Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a ciśnienie


Gość Miau

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesiu- mam świadomość, że Captopril to coś więcej niż miętówki :yeah:

 

Tyle, że poza Nitrendypiną jest to chyba jedyny standardowy lek.

 

A ja średnio znoszę nie tyle podwyższone/wysokie ciśnienie, co dodatkowo świadomość, że poszło do góry... Więc sobie 25 mg czy 50 biorę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mezus, ja to sobie zawsze mówię, że lepiej zostawić na później i nie przyzwyczajać organizmu. Brać kiedy będzie naprawdę źle. Takim to sposobem od przeszło 3 lat nie biorę tabletek na nerwicę aczkolwiek zawsze mam przy sobie xanax na "w razie czego". Tylko kiedy to "w razie czego" ? Są sytuacje lękowe. Ale zawsze mówię to jeszcze nie max jeszcze dam radę i trzymając xanax w ręce wyznaczam sobie poprzeczkę. Tak jak wspomniałem od 3 lat jej nie przeskoczyłem bo nie wiem gdzie ona tak naprawdę jest. Tak samo z ciśnieniem. Captopril mam pod ręką ale co jest granicą ?

 

Dalej uważam że twoje ciśnienie to nie jest argument do tego żeby go brać. :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Żart" polega na tym, że Captopril działa po 2-3 godzinach od spożycia. A, że mnie zazwyczaj ciśnienie rośnie wieczorem, to jak zadziała lek i spadnie, to ja już i tak... śpię :zzz:

 

Inna sprawa, że nie mam po nim rewelacyjnych osiągnięć- 25 mg pozwalało zbić np z 160/95 na 125/85... Czyli i dużo, i mało.

 

A teraz to się wszystko pomieszało- dość nerwowy moment w domu, więc nawet nie mogę połazić i ponarzekać- moja żona momentalnie przechodzi do ataku i mnie w ziemię wbija.

 

Dodatkowo mnie dwóch "cielesnych" lekarzy leczy- zrobię chyba unik i polezę do jednego ale kumatego internisty, który nad wszystkim może spróbuje zapanować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesiu, odkąd pamiętam to zawsze "pod język".

 

Ale raczej nie doczekałem się efektu w przeciągu -nastu/-dziesięciu minut.

 

Z drugiej strony jest dobrze a może i jeszcze lepiej. Wczoraj wieczorem miałem powyżej 150 a dziś koło południa... 115 :bezradny:

 

I bądź tu mądry, i pisz wiersze???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może właśnie na tym polega nasz problem?

 

Chory ze "standardowym" nadciśnieniem je leki i wie, jaki będzie efekt. My, jemy ( lub i nie ), ale wynik zależy nie od pompki a berecika :-)

Można zażyć i nie widzieć poprawy, bo berecik kręci w drugą stronę-można zażyć i przedobrzyć, bo berecik też ma akurat dobry dzień...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mezus, jakubkowa, Powiem wam inaczej. Tak ma każdy tyle tylko, że "normalny człowiek" przy złym samopoczuciu nie leci mierzyć ciśnienia. Po prostu tak ma być i chu .... A nasze zryte bereciki karzą nam mierzyć ciśnienie na okrągło i na sam widok ciśnieniomierza a właściwie chęci pomiaru powoduje skok ciśnienia.

 

Zobaczcie to

[videoyoutube=TWalfOBV0o8][/videoyoutube]

Mam nadzieję, że pomogło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesiu- już z trzy razy odpisywałem, ale dłuuugi post mi Amba zjadła...

 

Z Tobą nie piszę, generalnie nie lubię Cię :nono:*

 

A serio- ostatnio, przy jakimś "ataku" na poziomie 155/95 wrzuciłem ( nie pomny Twych ostrzeżeń ) Captoprli. Jak zwykle 25 i jak zwykle pod język- masz rację, zadziałał po c.a. 45 minutach, z wynikiem na poziomie 125/85.

 

Tyle, że jak zwykle w takich okazjach, tętno ok 80 a to mnie najbardziej dobija.

