Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Wziąłem dziś od razu 20mg, owszem, dobre na lęk, ale smutek i przygnębienie wyraźnie większe niż nawet po 5mg Escitalopramu.

Pobiorę tydzień i jeśli się nie polepszy to wrócę do ESCI, ja reaguję na antydepresanty niemal natychmiast (15 lat brania wyrobiło receptory).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem dziś od razu 20mg, owszem, dobre na lęk, ale smutek i przygnębienie wyraźnie większe niż nawet po 5mg Escitalopramu.

Pobiorę tydzień i jeśli się nie polepszy to wrócę do ESCI, ja reaguję na antydepresanty niemal natychmiast (15 lat brania wyrobiło receptory).

 

Raczej "polpaliło" receptory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie paro straszny zamulacz gdy brałem za pierwszym razem w ogóle był to mój pierwszy lek dostałem niezłego kopa na początku lecz potem straszny leń teraz było drugie podejście bo kilku próbach z innymi lekami i niestety nie było w ogóle tego kopa straszna zamuła przez całe 5 miesięcy brania lek może i dobry na lęki ale człowiek wszystko zaniedbuje nawet zębów się nie chce myć które i tak strasznie krwawią przez ten lek może nie zęby a dziąsła dla jasności

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, czy działanie przeciwlękowe escitalopramu jest podobne do paro ? Podobno ma mniej skutków ubocznych. Czy to oznacza, że mniej "zamula" ? Jak się sprawdza w nn? Waham się między esci a paro.

 

nie, każdy SSRI w swojej naturze ma zamulać poprzez wyparcie dopaminy

przez serotoninę. a skutki uboczne to osobny temat.

 

btw.

 

nie chcę teraz rozwijać chemicznych teorii, bo to jednak nie ma najmniejszego sensu,

są osoby, które powali escitalopram ale te same osoby zareagują lepiej na paroksetynę,

albo i odwrotnie, w grę wchodzi wiele indywidualnych czynników, m.in metabolizm,

predyspozycje genetyczne...

 

na tym forum jest masa osób, i uwierz, że setki osób przed tobą, przeglądało

setki stron opinii o lekach i niestety ŻADEN lek nie okazał się remedium dla każdego,

psychiatria jest jeszcze daleka od doskonałości i wszystko jest tylko suchą teorią,

w praktyce to jedna wielka loteria i nawet Ci którzy znają się doskonale na psychofarmakologii

dopasowując sobie idealnie leki niczym buty do stopy - po jakimś czasie muszą coś

zmienić, bo okazuje się że przez 6 miechów było super, ale potem bach i muszą

szukać na nowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, dlatego ja traktuję SSRI jako depresanty, natomiast benzo czy alk (teoretycznie depresanty) traktuję jako najlepsze antydepresanty. Szkoda, że te 2 ostatnie środki nie leczą

 

idealnie podsumowałeś ten paradoks - alkohol jest depresantem a jednak większość doświadcza po nim euforii albo przynajmniej dużo lepszego samopoczucia.

ja osobiście alko pić nie mogę, wódka na mój żołądek to jak sól na otwartą ranę, a piwo mnie zamula i często wywołuje ból głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, rozumiem, niestety nie mam cierpliwości, by tygodniami testować leki. Powiedz mi tylko, proszę, czy mogę się spodziewać, że esci zredukuje lęki.

 

jak najbardziej, Esci poczujesz po tygodniu a nawet i krócej, mozliwe ze po 1 dawce cie zetnie, zdarza się.

 

klomipramina + mirtazapina - to moim zdaniem niezbyt dobra mieszanka na lęki, sam brałem wielokrotnie klomipraminę i źle wspominam, TLPD to już nie przelewki,

a mirtazapina na długą metę to kiepskie rozwiązanie, początkowo zamula, ale potem stymuluje (5ht2c), co może akurat tobie szkodzić.

esci to typowy zamulacz, ale to zamulenie daje niesamowity komfort psychiczny (totalne wyjebanie na wszystko), po 8-12h od wziecia tabletki zamulenie ustępuje.

 

esci jest dla mnie idealny na lęki w dawkach 10-20mg, ale nie jest idealny jeśli chodzi o nastrój (staję się po nim taki cyniczny, taki trochę bufon, bez uczuć),

no ale wiesz, coś za coś, kiedy mnie męczył koszmarny lęk to było mi wszystko jedno jak będę się czuć byle tylko stłumić ten lęk i móc podjąć

się czegokolwiek, zawsze pomagał, osobiście ESCI działał u mnie w pełni po 3-4 dniach - takie zmartwychwstanie, niestety zazwyczaj po 2-3 miesiącach efekt

stał się nużący, rozleniwiający, demotywujący.

 

spróbuj wpierw ESCI, bo daje teoretycznie najmniej uboków i działa najszybciej co jest udowodnione naukowo,

Paroksetyne możesz spróbować jesli po 10-14 dniach brania esci NIC nie drgnie.

 

Spróbuj ESCI, bo Paroksetyne trzeba pobrać znacznie dłużej by poczuć efekty.

