Skocz do zawartości
Nerwica.com

Totalny trup

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Totalny trup

  1. To bardzo smutne co piszesz, zapewne nikt nie jest w stanie tego sobie wyobrazić a nie mówiąc poczuć. Jeśli nie ma się dla kogo żyć to życie przestaje mieć sens z czasem.(widzę to po sobie od kilku lat) Bo życie dla samego siebie nie ma sensu. Ja też się zastanawiam jak mam żyć, co mam robić?
  2. Sądzę że jestem w gorszej sytuacji bo nigdy nikogo nie poznałem i nie starałem się poznać (z wyjątkiem jednej osoby)ale nic z tego nie wyszło.i nie ma co tu pisać o jakim kolwiek zainteresowaniu tamtej osoby mną.nie zakładam kont gdzie ludzie zamieszczają ogłoszenia bo to nie dla mnie, robią to bo głównie nie mają czasu żeby kogoś poznać ja mam dużo czasu i go nie wykorzystuje bo nie mam motywacji. Tym to tłumacze sam przed sobą.boję się że gdy kogoś poznam (choć to graniczy z cudem) i nic z tego nie wyjdzie to sobie odpuszczę bo nie nam żadnego doświadczenia w kontaktach facet & dziewczyna. Nie wiem czego się spodziewać i to jest straszne. Gdbym zaczął prędzej (choć do tej pory nie zacząłem) miał bym choć namiastkę czego mogę się spodziewać po takim i takim zachowaniu dziewczyny a tak nie wiem o nich NIC i boję się spróbować a mam dwadzieścia trzy lat więc czas najwyższy. Trudno mi będzie bo nie umiem rozmawiać i mało mówię. Nie wiem jak się do zabrać. A czuje że też bym się chciał poprzytulać i po dotykać jak introwertyczka1996. Moje poczucie własnej wartości jest równe zero to dlatego tak mi trudno z tymi kontaktami i boję się zrobić pierwszy krok.z góry zakładam wyśmianie i że jestem gorszy. Od drugiej strony
  3. Jak lekarz i terapeutaka tak mówią to musi być to. To takie dziadostwo ta depresja..osiem lat z tym walczysz? Chyba Nie da się z tego uwolnić.?
  4. Przeczytałem twoje wpisy z 2019 roku i z owego. Masz wiele zainteresowań i pasji.jakie objawy cię obecnie trapią?
  5. Odnosząc się do tematu autorki wpisu. To smutne co piszesz ale jak reszta użytkowników powżej powiem tak :brawo dla ciebie że walczysz z tym (lekarze, tabletki itp) oczywiście nikt po za tobą nie czuję w zupełności tego co ty każdego dnia ale ty próbójesz sobie pomóc i to się liczy. Ja też o siebie nie dbam a mam 22 lat. A czuje się nie raz na 84. Ale to nie nie kiedy. Ja wcale nie walczę prawie i nigdy nie próbowałem. Możemy szerzej porozmawiać na prywatnej wiadomość jeśli się zgodzisz?
  6. Ile tak wytrzymujesz? Mam podobnie choć nie w zupełności.
  7. @ala1983@ala1983 a teraz jak ci jest obecnie? Ja również ledwo co wytrzymuje do końca dnia. I tak codziennie tak samo. Nawet siebie nie rozumiem.i nie ma z kim rozmawiać a źle mi to idzie.@Ma_n_na może ktoś ci tu coś podpowie.
  8. Ala 1983. Co to dosłownie oznacza że ratowało ci to życie bycie tu na tym forum? Chciałaś się zabić? Może nadal chcesz? Ma_n_na jak mam tak samo nic prawie mnie nie cieszy a z drugiej strony nie raz się śmieje i nie wiem po co? jak dureń. Wiem że nie ma się z czego cieszyć. Nie potrafię tego wyjaśnić czemu się nie raz śmieje. Może po prostu przy innych ludziach nie umiem się nie cieszyć? Jak widzę że ktoś mówi taką mową radosną czy o coś pyta to muszę być w takim nastroju jak ta osoba. Tak to jest w takich sytuacjach.
  9. Totalny trup

    Dzień dobry

    Powiedz jak to jest w szpitalu psychiatrycznym na co dzień?
  10. Totalny trup

    Co robic

    Pewnie masz rację. Jak miałaś takie myśli to wiesz. Nie spodziewałbym się że dopadnie mnie taki stan jeszcze kilka lat temu. A jest coraz gorzej ze zdrowiem psychicznym.to się pogłębia
  11. Totalny trup

