Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

ego, bo Ty nie pojednałaś się z bogiem, nie jesteś mistykiem, masz mózg przeżarty konsumpcjonizmem. Pewnie leżałaś na jakimś drogim, wodnym łóżku, a na ścianach miałaś położoną farbę z najwyższej półki. Tak się nie da żyć.

 

A neon, no cóż, neon też ma mózg przeżarty, ale nie wiadomo czym, stąd również i ja przyznaję, że nie rozumiem, o czym on pisze (pewnie zmieniłoby się to, gdybym wciągnął jakieś zioło albo wlał w siebie ze dwie setki wódki, ale nie robię żadnej z tych rzeczy). ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, no sam piszesz, ze nie wiesz, ale już pajacujesz i opowiadasz o jakichś flaszkach i trawkach. starasz sie zrobic z neona jakiegoś idiote. ogólnie to taką masz metodę prowadzenia sporów - robienie z ludzi idiotów, nadanie im łatki :nono:

tak samo było jak nadużywałeś odniesienia neona do "myślę więc jestem", że niby sam się przyznał do bycia człowiekiem niemyślącym, zupełnie przeinaczyłeś sens jego zdania.

 

ale takie numery Ci nie przejdą tutaj drzewko :nono:

btw. co symbolizuje to drzewko? :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, rolę pajaca to akurat grasz tu Ty od x czasu, bredząc o swoich nowych odkryciach, by zaraz się do nich zdystansować, po czym im zaprzeczyć i znowu zacząć od nowa. Pomyliły Ci się zatem definicje. Nie robię idioty z nikogo, kto sam siebie nim nie robi. Skoro neon napisał, że "myślę, więc jestem" straciło już dla niego znaczenie, to niczego nie przeinaczyłem. Ty za to chciałbyś, żeby te wasze wyznania szły w parze z jakąkolwiek oznaką inteligencji, bo to nieco poprawiałoby Twoje samopoczucie. Niestety rozumu tu nie doświadczysz, nieważne, jak bardzo tego pragniesz. Przykro mi. :)

 

Co do symbolu drzewka, to napiszę Ci tak, jak Ty piszesz innym: poczytaj. :D Ale nie będę aż takim megalomanem, żeby sugerować innym konkretne pozycje do przeczytania, bo Twój częsty brak zrozumienia tego, co czytasz, prowadzi potem do śmiesznych sytuacji, a mnie nie jest potrzebny Twój punkt widzenia na to, czym drzewko jest. :>

 

Kwestia tacy - zależy czy będziesz coś chciał potem od księdza i czy będziesz w towarzystwie znajomych. A swoją drogą, to wiara to tak duchowa, niepojęta kwestia, że nieco smutne jest to, że zastanawiasz się nad daniną (i ewentualnym wstydem), ech. Na pewno jest jakaś książka na ten temat, można by poszukać. :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś wyjaśnić, o co chodzi z tym testem z krzesłem? czego niby ma on dowodzić? I wreszcie co niby w tym trudnego? Mi się nieraz zdarzyło przeleżeć cały dzień gapiąc w sufit i serio nie wiem co by to miało z tego wynikać. :smile:

 

Odwróćmy sytuacje i zapytajmy się co karze Ci w tym łóżku tkwić, albo co Cie hamuje od wstania z niego. Zreszta to, że w jakis sposób życie Cie zmusiło do leżenia w tym łóżku nie oznacza, że Ty tego chciałaś. Pewnie leżąc w nim siły psychiczne wciągały Cię w niezbyt przyjemne stany, kreowały katastrofalne historie o twoim życiu, o przyszłości, wprowadzał w stan nerwicowy aż wkońcu doprowadził do momentu, że tak czy siak, chcesz tego czy nie musisz z tego łóżka wstać, choć byś się zapierała rękami i nogami. Ostatecznie, jakbyś sie uparła, natura mogłaby doprowdzić Cię do takie stanu jaki z tego filmu emili rose, latałbyś po ścianach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A neon, no cóż, neon też ma mózg przeżarty, ale nie wiadomo czym, stąd również i ja przyznaję, że nie rozumiem, o czym on pisze (pewnie zmieniłoby się to, gdybym wciągnął jakieś zioło albo wlał w siebie ze dwie setki wódki, ale nie robię żadnej z tych rzeczy). ;(

