Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich,specjalnie założyłam przed chwila konto bo jakieś 1,5 godziny temu wzięłam pierwszy raz xetanor i mam skutki uboczne,juz miałam dzwonic do psychiatry i ja opierdzielic ale widze ze to normalne, duzo osob tu o tym pisze... poce sie jak prosiak,co troche mam prawie wymioty, sucho w buzi i jakies schizy machanie noga,oczy jak nacpane :zonk: .... Mam pytanie czy jak teraz wezme antybiotyk,bo musze moze byc ze mna jeszcze gorzej??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widze że nie tylko ja mam drżenia po paroksetynie....biore ponad 3 lata 40 mg i drżenie rąk to norma na codzien....sztywność mięśni też jest, troche nawet nogi sie trzęsą...czym mniejsza dawka tym mniejsze drżenia.....przy 10 mg są już do zniesienia, minimalne...a jak zapale pierwszą fajke z rana to mam drżenie zwiększone jeszcze bardziej o 30% albo więcej

 

jedyny sposób to zmniejszenie dawki albo okazjonalnie propranolol(lek na nadciśnienie, bardzo dobrze radzi sobie z drżeniem i świetnie nadaje sie do dni w których mamy więcej rzeczy do załatwienia, ma jeszcze więcej zalet otóż dzięki niemu głos staje sie czystszy i wyraźniejszy i skupiamy sie na tym co mamy do powiedzenia, koncentracja na myśli, świetnie sprawdza sie na występowanie w tłumie, gdzie mamy cos do powiedzenia większej grupie osób i z tego względu stosują go aktorzy, wykładowcy, muzycy itp.) ma niewiele skutków ubocznych i nie wykazuje jakiegokolwiek uzależnienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zzonda przez tydzień tak będzie ;D trzeba wytrwać, któregoś dnia obudzisz sie w cudownym stanie, ja tak miałem po kilkunastu dniach, pozniej było coraz lepiej, ale pierwszy tydzień trzeba sie męczyć, skutki uboczne wkońcu miną....na swoim przykładzie moge powiedziec że zawsze miałem ciężkie początki z lekami tego typu, ale też zawsze przychodziła nagła przepiękna poprawa po kilkunastu dniach....po fluoksetynie to prawie wogóle nie mogłem jeść przez pierwsze dni, nie byłęm w stanie sie uśmiechnąć i nic mi przyjemności nie sprawiało, ale warto przetrwac początek, od zawsze to wiem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magmara, A to nie jest czasem u Ciebie depresja poporodowa? Czy te Twoje lęki dotyczą dziecka?

 

No na psychoterapii doszłyśmy do wniosku, że mam zaburzenia lękowe spowodowane poczuciem odpowiedzialności za dziecko, to z kolei spowodowało u mnie depresję. Zaczęło się jak chodziłam na spacery z dzieckiem i nagle się źle czułam i się bałam że zemdleję i dziecko zostanie bez opieki. Potem już poszło lawinowo, przestałam sama wychodzić, za bardzo nie oddalam się od domu. Sama pójdę do sklepu albo gdzieś, ale z dzieckiem się boję, że będę miała napad paniki. Ale pracujemy nad tym na psychoterapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.biore ponad 3 lata 40 mg i drżenie rąk to norma na codzien....sztywność mięśni też jest, troche nawet nogi sie trzęsą...czym mniejsza dawka tym mniejsze drżenia.....przy 10 mg są już do zniesienia, minimalne.

Stifler19 pozwolę sie Ciebie zapytać: ,jak myślisz ,czy zmniejszając dawkę leku poniżej 40mg wzmocnisz swoją chorobę , bo uboki na pewno będą znośniejsze? Czy w Twoim wydaniu dawki poniżej 40mg dziennie to już nawrót choroby? No chyba ,że taka dawka to konieczność i bez dwóch słów trzeba i tyle.

