Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Należę do pewnego katolickiego odłamu. Postów w ogóle nie przestrzegam, bo takie poszczenie na 'siłę' uważam za nic nie znaczące. Powinno się pościć z potrzeby serca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawa jak katolicy planują sobie posiłki w Wielki Piątek, żeby nie umrzeć z głodu?

Na samej wodzie jadę od kilku ładnych tygodni, nie muszę nic planować.

 

Każdy z członków mojej rodziny ma nadwagę, oprócz mnie 8)

Widziałem rano jajka smażone i pomidorową z ryżem, powinni ograniczyć jedzenie nie tylko w piątki.

 

W końcu fb się do czegoś przydał, dołączyłem do grupy Fani Glodowek (Glodowka lecznicza), piszą tam bardzo ciekawi ludzie, prawie tak samo fajni jak z nerwicy :mrgreen:

Tylko że są fanami głodówek :D

 

Powinno się pościć z potrzeby serca...

Zgadza się.

Może się też zdarzyć, że ktoś nie ma serca i jedyną jego potrzebą jest obżarstwo, wtedy należy użyć słowa "głodówka", bo słowo "post" denerwuje dane osobnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monachopsis, tylko, że moja odpowiedź też była poważna :(

Po prostu piję wodę i wydaje mi się, że jest to odpowiedź poważna, zgodna z rzeczywistością. Wielu katolików (chociaż czy ja wiem czy wielu?) pości i nie spożywa pokarmu wcale, bo akurat w wielki piątek obowiązuje ścisły post.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kontynuuję moje przemyślenia z tego posta gdzie namawiałem was do ruszenia dupsk:

https://www.nerwica.com/dzienne-wrony-nocne-darki-czynne-24-h-na-dob-cz-2-t54697-16352.html

 

Zaczynam sie nad tym wszystkim mocno zastanawiać ,czytają to ludzie inteligentni :

 

jeśli macie zepsuty jakiś przedmiot np mikser -oddajecie go do mechanika -płacicie -mikser nadal zepsuty... Robicie tak 3 razy i mikser nadal wraca zepsuty ,mechanik mówi że czasem tak jest,że to musi potrwać ,więcej cierpliwości ,smar musi zadziałać itd

 

Przykład: (może odosobniony a może nie -sami oceńcie ) :

-jeśli 3, 4 psychiatrów przepisywało wam różne prochy które właściwie miały same efekty uboczne bez "leczniczych",

-jeśli na te prochy wydaliście tyle że właściciel apteki dzieki wam kupił sobie kolejny sportowy samochód...,

-jeśli za 3 razem trafiliście na dobrego psychologa "behawioralnego" i widzicie że sie naprawde stara ale ponad roczne rozmowy gxcio dają...

 

to co zrobiłby inteligentny człowiek ?? brnąłby dalej w to co sie nie sprawdza czy spróbował czegoś innego,czego dotąd z rożnych względów nie robił /nie robiliście??

 

-zostaje jedna droga /ewentualność /możliwość --trzeba zwrócić sie do Boga.

 

 

Mnie i nie tylko mnie wręcz drażnią takie wpisy w tym temacie.
ja też z różnych względów byłem wściekły na Niego :roll: nie będę sie licytował z Tobą kto jest /był bardziej bo to nie ma sensu... Najważniejsze z tego wszystkiego jest JAK BYĆ dobrym ,szczęśliwym ,pełnym spokoju i spełnionym człowiekiem.

 

Tak sobie po prostu głośno o tym myśle i trafiam na takie relacje :

 

 

 

 

Moim zdaniem pierwszy facet nie jest opłaconym ,podstawionym aktorem... reszta też... -wygląda mi to naprawde na szczere opowieści. To nie są zakonnice w przebraniu tylko ludzie co dużo syfu przeszli...

 

Myśle sobie że nie chodzi sie do kościoła dla sąsiadów ,dla księży ,ani dla biskupów... -ostatecznie chodzi sie dla samego siebie >>bo jeśli słuchasz , albo rozmawiasz z Bogiem modlitwą >>to ostatecznie przecież robisz to dla siebie. Jakiś czas temu słuchałem nudnego kazania ale utkwiło mi jedno zdanie: " Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20)

 

Tak sobie po prostu głośno o tym myśle... Co Wy o tym wszystkim myślicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Wy o tym wszystkim myślicie ?

Myślę / uważam i wierzę,że nasz dobry Ojciec w Niebie , jeśli szczerze , wytrwale i z ufnością pokornie GO o coś prosimy , ON zawsze daje nam więcej niż oczekujemy od Niego dostać. Doświadczyłem i doświadczam tego setki , tysiące razy. Takie małe ,czasem większe znaki /cuda, a jakże ważne , wręcz decydujące o powodzeniu .

Kościół? ----jak najbardziej i najlepiej jak najczęściej . Eucharystia , Ciało Boga żywego , pokarm , którego nawet Aniołowie zazdroszczą ludziom .Czytanie słowa Bożego ,,, to są rzeczy , które procentują w tym życiu , ale najbardziej na życie wieczne .Pobożność ( za św. Pawłem , jest naszym największym Bogactwem , a modlitwa największym Ludu Bożym kapłańskim przywilejem .

