Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Hans, nie wiem czemu ekscytujesz się dziełami twórców najbardziej zbrodniczego systemu w dziejach ludzkości. Jeśli koniecznie chcesz mi podarować te czerwone książeczki, to nie ma sprawy, przyda się na rozpałkę do ogniska, bo miejsca na to w domu nie mam. Poglądy tych ojców założycieli są powszechnie znane, więc nie wiem czemu to ma być jakieś objawienie. Można ewentualnie młodzież uczyć o tym, jak powstawała czerwona zaraza, to może przegnają widmo, które lubi krążyć po Europie.

 

Zgrywam się, ale tylko trochę. Sam byłem zaskoczony tym odkryciem, ale ci, którzy mogą być zamieszani, twierdzą, że nic nie wiedzą. No, co do Lenina to się mogę zgodzić, ale co do dwóch pozostałych "ojców założycieli" to już tylko częściowo. Np. w takiej "Dialektyce przyrody" Engelsa są zawarte naukowe dane o chemii czy matematyce, bardzo ciekawe podejście do pracy w kontekście uczłowieczenia małpy itd. ;)

 

A ta Sokółka to w ogóle jest jakaś dziwna. Najpierw był Hitler z Sokółki, potem cuda w Sokółce, a teraz jakaś dziewczyna, też z Sokółki, śpiewa o narkotykach i robi przy tym jakieś podejrzane ruchy, Szatan nią kręci jak wskazówkami zegara. Ja bym to miasto otoczył szczelnym kordonem i wyprowadził wojsko na ulice.

 

No i nadal nie wiem, jak z martwych płodów pozyskiwać energię cieplną. Zwłaszcza, że artykuł okraszono zdjęciem z krematorium z któregoś obozu zagłady, a jak wiadomo, żeby spalić ciało, to trzeba dostarczyć energię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W artykule jest napisane "Ministerstwo Zdrowia Brytyjskiej Kolumbii przyznało, że ciała dzieci zniszczonych przez aborcję w zakładach zdrowia Brytyjskiej Kolumbii kończą w zakładach zajmujących się odpadami przeznaczonymi do wytwarzania energii w Stanach Zjednoczonych, dostarczających energię elektryczną dla mieszkańców Oregonu." Nie wytłumaczę Ci tego na gruncie fizyki, chemii i technologii, bo się na tym nie znam.

 

Najpierw był Hitler z Sokółki, potem cuda w Sokółce,

 

Łączysz to jakoś ze sobą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Refren,Twoje fanatyczne katolickie poglądy.To też bełkot.Nawiedzonej dziewczyny,która z żyje tylko aborcją i kościołem.Zresztą chyba masz problem z wiarą.Skoro,kwestia kościoła jest dla Ciebie najważniejsza.

 

 

Carlosbueno,nie ma co dyskutować z katolikami.Oni przecież wiedzą "lepiej"/

 

Pewnie, że wiemy lepiej i lepiej "módl się" po swojemu, żebyś się nie dostał do planowanych podziemnych katowni.

I uprzedzam.. Resztki klawiatury wybitej przez prawicowych katoli, będą wydzierać młódki, a nie stare raszple, coby nie stało się to dla ciebie perwersyjnym ukojeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marwil ja się nie modlę.Bycie fundamentalistą katolickim,nie oznacza mądrości.To,że nauczyliście się klepać paciorki na pamięć.Nie oznacza,że jesteście mądrzy.Wielu z Was,to prymitywni ciemni,zacofani ludzi.

A aborcja to wybór kobiety,nie katolika.I zacofanego kościoła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marwil ja się nie modlę.Bycie fundamentalistą katolickim,nie oznacza mądrości.To,że nauczyliście się klepać paciorki na pamięć.Nie oznacza,że jesteście mądrzy.Wielu z Was,to prymitywni ciemni,zacofani ludzi.

A aborcja to wybór kobiety,nie katolika.I zacofanego kościoła.

 

 

detektywmonk, "nazwanie kogoś mianem „fundamentalisty” we współczesnym społeczeństwie zwykle skutkuje przeniesieniem sporu ze sfery merytorycznej dyskusji na płaszczyznę emocjonalną."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundamentalizm

Jeśli potrafisz jednak zdefinować czym jest fundamentalizm i jaki jest jego stosunek do religii katolickiej, to chętnie przeczytam.

 

Jesteś starym koniem koło 40stki, a potrafisz napisać z dumą na forum o tym, że się postawiłeś rodzinie i nie poszedłeś w świeta do kościoła. Czy jesteś dojrzały i samodzielny? Przemyśl to, a potem pisz o klepaniu paciorków, jak dla mnie to mega infantylne. Może masz w sobie dużo frustracji życiowej, ale dowartościowanie się kosztem katolików nigdzie Cię nie zaprowadzi, jest też bardzo widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kanawkin,

To że Bóg działa nie jest sprzeczne ale sprzeczne byłoby Jego działanie w niezgodzie z samym sobą, zmiana zdania co do tego co wcześniej ustalił. W tym sensie Bóg jest niezmienny. Dlatego Bóg nie działa dopóki jest tylko wolna wola człowieka którą człowiekowi dał ale wtedy gdy człowiek dobrowolnie i szczerze mówi: Bądź Wola Twoja.