 

-- 15 kwi 2014, 21:59 --

 

iiii dupa, przez cały dzień było w miarę pozytywnie, ale koło godziny 20:00 zacząłem się coraz intensywniej pocić,

w pewnym momencie pojawiły się w głowie dziwne myśli i obawy i z każdą minutą zacząłem się niepokoić,

w pewnym momencie ogarnął mnie wielki lęk - a byłem umówiony na 20:30 z koleżanką, głupio mi było rezygnować,

dopadły mnie myśli, że co ja teraz zrobię, że jak zrezygnuje ze spotkania to będę mieć wyrzuty sumienia,

zacząłem głęboko oddychać i wziąłem 0,5mg Xanaxu, jakoś po 30min się uspokoiło i zdążyłem na spotkanie,

ale niestety byłem w kiepskim humorze, Paroksetyna jakby zindukowała ten lęk, zamiast go znieść.

 

Podejrzewam, że to efekty odstawienne Solianu, który idealnie porządkował mi ten bajzel w głowie,

dodatkowo mnie uspołeczniał, ale niestety ostatnio zorientowałem się, że wywołuje u mnie wysokie ciśnienie (171/114),

wtedy też wpadłem w panikę mimo dobrego samopoczucia.

 

I tak źle i tak źle, jaaa pierdole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę 40mg paroksetyny wieczorem i jestem mile zaskoczony. W ciągu dnia zero zamuły i jakiejkolwiek senności. Co dziwne - nie kastruje mnie nawet w najmniejszym stopniu. Niwelując depresje, zwiększa wręcz ochotę na seks.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marian_Paździoch, czyli to co napisali na stronie ministerstwa zdrowia odnośnie połączenia paroksetyny z lamotryginą, cytuję: "Nasilenie działania depresyjnego na OUN" kompletnie nie ma u Ciebie zastosowania :mrgreen: U mnie też działanie depresyjne poprawia nastrój więc może niedługo zacznę jeść paro. Będę musiał niedługo skombinować towar :P

 

-- 16 kwi 2014, 15:54 --

 

podaję link do MZ http://www.bil.aptek.pl/servlet/interakcje/list

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie mam, czy ktoś u siebie zaobserwował poprawę w samopoczuciu, niwelacje lęków, fobii społecznej przy obniżaniu dawek ? np. po obniżeniu z 30mg na 20mg jakoś po kilku dniach jest poprawa, przez kilka dni czuję się jak dawniej (umysł jakby się rozjaśnił, chęć życia powraca) i znowu wraca to samo, jaki jest mechanizm działania w organizmie przy obniżaniu dawki paroksetyny ? Następuje wzrost ilości jakiegoś neuroprzekaźnika ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie mam, czy ktoś u siebie zaobserwował poprawę w samopoczuciu, niwelacje lęków, fobii społecznej przy obniżaniu dawek ? np. po obniżeniu z 30mg na 20mg jakoś po kilku dniach jest poprawa, przez kilka dni czuję się jak dawniej (umysł jakby się rozjaśnił, chęć życia powraca) i znowu wraca to samo, jaki jest mechanizm działania w organizmie przy obniżaniu dawki paroksetyny ? Następuje wzrost ilości jakiegoś neuroprzekaźnika ?

 

no to jest naturalne, dawkami się żongluje, kiedy jest gorzej bierze się wyższe, kiedy lepiej to niższe, trzeba umieć wyczuć moment,

umieć ocenić swoje samopoczucie w danym okresie czasu.

mniejsza dawka to mniej serotoniny, wtedy odzywa się dopamina - która powoduje lepszą koncentrację/trzeźwość umysłu,

ale przy kiepskich okolicznościach i lipnej sytuacji życiowej nie może być lepiej, bo inteligencja umie ocenić ten stan i wywołać

zbyt ostrą reakcję na dany stresor.

 

najgorsze rozwiązanie to branie przez dłuższy czas wysokich dawek, powoduje to jedynie stłumienie emocjonalne, zaburza funkcje poznawcze

co sprawia, że stajesz się takim bezemocjonalnym zombie. wysokie dawki warto stosować jak najkrócej - do momentu aż Cię totalnie zetną z nóg + rezerwa 2-3 dni,

a potem powrót do dawki standardowej (sam musisz określić jaka to dawka, dla jednych to 20mg dla innych 30mg a jeszcze dla innych może być zaledwie 10mg).

 

przy fobii społecznej najważniejsza jest terapia grupowa, lub jakakolwiek inna socjoterapia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arnin, też podobnie reaguję przy odstawianiu SSRI (odhamowanie, poprawa nastroju) zmniejszenie dawki może skutkować podobnym efektem. Jest sporo osób które mają podobne reakcje, nie wiem co jest odpowiedzialne za ten efekt, być może "odhamowanie" innych neuroprzekaźników jak dopamina, która to może być przygaszona przez serotoninę.

 

zaqzax-3, mirtazapina nie "stymuluje" rec. 5HT2c tak samo jak mianseryna, która też to Twoim zdaniem robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zmniejszylam dawke z 30 mg na 10 mg (przez tydzien),a nastepnie na 5 mg (jestem na tej dawce 12 dni). Rzeczywiscie odczuwam wyrazniejsze odczuwanie swiata i (co mnie zaskoczylo) jakby puszczenie emocjonalnych hamulcow. Bardziej sie wzruszam,ale tez smieje sie "pelna geba". Jednoczesnie mam bardzo nieprzyjemne efakty odstawiania:nudnosci,bol glowy,"sciskanie w glowie",delikatne fale niepokoju(szczegolnie wieczorem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×