Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Samobójcy idą do piekła?

 

Szatan chce doprowadzić człowieka do śmierci samobójczej. Jest najgorszym co człowiek może sobie i Bogu wyrządzić. Jesli nikt nie wstawi się za taką duszą, niestety może ona doznać wiecznego potępienia.

 

Trafiłam na coś,

ale ostrzegam, że to mocne i jeśli ktoś ma zjazd lękowy lepiej niech nie ogląda.

O istnieniu piekła również w tym nagraniu.

Szatan to kutas złamany.

 

Na pewno przebiegły i inteligentny. Doskonale wie jak nas poprowadzić do siebie zwłaszcza, jeśli my nie zdajemy sobie sprawy w jakich tkwi szczegółach i nie mam na myśli przysłowia.

A tak co do nagrania, mam jeszcze jedno, w którym ten sam ksiądz opowiada o różnych "kolegach po fachu" co do których miał mieszane odczucia. Jakoś mi się przypomniała nasza dyskusja o tym, ze religia to księża... a zalinkowany filmik mówi, że religia to wiara przede wszystkim a ksiądz sprawia wrażenie przytomnego czowieka. Poszłabym do niego do spowiedzi takiej pierwszej po 11 latach nawet bez wstępnej rozmowy, z marszu. Ale niestety księża, zakonnicy, którzy budzą moje zaufanie w takim stopniu są niestety nie osiągalni, więc pozostaje mi spotkanie wstępne.

Swoją drogą juz niedługo, bo się zbliżają święta a ja jakoś bardzo chcę w te święta przyjąć komunię.

Chociaż boję się tak automatycznie tej spowiedzi pomimo, że ksiądz podobno do rany przyłóż :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno dobrze Ci zrobi ;) Zawsze jest to uczucie po spowiedzi, takiego porządnego prysznica. Po niczym innym nie da się chyba poczuć takiego rodzaju oczyszczenia.

 

Mi w domu tego nie wpojono, ale myślę, że dobrze mieć swojego spowiednika, takiego doradcę duchowego. Mam na myśli osobę duchowną oczywiscie a nie jakichś szamanów. Ale taka przytomną osobę, która nie gada czczo byle gadać, co na prawde ma serducho na dłoni. I myślę, że nie trzeba być od razu zagorzalym katolikiem. Można chcieć iścpo prostu pogadać. Skoro ludzie chodzą do wróżek i innych, to czemu nie przejdą się do mądrego księdza? Oni przeciez od tego są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy na spowiedzi mówicie księdzu np. że się masturbujecie?

czy tak bardziej ogólnie to ujmujecie?

 

Tak. Nie ma ogólnie ;) Jest wprost. Możesz powiedzieć, że dokonywałeś samogwałtu albo dopuściłeś się aktu masturbacji.

Jesli powiesz, że dopuściłeś się np. czynów nieczystych , to nie dziw się, że ksiądz zapyta się jakich ;) Nie , nie z ciekawości ;) Ludzie uogólniają w naturalnym odruchu przy spowiedzi ale dają w ten sposób plus dla zła. W filmiku ksiądz m.in o tym właśnie mówi i paje przykłady jak duże znaczenie ma doprecyzowanie. Przykład przy egzorcyzmach - ogólne nazywanie czynu nie ruszyło demona, ale nazwanie po imieniu spowodowało natychmiastowy manifest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w domu tego nie wpojono, ale myślę, że dobrze mieć swojego spowiednika, takiego doradcę duchowego.
Widzę że teraz nie tylko modnie mieć osobistego trenera ale i spowiednika. :mrgreen: Oczywiście nikomu tego nie zabraniam podobno mamy wolną wolę.

A ja np mimo ze jestem niewierzący nie mam poważnych grzechów poza tymi wynikającymi z niewiary, nie chodzenia do kościoła, nie kradnę, nie zabijam, nie krzywdzę innych w jaki sposób miałbym się niby oczyścić skoro nic złego nie robię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, mnie z kolei znajomy ksiądz kiedyś mówił, że oprócz właśnie takich uogólniaczy, co to "dokonali pozamałżeńskiego aktu seksualnego z własną ręką" jest jeszcze biegun przeciwny: erotomani-gawędziarze, którzy wszystko muszą opisać w najdrobniejszych szczegółach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, mnie z kolei znajomy ksiądz kiedyś mówił, że oprócz właśnie takich uogólniaczy, co to "dokonali pozamałżeńskiego aktu seksualnego z własną ręką" jest jeszcze biegun przeciwny: erotomani-gawędziarze, którzy wszystko muszą opisać w najdrobniejszych szczegółach.
Dla mnie spowiadanie się księdzu z takich rzeczy byłoby żenujące, nie wiem jak ludzie mogą to robić, nawet jakbym był wierzący i chodził do spowiedzi to bym księdzu na tematy seksu nie opowiadał, to jakieś chore jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, mnie z kolei znajomy ksiądz kiedyś mówił, że oprócz właśnie takich uogólniaczy, co to "dokonali pozamałżeńskiego aktu seksualnego z własną ręką" jest jeszcze biegun przeciwny: erotomani-gawędziarze, którzy wszystko muszą opisać w najdrobniejszych szczegółach.
Dla mnie spowiadanie się księdzu z takich rzeczy byłoby żenujące, nie wiem jak ludzie mogą to robić, nawet jakbym był wierzący i chodził do spowiedzi to bym księdzu na tematy seksu nie opowiadał, to jakieś chore jest.