 

czyli twierdzisz, że Bóg działa, czyli jest dynamiczny? czyli w jakimś stopniu się zmienia?

 

pytam ponieważ nie jest to standardowe ujęcie Boga (wg Tomasz z Akwinu), które mówi, że Bóg jest pełnym Bytem tzn. aktualnością bez potencjalności, a człowieka stawanie się, działanie, czyli aktualizowanie tego co potencjalne traktowane jest jako defekt.

 

Ty w dodatku podporządkowujesz działanie Boga działaniom człowieka - twierdzisz, że Bóg działa kiedy człowiek coś szczerze powie, a tak to nie.

 

No w średniowieczu głosząc takie rzeczy mógłbyś popaść w tarapaty jako heretyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś starym koniem koło 40stki, a potrafisz napisać z dumą na forum o tym, że się postawiłeś rodzinie i nie poszedłeś w świeta do kościoła.
Nie wiem jaka jest jego sytuacja rodzinna, ale to czasami naprawdę osiągnięcie, ja się matce nie przyznam że jestem niewierzący bo ona by w depresję wpadła albo zawału dostała. Raz, czy dwa razy w roku zdarza mi się iść do kościoła aby jej radość sprawić choć te 50 minut tam to dla mnie męczarnie. Jak powiedziałem w pracy że nie wierzę to nie uwierzyli, pierwszy raz spotkali się z taką osoba tak wygląda życie na Kaszubach które są najbardziej religijnym narodem w Polsce, gdzie nie mówi się dzień dobry tylko "niech bundze pochwalony Jezus Chrystus " a zamiast do widzenia "z Bogiem". . :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli twierdzisz, że Bóg działa, czyli jest dynamiczny?

 

Napisałem, że żadne Boże działanie nie przeczy innemu Bożemu działaniu, więc Bóg jest niezmienny.

 

pytam ponieważ nie jest to standardowe ujęcie Boga (wg Tomasz z Akwinu), które mówi, że Bóg jest pełnym Bytem tzn. aktualnością bez potencjalności, a człowieka stawanie się, działanie, czyli aktualizowanie tego co potencjalne traktowane jest jako defekt.

 

Musiałbyś wkleić w którym dziele Św. Tomasza z Akwinu to znalazłeś i w którym miejscu oraz udowodnić, że rzeczywiście tak twierdził. Jeżeli znalazłeś to w dyskusji na ateistycznym portalu to oni zazwyczaj wklejają coś z początku lub środka rozdziału jako pogląd Św. Tomasza z Akwinu. A on najczęściej na początku stawia pewne twierdzenia, potem je rozważa a na końcu wykazuje, że to co przedstawił na początku jest błędne.

 

Co to znaczy standardowe ujęcie Stworzyciela?

 

Ty w dodatku podporządkowujesz działanie Boga działaniom człowieka - twierdzisz, że Bóg działa kiedy człowiek coś szczerze powie, a tak to nie.

 

Napisałem, Bóg nie odbiera człowiekowi wolnej woli, którą sam mu dał, bez zezwolenia człowieka. Gdyby tak zadziałał to przeczyłby swojemu działaniu.

 

Skoro Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę, to znaczy że Bóg działa bo dawanie czegoś jest czynem. Skoro Pan Bóg nie zaprzecza swojemu działaniu czekając na przyzwolenie człowieka to jest niezmienny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, to nieźle tam na tych kaszubach, na pewno w takim razie ludzie są względem siebie życzliwi i pomocni, traktują innych jak bliźnich.
Z tym to różnie bywa. I co ciekawe największe poparcie w wyborach wciąż ma PO, a jeszcze 5-10 lat temu miało i 70-80% poparcia. PO ma tu silne struktury a PiS jest zbyt patriotyczny i antyniemiecki bo co drugi tu miał dziadka czy pradziadka w Wehrmachcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kanawkin, no tak ale napisałeś, że Bóg działa, a działanie jest zmiennością tak czy nie?

jak działasz np. to zmieniasz położenie, z sekundy na sekunde jesteś w innym stanie niż byłeś.

Co to znaczy standardowe ujęcie Stworzyciela?