JEZU kocham Ciebie !!!TY wiesz Panie , Ty wszystko wiesz .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy człowiek mógłby rościć sobie prawo do bycia istotą wolną gdyby Bóg miałby wpływać choćby w minimalny sposób na jego życie? Chcemy mieć wolną wole ,decydować o własnym życiu a z drugiej strony wyciągamy rękę po pomoc do Boga by nas ratował w chwilach trudnych . Albo samosterowność albo zewnątrzsterowność ,nie ma nic pośredniego. I te zabawne samooszukiwanie-pomógł mi Bóg bo to u niego wymodliłam,a ilu osobom Bóg nie pomógł mimo że go o pomoc prosili i być moze byli bardziej prawi od tych którym rzekomo pomógł-bo przeciez tacy tez są... wybiórcze życzeniowe myslenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy człowiek mógłby rościć sobie prawo do bycia istotą wolną gdyby Bóg miałby wpływać choćby w minimalny sposób na jego życie?

Marku , skoro jest naszym Prawdziwym Ojcem , stworzycielem - Kreatorem i naszym Zbawicielem i nadto interesuje się nami bardziej niż My sami o samych siebie , a mieszka Bliżej jeszcze bliżej nas ,jeszcze bliżej niż się da , to czy mógłby okazać się głuchy na usilne , szczere i ufne prośby do samego siebie Tych, którzy w Niego wierzą , Jego kochają i jego szukają . Nie mając Laski wiary w Niego znam Twoją odpowiedż Marku . Jednak ja odbieram Boga w Jego Synu w Jezusie Chrystusie , na Tej Skale i i Tym Jego świętym Słowem będac wewnętrznie Pouczony wiem i ufam ,że w moim Zyciu nie m czegoś takiego jak Przypadek , nawet jeśli jest to najbłachsza rzecz jaka mnie spotyka .

 

--- co do Twoich powyższych wątpliwości Marek to odpowiem Ci dokładnie tym co kiedyś napisał B. Pacsal ( wielki naukowiec i teolog zarazem )"owa trzcina na wietrze" , a myślaca -człęk wciąż poszukujący Boga i tak bardzo schodzący często na manowce deizmu :

 

" Największy wysiłek ROZUMU - to uznać ,że ISTNIEJE nieskończona mnogość rzeczy , które go przerastają i (które często choćby z grubsza zdefiniować ,uznać w sobie , a już tym bardziej przekazać we właściwy, przejrzysty , porywający sposób drugiemu ciasnemu i zamkniętemu w czasie drugiemu śmiertelnikowi"

,,,mam nadzieję ,że nie przekonałem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy człowiek mógłby rościć sobie prawo do bycia istotą wolną gdyby Bóg miałby wpływać choćby w minimalny sposób na jego życie? Chcemy mieć wolną wole ,decydować o własnym życiu a z drugiej strony wyciągamy rękę po pomoc do Boga by nas ratował w chwilach trudnych . Albo samosterowność albo zewnątrzsterowność ,nie ma nic pośredniego

 

Jakbym słyszał samego Fryderyka Nietzschego .

" Zabić Boga" i znalezć takie Odniesienie , które to Uniwersalne Odniesienie , nie krępowało by nas religijnością , to znowu Kimś większym poza nami , ale "Zabić Boga" i samemu stać się Bogiem ( jako jednostka , Naród ( Hitler to podchwycił ) czy Ludzkość .Wtedy można samostanowić i odciąć się od wszelkiej zewnętrznej i pętającej i odbierającej zewnętrznej narzucającej sie sterowalności .

Tylko czy tak można ? Nie-za-ciekawie skończył Nietzsche .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy człowiek mógłby rościć sobie prawo do bycia istotą wolną gdyby Bóg miałby wpływać choćby w minimalny sposób na jego życie? Chcemy mieć wolną wole ,decydować o własnym życiu a z drugiej strony wyciągamy rękę po pomoc do Boga by nas ratował w chwilach trudnych . Albo samosterowność albo zewnątrzsterowność ,nie ma nic pośredniego

 

Jakbym słyszał samego Fryderyka Nietzschego .

" Zabić Boga" i znalezć takie Odniesienie , które to Uniwersalne Odniesienie , nie krępowało by nas religijnością , to znowu Kimś większym poza nami , ale "Zabić Boga" i samemu stać się Bogiem ( jako jednostka , Naród ( Hitler to podchwycił ) czy Ludzkość .Wtedy można samostanowić i odciąć się od wszelkiej zewnętrznej i pętającej i odbierającej zewnętrznej narzucającej sie sterowalności .

Tylko czy tak można ? Nie-za-ciekawie skończył Nietzsche .