 

Ale jak ma być dobrze, jak mnie zawodowo ludzka głupota z nóg zbija ( f.kurierska trzy razy w ciągu trzech dni niszczy zawartość przesyłki- za każdym razem nowy egzemplarz, a gdy zamawiam kolejny czwarty- dostawca przysyła ... nie to co trzeba ale za dwa razy większe pieniądze ), w domu szaleństwo z obłędem ( życie z oseskiem się kłania, przy potwornym buncie starszej latorośli ).

 

Inna sprawa, że dziś coś w powietrzu wisi- rano rewelacja, w ciągu dnia jakiś mocny zjazd, czyli znów z poziomu 125/80 wjechałem ( sam nie wiem jak i dlaczego ) na 155/90...

 

Jednak pomny Twych nauk, może się obędzie bez tabletki?

 

 

* żart i ironia... oczywiście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Tobą nie piszę, generalnie nie lubię Cię :nono:*

 

Mnie nie da się nie lubić :yeah:

 

A tak na poważnie. U mnie dziś skakało do 150/100. Oczywiście lekka panika. Uznałem, że coś jest nie halo. Postanowiłem się położyć i poleżeć. Ogólnie samopoczucie mam takie jak przy grypie czuje się okropnie ale nie mam gorączki, kaszlu czy kataru. Naturalnie ciśnieniomierz w ruch i 50 pomiarów co minutę. Wyniki mnie ogłupiły zupełnie. Czyli gdy tylko się położyłem wynik spadł do 130/90 po minucie 125/85 i za kolejne 2 minuty 140/90 a nawet ciut wyżej. :105: Kur... myślę sobie co do chu...a ? Mój plan. Witamina C + wapno + magnez. Diagnoza coś grypo podobnego. Po ok. Godzinie 125/85 i tak już zostało.

 

Krótko mówiąc gdzieś załapałem coś grypo podobnego. Mój stan wydał mi się niepokojący a co za tym idzie spowodowało to u mnie lekka panikę i oczywiście automatycznie test ciśnieniomierzem który musiał pokazać moje zdenerwowanie tym faktem (150/100). Dalej to już tylko walka mojej sugestii z paniką. Stąd te skoki ciśnienia. Przyjęcie leków spowodowało lepsze samopoczucie a więc i spokój ducha co w konsekwencji przełożyło się na ciśnienie.

 

Taka jest moja teoria.

Co do captoprilu raz jeszcze powtórzę nie ma sensu brać przy takich wartościach. Mój serdeczny kolega, lekarz który pracuje na SOR-ze mówił mi że captopril ( 50 mg ) podaje się przy ciśnieniu ok 200/100 poniżej tego rzadko się go stosuje.

Ja na co dzień biorę oxycardil. Nie wiem czy jest skuteczny bo jednak zdarzają się skoki do ok 150/100 ale to przecież nie tragedia. Prawidłowe wysokie wynosi 140/90 więc staram się nie panikować aczkolwiek rozważam zmianę leku na inny.

 

Staram się również zadbać o siebie. Mam w domu siłownię więc ćwiczę co 2 dzień. Ograniczam palenie oraz chodzę na basen. To powinno przynieść już efekty.

 

Tyle, że jak zwykle w takich okazjach, tętno ok 80 a to mnie najbardziej dobija.

 

Tętno 80 to normalne prawidłowe tętno zdrowego człowieka.

odsyłam do źródła http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99tno

 

Nie przejmuj się tym. Przy pełnym wyluzowaniu powinieneś mieć ok 70 tak jak ja.

U mnie zwykle wynosi 80-85 uu a podczas ruchu ok 100-110 uu wiem bo mam zegarek z pulsometrem.

Podczas wysiłku o 140 uu i to wszystko jest w normie. Oczywiście najlepsze tętno to ok 60 uu ale to trzeba sobie wypracować treningami i wysiłkiem. :)

 

Wiesiu- już z trzy razy odpisywałem, ale dłuuugi post mi Amba zjadła...

 

Ja jak pisze długiego posta to zawsze przed wysłaniem robię Ctrl+C - tak na wszelki wypadek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm....

 

Widzisz Wiesiu- gdybym i ja, i Ty borykał się "tylko" z nadciśnieniem, to spokojna Twoja rozczochrana... Problem, w tym że ciśnienie jest konsekwencją berecika a nie odwrotnie ( mimo, że u mnie leczone przez kardiologa ).