 

 

Jakiś dziwny kierunek rozumowania obrałeś. Niczego nie wciągam, nie biore leków i próbuje obrać rozsądny kierunek na tym padole. Bo co nam innego pozostało, jak nie ciągle, w kółko próbować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś dziwny kierunek rozumowania obrałeś. Niczego nie wciągam, nie biore leków i próbuje obrać rozsądny kierunek na tym padole. Bo co nam innego pozostało, jak nie ciągle, w kółko próbować?

 

Pisałem o sobie. O tym, że ja powinienem coś zacząć brać, żeby spróbować Cię zrozumieć, przybliżyć się do Twojego punktu postrzegania. Jeśli jednak rzeczywiście niczego nie bierzesz i piszesz to, co piszesz, to pozostaje mi tylko pogratulować i zdjąć czapkę z głowy. ;) Mnie raczej nie będzie dane doświadczyć tego stanu na trzeźwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, oj już się nie dąsaj, to chyba przez te upały, dzisiaj jak szedłem do sklepiku to tak myślałem, że pewnie nieźle Cię wygrzało słoneczko i Ci niedobrze :smile:

 

zwróć uwagę, że prawde napisałem, lubisz sobie popajacować, chociaż sie przyznaj do tego:p

no napisz co to drzewko symbolizuje, ja nie pisze ludziom "poczytaj" jesli jestem w stanie sam wytłumaczyć i nie ma to z megalomanią nic wspólnego, wręcz przeciwnie, jest na odwrót - "inni wytłumaczą Ci to lepiej niż ja, są lepsi" oooo! taka to jest właśnie postawa, pełna pokory.

a Ty to nazywasz megalomanią, widzisz jak wszystko potrafisz wypaczyć? :]

ale coś Ci powiem, żarty się skończyły i ukróce te Twoje praktyki :]

już ja Cie przypilnuje :nono:

 

Kwestia tacy - zależy czy będziesz coś chciał potem od księdza i czy będziesz w towarzystwie znajomych. A swoją drogą, to wiara to tak duchowa, niepojęta kwestia, że nieco smutne jest to, że zastanawiasz się nad daniną (i ewentualnym wstydem), ech. Na pewno jest jakaś książka na ten temat, można by poszukać.

 

sam będę i nic nie będę chciał, idę dla sztuki sakralnej, popatrzyć na ludzi, posłuchać mowy księdza...

 

Evia,

rzuć 100zł, inni będą Cię podziwiać

 

a co mi po ich podziwie? :] ja chce tylko aby wstydu nie było ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja go rozumiem, prawdopodobnie będzie chciał uczęszczać do tego kościoła, a jak przecież da za mało to mu nie przebaczą- zbieracz, księża, ministranci, wszyscy katolicy w zasięgu wzroku na jetodikową daninę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ben rei, wrócić bym wrócił, nawet jakbym nic nie dał, czy nawet wyrwał księdzu tacę i poszedł z nią do domu, tylko po co? ja nie chce się z nimi kłócić tylko tak zrobić żeby wilk syty i owca cała.

 

kotek em, coś tam sypnąć jednak wolę do koszyczka, nic nie dać jakoś tak głupio ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tu się staram poważnie rozmawiać a Ty sobie robisz ze mnie jaja :/ w takim razie idź na pokaz mody i sypnij tej próżnej modeleczce z wielkim kokiem na głowie kaskę będzie miała na nową komórkę i sobie robić selfie zeby wstawic pozniej na twittera :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, Ty wredny dziadu, ja sobie żadnych samojebców nie robię :D. Ja nie z tej epoki ;).

Dobra, cofam, co powiedziałam, bo selfie miała sobie robić modelka fonem kupionym za moją kasę. (nie zrozumiałam :P )

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×