Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

A jak radzicie sobie z lekiem, czy z obniżonym nastrojem bez dodatkowych medykamentów?
Bieganie, siłownia, różne suplementy, jest tego mnóstwo, tylko trzeba poszukać i popróbować na sobie, bieganie jest chyba najlepsze 20-30 minut tempo zależne od kondycji, bieganie znacznie poprawia nastrój i paradoksalnie dodaje energii, mimo zmęczenia, żaden lek nie poprawił mi nastroju, a bieganie od ręki. :mrgreen:

O ile oczywiście ktoś znajdzie siłę do biegania, bo nawet osoby zdrowe mają z tym problem, a z depresją no to wiadomo jak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morphine90 , gratuluje 17 dni bez paroksetyny ;) Mysle, ze jakby mialo byc zle, to by nastapilo to juz po kilku dniach. Garatuluje tez zareczyn :brawo:

 

Dziękuję :smile:

 

A jak radzicie sobie z lekiem, czy z obniżonym nastrojem bez dodatkowych medykamentów?

 

Z lękiem: staram się sprowadzić na ziemię. Jak zaczyna mnie ogarniać panika to zajmuję się czymś co nie ma prawa mnie samo z siebie zdenerwować: oglądam serial, który widziałam tysiąc razy (a więc wiem, co się w nim stanie), dzwonię do kogoś żeby porozmawiać o tzw. "dupie Maryni" - uspokaja mnie to co znane, przewidywalne, proste, nieskomplikowane.

Na sam obniżony nastrój: zajmowanie się czymś konkretnym, co daje wymierne efekty, np. czytanie (czegoś naukowego, "ambitnego"), robienie łamigłówek logicznych, decoupage (o dziwo jak wszystko mi z nerwów wypada z rąk, to jest jedyne, co potrafię robić) no i nauka szwedzkiego.

Vengence ma też rację co do wysiłku fizycznego - bieganie jest fantastyczne, jak ma się opanowane lęki i można wyjść w teren bez przeszkód. Ale aerobik w chałupie też niezgorszy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawe, bo u mnie wysiłek fizyczny nasila lęk, pojawia się lęk przed tym ze moj organizm zaraz padnie z przemęczenia, jakaś skrajna forma hipochondrii czy nie wiem co, cwiczyłem ostatnio dwa dni, wpadłem w silne zmęczenie co znacznie spotęgowało stan lękowy

 

Wiadomo, że nie wszystko działa dobrze na każdego. Może narzucasz sobie za mocne tempo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponowię pytanie. Czy ktoś po około miesiącu brania paro, kiedy było w miarę dobrze przeżył kryzys w postaci powrotu niepokoju, leku i musiał wrócić do wspomagaczy typu xanax? Czy mogą wpłynąć na to święta.? Spotkania z rodzinka , niekoniecznie z osobami z którymi chciałoby się spotkać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marzipan, ja cały czas biorąc paro miałam lęki :roll: Mniejsze, ale jednak. Miesiąc to dość krótko na wkręcenie leku, to raz. Dwa - trzeba się pogodzić z tym, że są sytuacje i dni, kiedy stres jest na tyle duży, że po prostu... jest. I trzeba to przeżyć i przeczekać. Nie da się żyć w wiecznym znieczuleniu każdego dnia. Po prostu ważne, żeby dawać radę wstawać rano i wyjść z domu - reszta to już terapia i czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pocieszylas mnie. Biorę leki po to aby nie mieć leków i dobrze się czuć, mieć chęć do życia. Teraz wszystko mnie wkurza, denerwuje, nie jem. Będę w lepszej formie jeśli mi to rzeczywiście przejdzie. Bo zaczynam się denerwować, ze może lek nie trafiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałam zamiaru pocieszać tylko napisać prawdę. Nie da się wyłączyć uczuć i zawsze będą gorsze dni. Póki wstajesz rano i dajesz radę chodzić do pracy - to tyle co farmakologia może zrobić dla Ciebie. I na to musisz dać paroksetynie chwilę. Reszta to praca nad sobą.

Cudowne i szybkie działanie mają tylko narkotyki. I dobrze wiemy, że za długo to wtedy nie trwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, ale coś co zupełnie wytłumi lęk wytłumi też całą resztę - wiadomo jak działa np. benzo. Oczywiście, że moglibyśmy się nafaszerować clonem, zrobić sobie better living through chemistry, tylko wiadomo, że to raczej krótkowzroczna strategia. Myślę, że robimy sobie krzywdę oczekując, że czarodziejska różdżka zmiecie wszystko złe co nam się w życiu wydarzyło i nagle odmieni naszą wrażliwość. Jeśli będziemy tego oczekiwać od leków zawsze się zawiedziemy.

Chodzi o skalę lęku - czy daje funkcjonować. Leki mają dać funkcjonować. Jeśli wychodzisz z domu, rozmawiać z ludźmi, jeśli dajesz radę spać - to jest tyle ile możesz oczekiwać od paro. Reszta czyli to na ile dobrze się czujemy wychodząc z tego domu, rozmawiając z ludźmi i zasypiając zależy już od innych czynników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mowie o paroksetynie a nie o benzo, moze nie na kazdego tak dziala ale u mnie tłumi emocje z taka siłą z jaką nie robił tego zaden inny lek, tłumi je zdecydowanie silnej niż tłumi lęk, potrafi stłumić wszystkie pozytywne emocje które kiedyś miałem a lęk potrafi zostać, wiem ile czego moge oczekiwac od leków bo nie biore ich od wczoraj niestety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy te drugie leki dobierane do głównych są proponowane wam przez lekarzy czy robicie to sami?