Zaczyna się ot tak, a kończy lekką schizą i lękiem co dalej. Fakt, że 140/90 jest na granicy wysokie prawidłowe-nadciśnienie I stopnia, nie zmienia faktu, że jest wywołane ch...olera wie czym.

 

Odnośnie tętna- też żyłem w przekonaniu, że wiki podaje prawdę, czyli 75-80 może być. Ale w rozmowach z kardiologami wyszło, że nie tylko im niższe tym lepsze, co dla mojego wieku/płci optymalne to 55-65 :why:

 

Co gorsza, bardziej przeszkadza mi wysokie tętno ( np 80-90 przy pisaniu na klawiaturze ) niż ciśnienie 145/90...

 

A najlepiej się czuję, jak się znieczulę czysto fizyczną pracą, która w dodatku pozwala nie myśleć, a przynosi fajne efekty- choćby grzebanie w ogrodzie... Nie masz czasu na kombinacje w bereciku, robisz sobie powoli, słoneczko świeci, Lucky Strike leżą na ławce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tętna- też żyłem w przekonaniu, że wiki podaje prawdę, czyli 75-80 może być. Ale w rozmowach z kardiologami wyszło, że nie tylko im niższe tym lepsze, co dla mojego wieku/płci optymalne to 55-65

 

Bzdura !!! Musiałbyś być wyczynowym sportowcem żeby mieć takie tętno. Mało który człowiek ma takie.

Oczywiście kardiolog ci powie że najlepsze ciśnienie to 110/70 i tętno 50 uu wtedy będziesz żyć 100 lat.

W naszym kraju takie parametry ma nie więcej niż 4% ludzi i to zwykle wypracowane.

Oczywiście serce jak każdy inny mięsień da się trenować i przy żmudnej i ciężkiej pracy można zejść do 55-60 uu

tylko mi nie uśmiecha się codziennie biegać po 30 km. :)

 

no czasem w spoczynku...................... a czasem nie ;) ..ale wtedy mi nie przeszkadza :mrgreen:

 

Nidy nie sprawdzałem jakie tętno mam po seksie ale zapewne wysokie :105: co również mi nie przeszkadza.

jednak skoro masz takie na co dzień przydałby ci się jakiś betabloker lub coś podobnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaleziony cytat

 

U zdrowego dorosłego człowieka tętno w spoczynku powinno wahać się od 65 do 85 uderzeń na minutę. Natomiast po wysiłku i ćwiczeniach może osiągnąć nawet 150 uderzeń. Nie należy się tym niepokoić. Puls przyspieszony występuje podczas chorób przebiegających z gorączką, przy anemii, chorobach nerek i wątroby. Tętno podwyższa się po wypaleniu papierosa, wypiciu alkoholu i kawy oraz podczas kuracji lekami przeciwastmatycznymi. Puls jest słabszy od normalnego podczas przyjmowania leków obniżających nadciśnienie, krążeniowych i antymigrenowych.

 

 

Oprac. Mgr Edward Ozga Michalski

Konsultacja - lek med. Małgorzata Zarachowicz

 

-- 21 sty 2012, 19:49 --

 

Anielica, zapytaj lekarza o propranolol on reguluje tętno.

A druga sprawa daj sobie spokój z zielskiem. Wiem że fajne ale stąd mogą być takie objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesiu- dobrze czy bardzo dobrze czuję się ( niezależnie od ciśnienia ) przy tętnie na poziomie 55-60. I jak mnie berecik nie zaatakuje, to miewam takie całymi dniami...

 

Wy nie dyskutujcie- Wy się do roboty bierzcie.

 

Moja żona standardowo powtarza, że na większość chodób-schorzeń-niedomagań pomaga w 101 % dobry seks :angel:

 

 

________________________________

 

"Puls jest słabszy od normalnego podczas przyjmowania leków obniżających nadciśnienie, krążeniowych i antymigrenowych."

 

Czyli mając 70-85 i biorąc leki obniżające ciśnienie, nadal wychodzi, że coś nie tak...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×