Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Stifler19 nie, mianseryna/mirtazapina ma u mnie działanie przeciwlękowe i uspokajające, nasilenia ZOK nie zauważyłem. Nie brałem paroksetyny z mirtazapiną/mianseryną przez dłuższy czas nigdy. Teraz leci 8 tydzień na tym połączeniu w wysokiej dawce i jest dobrze. Na spokojnie "ciągnę" do 12 tygodni, zobaczę czy się jeszcze poprawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dziś biorę paroksetynę. Ale z tego co czytam widzę, że dostałem mikroskopijną dawkę 10mg - przez miesiąc mam tak brać. Narazie nic mi nie dolega, więc ze spokojną głową pójdę jutro do pracy, że nie będzie żadnych awarii. Może 10mg to za mało by wywoływać skutki uboczne? Cholera wie. Znam co najmniej 4 leki po których nie miałem żadnych skutków ubocznych i zaczynam mieć nadzieję, że i tu będzie ok bo nie było ostrej reakcji na dzień dobry.

Zapisana mi została na lęki i anty depresyjnie. Czy ten lek dodaje napędu? Oczywiście chodzi mi o wybicie w napęd na poziomie normalnym, bo teraz mam strasznie zaniżony.

Jak u Was z tyciem i apetytem? Niby mam od tego nie utyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asmo, paroksetyna wycisza i tłumi lęki ale nie napędza. U mnie po 8 miesiącach zaczęła wywoływać stany depresyjne ale przy dawce jaką bierzesz, to raczej mało prawdopodobne. Po paroksetynie raczej nie przytyjesz. Ja po tym leku mam słabszy apetyt i trochę mi się schudło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sylvek trudno powiedzieć, bo od wielu lat pale i już za bardzo nie pamiętam tego czasu gdy nie paliłem, więc nie mam porównania, ogólnie myśle że połączenie nikotyny i zawartych w dymie tytoniowym inhibitorów mao zwiększa istotnie działanie antydepresantów, według badań osoby palące lepiej odpowiadają na leki antydepresyjne a także mają o prawie 30% zmniejszony rozkład serotoniny, dopaminy, noradrenaliny. Nikotyna w większych ilościach ma działanie wzmacniające na serotonine. Głębokie zaciąganie według teorii ma działanie uspokajające bo w mózgu nikotyna w większych ilościach spowalnia przejście impulsów nerwowych. Płytkie zaciąganie ma działać stymulująco. Moim zdaniem nikotyna i dym tytoniowy to silne substancje. Przekonałem sie o tym w praktyce. Jakis czas temu rzuciłem palenie na półtora miesiąca. Podwyższenie paroksetyny nie dawało efektów. Benzo nie powodowały prawie wogle rozluźnienia. Cały czas spięta psychika, nie dało sie wogle zrelaksować. Dołączanie buspironu, sulpirydu też bez efektów. Na OCD pewnie coś tam pomaga poprzez te efekty które wywiera na psychike, ale myśle że nie w jakims dużym stopniu. Zauważyłem też działanie negatywne na OCD. Np: Gdy sie budze to mam uspokojony umysł i jak rano nie pale to ciągle ten efekt sie utrzymuje. A jak zapale fajke to mi umysł przyspiesza i zmulony troche sie czuje i zwiększa sie obsesyjność. I tak przez może godzine, dwie, pozniej już są jaśniejsze myśli i jest spoko. Ale ogólnie zauważam szybkość umysłu co ma plusy i minusy. W OCD raczej mi to przeszkadza. Pale kilka fajek dziennie tylko po to żeby efektów odstawiennych nie było, w postaci tego napięcia, braku relaksu, spiętej psychiki. Szukam ciągle jakiego leku który by spowolnił psychike, by umysł był stabilnie spokojny jak i myśli. Jaki lek mógłby sie sprawdzić w tej kwestii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też podczas najbliższej wizyty u pani doktor (dopiero za miesiąc), zasugeruje dodatek mianseryny lub mitrazapiny do 40 mg paroksetyny, którą teraz łykam.

