Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Ej no, zasmialem sie. Szukalem tego gifa z godzine, zeby odpisac lunaticowi >.> Odczep sie!

Zapadl mi w pamieci i przypomnial mi sie automatycznie ten fap-material gdy lunatic napisal o orgii z forumowiczka i skojarzylem to (fapfapfpapfap) z ogromna desperacja. Ot co. Nie prawda, wcale nie jest tak, ze winny sie tlumaczy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

Dopiero po 2-3 miesiącach ustąpiły te fatalne poranki? To mi jednak szybciej, bo po 5,5 tygodnia odczułam bardzo, bardzo duża różnicę, wstałam jednej soboty i nagle stwierdziłam, że jest super poranek:) faktem jednak jest, że widzę różnicę - wieczory są zawsze ciut lepsze niż poranki, ale nie narzekam, dr obiecał, że do 12 tygodnia mam jeszcze miesiąc i przez ten miesiąc powinno się jeszcze poprawiać...

ja też mam super dni i takie ciut słabsze - ale nie mam lęków, tylko generalnie ciut słabsze oznacza, że senność mnie dopada, albo podobnie jak Ty - lekkie takie znieczulenie... jakby nic mi się nie chciało, chociaż z drugiej strony mam sporo energii:)

Nie mogę tez mieć za dużo wolnego czasu, bo wtedy zaczynam myśleć i analizować, wolę mieć kupę obowiązków i zajęć, to wtedy jest super:) Kilka dni temu miałam takie euforyczne popołudnie, jakby mi ktoś dał pigułkę szczęścia, poczułam tak ogromną radość, szczęście, totalną beztroskę, że góry mogłam przenosić:)

Gargul, a Ty chciałbyś przejść na wenle?

 

-- 29 sty 2014, 00:33 --

 

Ja też powoli lecę spać:)

 

Elmopl - spokojnej nocy Kochana :D

 

Dobranoc dla wszystkich :mrgreen::papa::papa:

papa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec hehehe ladna laseczka, od razu banan mi sie pojawil na twarzy, taki od ucha do ucha radocha2.gif

 

Rany, zalogowalam sie na forum o 23.30 i tyle czasu uplynelo zanim ogarnelam wszystkie Wasze posty. Fajnie Gargul,ze podniosles nas na duchu. Jak czytam takie pozytywne posty o dobrym samopoczuciu to az chce sie zyc. A ja wlasnie dzis policzylam, ze biore te drugå runde citalu 2 tygodnie i pojawia sie mniej wiecej taki okres jak u Katarzynki, tzn. poranki i popoludnia do d... ale wieczory så znosne. Bylam tez z Lindå na godzinnym spacerze z naszymi psiakami i widze, ze te chwile dajå mi wytchnienie od dziwki nerwicy ! No bo jak inaczej jå nazwac ? Spodobalo mi sie tez bardzo okreslenie Gradrec " kurwica lękowa" goopek1.gif

 

Jestem akurat w trakcie czytania obszernego artykulu pewnego chlopaka Wiktora, ktory wyjasnia jak po 4 latach nerwicy i atakow paniki rozprawil sie z tå chorobå. Jego opowiadanie jest podzielone na 5 czesci.

http://www.zaburzeni.pl/vademecum-leku-nerwic.html

 

Czytam juz drugå czesc i powiem Wam, ze tego typu zmagania osob dajå mi nadzieje na calkowite wyleczenie.

Te nasze lęki i ataki dziejå sie w glowie i leki mogå pomoc oczywiscie ale o pelnym sukcesie mozna powiedziec wowczas gdy sami nad sobå pracujemy i oswoimy sie ze strachem. Najgorsze rozwiåzanie to unikanie tego wroga jakim jest nerwica, unikanie stresujåcych sytuacji i zaszywanie sie w domu. Dlatego wracam do pracy, niech sie dzieje co chce ! Katarzynka, Gargul i Luki_Nerwusik dali rade. Jak bedzie gorzej to wtedy sie bede martwila a poki co czuje silnå potrzebe aby stanåc oko w oko z tå nerwicå na jej polu manewrowym.

 

-- 29 sty 2014, 01:45 --

 

elmopl79, Katarzynka40, Dobrej nocki Wam Laseczki :papa::papa:

 

-- 29 sty 2014, 02:07 --

 

NA WESOLO

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak myslicie, czy postep techniczny sprzyja kotom ? ;)

Bo mnie trudno w to uwierzyc

 

images?q=tbn:ANd9GcQCqB7ZMM-QTWaYElHn43Q7Dmlxo5EJmd_5Ff8wi2y5M5L-B15N

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

A tutaj pozytywny dowod ocieplenia klimatu :mrgreen:

 

1GlobalWarming.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczunam sie zastanawiac, czy Twoje posty sa dluzsze, czy podpis pod nimi ;_________;

 

-- 29 sty 2014, 01:13 --

 

Aha, myslalem, ze znowu cos dodalas do podpisu, a to zwykly obrazek na koniec. Zwracam honor.

