Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia lękowe w związku


Karo02

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Mam przypuszczenia zaburzeń lękowym. Jeszcze leków nie biorę, bo objawy nie są aż tak uciążliwe choć coraz bardziej zastanawiam się nad wzięciem leków, bo objawy nasilają się jak jestem z kimś w związku. Od 2 miesięcy jestem w związku z pewnym chłopakiem (23 latek), ja mam (19) i ogólnie to co jakiś czas odczuwam silne lęki jak się nie widzimy. Wydaje mi się przez wiadomości mało czuły. Nie było co prawda dnia, że w ogóle nie pisaliśmy i mnie olał, bo pisać to pisze do mnie tylko on przez wiadomości jest dla mnie mega "odpychający". Zależy też w sumie od dnia, czasem pisze tylko pojedynczymi wyrazami, innym razem więcej coś napisze i jest bardziej czuły. Przeważnie po tym jak mu napisze, że czuje się przez wiadomości nie kochana to on zaczyna się starać być bardziej czuły choć nie trwa to długo, bo potem wraca jakby do swojego stylu pisania, takiego trochę zimnego. Gadaliśmy o tym i mi mówił, że on przez wiadomości tak ma, bo czasami są dni kiedy nie wie o czym pisać dlatego odpowiada jednym słowem. Też mi się przyznał, że nie lubi za bardzo pisać, bo skoro się widzimy co 2-3 dni to mu to wystarcza, że na spotkaniu jest bardzo przyjemnie (jest mega czuły w realu) i przez wiadomości nie umie być jakiś super romantyczny a ja jakby tego oczekuje i za każdym razem kiedy ja sobie o nim myśle w domu, wyobrażam i po prostu kiełkują się w mojej głowie jakieś myśli romantyczne z nim i przez wiadomości jestem mega romantyczna, bo chce to utrzymać z spotkania to on nie potrafi już być ciągle taki romantyczny i słodko pierdzący, spotykam się ze ścianą w sensie, że odpisuje nie tak jakbym chciała, nie ma w tym tego romantyzmu. Ja bym po prostu chciała aby codziennie było czule, słodko, romantycznie, uczuciowo a wiem, że tak codzienne życie nie wygląda. Nie zawsze się ma na to ochotę, czasem chce się właśnie odpocząć od czegoś takiego i popisać tak normalnie, bez słodkich słówek. Tylko, że ja to bardzo lubię i dzięki takim słodkim słówka czuje się bezpieczna w związku, mam mniej lęków. On się stara czasami mi coś napisać słodkiego, ale ja bym chciała więcej, codziennie. Jak pisze tak ze mną normalnie to czuje się mega niekochana, jest mi smutno i pojawiają się lęki, których on nie potrafi zrozumieć, bo nic takiego dla niego się nie dzieje.

 

Nie wiem co się ze mną dzieje, ale w sobotę o 3 w nocy poleciał na Dominikanę. U nas w Polsce była 17 jak do mnie napisał, że doleciał i coś tam jeszcze mi napisał. Ja na to odpisałam i chwile popisaliśmy, bo on napisał mi, że zw. Niby wszystko normalnie, ale zabrakło mu znowu takiego romantyzmu z jego strony. Mógł napisać nie wiem "Doleciałem kochanie nareszcie, a ty jak tam?". Takie coś by spowodowało, że bym była spokojniejsza w relacji i moje jakieś tam potrzeby były zaspokojone. Potem po 19 jak był już w hotelu i był taki dzień rozpakowywania to pisał do mnie dość dużo wiadomości jak to bedzie wyglądać, że nie zawsze będzie miał neta. Tak myślałam nie oczekiwałam że będzie ze mną ciągle pisał, bo jest na wczasach, ale aby te wiadomości które mi już wysyła były czulsze i znowu moje wyobrażenie się rozminęło. Może pisać nawet 2 wiadomości codziennie, nie chce więcej ale aby były po prostu czułe, ale on nie, on po prostu jakby pisać z kumplem. Napisałam mu długie wiadomości, że sorry, że nie odpisywałam, ale byłam na urodzinach u babci i coś miłego mu tam napisałam. To on odpisał, ale tak bez żadnego romantyzmu. A co mnie najbardziej zesmuciło to to, że nie zapytał się mnie jak było na imprezie lub cokolwiek mojej osoby. Powiedziałam sobie w głowie, że jaki egoista z niego, nie zapytać się dziewczyny jak tam albo o cokolwiek. Popłakałam się rano, nienawidze z nim pisać, czuje taka niechęć, że mi sie nawet nie chce z nim spotykac, odpowiadac na wiadomosci. On w ogóle jakby nie wie jak sie zachowywac w zwiazku, jest to dla mnie dziwne, bo ja jestem czuła bo dla mnie to normalne a on fakt pisze do mnie, dosc duzo ale te wiadomosci sa takie nie jakie bym chciala. kiedy polecial ta zaczelam tesknic, wyobrazac sobie wizje romantyczne i ja to przelewam na wiadomosci a ten mnie po prostu zawiódł i zaskoczył, ze mozna byc az tak. Nie myslalam ze tak bedzie, myslalam ze sie zapyta cos o mnie, napisze mi cos czulego a tu takie rozczarwanie jego osobą, nie spalam cala noc bo miala lęki a rano jak przeczytalam co mi napisal bez zadnego zapytania co u mnie, bez romantyzmu to sie tak popłakalam chcialam mu juz napisac ze jest serio popiep**rzonym egoista ale nie chce mu psuc wakacji, nie zrozumie ze mnie to boli i sie tylko pokłócimy, dlatego nie pisze nic, nawet mu nie odpisalam bo przeszla mi totalnie ochota, czuje sie tak niekochana ze to szok. ja wiem ze to tylko glupie wiadomosci i nie powinnam go oceniac przez pryzmat ich ale czuje taka niechęć, bo on mnie wiecznie przez te wiadomosci rozczarowuje, jest fajnie kilka dni a potem oczekuje cos normalnego dla mnie to on mi tego nie daje i dla mnie to jest jak mozna byc w zwiazku takim nieczułym i egoista.

 

Jak sobie poradzic z takimi odczuciami, lękami?. Zdaje sobie sprawe, że przesadzam.

Mam ochote do niego napisac co mysle, ze dla mnie to dziwne byc w zwiazku i nie zapytac sie o nic druga połówke, ale zarazem pewnie wyjde na taka co sie czepia i ma pretensje, na dodatek w ogole nie spal, 10 h lecial to byl zmeczony i dlatego tak odpisywal a ja wyjde na wredna babe co sie czepia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie za dużo tego romantyzmu, słodkości, czułości? Jak sama pisałaś to trochę nieżyciowe, nie na tym polega związek. Zresztą 2 miesiące znajomości trudno nazwać związkiem, ale w dzisiejszych czasach pewnie wszystko szybciej. Może chłopak chciałby czasem tak po prostu popisać, właśnie jak z kumplem, bo prawdziwy związek powinien mieć sporo z przyjaźni. Może ten czas rozłąki właśnie dobrze wam zrobi. Z Twojego wpisu wynika jakbyś ciągle żyła tylko tym chłopakiem, tą relacja, niemal jak uzależniona. Może boisz się odrzucenia i stąd te lęki? Wiadomo, jesteś młoda, bardzo to przeżywasz, to dla Ciebie ważne.  Faceci czasem bywają mniej wylewni w okazywaniu uczuć, co wcale nie znaczy że im nie zależy. Nie da się kogoś zaprogramować, by pisał, mówił i robił to czego oczekujemy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×