Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a ciśnienie


Gość Miau

Rekomendowane odpowiedzi

Wziąlem wieczorem lek na nadciśnienie.

Ja się chyba nie nadaję do leków.

Dzisiaj rano była jakaś masakra.Nie umialem wstać. Głowa jak balon. Oczy czerwone i zapuchnięte jakbym chlał do rana.I ten ból głowy........Matko Boska zaraz się zerzygam chyba...Kręci mi się w głowie jakbym mial mega kaca.

Co za gówno......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..a widzisz.......nie pomyślałem.

zmierzyłem teraz, kiedy wypilem już kawę....

120/90

Więc może faktycznie masz rację.

Nie umiem jeszcze dojśc do siebie.

Zbiera mi się na wymioty jak na kacu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"normalnie" od kilkunastu lat to 150/100-110

Dziś mam to " w miarę dobre" o którym pisalem wcześniej ,po wczorajszym leku zażytym wieczorem....

Strasznie boli mnie głowa. Gdy wstaję to mi łupie.

A powinno byc dobrze zważywszy na niższe niż zazwyczaj zbliżone do prawidłowego ciśnienie..........

Co za bagno.

 

-- 04 sty 2012, 10:59 --

 

Może ten lek mi nie służy??

Acurenal.

Mam zapisany jeszcze inny , a mianowicie ipres long-moczopędny.

Może ten wypróbuje??

Bo nie mam wątpliwości, że COŚ z tym podwyższonym ( 100-110 )rozkurczowym, utrzymującym się od wielu lat ciśnieniem zrobić muszę.

Jakubowa..........a jakies zioła? Działają, czy to kolejna fikcja rodem z reklam paramedykamentów telewizyjnych?

Juz zeżarłem od rana chyba z 6 tabletek przeciwbólowych i żadnej reakcji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"normalnie" od kilkunastu lat to 150/100-110

Dziś mam to " w miarę dobre" o którym pisalem wcześniej ,po wczorajszym leku zażytym wieczorem....

Strasznie boli mnie głowa. Gdy wstaję to mi łupie.

A powinno byc dobrze zważywszy na niższe niż zazwyczaj zbliżone do prawidłowego ciśnienie..........

Co za bagno.

 

-- 04 sty 2012, 10:59 --

 

Może ten lek mi nie służy??

Acurenal.

Mam zapisany jeszcze inny , a mianowicie ipres long-moczopędny.

Może ten wypróbuje??

Bo nie mam wątpliwości, że COŚ z tym podwyższonym ( 100-110 )rozkurczowym, utrzymującym się od wielu lat ciśnieniem zrobić muszę.

Jakubowa..........a jakies zioła? Działają, czy to kolejna fikcja rodem z reklam paramedykamentów telewizyjnych?

Juz zeżarłem od rana chyba z 6 tabletek przeciwbólowych i żadnej reakcji

 

wiesz co, hm...nie możesz też opierać się na opinii po zazyciu jednej dawki, każdy organizm musi się przyzwyczaić do leku, musisz zaobserwować, mierzyć regularnie ciśnienie, czy faktycznie jest niższe po lekach, czy nie, czy głowa Cię boli zawsze? Czy dopiero cie boli po zażyciu leku?...

...bo z drugiej strony głowa może boleć z innego powodu również , skoro ciśnienie jest dobre, mnie boli głowa, nawet jak ciśnienie mam dobre, nigdy nie biorę leków bo wiem z wcześniejszych doświadczeń że nie pomagają - wniosek emocje, nerwica....wtedy robię Trening Jacobsona i przechodzi po jakimś czasie... :-|

 

więc może jest podobnie u Ciebie, musisz się poobserwować, jeśli nie masz kłopotów z mierzeniem ciśnienia tzn, syndromu panikarza przy mierzeniu,( ja miałam, ale się tego pozbyłam po terapii ;) ) gdzie efektem jest wysoki skok to możesz sobie sprawdzić swoje objawy własnie podczas dolegliwości mierz cisnienie i wtedy bedziesz wiedzial czy glowa cie boli od nadcisnienia czy z emocji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mojej mamy ciśnienie stabilizowało się dobry tydzień odkąd regularnie zaczęła brać tabletki. Ciśnienie rozkurczowe masz dużo zaduże zgodnie z wytycznymi WHO rozkurczowe maksymalne dobre 90. Mierz ciśnienie regularnie z 3x dziennie o tych samych porach a jak nie to zrób sobie holtera ciśnieniowego prywatnie koszt 120pln, bo na wizyte u kardiologa nie ma co liczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesiu wtorek, 21:22,

