Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy dobrze karmisz swój mózg?


tomakin

Rekomendowane odpowiedzi

(uwaga - wartości podane w dalszej części postu NIE są dokładne, są całkowicie orientacyjne. Mają jedynie za zadanie zobrazować sytuację. Działanie matematyczne jest jak najbardziej prawidłowe).

 

Niespecjalnie to pasuje do offtopa, niezupełnie też do forum nerwicy lękowej, to może zamieszczę tutaj, zgodnie z niegdysiejszą sugestią moderatorki :D

 

Jak wiadomo, mózg należy odpowiednio odżywiać, dbać o niego - tak samo, jak dbać należy o ciało. W przypadku ciała bardzo łatwo stwierdzić, czy jest ono odpowiednio odżywione, czy też nie. Służy temu test Coopera:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_Coopera

 

Jest to ni mniej ni więcej tylko test, w którego efekcie dowiemy się, na ile efektywnie nasza krew jest w stanie dopompować krew do naszych mięśni, przenieść tam tlen i substancje odżywcze. Liczba składowa poszczególnych czynników jest dość spora, liczy się rozwinięcie mięśnia sercowego, ilość hemoglobiny, czerwonych krwinek, jakość naczynek krwionośnych. Dodatkowo liczy się tez nadwaga (wypacza ona wynik), oraz rozwinięcie mięśni nóg.

 

Prawidłowo taki test powinno się wykonywać na maszynie w laboratorium, gdzie dokładnie będzie zmierzona ilość tlenu, jaką zużyjemy w czasie danego wysiłku. Z braku maszyny - można sobie pobiegać :D

 

Po co to wprowadzenie? Mózg odżywia się mniej - więcej identycznie jak mięśnie. Jeśli krew nie dociera do mięśni i będziemy mieć słaby wynik, identyczna sytuacja będzie również z mózgiem. Niedożywiony mózg zaczyna świrować, głównym objawem są ataki paniki i depresja. Małe wprowadzenie jak to policzyć i jakie czynniki grają rolę, jeśli ktoś chce się zabawić i obliczyć swoje "procenty" zapraszam:

 

Bierzemy jedynkę i mnożymy ją

 

1. Morfologia krwi. Najważniejszy wskaźnik.

 

- RBC, ilość czerwonych krwinek. Ideał dla mężczyzn to 4,9, dla kobiet 4.55. Wszystko poniżej tej granicy obniża zdolność organizmu do transportu tlenu i substancji odżywczych. Dla przykładu, jeśli mężczzna ma RBC 4,5, jest ono o mniej więcej 10% niższe od optymalnego. Oznacza to, że ten czynnik działa tylko na 90%. W tym przypadku powinien pomnożyć startową jedynkę razy 0.9

 

- HGB, hemoglobina. Zasada dokładnie taka sama jak wyżej, z tym że tu normy "idealne" to 16 dla mężczyzn, 14 dla kobiet. Jeśli jakiś mężczyzna ma HGB = 12, powinien pomnożyć startową jedynkę x 0,75. W przypadku takim, jak powyżej, będzie to wynosić 1x0,9x0.75 = 0,675

 

Jeśli wskaźnik MCV, wielkości krwinki, jest powyżej 96, można dodatkowo pomnożyć przez 0,95, jeśli powyżej 100 - 0,9 (krwinki tak wielkie nie są w stanie przecisnąć się przez naczynia włosowate)

 

Zgodnie z tą zasadą "sumujemy" wszystkie kolejne czynniki.

 

- Niedobory cynku. Występują dość powszechnie u osób odżywiających się "tradycyjnie", objawy wyszukajcie sobie w necie, głównie będą to rozwolnienia i słabsze, częściej wypadające włosy. Jeśli takie coś jest, spokojnie można pomnożyć przez 0,95 - zapewne dużo więcej w przypadku ciężkich niedoborów. Bez cynku organizm po prostu nie jest w stanie odpowiednio sterować cukrami, które są głównym paliwem dla szarych komórek.