    Co robic

    Ja też skończyłem zawodówke choć nie zdałem egzaminu teoretycznego a praktyczny zdałem. Nie siedź w domu. To okropne. Wiem to bo od 2019 to roku (w tym roku skończyłem te szkołę) nie robię nic. Nie mam głowy ile tak jeszcze pociągne.na wsi nie tak jak w mieście, zatrudnić się byle gdzie i mieć blisko do miejsca zatrudnienia. Coraz gorzej jest mi. Każdy kolejny dzień zmarnowany. I kolejny tydzień i miesiąc. To najgorszy okres życia jeśli można to nazwać życiem. Gorzej mi nie było a pewnie będzie jeszcze gorzej. Nie mogę tak wytrzymać z dnia na dzień a jednak wytrzymuje tak ponad trzy lata.i się dziwię że jeszcze żyje na tym świecie. Każdy kolejny dzień jest bez sensu bo po co Go zaczynać jak wiadomo że będzie to samo dzień, tydzień, miesiąc temu czyli NIC.nie mam głowy co mi jest ale coś musi bo normalny człowiek by nie wytrzymał tak żyć bez celu w kolejnych dniach, tygodniach, miesiącach. Generalnie to nawet nie nam po co się budzić codziennie (ale ze snem to nie najlepiej) nie mogę usunąć szybko. Gdy się budzę to myślę, znów zmarnowany dzień. przemęcze się przez deń. I z dnia na dzień wysiadam z tego "życia".
  12. Nie to żebym nie chciał pracować. Bo by m chciał (wiem kim chciał bym być i co robić ale mi się nie chce) taki chichot kosmostu.
  13. Ma czemu się dziwić. ludzie po 50 miewają włosy w naturalnym kolorze. Magdalencia jak ci się nic nie chce to rozbierz się do naga i pilnuj ubrania. Chyba że nawet tego ci się nie chce? Mi też nie chce się nic robić i nic nie robię ale gram w gry na play station 4. To niby coś robię. Jak masz pracę to idź i pracuj.ja nie mam to gram w czasie gdy ludzie pracują w pracy.
  14. Od około roku mam myśli samobójcze. Czy z tobą jest podobnie?
  15. Zdecydowanie życie do mnie nie pasuje.ubolewam że się urodziłem. I żyje wśród ludzi. Jestem na dnie. Wolałabym przenieść się na tamten świat..
  16. Przeczytałem to. Twoje myśli samobójcze wciąż ci doskwierają aktualnie?
  17. Totalny trup

    Czy to nerwica ?

    Jestem tu codziennie po kilkanaście razy dziennie od kąd się zarejestrowałem.
  18. @move to znawca tego tematu. Tyle wie na ten temat. Raczej nie skorzystam z usług prostytutki. To nie dobre rozwiązanie. Musiałbym być do reszty zdesperowany. Mało do tego brakuje nie powiem.
  19. Być z kobietą to też poznawanie siebie, swoich ciał wzajemne, radzenie sobie razem ze wsóplnymi problemami i wspólne i pokonywanie o to chodzi w związku żeby utrwalić taką relacje. Nie każda kobieta liczy na to że chłopak zapewni wygodne życie. Mogła bym z tym czuć się nie swojo. Ty doświadczyłeś związku z kobietą i bycia bez kobiety.. Wiesz co dla ciebie lepsze i w którym wariancie ci wygodniej i się lepiej czujesz. Po tych wszelakich analizach jesteś w pełni świadomy swojej postawy.ja jestem pewny że chciałbym być z kobietą do bycia sam zawsze można wrócić.
  20. Wiara w znalezienie drugiej połowy to jest w życiu najważniejsze dla mnie. To mnie trzyma przy życiu.to jest podstawa udanego życia bez tego nigdy nie będę szczęśliwy(jeśli nikogo nie będę miał do jakiś lat)nie będę dłużej tkwił w tym bezsensie. Zawsze można pójść na skróty do śmierci.
  21. Ten temat jest przewrotny jeden wszystko bym oddał żeby mieć kobietę a drugi w pełni świadomie woli być bez kobiety. Ja bym się wolał zaangażować w związek z jedną kobietą tak prawdziwie. Właśnie wtedy bym się nauczył kochać (bo aktualnie to nikogo tak nie cenię) w związku zaangażowanym ze dwóch stron można się wiele nauczyć i też wnioskować. Gdy bym miał kobietę to sądzę że nigdy by mi się nie znudziła. A ty do końca życia nie zaangażujesz się w poważniejszy związek z kobietą? Dużo wywnioskowałeś z poprzednich związków i na pewno znasz odpowiedź.
  22. Podtrzymuję że jesteś znawcą w tym temacie. Masz z 90 Level z stu możliwych.nie chcę mi się wierzyć że twoi koledzy zazdroszczą ci życia bez kobiety. To się wydaje nie realne i nie prawdziwie.nie znam życia ani trochę. Ale sądzę że jeśli para się kocha to może być ze sobą do końca świata i o jeden dzień dłużej i się sobą nie znudzić.ciekawa porada (płacisz, doświadczasz i wychodzisz) spodobała mi się.to co mówisz wskazuję że jesteś ekspertem w tej dziedzinie. Jak to się mówi z nie jednego pieca jadłeś chleb. Czemu nie masz żadnej kobiety aktualnie?
  23. Mam poczucie że z ciebie prawdziwy znawca i można powiedzieć koneser w tym temacie. Bo ja nie stwierdził bym tak jak ty że : wiele par jest źle dobrana pod względem potrzeb seksualnych (to ci się wydaje.)ale ja bym chyba nigdy nie powiedział tak. Trza mieć widzę żeby tak sądzić..zgodzę się:seks to temat tabu. Ale że w związku jest przereklamowany to nie.(tak sądzę bo nie dam se za to ręki uciąć jak to wyglądało by w życiu) Tak chodzi mi o to żeby się przekonać jak to jest stosunkować się z prawdziwą kobietą ale nie z taką prostytutką. Ty byś skorzystał z takich usług na moim Miejscu? Może ty korzystasz lub korzystałeś?
  24. Prostytutki i pierwszy raz u nich? Coś ty facet. Tego nie przerobi. To tak Jak byś "pukał" do domu w którym nikogo nie ma. Zero reakcji.trzeba zaangażowania z obu stron. powoli, zacząć rozbierać, potem całować, podotykać różne miejsca. Co będę mówił dalej z prostytutką nic z tego nie będzie..nie da się.
  25. Jestem tak zdesperowany że sądzę że tylko kobieta była by mnie w stanie przywrócić do "życia" i wiarę w życie. Bo aktualnie wacham się nad przepaścią.
×