:P Chociaz avatary niech beda. Niech ktos wylaczy mozliwosc linkowania obrazkow, niech zostana same linki. Jak ktos bedzie chcial to kliknie. Przeciez wylaczenie ich z phpbb to 4 klikniecia wlacznie z zakladka administratora >.>

 

I juz tez nie czytaj za duzo, bo ostatnio jak przeczytalas oznajmilas wszem i wobec, ze kwasy/tluszcze omega-3 to wielkie zlo ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry spiochom :papa: ale mnie ubawily zdjęcia novej hahaha, normalnie aż mi sie gębą usmiechnela z rana, co jest rzadkością. A to określenie kurwica lękowa jest idealne :great: Gradrec, jesteś niesamowity. No u mnie dziś nie ma sra..ki porannej, ale o śniadaniu mogę zapomnieć, żołądek scisniety. Ciekawe jest to ,co pisał gargul, ze u niego ze2,3 mce wkrecalo die esci, no to moze jeszcze poczekać, kurcze nie wiem.

Katarzynko, mogę podać Ci rękę, brakuje mi pewności siebie, choć niby nie mam powodów, nie jestem jakaś ostatnia ani glupia :mrgreen: , haha tak mówią inni. Nie wiem skąd ta kiepska samoocena. Stresuje mnie byle co.

Darku przypominam Ci sie. Odpowiedz proszę czy przy zmianie esci na paro znów przejde przez uboki czy tez jeżeli to lek z tej samej grupy czyli ssri, to mozna traktować to jako kontynuację.

Nova, ja wcale nie chce wracać do roboty, w domku tak mi dobrze......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich:)

Jak samopoczucia?

 

Tojaaa

Mój znojomy mówil,ze dopiero po3miesiacach zaczal sie lepiej czuc....No,jeśli sie nie czuje aż tak bardzo źle,to mozna czekac.....Tylko,ze po co?A jak sie okaże,ze jednak nie zaskoczy....?

Ja jutro idę do mojej p.dr.zobaczymy cóż mądrego rzeknie....Nie mam zamiaru czekac kolejnych miesięcy...Najdluzej moge poczekac dwa tygodnie i ani chwili dluzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy zmianie jednego ssri na drugi lek z tej grupy nie potrzeba żadnej przerwy, można przejść płynnie.

Nie oznacza to, że nie będzie żadnych uboków, szczególnie jeśli sami się na nie nastawimy, czytając ulotkę.

Swoją drogą ulotki powinny być pisane po chińsku, to byśmy się nie nakręcali.

Gorzej przekonać lekarza do zmiany leku na inny. Każdy ma swoje ulubione piguły, które przypisuje i tylko może się wkurzyć, jak powiesz, że na forum pisali że tamta pastylka jest "lepsiejsza".

Sam mam ochotę zasugerować mojej lekarce dodatek mianseryny do paro, które teraz biorę, ale nie wiem czy mam wystarczający dar przekonywania.

Cieszę się, że na pierwszy rzut kurwicy lękowej dostałem paro, bo na lęki i sen ładnie zadziałało, gorzej z odczuwaniem napięcia i bólami mięśni i głowy nimi wywołanymi.

Ale jak pisałem wcześniej, zauważalną poprawę miałem dopiero po 2 m-cach łykania i to już na dawce 40 mg (2 tabsy). Wcześniej nie za bardzo mnie ruszało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, cżesc :papa: jak dziś czujesz sie?? Pisałas o tym znajomym, cierpliwy był, prawie jak ja :D ja mam wizytę u dr dopiero w połowie lutego, więc póki co nie mam innego wyjścia jak męczenie esci. Napisz koniecznie co powiedział Twój dr, jestem ciekawa Luki_Nerwusik, ja nie czytam ulotek całe szczęście, na początku esci czułam sie koszmarnie, sercemi walilo jak glupie, non stop spalam, ósme póty no i to najgorsze napięcie x10000. Wszystkie objawy fizyczne zniose bez bólu, ale ten koszmarńy lęk........więc ciekawa jestem czy jak przejde na paro, to czeka mnie to samo. Pisałes wcześniej, ze u Ciebie zadziałał dopiero po 2 mcach jak dobrze pamietam? Od razu dostałeś paro? Faktycznie tak długo czekałes na zatrybienie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja od razu dostałem paro. Pół tabletki, po tygodniu cała. Po miesiącu 1.5 tabletki, po kolejnych 2 tygodniach 2 tabletki.

