Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

30 Paro się baaaardzo długo rozkręcała koło dwa,dwa i pół miesiąca,dlatego jest bardzo wskazana cierpliwość której my chorzy nie posiadamy bo chcemy żeby nasze męki ustały jak najszybciej.

Gdy brałem 40 było bardzo źle,o 100% zwiększone lęki,fobie,kłopoty ze snem i wszystko co najgorsze.Po prostu ta dawka była dla mnie zbyt wielka.

Życzę Ci cierpliwości a może się stać,że czeka Cię nagroda w postaci rozkręcenia się lekarstwa.

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 brałam gdzieś do końca kwietnia . Potem ta 30 , jedną tabletkę rano a tą połówkę w południe , niestety zdarzało mi się zapomnieć wziąć tej połówki. Dzisiaj 3 dzień jak o jednej porze przed zaśnięciem wezmę całą 30 . Zauważyłam że dzisiaj już nie jestem taka śpiąca w ciągu dnia jak brałam je rano . Zobaczę kolejne dni 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu brałam Bioxetin , nerwica lękowo-depresyjna . Brałam 2 lata sama ja odstawiłam bo czułam się lepiej i nie chciał się już truć . Od września 2018 roku znowu się zaczęło 🥺próbowałam lekami bez recepty ale było ze mną coraz gorzej . No i znowu wizyta u psychiatry . Zaczęłam brać wenlafakstyne Lafactin z miesiąca na miesiąc zwiększane dawki , zaczęły się problemy z ciśnieniem . Mówiłam to mojej lekarce ale nic, miałam nadal brać . Do tego dołożyła Depakine ciężko było ją zdobyć po pewnym czasie zaczęły mi garściami włosy wychodzić . Została odstawiona Depakina i cały czas dalej Lafactin 75mg bez jakiejś rzeczywiście poprawy ,potem dołożony był Lamitrin oczywiście wysypka i całkowite otumanienia . Straszne kłopoty z koncentracją . Lekarka zwiększyła mi Lafactin na 150 mg i wtedy się zaczęło wylądowałam na kardiologii przepisane tabletki na ciśnienie. Napady złości zrobiłam się agresywna . No i co na to moja psychiatra dalej mam brać Lafactin ale 75 mg mówiłam że mam problemy z ciśnieniem nic nie pomogło . Chodziłam wtedy prywatnie choć z kasą było ciężko ale chciałam się w końcu lepiej poczuć , zacząć cieszyć się życiem a nie myśleć żeby ze sobą skończyć . Stwierdziłam że muszę zmienić lekarza , tak też zrobiłam dostałam się do młodej lekarki i od lutego jestem na paro . Mam nadzieję że w końcu będzie lepiej :( Ale życie mnie nie oszczędzało  dostaje popalić od dziecka 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.05.2020 o 10:39, Monia101 napisał:

Witam wszystkich . Jestem nowa na forum . W lutym zaczęłam przygodę z paxtinem 20 mg po wenlli 75mg . Teraz jestem na dawce 30mg po tygodniu mam przejść na 40 mg . Pani doktor mówiła , że po tym leku będę miała dużo więcej energii , chęci do życia. Niestety do teraz tego u mnie nie ma , muszę się zmuszać do wszystkiego, nie mam ochoty na nic , rozmowa z koleżanką wyjście na pogawędkę nie pamiętam już co to jest . Odsunęłam się od wszystkich. Najlepiej siedziałabym w domu . Do tego jeszcze ten wirus , jak zamknęli zakłady pracy to już całkiem była katastrofa bo tak bynajmniej musiałam wyjść do pracy a tu już całkiem nie szło mnie wyciągnąć z domu , jedynie szybkie wyjście z psem. Najgorsze jest to że mogłabym ciągle spać , właśnie jest w pracy i zasypiam na stojąco. Wczoraj Pani doktor powiedziała żebym zaczęła brać te leki wieczorem właśnie dzisiaj wieczorem zaczynam najpierw 30 mg po paru dniach 40 mg na noc . M sprawdzić czy dalej będę w ciągu dnia taka senna. Kochani czy ktoś z was miał coś takiego , że po tym leku był ciągle sennym i nie miał ochoty na jakiekolwiek czynności. Czy jest jeszcze szansa że ten lek zadziała na mnie i nabiore chęci do życia :( Pozdrawiam wszystkich cieplutko 