 

"dowcip" w tym, że Holter wyszedł dość przyzwoicie... Bez sensacji w postaci idealnego ciśnienia/tętna ale też bez incydentów. Podobnie jak we wszystkich innych badaniach ( na EKG standardowy i traktowany jako norma- częściowa blokada prawej końcówki p. H. ).

 

Stąd nikt nie wie, czy mi się wydaje, że problemy z bólem-kołataniem-itp są obiektywnie, czy jest to wymysł mojego... zrytego umysłu :-) I nie ma, w zasadzie, możliwości stwierdzenia...

 

Inna sprawa, że muszę coś wymyśleć, aby nie myśleć o "problemach" lub problemach ( dziś, np, po wczorajszym uczuciu kołatania, gdzieś z tyłu głowy wyczekuję, czy się znów akcja pojawi ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co, hm...nie możesz też opierać się na opinii po zazyciu jednej dawki, każdy organizm musi się przyzwyczaić do leku

 

Nie będę się przyzwyczajał do czegoś co ewidentnie pogarsza stan.Już to przerabiałem z psychotropami. "Przyzwyczajanie się" na siłę ekspediowalo mnie skutecznie do psychiatryków.Teraz , gdy po nawet jednej tabletce czuję pogorszenie-won do kosza.

 

czy głowa Cię boli zawsze? Czy dopiero cie boli po zażyciu leku?

 

Głowa mniej lub bardziej ( ostatnio bardziej) boli mnie nieprzerwanie od kilku dobrych lat.

Zażycie wczoraj leku spowodowalo zwiększenie bólu z nieznośnego do paraliżującego.

 

jeśli nie masz kłopotów z mierzeniem ciśnienia tzn, syndromu panikarza przy mierzeniu

 

hehehehehehe...nie nie mam takiego syndromu.

Obojętnie kiedy i w jakich warunkach bym nie mierzył ciśnienie rozkurczowe rzadko jest niższe niż 100...

I to na przestrzeni ostatnich....10 lat.

 

Głowa boli mnie stale i stale mam około 100 rozkurczowe.

Gdy ból jest nasilony to nawet najmniejszy wysiłek ( np sikanie,hehehehehe ) powoduje że ból zaczyna być "łupiący" czyli łup-łup-łup

 

Jutro wypróbuje ten drugi, moczopędny lek.

Dzięki za odpowiedzi JAKUBOWA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a powiedz mi jeszcze jedno,

piszesz że od 10ciu lat masz takie ciśnienie,to jak wcześniej było dobre? coś się może wydarzyło w Twoim życiu, że zaczęło być wyższe?

a skoro żaden lekarz nie widzi w tym nic niepokojącego, próbowałeś kiedykolwiek psychoterapii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piszesz że od 10ciu lat masz takie ciśnienie,to jak wcześniej było dobre?

Nie mam pojęcia jakie było wcześniej.Nigdy nie mierzyłem.

Nigdy nie bolała mnie glowa.Nic mi zresztą nie dolegalo. Kojarzę że pierwszy bardzo silny ból głowy złapał mnie jak grałem w piłke i biegłem za piłką ze wszystkich sił , o malo się nie zerzygałem.....i wtedy bardzo zabolała mnie glowa. I od tego czasu bolała mnie coraz częściej i mocniej. Taki zbieg okoliczności.

 

coś się może wydarzyło w Twoim życiu, że zaczęło być wyższe?

Co się wydarzyło?

Od około 7 roku życia mój stary chłał praktycznie bez przerwy i zamienił moje dzieciństwo w alkoholickie , przesycone paniką i lękiem piekło....w końcu się powiesił , gdy miałem lat 18....

Od ponad 4 lat jestem wrakiem. Zdiagnozowali mi CHAD, Depresję lękową i zaburzenia osobowości.