 

- magnez. Jak wyżej, w sieci są listy objawów niedoboru. Jeśli występuje, komórki co prawda nie głodują, ale są o wiele mniej wydajne. Wskaźnik - 0.9

 

Czy w diecie są właściwe proporcje omega 3 do omega 6? jeśli nie, to dwa kolejne czynniki - zwyrodnienie błon komórkowych oraz brak odpowiedniej sieci naczyń włosowatych - dodają 0,9

 

Czy naczynia włosowate są odpowiednio rozwinięte? Punkt poruszony przy omega 3, ale warto się przyjrzeć czy nie ma sytuacji skrajnej - jeśli nigdy nie ma rumieńców, skóra jest szorstka, cera blada, można uznać, że sieć drobnych naczyń krwionośnych jest w naprawdę fatalnym stanie i dodatkowo, oprócz wskaźnika uwzględnionego w punkcie wyżej, dodać 0.95

 

Czy w diecie są właściwe proporcje sodu do potasu? Jeśli są wyjątkowo mocno zachwiane, zacznie pojawiać się migrena, na skutek obkurczania naczynek krwionośnych w mózgu. Jeśli migreny występują, należy dodać 0.9

 

Czy naczynia krwionośne nie są przypadkiem pozapychane? Dla każdego czynnika ryzyka miażdżycy należy dodać 0,4

- jedzenie mięsa

- nadwaga

- palenie papierosów

 

Jeśli występują wszystkie 3 czynniki, należy pomnożyć wynik przez 0.88, jeśli tylko dwa - 0.92, jeśli jeden - 0,96

 

To mniej więcej wszystko. Przypuszczam, że większości z was wyjdzie jakiś kompletnie kosmiczny wynik, w granicach 0.2 - 0.4 Przypuszczam też, że w niego nie uwierzycie.

 

Jest naprawdę bardzo, bardzo prosty sposób, aby się o prawdziwości wyniku przekonać. Należy wyjść na bieżnię i sprawdzić, ile przebiegnie się w ciągu 12 minut. Zdrowy, wysportowany człowiek powinien przebiec 3000 metrów, przy czym ilość tlenu jaką trzeba mięśniom dostarczyć, rośnie w postępie geometrycznym, nie arytmetycznym. Czyli aby przebiec 1500 trzeba zużyć - przykładowo - 10 jednostek, ale aby przebiec 2000 metrów już nie 13, ale 20. Dla przebiegnięcia 2500 trzeba mieć zdolność dostarczenia do mięśni 70, czyli 7 razy więcej niż ten, co przebiega 1500 metrów.

 

Na co dzień nie dostrzega się tego, że mózg jest zagłodzony. Ten organ doskonale potrafi się przystosować, znam przypadki, gdy ludzie z hemoglobiną w okolicach 7 i RBC około 3 dalej czuli się dobrze. Idą, czują się znakomicie... budzą się w szpitalu.

 

Tak samo nikt nie poczuje, że jego krew nie jest w stanie dostarczyć do mięśni tyle tlenu i substancji odżywczych, aby przebiec 3000 metrów w czasie 12 minut. Na co dzień najzwyczajniej tego nie potrzebujemy. Dopiero gdy spróbuje się tego dokonać, zasapie się, zaczerwieni, stanie i ani kroku dalej.

 

Dla mózgu takim "wysiłkiem" jest stres, a zasapaniem i zaczerwienieniem będą ataki paniki.

 

Kończąc ten przydługi i zapewne dla większości z Was nudnawy post, chciałem was gorąco zachęcić do tego, aby przede wszystkim solidnie odżywiać swoje szare komórki - wtedy, gwarantuję, znacznie, znacznie rzadziej będą się one buntować :) Dla tych co dalej nie dowierzają - zapraszam do przejrzenia podforum "nerwica lękowa", gdzie już kilkanaście osób w kilka tygodni wyleczyło się z nerwicy najzwyczajnym w świecie zdrowym trybem życia i uzupełnieniem brakujących pierwiastków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wróbelek, zrobiłaś badania, okazało się, że ta nerwica nie była żadną nerwicą (jak zresztą we wszystkich przypadkach, które widziałem do tej pory) - ale też dowiedziałaś się, że żadne zdrowe odżywianie by w Twoim przypadku nie pomogło :P

 

Jakby kogoś interesowało, mózg "elemelka" był na skraju śmierci głodowej na skutek ostrej niedoczynności tarczycy, zdiagnozowanej przez lekarzy jako "nerwica lękowa". 2-3 tygodnie i po tej nerwicy nie będzie najmniejszego śladu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wróbelek Elemelek, jakie badania na tarczyczkę wykonałaś? tylko hormon tarczycy czy jakieś dodatkowe? Ja wykonałam TSH i FT3, FT4, sa w normie, niestety nie zrobiłam badań T3 i T4, pani lekarz sie pomyliła i źle zakreśliła na karcie :shock:

 

T3 i T4 robi się w nadczynności tarczycy, która niesie za sobą takie objawy jak nerwicy lękowej a nie niedoczyność, jak to ktoś wyżej napisał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomakin, czy możesz wyjaśnić dlaczego nie powinno łączyć się kwasów omegi z lekami antydepresyjnymi? Z jakimi dokładnie substancjami zawartymi w tych lekach i czy zwieksza to ich działanie?