 

Ja jak jeszcze chodziłem do spowiedzi, a przestałem gdzieś w okolicach 5 lub 6 klasy, to mówiłem zawsze te same cztery grzechy - nie chodziłem do kościoła, przeklinałem, nie słuchałem matki, nie słuchałem ojca. Zawsze dostawałem rozgrzeszenie, zawsze to samo - jakąś zdrowaśkę nr 1 lub 2 i zawsze popełniałem potem te same grzechy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik to też się zgadza. Można zgrzeszyć przecież myślą, mową uczynkiem i zaniedbaniem. Ksiądz miał oczywiście rację.

Ja robię rachunek sumienia i wiem, że nie jestem w stanie wszystkich najdrobniejszych uczynków spamiętać, ale pamiętam sporo, sporo mi się przypomina i wyjdę czuję czerwona jak burak z zakrystii :oops:

 

carlosbueno gdybyś swoje życie i postępowanie przerachował wg nauczania Jezusa myślę,że zmieniłbyś zdanie. Ale nie mi wytykać komuś grzechy. Mówię o swoim przykładzie... ile rzeczy wydawało mi się takie "normalne" bo w dzisiejszym świecie na porządku dziennym. A teraz patrzę na listę i się czerwienię albo jest mi źle, że tyle razy występowałam przeciw Niemu.

"Nic złego" nie trzeba popełnić zbrodni,zeby być daleko od Boga i dawac pole do popisu Szatanowi. Z resztą już o tym rozmawialiśmy. Oglądając ten filmik jeszcze z kilka dobrych pozycji dopisałam... a człowiekowi się wydaje, że to nic takiego... No i ksiądz świetnie mówi tam o Bogu, nie o Kościele jako o instytucji. Super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, mnie z kolei znajomy ksiądz kiedyś mówił, że oprócz właśnie takich uogólniaczy, co to "dokonali pozamałżeńskiego aktu seksualnego z własną ręką" jest jeszcze biegun przeciwny: erotomani-gawędziarze, którzy wszystko muszą opisać w najdrobniejszych szczegółach.
Dla mnie spowiadanie się księdzu z takich rzeczy byłoby żenujące, nie wiem jak ludzie mogą to robić, nawet jakbym był wierzący i chodził do spowiedzi to bym księdzu na tematy seksu nie opowiadał, to jakieś chore jest.

 

Dlaczego? Przeciez mamy takie otwarte społeczeństwo? Takie tolerancyjne. Teraz się o wszystkim mówi, nie ma cenzury.... a ksiądz nie kosmita... też człowiek... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy myśli samobójcze to grzech?

 

Tak. Ale pamiętaj, że każdy grzech ma swoje pochodzenie. Jesli masz/miałeś myśli samobójcze (o patrz, przypomniałeś mi), to ktoś za Twój stan odpowiada, że one się pojawiają. Nie jesteś jedynym za to odpowiedzialnym, ale tylko Ty możesz się od tego uwolnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja robię rachunek sumienia i wiem, że nie jestem w stanie wszystkich najdrobniejszych uczynków spamiętać, ale pamiętam sporo, sporo mi się przypomina i wyjdę czuję czerwona jak burak z zakrystii :oops:

 

Dobra parafia, jak w zakrystii buraki hodują :mrgreen: .

 

No, takie co 11 lat się błąkały... Wstyd swoją drogą będzie mi tą cyfrę wypowiedzieć :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, mnie z kolei znajomy ksiądz kiedyś mówił, że oprócz właśnie takich uogólniaczy, co to "dokonali pozamałżeńskiego aktu seksualnego z własną ręką" jest jeszcze biegun przeciwny: erotomani-gawędziarze, którzy wszystko muszą opisać w najdrobniejszych szczegółach.
Dla mnie spowiadanie się księdzu z takich rzeczy byłoby żenujące, nie wiem jak ludzie mogą to robić, nawet jakbym był wierzący i chodził do spowiedzi to bym księdzu na tematy seksu nie opowiadał, to jakieś chore jest.

 

Ja jak jeszcze chodziłem do spowiedzi, a przestałem gdzieś w okolicach 5 lub 6 klasy, to mówiłem zawsze te same cztery grzechy - nie chodziłem do kościoła, przeklinałem, nie słuchałem matki, nie słuchałem ojca. Zawsze dostawałem rozgrzeszenie, zawsze to samo - jakąś zdrowaśkę nr 1 lub 2 i zawsze popełniałem potem te same grzechy.

ja miałem podobne i do tego czasem dawałem że kłamałem, czy obżerałem się słodyczami. W ogóle wspominam ta całą spowiedź jako jakąś żenadę, wymyślanie, przykry obowiązek narzucony przez otoczenie. Cała ta instytucja spowiedzi jest dla mnie z racjonalnego punktu widzenia niezrozumiała przecież bóg podobno wie wszystko i zna każdą nasza myśl to po co spowiadać się za pośrednictwem księdza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, psujesz nastroj swoim racjonalizmem :-( najwyrazniej sens zabawy tkwi w opowiadaniu co robisz i kiedy ze swoim wacusiem, wiec zamiast nudnych rekolekcji jetodika moze by tak spowiedz na forumie on line ;-) jakis ksiadz na pewno czyta ten watek, a ja moge zadawac pokute :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×