 

 

uwierz mi , dla mnie to już nie ma znaczenia .

 

Lekarze proponują, my próbujemy, a potem im mówimy, że mają się palnąć w łeb.

W większości oni sami nie wiedzą. Nikt nie wie. Metoda prób i błędów zostaje. Z przewagą błędów of course.

17 dzień bez paro, zaliczony mały epizodzik lęku panicznego - udało się opanować bez medykamentów, więc myślę, że wyszłam z tego dobrze. To przez te zaręczyny wszystko...

gratuluję zareczyn ;) no a tak z ciekawości no to kto się komu oświadczył ty czy twój chłop ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominik - dziękuję :smile: Zaręczyny były standardowe - On mnie ;)

brawo :) a mówiłaś że ten Twój chłop to taki nieśmiały

 

Był nieśmiały na początku, ale bez przesady ;) Na szczęście w przeciwieństwie do mnie jest zdrowy, więc równowaga w przyrodzie zostaje zachowana 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaręczyny były standardowe - On mnie

szczere gratulacje Morphine90,

a po jakim czasie ślub ?

ja czekałem prawie rok , też standartowo ;)

Fajnie się Ciebie czyta , Dziewczyno .

Cieszę sie jak ktoś ogarnięty trafia Tutaj i pisze na tym Forum ( w końcu to mój drugi dom :lol: ) .

Wnosisz Dziewczyno wiele mądrości . I nie jęczysz jak stare babki w Kościele podczas "śpiewania".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, dziękuję :smile:

Jedyne co wiemy póki co, to że będzie to 2017. Mamy nadzieję do tego czasu zebrać forsę na to przyjęcie ;) Najchętniej to bym to zrobiła gdzieś w tajemnicy, tylko świadkowie, zawlec gdzieś urzędnika za szmaty - jakiś las, czy coś - i mieć wyrąbane, ale rodzina by nas wydziedziczyła :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka trochę mnie tu nie było zmieniłem dawkowanie na 20 mg na dzień już mija 2 miesiąc. Ktoś pytał czy po miesiącu mogą wystąpić lęki mogą i to nawet po pół roku bo ogółem biorę tyle paro. Wcześniej 10/10 rano/wieczór.

Powiem wam tak skutki uboczne identyczne jak przy wchodzeniu na 20 mg na rano były przy wchodzeniu na 10/10 mg = 20 mg na dobę nie widzialem u siebie różnicy.

Co do pozytywów fajne pierwsze 6 tyg. oczywiście w miarę fajne.

Teraz wczoraj napad lęku.

I zgodnie z cytatami z książeczki "wsłuchując się w prozac" sam psychiatra piszę, że antydepresanty mają błędną nazwę są to po prostu tymoleptyki. Nazwa antydepresanty wzięła się z przyzwyczajenia do tego, że leki te powinny pomagać w stanach smutku.

Rzecz polega na tym, że poprawiają sen, ogólne samopoczucie, znoszą nieśmiałość, pomagają podkreślam pomagają w lękach i fobiach.

Niestety co jest brutalną prawdą nikt się za pomocą tych tabsików z zaburzeń lękowych nie wyleczy . Zaburzenia lękowe trwają całe zycie podbnie jak depresja tyle, że z różnym nasileniem.

 

I wisienka na torcie pytanie skierowane przez autora ww książki do Farmakologa o specyfikę działania tych tabsów - w odpowiedzi uzyskał, że uzasadnione i porządane jest uzyskać za ich pomocą stan KONTROLOWANEJ HIPOMANII. :o

 

2 raz biorę te tabletki 2 raz działają zupełnie inaczej.

Kolejna sprawa też macie takie zjebane poranki powiedzmy przez 2 godz. Jak wstaję jest oki przez jakiś czas później włącza się większy lęk i od razu zalew neg. myśli tylko taki przytłumiony a później powoli w ciągu dnia poprawia mi się nastrój i humor.

 

Piszcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominik - dziękuję :smile: Zaręczyny były standardowe - On mnie ;)

brawo :) a mówiłaś że ten Twój chłop to taki nieśmiały

 

Był nieśmiały na początku, ale bez przesady ;) Na szczęście w przeciwieństwie do mnie jest zdrowy, więc równowaga w przyrodzie zostaje zachowana 8)

hehehe czyli nas nie zaprosisz ;)

 

"wydziedziczy" - a że tak zapytam mo z czego :P

 

to wasze życie a nie rodziców - no ale nie chcę Cię buntować ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mają z czego Dominik - jesteśmy biedni, komuna nam zabrała wszystko :P A ja mam tylko jednego rodzica i jego zdanie to mam dość głęboko 8)

To gwoli sprostowania.

Wiesz, to że mam fobię społeczną nie znaczy, że muszę całe życie pod nią ustawiać. Chcę zaprosić tę grupkę osób, chcę, żeby fajnie wspominali wydarzenie, a ja jakoś się przemęczę. Rok terapii, myślę, że dam radę 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mają z czego Dominik - jesteśmy biedni, komuna nam zabrała wszystko :P A ja mam tylko jednego rodzica i jego zdanie to mam dość głęboko 8)

To gwoli sprostowania.

Wiesz, to że mam fobię społeczną nie znaczy, że muszę całe życie pod nią ustawiać. Chcę zaprosić tę grupkę osób, chcę, żeby fajnie wspominali wydarzenie, a ja jakoś się przemęczę. Rok terapii, myślę, że dam radę 8)

no i takie podejście mi się podoba :D ślub jest po to żeby goście cieszyli się waszym szczęściem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×