienie. Sorki ze pisze o tym tu. Mówią ze ten lek sporo się rozkręca wiec cierpliwości. Damy rade. U nas tez zadziała. Pozatym ja miałam naprawdę zły stan. Sporo problemów mi się nawarstwilo. I przed braniem elicei naprawdę byłam w złej kondycji. Pozdrawiam i pisz tu czasem jak postępy w leczeniu. Ja tylko się boję żeby nie doszło do tego ze trzeba zmienić lek bo tego bym nie chciała. Dużo zdrowia życzę! Pozdro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez 18 dni brałem 5mg, po tym czasie zwiększyłem na 10mg i nic to nie zmieniło w kwestii dolegliwości żołądkowo-trawiennych. Pomaga 'lżejsze' jedzenie i mniejsze porcje. Ogólnie czuję się lepiej niż przed leczeniem, ale też nie wiem czy czekać aż lek się jeszcze rozkręci lub ponownie zwiększyć dawkę. Także słyszałem że lek ten długo się rozkręca. Musimy się uzbroić w cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×