 

powszechnie przyjęta charakterystyka Boga, przecież jak jeden ksiądz uzywa słowa Bóg nie powinien odnosić sie do innego Bytu niż jak drugi ksiądz używa tego słowa. Więc muszą mieć konsensus do definicji tego słowa. I jest to definicja klasycznego teizmu oparta głównie na Tomaszu z Akwinu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marwil ja się nie modlę.Bycie fundamentalistą katolickim,nie oznacza mądrości.To,że nauczyliście się klepać paciorki na pamięć.Nie oznacza,że jesteście mądrzy.Wielu z Was,to prymitywni ciemni,zacofani ludzi.

A aborcja to wybór kobiety,nie katolika.I zacofanego kościoła.

 

 

detektywmonk, "nazwanie kogoś mianem „fundamentalisty” we współczesnym społeczeństwie zwykle skutkuje przeniesieniem sporu ze sfery merytorycznej dyskusji na płaszczyznę emocjonalną."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundamentalizm

Jeśli potrafisz jednak zdefinować czym jest fundamentalizm i jaki jest jego stosunek do religii katolickiej, to chętnie przeczytam.

 

Jesteś starym koniem koło 40stki, a potrafisz napisać z dumą na forum o tym, że się postawiłeś rodzinie i nie poszedłeś w świeta do kościoła. Czy jesteś dojrzały i samodzielny? Przemyśl to, a potem pisz o klepaniu paciorków, jak dla mnie to mega infantylne. Może masz w sobie dużo frustracji życiowej, ale dowartościowanie się kosztem katolików nigdzie Cię nie zaprowadzi, jest też bardzo widoczne.

 

Refren,może troszkę przesadziłem z tym fundamentalizmem.Nie wiem,co ma mój wiek,to tego.Jestem ateistą i tyle.

Co do paciorków,to Wy katolicy wierzycie w nie,jak w jakieś gusła.Że Wam,się polepszy od ich wymawiania.

Cóż gdyby,to była prawda.Każdy katolik byłby milionerom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....Jeśli potrafisz jednak zdefinować czym jest fundamentalizm i jaki jest jego stosunek do religii katolickiej, to chętnie przeczytam. ....

Fundamentalizm ideologiczny polega na bezwzglednym podporzakowaniu jednostki zewnetrznym "autorytetom". Prowadzi do podejmowania prób narzucania przemocą przyjętej ideologii. Przykładowo fundamentalizm islamski jest źródłem terroryzmu. Katolicki zaś próbuje swe fałszywe dogmaty uczynić prawem obowiązujacym wszystkich.

 

Fałsz i hipokryzja katolickich fundamentalistów jest widoczna wprost w logicznym paradygmacie: jeśli aborcja jest morderstwem, dlaczego proponowana sankcja jest inna, niż sankcja za morderstwo. Różnica ta uwidacznia wprost zakłamanie katolskich fundamentalistów - sami nie wierzą we własną argumentację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, Niczym się nie różnisz od katolskich fundamentalistów, tylko jesteś po przeciwnej stronie, tej gorszej bo my na was nie wyzywamy. O co ci się ciągle rozchodzi, żyj sobie na tej swojej zakłamanej wyspie i daj ludziom spokój, niech każdy żyje wg. własnych dogmatów, nie musisz nikogo pouczać, bo taką postawą jeszcze się ośmieszasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundamentalizm

Jeśli potrafisz jednak zdefinować czym jest fundamentalizm i jaki jest jego stosunek do religii katolickiej, to chętnie przeczytam.

...

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundamentalizm_religijny

->

Fundamentalizm religijny – rygorystyczne przestrzeganie zasad i norm wyznaczonych przez doktrynę religijną połączone często z narzucaniem tych zasad innym członkom społeczności niekoniecznie wyznającym tę samą religię lub przymusowym prozelityzmem.

....

Pokrewieństwo z chrześcijańskimi ideami fundamentalistycznymi wykazuje także podziemie antyaborcyjne – grupy walczące z klinikami aborcyjnymi poprzez wandalizmy, zamachy bombowe i morderstwa lekarzy dokonujących aborcje.

Terroryzm nie jest więc wyłącznie muzułmańskim.

 

NN4V, Niczym się nie różnisz od katolskich fundamentalistów, tylko jesteś po przeciwnej stronie, tej gorszej bo my na was nie wyzywamy. O co ci się ciągle rozchodzi, żyj sobie na tej swojej zakłamanej wyspie i daj ludziom spokój, niech każdy żyje wg. własnych dogmatów, nie musisz nikogo pouczać, bo taką postawą jeszcze się ośmieszasz.

[videoyoutube=iAboscJNw5o][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....

Jesteś starym koniem koło 40stki, a potrafisz napisać z dumą na forum o tym, że się postawiłeś rodzinie i nie poszedłeś w świeta do kościoła. Czy jesteś dojrzały i samodzielny? Przemyśl to, a potem pisz o klepaniu paciorków, jak dla mnie to mega infantylne. Może masz w sobie dużo frustracji życiowej, ale dowartościowanie się kosztem katolików nigdzie Cię nie zaprowadzi, jest też bardzo widoczne.

