Skocz do zawartości
Nerwica.com

Detoks od benzodiazepin i leczenie w IPIN (Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie) - czy ktoś był ostatnio?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Czy ktoś był w ciągu ostatniego roku, 2023, ewentualnie 2022, ogólnie ostatnio na oddziale detoksykacyjnym w IPIN (Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie - ZESPÓŁ PROFILAKTYKI I LECZENIA UZALEŻNIEŃ) i może opisać jakie tam są ogólnie warunki? Jestem spoza Warszawy (południe Polski), zupełnie pogubiony. Jestem uzależniony od benzodiazepin nasennych. Chodzi mi o takie prozaiczne rzeczy:

 

  1. Jak wygląda ogólna sytuacja obecnie na oddziale, bo z postów, a raczej wzmianek z okolic 2014 roku wynika, że to jakieś piekło na ziemi. Alkoholicy z benzodiazepinowcami, to chyba nie jest dobre połączenie. Ale może od 2014 coś się zmieniło? Jak traktują człowieka?
  2. Wpadłem w pętlę kredytową, staram się z tego wydostać, Pracuję zadanie, więc dla mnie komputer i telefon to mus i kwestia przeżycia. Pytałem się kilka razy dzwoniąc do sekretariatu i odpowiedziano mi, że można mieć. Ale jak z kradzieżami? Nie ma odwiedzin, praktycznie zamknięty oddział, ale w postach z 2014 ktoś pisał o kradzieżach, wymuszeniach i innych patologiach. Jak jest obecnie?
  3. Wiem, że głupie pytanie, ale jak tam jest z wodą? Jest jakaś pseudojadania, jak na detoksie w Rydygierze w Krakowie, gdzie jest przynajmniej czajnik, żeby sobie wodę przegotować?
  4. Zakładam, że będę tam 6-8 tygodni. Kiedyś byłem na detoksie 2 tygodnie, więc jakoś bieliznę, koszulki na przebranie udało się zabrać na te 14 dni (notabene detoks 2 tygodnie to jest nieporozumienie). Czy dam radę jakoś tam przeprać rzeczy, i co najważniejsze, jakoś wysuszyć?

 

Przepraszam, za te - wydawałoby się - idiotyczne pytania, ale staram się logistycznie i taktycznie podejść do sprawy, żeby to przetrwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Takiten napisał(a):

Wiem ze stary temat, ale nadal potrzebujesz odpowiedzi? Ja bylem co prawda na innym, ale moze co nieco moglbym podpowiedziec.

 

Zdążyłem zaliczyć ten oddział, więc już wszystko wiem, dziękuję. Ale być może ktoś inny będzie potrzebował...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IPIN to miejsce o surowych zasadach i rygorystycznych procedurach, stworzony z myślą o pacjentach potrzebujących pomocy w zakresie odwyku od alkoholu i benzodiazepin. Specyficzne środowisko, w którym każdy krok pacjenta jest starannie kontrolowany.

 

Procedury przyjęcia i zasady bezpieczeństwa:

  • Każdy pacjent musi zgłosić się do recepcji, gdzie wypełnia niezbędne formularze.
  • Następnie kieruje się do pokoju pielęgniarzy, gdzie zostaje poproszony o rozpakowanie swoich rzeczy. Zabierane są wszystkie przedmioty, które mogłyby posłużyć do samookaleczenia, np. sznurówki czy paski, a także jakiekolwiek substancje typu leki, o narkotykach nie wspomnę.

Izolacja i pierwsze dni na oddziale:

  • Pacjenci zostają umieszczeni w izolatkach monitorowanych kamerami. Często napotykają tam trudne towarzystwo w postaci osób będących w różnych fazach odwyku od alkoholu lub benzodiazepin.
  • Na początku pacjent otrzymuje tylko zupę i niewiele więcej, a nosi papierowe ubrania przypominające stroje astronautów. Takie niebieskie.
  • Przez pierwsze dni podawane są leki uspokajające, czyli relanium.

Warunki pobytu i rutyna:

  • Brakuje wyraźnej segregacji pacjentów według ich uzależnień, co często prowadzi do konfliktów.
  • Obowiązuje całkowity zakaz palenia, który jest powszechnie łamany – palenie odbywa się w toaletach, gdzie prysznic jest używany do maskowania dymu.
  • W pokojach brakuje gniazdek elektrycznych, a jedyny przedłużacz z wieloma wtyczkami jest w jadalni.

Posiłki i leki:

  • Dieta składa się z lekkostrawnych, typowych szpitalnych potraw.
  • Leki, takie jak benzodiazepiny, są podawane przez około 10-14 dni, i na przestrzeni tych dni redukowane do zera
  • Regularnie pobierana jest krew w celu monitorowania poziomu leków, choć moim zdaniem i zdaniem innych pacjentów częstotliwość tych badań jest nadmierna.

Personel i leczenie:

  • Pielęgniarki bywają różne – niektóre życzliwe, inne rozdrażnione, z przewagą tych ostatnich
  • Lekarz prowadzący rzadko poświęcają więcej niż kilkadziesiąt sekund każdemu pacjentowi, co prowadzi do problemów z komunikacją i koordynacją opieki.

Brak aktywności i sposoby radzenia sobie:

  • Oddział nie zapewnia zajęć rekreacyjnych czy terapeutycznych. Pacjenci powinni przynieść własne książki, muzykę czy inne formy rozrywki.
  • Jest wiele osób bezdomnych, które próbują dostać się na oddział, aby zdobyć schronienie i jedzenie. Co tydzień mieliśmy też byłych więźniów. Panowała wówczas specyficzna atmosfera.

Ogólnie oddział sprawia wrażenie chaotycznego miejsca z surowymi zasadami, które jednak nie zawsze zapewniają pacjentom odpowiednią opiekę, a jedynie dyscyplinują i utrudniają dostęp do substancji uzależniających.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×