Najgorzej czułem się przy przejściu z pół tabletki na całą. Byłem jak naćpany, kręciło mi się w głowie, brak apetytu, poty. Przychodziłem do domu to kładłem się do łóżka, dopiero wieczorami odżywałem. Lęki przychodziły nie wiadomo skąd ale były krótkie. Źle to wspominam, na szczęście takie pogorszenie trwało tylko kilka dni.

Kolejne zwiększenia dawek nie wywoływały już żadnych złych odczuć.

Jakąś minimalną poprawę poczułem po tygodniu na 1.5 tabletki, a jeszcze lepiej było po przejściu na 2 całe.

I tak to się utrzymuje do dzisiaj. Nie czuję się w pełni zdrowy, ale żyję normalnie.

Pracuję, jeżdżę samochodem, wychodzę do sklepów. W weekend potrafię się zrelaksować, nawet wypić naleweczkę, bez jakiś dziwnych jazd.

No i myślenie mi się poprawiło. Przedtem wydawało mi się, że nerwica to koniec życia dla mnie. Wspominałem jak było fajnie, gdy byłem zdrowy i nagle jednego dnia życie zmieniło się w ciągły lęk. Dołowałem się tym.

Teraz patrzę w przyszłość z optymizmem. Nie dźwigam już krzyża na plecach, tylko trzymam go pod pachą i idę do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, a od kiedy zmagasz sie z kurwica lękowa? :D jakie miałeś głownie objawy? Ja mecze sie od prawie dwóch lat, przez ten czas animjeden szczęśliwy dzień. Płakać mi sie chce jak to pisze. Marże o normalności, a tu nie widać jej. Mnie męczy ciągły większy lub mniejszy lęk, napięcie, czasem aż do granic wytrzymałości. Esci biorę dwa miesiące, z marnym skutkiem. Wmawiam sobie, ze cały problem leży we mnie, ze trzeba siebie pozytywnie nastrajac, wkładać do tego glupiegomlba, ze sam jest sobie winien, ale to nic nie daje. Ech...jak tu żyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zaczęło się u mnie 5 sierpnia 2013 r. (nigdy nie zapomnę tej przeklętej daty).

Rano w pracy dostałem ataku paniki. Zrobiło mi się słabo, gorąco, serce zaczęło walić jak szalone, zawroty głowy, myślałem że dostałem zawału serca. Przeszło może po pół godziny, ale już cały czas czułem się źle.

Bałem się kolejnego ataku, bałem się jechać samochodem, że stracę przytomność.

W domu nie mogłem się uspokoić, zrelaksować, musiałem chodzić, bo gdy tylko się kładłem to serce mi waliło. Myślałem, że oszaleje i trafię do psychiatryka.

Następnie zaczęły się bezsenne nocy, z kolejnymi atakami paniki. Straciłem apetyt.

Każdego dnia jadąc do pracy, myślałem że nie wrócę już do domu, bo dostanę zawału, wylewu itp.

Poszedłem do lekarza rodzinnego, zrobiłem morfologię krwi, ekg.

Lekarz stwierdził, że to tylko nerwica i będę żyć. Dostałem afobam i łykałem go, bo bez niego nie dawałem rady zasnąć.

Doszły natrętne myśli, że zrobię krzywdę swoim najbliższym, że stanę się psychopatą. Widząc jakiś sznurek od razu myśl, że się na nim powieszę. Jadąc samochodem myśl, żeby odbić kierownicą w drzewo. KOSZMAR.

Później wizyta u psychologa i początek terapii we wrześniu, następnie psychiatra i proszki, które łykam teraz.

Jest duża poprawa. Najgorszemu wrogowi nie życzę tego, co sam przeżyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, doskonale Cię rozumiem, przeszłam przez to samo. U mnie zaczęło sie na wiosnę 2012. Nagle rano przed wyjściem do pracy złapał mnie taki atak paniki, ze miałam ochotę bieg przed siebie i krzyczeć. Jezuniu koszmar..jakoś sie opanowalam, a,e mega mega napięcie juz zostało. Zero jedzenia, radości z życia, ciągły lęk i koszmar życia. Natrętne myśli tez miałam,min.takie jak Ty, ale tez inne koszmarne, o których nawet wstydzę sie pisać. Czy lekarz stwierdził u Ciebie skąd to dziadostwo wzięło sie? U mnie stwierdził, ze długotrwały stres w pracy to wywołał. Zgodzę sie, choć jako dziecko 5letnie pamietam sytuacje, kiedy przedszkolankanzamknela mnie w ciemnym kącie gdzie miałam lezakowac, a inne dzieci normalnie lezakowaly w sali. Siedziałam tak w ciemnościach z godzinę, bałam sie o tym powiedzieć rodzicom. Potem jako starsze dziecko byłam molestowana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, mnie się zawsze wydawało, że miałem fajny dom, szczęśliwe dzieciństwo.