....

Infantylna to jesteś Ty - pisząc te słowa do człowieka o nietrudno identyfikowalnym zaburzeniu. Zresztą nie tylko infantylna.

A co do dowartościowania się kosztem katoli, bądź uprzejma zauważyć, że sami katole na takie traktowanie zapracowali.

Polski katol uważa, że jest świętą krową. Włazi ze swoją indoktrynacją do świeckich szkół publicznych.

Panoszy się umieszczając symbole swego kultu w przestrzeni publicznej, która jednak jest dla wszystkich, nie tylko dla katoli.

Ultrakatolska partia oszołomów promuje w przestrzeni publicznej język nienawiści.

No ale wiadomo: Kali ukraść krowa - dobrze. Kalemu ukraść krowa - źle.

Ot hipokryzja biednych, prześladowanych katoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włazi ze swoją indoktrynacją do świeckich szkół publicznych.

Panoszy się umieszczając symbole swego kultu w przestrzeni publicznej, która jednak jest dla wszystkich, nie tylko dla katoli.

Gdyby ludzie nie chcieli krzyży w szkołach to by ich nie wieszali, tak samo z religią, wolę żeby dzieci uczyły się religioznawstwa niż mitów Greckich. To że w Polsce jest większość katolików nic na to nie poradzisz, jedynie możesz osiąść w innym kraju gdzie są różne religie wymieszane i prawo jest bardziej liberalne. W Polsce będziesz się męczył do końca życia i na takie zmiany, które byś chciał możesz się nie doczekać. Czy to nie jest dobry pomysł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....

Jesteś starym koniem koło 40stki, a potrafisz napisać z dumą na forum o tym, że się postawiłeś rodzinie i nie poszedłeś w świeta do kościoła. Czy jesteś dojrzały i samodzielny? Przemyśl to, a potem pisz o klepaniu paciorków, jak dla mnie to mega infantylne. Może masz w sobie dużo frustracji życiowej, ale dowartościowanie się kosztem katolików nigdzie Cię nie zaprowadzi, jest też bardzo widoczne.

 

 

Ten temat to siedlisko raka :pirate: pokuszę się jeszcze o jeden wpis, na przykładzie swojego sąsiada, też koło 40stki.

Jak to u mnie na wsi, żyje się powoli i wszyscy wszystkich znają, ma żonę, dzieci, dom na który ciężko zapracował i żyje bezbożnik jeden wśród wierzących.

Jego rodzina, (w szczególności stara matka) nie może zaakceptować że odszedł od wiary, nie chodzi do kościoła ani nie wpuszcza kolędy. Przez co dochodzi do takiej patologii - że ta matka daje za niego na mszę, nie z imienia i nazwiska, ale jak odprawiana jest msza w intencji za zmarłych z tej rodziny, to na końcu podają "oraz nawrócenie syna", to jest patologia w najczystszej postaci.

 

Mają sporo pieniędzy, wydawać by się mogło że, to pełnia szczęścia, jedynym problemem jest "rak świadomości" tej kobiety, zwany potocznie religią. :<img src=:'>

Ofc nie odzywają się do siebie, właśnie z tego powodu. On nie przyjmie już Jezuska do serca ani się nawróci. A ona do śmieci będzie się modlić o nawrócenie i mieć z tego powodu żal w sercu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włazi ze swoją indoktrynacją do świeckich szkół publicznych.

Panoszy się umieszczając symbole swego kultu w przestrzeni publicznej, która jednak jest dla wszystkich, nie tylko dla katoli.

Gdyby ludzie nie chcieli krzyży w szkołach to by ich nie wieszali, tak samo z religią, wolę żeby dzieci uczyły się religioznawstwa niż mitów Greckich. To że w Polsce jest większość katolików nic na to nie poradzisz, jedynie możesz osiąść w innym kraju gdzie są różne religie wymieszane i prawo jest bardziej liberalne. W Polsce będziesz się męczył do końca życia i na takie zmiany, które byś chciał możesz się nie doczekać. Czy to nie jest dobry pomysł?

To że w Polsce formalnie katolicy stanowią większość to nie znaczy że religia powinna być w szkole. Ja bym postulował powrót do zajęć poza szkołą w salkach katechetycznych. To by dobrze zrobiło samej religii jakby chodzili na nią naprawdę chętni a nie po to by na niej robić inne lekcje czy wygłupiać się, a tak wygląda zwykle lekcja religii w szkole. Myślę że to że młodzież odchodzi od kościoła jest w części spowodowane lekcjami religii które zwykle bardziej do religii zniechęcają niż zachęcają, a dobrowolność tego przedmiotu też jest naprawdę wątpliwa, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach chodzą wszyscy bo nie ma innej opcji lub jest utrudniona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×