Skocz do zawartości
Nerwica.com

Powrót myśli samobójczych i poczucie wstydu


msnoone

Rekomendowane odpowiedzi

 Ostatnio czuję duże napięcie związane z sytuacjami w moim życiu, tym bardziej teraz, gdy jestem chora na zapalenie zatok i nic nie mogę zrobić, bo muszę to przeleżeć a chciałabym wiele pozmieniać. Czuję się przez to winna, tym bardziej, że przez chorobę musiałam przesunąć o tydzień wyjazd do pracy za granicę i w oczach niektórych bliskich mi osób wyszłam na lenia (dodam, że od pół roku jestem bezrobotna, ponieważ czekałam na odpowiednią ofertę pracy, która się przytrafiła akurat w tym momencie w którym dostałam zapalenia zatok). Czuję się okropnie ze sobą bo teraz w oczach bliskich jestem najgorsza i w dodatku pewnie sobie ubzdurałam chorobę żeby tylko nie jechać a przecież powinnam zrobić to już dawno i tylko wszystko znów przedłużyłam. Nie wiem jak przekonać tych ludzi, że naprawdę mi zależało na wyjeździe, ale czułam się fatalnie (teraz już jest trochę lepiej, zwłaszcza kiedy spadła temperatura) i wolałam w takim stanie się nie ruszać. Mam 25 lat, pół roku siedzę w domu rodzinnym w dodatku bezrobotna. Od rana dziś oglądam zdjęcia i nagrania samobójców i ze wstydu przed sobą nie odbyłam sesji z moją terapeutką. Ta sutuacja i poczucie winy przerasta mnie do tego stopnia, że jedynym rozwiązaniem i ulgą są myśli o zabiciu się. Dodam, że z depresją walczę już od 6 lat i po tym jak zniszczyła mi start w dorosłość to dopiero od jakiegoś czasu miałam poczucie, że jestem gotowa wszystko powoli odbudować, przestałam mieć myśli samobójcze, nawet patrzyłam na przyszłość w bardziej kolorowych barwach, co mnie samą zdziwiło, bo jeszcze rok temu nie widziałam już dla siebie żadnej nadziei. Nie wiem czy ktoś przeczyta ten post, ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić. Wiadomo, że lepiej było powiedzieć to terapeutce, ale wydaje mi się, że ona też jest już zażenowana moją obecną sytuacją i wstyd mi przed nią, że żadne moje plany nie dochodzą do skutku. Czeka mnie ciężki tydzień w domu rodzinnym z wypominaniem mi, że przecież już zdrowieje i mogłabym być teraz w pracy bo nic mi nie jest. Nie wiem jak zniosę to psychicznie. Jest mi za siebie wstyd, ale jakoś pojawia się we mnie iskierka nadziei, że przecież za tydzień będę już zdrowa, pojadę dorobić trochę większą sumę pieniędzy, po kilku miesiącach przyjadę Polski znów wrócę do miasta w którym kiedyś studiowałam i zacznę samodzielne życie na nowo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×