Pamiątka po skurwielu -tatusiu

Myślę te schorzenia w znacznym stopniu powodują podwyższone ciśnienie-jak pisalem jestem wysportowany , nie otyły, nie żrę ani tłusto ani słodko...

 

skoro żaden lekarz nie widzi w tym nic niepokojącego,

 

KAŻDY lekarz widzi w tym ( ciśnieniu )coś niepokojącego odkąd zaczęli stwierdzać że jest podwyższone. lecz ja o lekach nie chciałem slyszeć. Teraz , kiedy w wielkich męczarniach schodzę z psychotropów mój wstręt do leków jest wręcz paranoiczny....

Lecz dalem się namówić w kocu mojej lekarce na leki. Nie będę ich jednak brał , jeśli choć w najmniejszym stopniu będą powodować jakies skutki uboczne...

 

próbowałeś kiedykolwiek psychoterapii?

 

Ponad rok grupowej poznawczo-behawioralnej ale to było żenująco nieskuteczne.

Od ponad roku jestem w indywidualnej Ericksonowskiej i bez fałszywego wstydu mogę napisac ,że uratowała mi życie.

 

Myślę że podwyższone ciśnienie jest u mnie efektem zaburzeń psychicznych wywołanych obciążeniem genetycznym ( samobójstwo ojca i jego siostry ) oraz warunkami w jakich wyrastałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co to Terapia indywidualna Ericksonowska ? nie słyszałam o takiej ?

 

No to teraz wszystko jasne, bardzo dużo przeszedłeś nic dziwnego, że masz takie dolegliwości :cry:

mi też nerwica zaczęła się 13 lat temu od silnego bólu głowy, totalnego zasłabnięcia i jakiś dziwnych zawrotów głowy, nie umiem nawet ich opisać, takie coś co " zawracało " w głowie , i od tamtej pory zaczęły się pojawiać różne inne, coraz więcej i więcej, przeszłam chyba wszystkie książkowe i nie książkowe objawy nerwicy :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się że ten lek moczopędny ma interreakcję z litem , który zażywam jako jedyny lek psychiatryczny.

Olałem wszystkie psychotropy, na licie musze jeszcze jednak trochę pobyć .

Dziś znów mnie od rana głowa napieprza jak na mega kacu. Razi światło , spuchnięty ryj i worki pod oczami.

Byłem u lekarki.

Ciśnienie faktycznie do dupy.

160/110.

Chyba zdechnę.

Zapisała mi lek Beto ZK.Powiedziała, żebym się już nie wygłupiał i zaczął brać ten lek.

Sprawdzałem -nic nie pisze o interreakcji z Litem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja jak mam takie ciśnienie jak Ty to "umieram" , bo z reguły jestem niskociśnieniowcem normalnie jak się dobrze czuję mam 110/70 - 120/80, jak mam skok 160/100 - 180/110 to z reguły trwa 5 minut i spada, nazywam to atakiem, bo przy tym mam masakryczny ból i zawroty głowy, ból w klatce piersiowej, jakieś dziwne skurcze koło serca, duszności i uczucie miękkich nóg, ale z reguły po Jacobsonie spada samo po 5 minutach, nigdy nie brałam psychotropów, natomiast na początku jak mi się zaczęły te objawy lekarka mi wmawiała ze mam nadciśnienie i dała leki na obniżenie po których z kolei dostałam zapaści spadło mi do 80/50 i wylądowałam w szpitalu, gdzie lekarz mi powiedział że skoków ciśnienia przy nerwicy nie leczy się lekami na nadciśnienie, stąd efekt mojej zapaści - jakbym wzięła więcej mogłabym się nie obudzić :cry:

teraz już jestem " weteranką " w tych sprawach, znam wszystko o nerwicy, nadciśnieniu itp. ;) mogłabym być lekarzem, taką mam wiedzę , w końcu " uczę się już " 13 lat ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mezus, Skoro wszystkie badania wskazują że jest OK no to jest ok. Najpewniej przyczyną jest (wybacz) zryty berecik. Na pociechę ci powiem, że każdy go ma. Ja też.