 

W moim przypadku brania oleju z rekina efekt był odwrotny, spadek czerwonych krwinek w organiźmie, zresztą zawsze miałam ich mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mocca, bada się ft3 i ft4, t3 i t4 są bezużyteczne przy diagnostyce. Co więcej, hormony powinny być w GÓRNYM zakresie normy, a TSH niższe niż 2 - normy są dobrane za przeproszeniem do dupy, co może potwierdzić elemelek - wynik hormonu miała w normie, a niedoczynność była galopująca.

 

Nie napisałem, że omegi nie powinno się łączyć z lekami antydepresyjnymi. To trochę inaczej wygląda - jeśli masz depresję jako objaw braku omega 3, lekami antydepresyjnymi zamaskujesz objawy, ale dalej będziesz mieć mało tej omegi - a jej braki mogą mieć naprawdę baaaaardzo poważne konsekwencje. To trochę tak, jakbyś miała zakażenie na ręce, ale zamiast oczyścić ranę i zażyć antybiotyk, zażyłabyś środek przeciwbólowy i udawała, że nic się nie dzieje. I pewnie nic by się nie działo, do czasu rozwinięcia się gangreny czy sepsy.

 

Nie wiem co to jest olej z rekina, nigdy o nim nie słyszałem - ale założę się, że to jakaś przereklamowana kupa, która nic dobrego nie robi dla człowieka, ale zapewne dużo kosztuje i jest w ładnym, kolorowym pudełku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomakin, to w takim razie jeśli mogę o uogólnienie sprawy z hormonami tarczycy, to w moim przypadku TSH w normie, Ft 3 i Ft4 też, zamierzam zrobić f3 i f4 - bo to one odpowiadają za nadczynność tarczycy, a moje objawy są podobne jak w tej dolegliwości. Czy mam to rozumieć, że jeśli mam w normie TSH to f3, f4, może wyjść inaczej, poza normą? Dlaczego te badania dla Ciebie są zbędne? Nie rozumiem tego, czy nie jest tak że za niedoczynność odpowiada Ft3, Ft4 a w wypadku nadczynności f3, f4?

 

Co do tego oleju z rekina, to chodzi mi o leki typu Bio Marine, skład to alkiloglicerole − skwalen − omega−3,

 

I jeszce jedno pytanie jak sprawdzić jakie omega przeważa w naszym organiźmie, są na to badania? To tak jak z magnezem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, kto Ci takich bzdur naopowiadał, ale to bzdury są co wypisujesz. Powiedz, jakie miałaś wyniki ft3, ft4, TSH, podaj przy okazji normy, wtedy będę mógł coś powiedzieć.

 

Ile w tym oleju rekina było omega 3? Jeśli poniżej 5 gram czystego omega 3 dziennie, to nic nie dało, albo dało bardzo niewiele.

 

Badań na to które omega przeważają nie ma, czy raczej są poza Twoim zasięgiem cenowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już rozumiem o co chodzi, to info z neta:

 

Obniżone stężenie TSH świadczyć może o nadczynności tarczycy, wymagane jest wówczas wykonanie pomiarów stężeń wolnych hormonów tarczycy (fT3 i fT4) , podobnie jak przy podwyższonym poziomie TSH, który wskazuje na niedoczynność tarczycy.

 

Zwiększenie fT3 i fT4 (przy niskim TSH) może wskazywać na nadczynność tarczycy, a zmniejszenie (przy wysokim TSH) na niedoczynność.

Może zdarzyć się, że TSH jest zmienione, a ft3 i ft4 w normie, lub jeden z hormonów tarczycy w normie, drugi zmieniony, lub TSH w normie, a ft3 i/lub ft4 są zmienione. Rozpoznanie choroby tarczycy opiera się na badaniach dodatkowych (USG tarczycy, biopsja tarczycy, wywiad), wykonywane pod opieką lekarza endokrynologa.