Ale chodząc na terapię i zagłębiając się w przeszłość okazało się, że miałem patologiczną rodzinę, ojca znęcającego się psychicznie nade mną, wyśmiewającego mnie i matkę, która była nadopiekuńcza.

Od dziecka miałem nerwicowe epizody, np. wyrywanie włosów i w efekcie pół głowy łysa.

Po wyjściu ze szpitala w wieku 6 lat zaczęły się natręctwa i ze strachu że wrócę do szpitala, myłem kilkadziesiąt razy dziennie ręce. Nie jadłem sztućcami, których ktoś dotknął. I oczywiście wszyscy dotykali mi widelca i mieli ze mnie polewkę.

Myślę, że ta nieumiejętność radzenia sobie ze stresem i nerwice mają początek już we wczesnym dzieciństwie. Później wystarczy już mały zapalnik i mamy kolejne ataki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, zgodzę sie, ze juz w dzieciństwie jakaś przyczyna wywołuje stres, nasza reakcja zostaje przez mózg zapamiętania i wraca w najmniej oczekiwanym momencie. Ja jako dziecko bałam sie bardzo, ze stanie sie krzywda moim rodzicom, konkretnie, ze zginą w wypadku, nie wiem dlaczego. Dlatetego każdy ich wyjazd to bylamsraczka i panikowańie. Oczywiście potem przy rodzinnym stole wszyscy tez mieli ze mnie polewke. A potem ja sie zastanawiam kur....a skąd u mnie niska samoocena i brak pewności siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy zmianie jednego ssri na drugi lek z tej grupy nie potrzeba żadnej przerwy, można przejść płynnie.

 

Nie w przypadku każdego SSRI będzie to prawdą. Np. w przypadku fluoksetyny, który ma długi okres biologicznego półtrwania i aktywne metabolity o jeszcze dłuższym okresie półtrwania niezbędne jest zrobienie przerwy, gdy przechodzi się na inny SSRI bądź inny LPD. Gdyby nie zrobić przerwy to mózg pewnie nie wyląduje na ścianie, ale podaje się to jako możliwy czynnik rozwoju zespołu serotoninowego. Jak robiłem przeskok z fluoksetyny na escitalopram i z fluoksetyny na moklobemid to lekarze kazali mi zrobić co najmniej odpowiednio 14 i 10 dni przerwy.

 

Co do przechodzenia z SSRI-> SSRI to powinno być lepiej niż przy wejściu na 1szy SSRI, ale mimo, że leki z tej grupy łączy wspólny, główny mechanizm działania(blokowanie wychwytu 5-HT) to jednak różnią się profilem terapeutycznym, pewnymi niuansami i to różne związki chemiczne, dlatego ciężko wydawać jakieś wiążące sądy.

 

Np. z jakiegoś powodu niektóre leki z grupy SSRI/SNRI(paroksetyna, wenlafaksyna) chyba we wszystkich możliwych opracowaniach są przedstawiane jako te o najwyższym ryzyku rozwoju zespołu abstynencyjnego i powodowaniu bardzo nasilonych objawów odstawiennych. Inne- jak sertralina, citalopram/escitalopram, fluwoksamina są powiązane ze średnim ryzykiem, a fluoksetyna z bardzo niskim. Dlaczego tak jest? Wiodąca teoria mówi, że zdecydowanie gorzej odstawia się leki o krótszym okresie biologicznego półtrwania i te, które w wyniku biotransformacji nie dają aktywnych metabolitów(jedno i drugie nie dotyczy fluoksetyny). Byłoby to zgodne z prawdą, ponieważ paroksetyna i wenlafaksyna mają najkrótszy half-life spośród tych leków. W przypadku wenlafaksyny być może wynika to też z jej strukturalnego podobieństwa do tramadolu i wpływu na receptory opioidowe mu- chociaż badania pokazują, że wpływ ten jest praktycznie żaden. Nie wiem czy ktoś z Was otwierał kiedyś kapsułkę z wenlafaksyną, ale w przypadku większości generyków w środku kapsułki są białe granulki(niekiedy kapsułka jest pół-przezroczysta) albo małe białe tableteczki. Znam osoby z forum co musiały odsypywać po parę granulek na przestrzeni miesięcy, bo tak bardzo miały nasilone objawy odstawienne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×