 

intel, No nie wina leków ale oporu psychicznego przed ich zażywaniem. Miałem dokładnie to samo. Pół roku robiłem wszystko aby nie brać tych leków. A jak już zacząłem to biorę pół dawki niż przepisana. Lęk przed lekiem nie wynikał ze skutków ubocznych ale przed świadomością, że to już "Do końca życia".

 

Przełamałem się biorę, pomaga, jestem zadowolony i kombinuję co robić żeby go odstawić w najbliższym czasie. Tak więc z nowym rokiem basen siłownia - mniej fajek ale przede wszystkim MNIEJ NERWÓW !!! - głównej przyczyny moim zdaniem. Za kilka miesięcy zobaczymy efekty.

 

intel, bierz te leki i nie pajacuj. Szkoda że masz betabloker :) Młodym go raczej nie przepisują bo po nich potencja maleje podobno i siusiak nie staje. Ale nie wiem nie brałem :). Póki co bierz i nie wnikaj w szczegóły. W ciągu kilku dni powinno się ustabilizować. Przez kilkanaście lat 160/100 zmniejszasz na 120/80 to organizm musi reagować.

 

Zdrówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak siusiok zacznie przejawiać jakiekolwiek dysfunkcje to natychmiast tabletki idą do kosza. Wolę dymać z bólem głowy ,a codziennie, niż bez bólu a wcale..........

Musi się znaleźć lek bez skutków ubocznych albo mam to głęboko.....

Nie dam rady wyjśc z nerwicy i depresji mając dodatkowo bagaż w postaci budyniu w majtkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki, również te na nadciśnienie to temat rzeka :-)

 

Ilu zażywających, tyle koncepcji. Logiczne jest ( i przerabiałem to własnej skórze ), że organizm musi się przyzwyczaić do tabletek- wypadałoby dać mu szansę stosując je wg wskazań lekarza.

 

Mój ojciec ma jeden lek, który doskonale reguluje ciśnienie ( nazwa nie jest istotna ). Co jakiś czas robi podejście do stosowania- przez dobre -naście dni łeb boli Go niemiłosiernie, ale efekty są. Tyle, że w pewnym momencie podejmuje decyzję "dość" i odstawia- do kolejnej próby.

Podobnie z lekiem na cukrzycę- tego nie toleruje ( dosłownie i w przenośni ), gdyż objawem dodatkowym są permanentne .... wiatry :silence:

 

A z mojej bajki. Wypadałoby rzucić palenie- ani to zdrowe, ani fajne, ani tanie. Palę c.a. dwie paczki dziennie. Mając słabą wolę kupiłem sobie pewien polecany przez zaufanego farmaceutę specyfik. Przeczytałem instrukcję i wyszło, że jednym z oczekiwanych minusów są skoki ciśnienia. Pytam kardiologa, co mam zrobić, bojąc się jakiś szczytów, a On na to "To Ty się [piiii] [piiii] boisz leku, że ci może ciśnienie podniesie, ale [piiii] [piiii] nie boisz się papierosów, które robią to na 100 %, że o innym syfie nie wspomnę?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jedne z plusów ujemnych.

 

W sumie to zazdroszczę- strasznie głupi nałóg, ale na razie nie mam pojęcia jak się z nim rozstać.

 

Zwłaszcza ( jedno z tłumaczeń ), że gdy pojedzie mi ciśnienie czy mam potwornego nerwa, to idę zapalić. O paradoksie, zamiast jak przystało na nikotynę-smołę-itp podnieść ciśnienie/tętno, wygrywa aspekt uspokajacza i coś tam idzie w dół, a ja mogę się chwilowo odkojarzyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Ty, ja Ze strachu jak miałam atak i skoczyło mi ciśnienie nie zapaliłam, nawet o tym nie myślałam, bałam się że będzie gorzej, i rzuciłam ... :D

miałam takie stadium, że czułam się źle na okrągło,myślałam że umieram, łącznie z omdlewaniem w pracy że odwoziła mnie karetka, skoki co kilka minut, nie miałam nawet czasu, ani siły myśleć o paleniu i tak z czasem przestałam palić, czasem nawet myślę że moja psychika specjalnie mnie trzymała w takim stanie żebym to rzuciła ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×