 

Przy robieniu badań zapytali mnie na co chcę na niedoczynność czy nadczynność, myślałam że f3, f4 robi się przy nadczynności. Czepiam sie tej nadczynności bo mam podobne objawy. :( Moje wyniki:

TSH 2,73 (0,4 - 4,2)

Ft3 2, 77 (2,57 - 4,43)

Ft4 1, 19 (0, 93 - 1,7 )

 

pozatym, czy ten wynik, można uznać jeszcze w normie:

LYM% 51.1 % ( 20,0 - 50,0)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedoczynność. Lekka, ale jednak niedoczynność, która ma prawo dawać pełne objawy, łącznie z atakami paniki i depresją. Poziom hormonów powinien być w GÓRNEJ granicy normy, zaś poziom TSH nie powinien przekraczać 1.5.

 

Sprawdź, czy nie masz przypadkiem hashimoto - testem na przeciwciała tarczycy ATPO, jeśli nie masz, zacznij brać jod (np preparat kelp), ale w dużych dawkach. Po miesiącu wykonaj badanie kontrolne stężenia hormonów tarczycy, zobaczysz jak się zmieni.

 

A reszta to będzie doprowadzanie organizmu do porządku po niedoczynności, głównie regulacja gospodarki cynkiem i żelazem.

 

Ten sam pojedynczy wynik danego typu krwinek to za mało, żeby coś powiedzieć - jakie masz WBC?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomakin,

Leukocyty 5,7 (4-10)

Erytrocyty 4,89 (3,80-4,40)

Hemoglobina 14,2 (12,0-16,0)

Hematokryt 42 (37,0-47,0)

MCV 85,9 (80,0-100,0)

MCH 29, 0 (27,0-31,0)

MCHC 33,8 (32,0-36,0)

Płytki krwi 247 (130-400)

Anitocytoza erytrocytów 13,5 (11,5-16,0)

MXD % 10,4 (O,o-15,0)

NEU % 38,5 (30,0-70,0)

LYM % 51,1 (20,0-50,0)

 

To moje ostatnie wyniki, robione w połowie lipca.

Dodam, że mój stan pogarsza się od kilku lat, najpierw niezauważalnie, a teraz przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu.

 

Dodam, że jeśli chodzi o tarczycę to u mojej mamy wykryto też problemy z tarczycą, guzki zimne, tarczyca wewnątrz, nadczynność przechodząca w w niedoczynność. Lekarze odprawiają mnie z kwitkiem twierdząc, że nie mogę mieć tarczycy, bo wola nie są powiększone, na dotyk :shock: pozatym mam jeszce inne problemy z gardłem:

- czesta chrypka, czesto głos mi ucieka i zanika, ma inną barwę,

- zaciskanie w gardle,

- wrażenie kucia,

- objawy nasilają się przy sytuacji stresowej, ale bez powodu też występują

- wrażliwa szyja i głowa podczas snu, gdy dotykam szyi poduszką odczuwam dyskomfort,

 

inne dolegliwości :

- często mam zimne dłonie i nogi,

- obecnie jestem w przewlekłym stanie wyczerpania fizycznego jak i psychicznego

- blada cera, wypadajace włosy

bezsenność z atakami nagłej paniki i strachu, przyspieszone bicie serca ( następne dni mój organizm musi sie regenerować po takim szaleńczym biciu serca)

- obniżone libido

- w trakcie ataku strachu, dretwienie kończyn, czasami pojawia się wrażenie umierania - robi mi się ciepło, automatycznie nie mogę pozwolić sobie zasnąć, i robie coś innego, aż sen odejdzie, to są najdrastyczne przypadki jak do tej pory, ale niestety też się pojawiają :(

- brak koncentracji, zapominanie słów, które dobrze się kojarzy,

- uczucie senności w dzień,

 

wiem, że to nie wyglada zaciekawie, czasami są dni bardzo dobre, więcej sił życiowych , i sytuacje wręcz skrajne. Obecnie studiuje i nie chciałabym, żeby to odbiło się na tym co do tej pory osiągnęłam. Jeśli możesz mi w jakiś sposób pomóc, to bedę wdzięczna :)

 

Ps. hormony tarczycy musiałam wykonać za własne pieniądze, bo jak sie dowiedziałam, nie było podstaw :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Książkowa niedoczynność tarczycy. 3 tygodnie solidnej terapii i przejdzie bez śladu. Z wróbelkiem możesz się dogadać, ona właśnie robi "terapię" wg moich zaleceń. Ale zanim cokolwiek zrobisz, zrób badania na przeciwciała tarczycy - jeśli występują w dużej ilości, nie powinno brać się jodu.