Chodzi mi właśnie o rozluźnienie ciała i umysłu, a także o poprawienie, a właściwie przedłużenie czasu snu.

Zasypiam szybko i bezproblemowo koło 23 i śpię twardo, ale już o 4-4.30 jestem przebudzony i właściwie czuję się wypoczęty, tylko budzik nastawiony mam na 6 i chciałbym do tej godziny przekimać :)

Jak lekarki nie przekonam, to może ktoś z forum poratuje mnie tym lekiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sie zastanawiam spotkaliscie sie z taka praktyka,ze jezeli jeden SSRI nie działa, a w moim przypadku jest nim Escitolopram ,a powoduje wrecz nasilenie lęków to lekarz dorzuca do niego paroksetyne w dawce 20mg + 20 Esci ? Czy to powszechna praktyka zamiast wyrzucić Esci i dac samo Paro np w wiekszej dawce?

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sie zastanawiam spotkaliscie sie z taka praktyka,ze jezeli jeden SSRI nie działa, a w moim przypadku jest nim Escitolopram ,a powoduje wrecz nasilenie lęków to lekarz dorzuca do niego paroksetyne w dawce 20mg + 20 Esci ? Czy to powszechna praktyka zamiast wyrzucić Esci i dac samo Paro np w wiekszej dawce?

 

Pozdrawiam

kilka stron wcześniej zamieszczałem wypowiedź psychiatry z Harvardu na temat sensu stosowania dwóch SSRI naraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro nigdy nie pomogła, to zmień lek, bo najlepiej być na monoterapii. Dodanie mianseryny zniwelowałoby te uboki, zwłaszcza z odczuwaniem przyjemności, ale na niej się tyje.

 

Źle się zrozumieliśmy, pomogła mi właśnie paro, czułem się normalnie jak zawsze, jak przed chorobą :)

Chodziło mi o to, że pomimo tego iż byłem na lekach, nie odczuwałem już po jakimś czasie tego, że w ogóle je zażywam.

Było ok, chciało się żyć :)

 

Nie kombinuj z dawkami. W depresji i lękach, zwiększa się stopniowo. Skakanie po dawkach w gruncie rzeczy destabiluje, osłabia działanie i nasila uboki.

I to chyba mój największy problem, 11 przykazanie - NIE CUDUJ !

A ja właśnie zacząłem eksperymenty, nie potrzebnie widać jak się okazało ...

Także teraz jadę na 40 mg, ok. 7 rano biorę 20 mg i ok. 19 biorę 20 mg.

Ale przyznam się że właściwie co noc zażywam jeszcze 5 mg zolpidemu.

 

A i wczoraj po raz pierwszy wziąłem Afobam, czyli alprazolam który przepisał mi lekarz doraźnie na lęki i ich napady.

Bo przyznam, że poczułem się gorzej, chociaż fakt faktem, że jakby mi teraz trochę zelżyło.

Czuję się dalej jak nie w realu, taki oderwany od rzeczywistości, ale gdzieś wewnątrz czuję jakby było lepiej, powoli bo powoli, ale lepiej ...

Także chyba jest dla mnie jakaś nadzieją na spokojniejsze życie :)

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, problem tylko w tym że wszelkie spostrzeżenia związane z działaniem paro będą zaburzone przez nieprzyjemne skutki odstawienia alkoholu. Ale te znam aż za dobrze. Jeśli pojawią się silne lęki, będę wiedział że to zasługa paro właśnie bankowo. Dawać tą serotoninę! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paro ( jak dla mnie ) to lody waniliowe rozlane na nagim łonie pięknej kobiety .Tylko zlizać ;)

 

bo jedziesz tylko na 10mg :P

 

Chciałabym to samo powiedzieć o tym leku, z tą różnicą, że na podbrzuszu przystojnego mężczyzny :105: dla mnie jak do tej pory wenla taka właśnie jest

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×