 

Mam to samo, totalne zamulenie brałem (odstawiłem kilka dni temu) 40mg. Mam nadzieję, że jakoś się unormuje i dostanę trochę napędu bo w tej chwili to jest.wegetacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Monia101 napisał:
10 godzin temu, rastamannn napisał:

 

Mam to samo, totalne zamulenie brałem (odstawiłem kilka dni temu) 40mg. Mam nadzieję, że jakoś się unormuje i dostanę trochę napędu bo w tej chwili to jest.wegetacja.

Czyli jest nas więcej . Odstawiles całkiem paro ? Jak długo bierzesz Rastaman ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Natrętnik napisał:

Dla mnie samopoczucie na paro jest nie do przyjecia. Dzialanie na leki, ocd swoja droga, ale samopoczucie swoja. Jak ktos prowadzi tryb zycia ksiazkowo-herbatkowo-kocykowy to moze lek dla niego.

Właśnie ja mam bardzo odpowiedzialną pracę, niestety pomyłka słono kosztuje , niedawno właśnie przez to zamulenie nieżle popłynęłam. Dam jej jeszcze czas, może zażywanie wieczorem to odmieni . Narazie 3 dzień tak biorę , zobaczymy . Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Monia101 napisał:

Czyli jest nas więcej . Odstawiles całkiem paro ? Jak długo bierzesz Rastaman ?

Jakieś 15 miesięcy, no i druga sprawa to to, że w ogóle nie chce się w sprawach łóżkowych. Na zaburzenia lękowe uogólnione podziałało wprawdzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim 🙂

Z arketisem miałam (mam?) styczność dwukrotnie. Bardzo dobrze działał na lęki, a za kolejnym razem na somatyczne objawy nerwicy. Po 1,5roku stosowania 20mg nadszedł czas na odstawienie. Wg psychiatry zejście z dawki 20mg miało polegać na dwutygodniowej dawce 10mg, a następnie totalny null. Za pierwszym razem brałam dużo większe dawki, jednak dużo krócej (5 miesięcy) i owszem, czułam się źle, ale nie aż tak jak teraz :( od soboty nie wzięłam nic, dzisiaj zaczęłam chodzić po ścianach z nudności, specyficznych zawrotów głowy i zaburzeń widzenia. Objawy grypopodobne, czyli zimno, dreszcze są również dokuczliwe. I to tak mnie wszystko sponiewierało, że wynalazłam skitraną w którejś jedną tabletkę, podzieliłam na ćwiartki i wzięłam jedną. Czuję się jak człowiek porażka, miałam być twarda, powtarzałam sobie, że to tylko dni, dam radę itp. i boję się, że teraz okres męki się wydłuży zamiast jak najszybciej skończyć przez tą ćwiartkę... A L4 tylko do wtorku...

Edytowane przez Medeline

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani! Mam do Was pytanie. Za 3 tygodnie biorę ślub i chciałabym mieć w końcu normalna impreze- tzn wypić 2-3 drinki albo kilka lampek wina. Czy coś mi grozi na paro? Biorę 30mg, jakie są Wasze doświadczenia? Można czy lepiej nie ryzykować? Pozdrawiam Was ciepło 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.05.2020 o 20:51, Medeline napisał:

Cześć wszystkim 🙂

Z arketisem miałam (mam?) styczność dwukrotnie. Bardzo dobrze działał na lęki, a za kolejnym razem na somatyczne objawy nerwicy. Po 1,5roku stosowania 20mg nadszedł czas na odstawienie. Wg psychiatry zejście z dawki 20mg miało polegać na dwutygodniowej dawce 10mg, a następnie totalny null. Za pierwszym razem brałam dużo większe dawki, jednak dużo krócej (5 miesięcy) i owszem, czułam się źle, ale nie aż tak jak teraz :( od soboty nie wzięłam nic, dzisiaj zaczęłam chodzić po ścianach z nudności, specyficznych zawrotów głowy i zaburzeń widzenia. Objawy grypopodobne, czyli zimno, dreszcze są również dokuczliwe. I to tak mnie wszystko sponiewierało, że wynalazłam skitraną w którejś jedną tabletkę, podzieliłam na ćwiartki i wzięłam jedną. Czuję się jak człowiek porażka, miałam być twarda, powtarzałam sobie, że to tylko dni, dam radę itp. i boję się, że teraz okres męki się wydłuży zamiast jak najszybciej skończyć przez tą ćwiartkę... A L4 tylko do wtorku...