Bo tak sobie myślę ,że takie uboki to też straszne męczarnie. Ja przynajmniej mam ich tak samo dość jak choroby.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj chciałabym poczuć taka poprawę... tylko przerazają mnie te leki, nie dałoby się bez nich uwolnić z tego koszmaru? bylam kiedys u pewnej Pani psycholog, która chciała mi zrobic terapie bez łykania zadnych swinstw tylko ze tez chciała co tydzień 70zł za 50min wizyty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychoterapia nie każdemu pomoże. Mnie nie pomogła. Przebrnełam przez kilku terapeutów i żaden z nich nie nawiązał w ogóle do genezy mojego problemu. Dzisiaj zaczęłam swoją przygodę z paro. Na początek pół tabletki tak jak większość z Was widzę. Zobaczymy jak to będzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychoterapia nie każdemu pomoże. Mnie nie pomogła. Przebrnełam przez kilku terapeutów i żaden z nich nie nawiązał w ogóle do genezy mojego problemu. Dzisiaj zaczęłam swoją przygodę z paro. Na początek pół tabletki tak jak większość z Was widzę. Zobaczymy jak to będzie :)

 

Wiesz, w zasadzie leki powinny wzmocnić psychikę, ale jak się nie naprawi źródła problemu to wszystko może powrócić, także ja nadal chcę chodzić na terapię. Bardzo ważny jest dobry psycholog.

Ja byłam u jednej babki, to jak tylko usłyszała, że jestem DDA to na tym się skupiła, a nie do końca ma to tam źródło. Na pewno ma wpływ na to, że mam osłabioną psychikę, ale problem leży gdzieś indziej.

Natrafiłam na super panią psycholog, która przed terapią szczegółowo przeprowadziła wywiad, i dopiero potem rozpracowała metodę leczenia.

Niestety wielu psychologów naciąga, im dłużej trwa leczenie tym więcej kasy zarobią, tak było w przypadku tej pierwszej psycholog, miałam wrażenie że tylko czeka aż minie 50 minut i nara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 mam w planie zmniejszenie bo drżenie mi jednak istotnie przeszkadza a więc napisze mój plan w formie może nie do końca poprawnej składniowo: jeśli zmniejsze stopniowo czyli 5 mg(ćwiartka tabletki), to będzie 35 mg, i powiedzmy przez 5 dni będe tyle brał, to pewnie minimalnie tylko może sie obniżyć nastrój, więc po 5 dniach o kolejne pięć zmniejsze, też najwyżej delikatnie sie może o te 15% zmniejszyc poziom nastroju, i pewnie poczekam przy półtora troche dłużej żeby dać organizmowi czas żeby sie przyzwyczaił do 1,5 tabletki i zaczął sam wytwarzać spowrotem własną serotonine(bo sztucznej już nie dostaje w postaci 40 mg tylko 30 mg)....na początku organizm może delikatnie odczuwać spadek dostarczanej mu serotoniny więc może reagować lekko obniżonym nastrojem czy też lekkim lękiem, ale myśle że po tygodniu góra dwóch wszystko powinno wrócić do normy...przy takim wolnym zmniejszaniu dawki myśle że jakiegos nawrotu choroby nie powinno być....organizm dostaje lek tylko troche mniej więc nie powinien reagować zbyt agresywnie :)

 

dodam że 2 lata temu obniżyłem z dawki 40 do 10 mg, już nie pamiętam w jaki sposób dokładnie, miałem wtedy lepszy czas jeśli chodzi o prace itp. więc codzienność była też spoko i dlatego obniżyłem i udało sie i sporo czasu byłem na 10 mg czyli połówce tabletki i czułem sie dobrze:) szczerze mówiąc teraz na tej 40 mg czuje sie gorzej niż wtedy na tej 10 mg, to wszystko przez zime, brak aktywności, a wtedy byłem aktywny ciągle coś robiłem, pracowałem i był maj, czerwiec i dobrze sie czułem na 10 mg, drżenie już było o wiele mniejsze, wtedy wystarczyło okazjonalnie propranolol, coca cola ;D i aktywność w ciągu dnia...potliwość też była mniejsza ale jeszcze zauważalna szczególnie w te 26,28,30 stopni C'' , a odkąd zacząłem imprezować, spać do 15,16, ograniczając maksymalnie aktywność, ograniczając maksymalnie przebywanie na słońcu tak powoli zacząłem zwiększac dawke aż wróciłem do 40 mg ;[

 

-- 20 mar 2013, 19:05 --

 

Selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI)

Leki te nasilają transmisję 5-HT w OUN poprzez blokadę transporterów 5-HT.