 

Aha, zapomnij że socjalistyczna "darmowa" opieka zdrowotna się tym zajmie. Oni są od wyciągania kasy i pasożytowania na społeczeństwie. Jeśli to hashimoto, będziesz musiała znaleźć prywatnego lekarza który przepisze hormony - i ustalić raczej eksperymentalnie dawkę (wg samopoczucia, hormony mają być w górnej granicy normy). Reszta to uzupełnianie tego, co zeszło w czasie choroby - cynk, witamina A, żelazo i parę innych rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MOCca, rzeczywiście mamy bardzo podobne objawy... niektóre mam od bardzo dawna a niektóre pojawiły sie dopiero ostatnio... mam nadzieje że można to złatwić w 3 tygodnie, chociaż narazie nie widzę jakiejś wielkiej poprawy, no ale niestety tu trzeba czasu... zobaczymy co będzie za miesiąc, a póki co to życzę Ci powodzenia we wracaniu do zdrowia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomakin, chciałabym Ci napisać jeszce inne wyniki, co o tym sądzisz? Osobiście niepokoi mnie stan glukozy we krwi.

 

Wapń 9,20 (8,5-10,8)

Sód 141 (135-145)

Potas 4,04 (2,6-5,5)

Magnez 2,37 (1,90-2,50)

Glukoza 63 (55-108) w niektórych książkach, norma zaczyna się od 70...

Żelazo 64,99 (37-145)

co do cynku to zauważam po moich paznakciach :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co wydaje mi się, że nie robi się już pomiaru ft3 i ft4 - teraz diagnozują T3 i T4 w celu wykrycia nadczynności lub niedoczynności.

 

TSH - poziom najmilej widziany to około 2 :)

Ja mam najczęściej w okolicach 3,39 do 6,15 ale biorę leki antydepresyjne a one potrafią troszkę wpływać na wyniki testów (zawyżać TSH)

 

Gdyby nie ciągły spadek wagi sam bym zaczął stosować hormony tarczycowe - ale w niedoczynności waga pomimo diet rośnie :) bo spada metabolizm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NewFinder, poziom TSH u człowieka z organizmem idealnie nasyconym jodem wynosi nawet poniżej 1 (u mnie po dopakowaniu się tabletkami jodowymi 0,7), czyli 2 oznacza, że organizm musi "zmusić" tarczycę do 2 krotnie a nawet 3 krotnie silniejszej pracy.

 

Nie jest prawdą, że w niedoczynności waga zawsze rośnie. Najczęściej, ale nie zawsze. U mnie spadła, u wróbelka spadła. Przyczyny spadku wagi to upośledzone wchłanianie. Być może w dalszym postępie choroby faktycznie byśmy spuchli (bo w niedoczynności nie tyle się tyje, co właśnie puchnie), ale fakt pozostaje faktem że schudliśmy.

 

Jeśli masz poziom przekraczający czasem 6, to nie wiem nad czym się zastanawiasz... leczysz niedoczynność lekami przeciwdepresyjnymi? Czekasz na przełom tarczycowy i liczysz, że w szpitalu uda im się przeprowadzić reanimację? A jak się nie uda to do piachu? Trafiłeś na endokrynologa idiotę i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm ............... no tak ale tylko TSH mam wyższe a FT3 i FT4 jest w normie więc Endokrynolodzy - przynajmniej część nie podaje hormonów jeszcze przy TSH samym - ja mam wahania TSH raz mierzę i jest 4,7 a za tydzien 3,3 więc sam nie wiem co mam robić z tym - jakie bierzecie leki i jaką dawkę ........... i czy są jakieś skutki uboczne tego ?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami hormony są w normie, a USG pokazuje powiekszone płaty tarczycy. Prawdą jest że leki też robią swoje, jak brałeś takie po których nagle przytyłeś, później zmieniłeś je i teraz schudłeś, powodem mogą być leki. Jeśli Ft3 i Ft4 masz w dolnych granicach, to nie świadczy to dobrze. Tak samo jak TSH jest powyżej, jak pisał tomakin, przy normalnym funkcjonowaniu TSH nie przekracza 1,5. Zrób USG może to wyjaśni Twoje wątpliwości :) A co do lekarzy to pozostawiam bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NewFinder, podaj wyniki FT3 i FT4 oraz normy dla nich ze swojego laboratorium. Samo leczenie niedoczynności jest z reguły bardzo proste - w 90% przypadków wystarczy jeść jod. Problemem jest te 10%, czyli np choroba Hashimoto przy której jodu nie powinno się jeść bo tylko pogorszy sprawę - wykrywa się ją testem na przeciwciała tarczycy, ATPO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×