Witaj, jeśli mogę Ci doradzić, z własnego doświadczenia i odstawiania paro po 2,5 roku brania. Za szybkie tempo obraliscie z lekarzem, nie dziwię się że źle się czujesz, ja wychodziłam  z paro 1,5 miesiąca bez żadnych objawów podstawowych 15mg przez 2 tyg, 10 mg przez 2 tyg, 5mg przez dwa tyg. Polecam o życzę Ci powodzenia 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Gagugombro, witam Cie i pozdrawiam ;) 
Na wstepie powiem tylko, ze kombinacja alkoholu i psychotropow to nie jest dobry pomysl. Ja sam jestem suchym alkoholikiem od 11 lat. Jednyk pytasz o doswiadczenia, wiec przez pierwszych 7 lat brania paro 20mg imprezowalem co weekend, w piatek i sobote upijalem sie do urwania filmu, plus koks. Nie bylo zadnych interakcji z paroksetyna. To nie jest benzo czy barbi ;)  Niestety zostalem alkoholikiem, ale jestem szczesliwy, ze od 11 lat nie wypilem ani kropli. Z alkoholem sobie poradzilem, ale paro zostala, jest duzo drudniej ja odstawic niz alko. Szczegolnie po okolo 18 latch brania.
Pozdrowienia i milego weekendu dla wszystkich 😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.05.2020 o 20:51, Medeline napisał:

Cześć wszystkim 🙂

Z arketisem miałam (mam?) styczność dwukrotnie. Bardzo dobrze działał na lęki, a za kolejnym razem na somatyczne objawy nerwicy. Po 1,5roku stosowania 20mg nadszedł czas na odstawienie. Wg psychiatry zejście z dawki 20mg miało polegać na dwutygodniowej dawce 10mg, a następnie totalny null. Za pierwszym razem brałam dużo większe dawki, jednak dużo krócej (5 miesięcy) i owszem, czułam się źle, ale nie aż tak jak teraz :( od soboty nie wzięłam nic, dzisiaj zaczęłam chodzić po ścianach z nudności, specyficznych zawrotów głowy i zaburzeń widzenia. Objawy grypopodobne, czyli zimno, dreszcze są również dokuczliwe. I to tak mnie wszystko sponiewierało, że wynalazłam skitraną w którejś jedną tabletkę, podzieliłam na ćwiartki i wzięłam jedną. Czuję się jak człowiek porażka, miałam być twarda, powtarzałam sobie, że to tylko dni, dam radę itp. i boję się, że teraz okres męki się wydłuży zamiast jak najszybciej skończyć przez tą ćwiartkę... A L4 tylko do wtorku...

Witaj, jeśli mogę Ci doradzić, z własnego doświadczenia i odstawiania paro po 2,5 roku brania. Za szybkie tempo obraliscie z lekarzem, nie dziwię się że źle się czujesz, ja wychodziłam  z paro 1,5 miesiąca bez żadnych objawów podstawowych 15mg przez 2 tyg, 10 mg przez 2 tyg, 5mg przez dwa tyg. Polecam o życzę Ci powodzenia 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy ktoś brał połączenie Parogen 20 Mg, Wellbutrin 150 Mg, i na noc Tritico 75? 

Biorę aktualnie Parogen 30 ze względu na brak napędu, radości  psych zaproponowała mi dorzucenie Tritico na sen (nie wysypiam się) a następnie stopniowo zmianę z Parogenu na Wellbutrin. Niestety cierpię na zaburzenia lękowe (ZOK, Fobia społ. I lęk uogólniony) i obawiam się że pozbawienie się serotoniny może się okazać brzemienne w skutkach dlatego pomyślałem o pozostawieniu Parogenu chociaż w dawce 20 mg. Co o tym myślicie ?

Pozdrawiam serdecznie wszystkich. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×