 

blokowanie wychwytu zwrotnego serotoniny, pośrednia stymulacja 5-HT1A efekt przeciwdepresyjny

zwiększoną aktywność serotoninergiczna w zwojach podstawy poprzez 5-HT2 akatyzja i niepokój ruchowy

nasilenie przewodnictwa serotoninergicznego w hipokampie i w korze limnicznej poprzez 5-HT2 doznania lękowe

nasilenie przewodnictwa serotoninergicznego w pniu mózgu poprzez 5-HT2 bezsenność

nasilenie aktywności 5-HT w układzie mezolimbicznym i w neuronach w rdzeniu kręgowym poprzez 5-HT2 zaburzenia seksualne

pobudzenie receptorów 5-HT3 w ośrodku wymiotnym w mózgu i w przewodzie pokarmowym nudności, wymioty i biegunkę

 

PAROKSETYNA

Trzeci SSRI dopuszczony do kliniki – szczególnie skuteczny w niwelowaniu objawów lękowych. W porównaniu z fluoksetyną, paroksetyna jest bardziej selektywna w blokowaniu transporterów 5-HT. U części chorych działanie sedatywne.

Spośród wszystkich SSRI, paroksetyna najbardziej jest kojarzona z występowaniem psychoz, zespołu serotoninowego i zespołu odstawienia – najsilniejszy broker wychwytu 5-HT + jakaś (?????) selektywność w stymulacji 5-HT2

 

SSRI – działania niepożądane:

 

nudności, wymioty

biegunka

utrata łaknienia, spadek masy ciała

niepokój, lęk

zaburzenia seksualne

zatrucia – rzadko, mało groźne

Działanie niepożądanie Paroksetyny według angielskiej wikipedi tłumaczone zwykłym translatorem z angielskiego na polski:

 

Wśród wspólnych działań niepożądanych związanych z paroksetyny w leczeniu depresji i wymienione w informacji o leku, tych o największej różnicy w porównaniu do placebo są nudności (26% na paroksetynę 9 vs% w grupie placebo), senność (23% vs 9% w grupie placebo) , zaburzenia wytrysku (13% vs 0% w grupie placebo), inne zaburzenia płciowe męskie (10% vs 0% w grupie placebo), osłabienie (15% vs 6% w grupie placebo), pocenie się (11% vs 2% na placebo), zawroty głowy (13% vs 6% w grupie placebo), bezsenność (13% vs 6% w grupie placebo), suchość w ustach (18% vs 12% w grupie placebo), zaparcia (14% vs 9% w grupie placebo ) i drżenia (8% vs 2% w grupie placebo). [29] Inne działania niepożądane to wysokie ciśnienie krwi , bóle głowy , pobudzenie , zwiększenie masy ciała , zaburzenia pamięci oraz parestezje , zmniejszenie płodności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mam do Was jeszcze jedno pytanie: Czy po Parogenie mieliście coś takiego, że czuliście się źle w określonych godzinach? Bo u mnie jest tak że w dzień w miarę ok, po godzinie 16 zaczynam się coraz gorzej czuć (tabletkę biorę o 9),

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magmara tak, ja tak mam po paro od zawsze....po 16 albo po 18 zaczynam czuć taką lekką kruchość emocjonalną, ciężko to zdefiniować ale to jest taki płaczliwy troche stan, melancholijny, wrażliwszym sie jest emocjonalnie...właśnie zastanawiałem sie wiele razy czy to tylko ja tak mam heh :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magmara, Stifler19, ja na każdym ssri czuję się gorzej wieczorem niż rano. Myślę, że dzieje się tak, ponieważ biorąc dawkę rano stężenie maksymalne lek osiąga pewnie dopiero popołudniu i wtedy pobudza i daje lęki. Raz wziąłem na noc i rano były z kolei lęki. Spróbucie jednorazowo zamienić pory brania leku, ciekawe czy też odczujecie zmianę: wieczorem luz a rano gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magmara, w takim razie życze sukcesów na psychoterapii, i zeby paroxa Cie wspomagała zeby te upiorne mysli cie opusciły. Na pewno jestes wspaniałą matką i nie masz powodów do popadania w nerwice z tego powodu :great:

 

-- 21 mar 2013, 13:07 --

 

jestem teraz w ciązy i tez troche sie obawiam, zeby po urodzeniu nie rzuciło mi sie nic na główe z powodu dziecka bo juz wiem, ze będe przewrazliwiona na jego punkcie i będe wszędzie wietrzyc jakies zagrozenie dla dziecka, boje sie czy bede w stanie zachowac jakis sensowny dystans do tego zeby nie zwariowac z nadmiaru troskliwości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mam do Was jeszcze jedno pytanie: Czy po Parogenie mieliście coś takiego, że czuliście się źle w określonych godzinach? Bo u mnie jest tak że w dzień w miarę ok, po godzinie 16 zaczynam się coraz gorzej czuć (tabletkę biorę o 9),

 

Własnie miałam o to samo zapytać, bo cały dzień jest ok (także biorę tabletkę przy śniadaniu, żeby nie wystąpiły mdłości) a po południu zaczyna boleć mnie głowa, kręci mi się wszystko przed oczami i generalnie jest mi niedobrze. Mam takie objawy jak przy ostrej migrenie. Do tego oczy mi sie rozjezdzają i nie mogę ich utrzymać długo na jednym punkcie

 

-- 21 mar 2013, 19:04 --

 

elfrid całkowicie się z tobą zgadzam,poranki są koszmarne i to zastanawianie się;jak dziś się czuję :why:

 

Freda nie jesteś sama jeśli to Cię pocieszy :roll:

 

-- 21 mar 2013, 19:05 --

 

no to mgielka86 dzisiaj jest i mój i Twój pierwszy raz! powodzenia!

 

Nie dziękuję :P Zobaczymy jak mi pójdzie. Ale już widzę, ze paro jest silniejsze od wenli bo to co ze mną wyrabia po drugim dniu zazywania to istny szok :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 dzień na 10mg i mam chwilę załamania. Wczoraj o 21 już zasnęłam, mega zawroty głowy, ból głowy. O 4.30 znowu pobudka (i tak teraz codziennie:/), w ogóle mam przekrwione oczy. Mam dosyć, zadaję sobie pytanie czy to się kiedyś skończy. Czy jak mieliście problemy ze snem to to po jakimś czasie wróciło do normy - żeby był prawidłowy rytm dnia?

 

Mgielka86: mam dokładnie tak samo jak Ty. Nie mogę na niczym skupić wzroku. A masz przekrwione oczy?

 

Dajcie kochani jakieś dobre słowo żebym się nie poddawała i nie rzuciła tego wszystkiego w cholerę ;)

I sobie jeszcze tak myślę, skoro teraz się tak czuje po 10mg, to co będzie jak przejdę na 20mg (mam to zrobić za tydzień).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie kochani jakieś dobre słowo żebym się nie poddawała i nie rzuciła tego wszystkiego w cholerę

I sobie jeszcze tak myślę, skoro teraz się tak czuje po 10mg, to co będzie jak przejdę na 20mg (mam to zrobić za tydzień).

 

Magmara ,kiepsko widzę u Ciebie 20mg Paroksetyny. Tak to już jest jak lekarze do leczenia podchodzą książkowo i lecą z ulotki ,standardem ,,,zamiast indywidualnie ,delikatnie i z wyczuciem, Dla Ciebie 10mg może znaczyć więcej niż dla niejednego 40 mg. Ja bym pogadał z lekarzem ,aby okres 10mg przedłużył mi jeszcze trochę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłam do niego i spytałam czy muszę już po 2 tygodniach brać 20 to powiedział że tak :/

Ale nie wiem czy go posłucham, dawka akurat przypada przed świętami a nie chce psuć świąt rodzinie, więc poczekam ze zwiększeniem dawki chyba. Zobaczę w ogóle kiedy miną moje dolegliwości. Moje złe samopoczucie zaczyna się ok 16, im bliżej wieczoru tym gorzej, noc fatalna, rano kłucie serca i jestem już tak zrezygnowana tym wszystkim, że nie mam sił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×