Nie kwestionuje istnienia wyższej inteligencji niż ludzka która nas zaprojektowała/zaprogramowała i z racji genialności tegoż programu nie ingeruje dalej w "los" tegoż projektu (a może jednak Stwórca ingeruje w ten projekt,ale ingerując w doń potwierdzał by tym samym ze ów program ma wiele luk a to znów sugeruje że Doskonaly Wszechwiedzacy Bóg nie jest doskonały...no chyba że rozmyślnie chce aby Jego dzieło było z gruntu ułomne-tylko po co?). Zresztą jak powstaje wyobrażenie o Bogu skoro On nigdy nam sie bezposrednio nie objawił?-poprzez wiare w jego oblicze nakreślone nam przez Chrystusa?

Tu nie chodzi o to czy istnieje wyższa niż nasza ludzka inteligencja bo doswiadczenie jasno nam pokazuje ze ten niezwykle skomplikowany świat nie powstał sam z siebie . Świat jest z gruntu przemyślany. Pytanie brzmi-czy Świat jest Bogiem Jahwe ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro racjonalny to jakie rację przemawiają za tym, że świat został zaprojektowany?

 

Nikt nie ma dowodów niezbywalnych na to że świat został zaprojektowany i nikt nie ma niezbywalnych dowodów na to że świat nie został zaprojektowany. Są jedynie poszlaki i ich interpretacje. Uważam że lepiej jednak opowiedzieć sie za którąś z tych opcji anizeli tkwić w ideowym zawieszeniu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie doświadczenie jasno pokazuje, że świat nie powstał sam z siebie?

 

 

 

Marek , skoro mówimy o doświadczeniu to wchodzimy na teren naukowych dociekań , matematyczno - fizycznych wszechwzorów , kwantów i całej reszty naukowych perełek .

Ostanio ogłądałem film Stephena Hawkinga o istocie Boga .

Wiesz , powiem Ci tak , ten człowiek ten rozum 6/9 , byc może jeden z najlepszych fizyko-astronowów świata stwierdził ,że naukowo nie da się udowodnić istnienie Boga ,żadną miarą . Jest to tak niemożliwe z każdej strony jakbys meganaukowo ugryzł . Przekonał mnie ,że w ten sposób NIe udowodnisz ,że ktoś tam nad nami jest , któś kto nas Stworzył i całe wielochchświaty i z ich nieobliczalnym ogromem . Jedyną zaporą w jego twierdzeniach jest pojecie czasu itd .

Jednak to nie nauka będzie mi dyktować w co mam wierzyć , a w co nie .Nauka nie raz plotła bzdury Wierze w Jezusa Chrystusa , syna Bożego , który objawił nam całą Prawdę . Reszta to szczególy , jeśli ma się łaskę wiary , która wyjaśnia tylko to co należy do dziedziny wiary , ufności i zawierzenia Bogu Jedynemu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie doświadczenie jasno pokazuje, że świat nie powstał sam z siebie?

 

 

 

Marek , skoro mówimy o doświadczeniu to wchodzimy na teren naukowych dociekań , matematyczno - fizycznych wszechwzorów , kwantów i całej reszty naukowych perełek .

Ostanio ogłądałem film Stephena Hawkinga o istocie Boga .

Wiesz , powiem Ci tak , ten człowiek ten rozum 6/9 , byc może jeden z najlepszych fizyko-astronowów świata stwierdził ,że naukowo nie da się udowodnić istnienie Boga ,żadną miarą . Jest to tak niemożliwe z każdej strony jakbys meganaukowo ugryzł . Przekonał mnie ,że w ten sposób NIe udowodnisz ,że ktoś tam nad nami jest , któś kto nas Stworzył i całe wielochchświaty i z ich nieobliczalnym ogromem . Jedyną zaporą w jego twierdzeniach jest pojecie czasu itd .

Jednak to nie nauka będzie mi dyktować w co mam wierzyć , a w co nie .Nauka nie raz plotła bzdury Wierze w Jezusa Chrystusa , syna Bożego , który objawił nam całą Prawdę . Reszta to szczególy , jeśli ma się łaskę wiary , która wyjaśnia tylko to co należy do dziedziny wiary , ufności i zawierzenia Bogu Jedynemu .

 

Dlatego wcześniej napisałem:

 

Nikt nie ma dowodów niezbywalnych na to że świat został zaprojektowany i nikt nie ma niezbywalnych dowodów na to że świat nie został zaprojektowany. Są jedynie poszlaki i ich interpretacje. Uważam że lepiej jednak opowiedzieć sie za którąś z tych opcji anizeli tkwić w ideowym zawieszeniu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc jednak racjonalny ogląd nie daje "jasno" do zrozumienia, że świat został zaprojektowany. To się zgadzamy.

 

To prawda, warto się opowiedzieć po którejś ze stron. Najgorsze są wątpliwości na każdym kroku. Ja nie wierzę w żadne cuda, życie po śmierci ani w bogów i to jest olbrzymia ulga w porównaniu do czasów kiedy się jeszcze wahałem. Kojące i uzdrawiające działanie na psychikę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×