Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lęki odeszły


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Na nerwica.com napisałem krótką notkę:

http://www.nerwica.com/2008/03/lki-odeszy.html

 

Zacytuje ją, uważam, że tu pasuje:

 

Dwa, trzy lata temu nie przypuszczałem, że wrócę do normalnego życia. Wydawało mi się, że lęki przed codziennymi czynnościami będą towarzyszyć mi zawsze. Przecież okres w którym z moją psychiką było najgorzej trwał tak bardzo długo...

 

Myliłem się, i to bardzo. Oparcie w drugiej osobie, oparcie w rodzinie, ludziach z forum, oraz jeszcze kilka innych czynników sprawiły, że teraz pisząc, mogę Wam zaszczepić trochę optymizmu.

 

Wiem, że czytają ten wpis osoby, które pamiętają mnie z tamtego okresu. Młoda, wysoka, szczupła, blada jak ściana i nieumiejąca się odnaleźć osoba ? tak w skrócie można było o mnie powiedzieć. A jak jest teraz? [...]

 

Teraz mogę wszystko, czego nie mogłem parę lat temu. I tu nie chodzi o to, żeby nie wiem jak się starać. Wystarczy uwierzyć, że może być lepiej. Że będzie lepiej.

 

Najdziwniejsze teraz jest dla mnie to, że nie pamiętam swoich myśli jakie mi wtedy towarzyszyły. Tak jak by to co było dawniej zostało prawie całkowicie wymazane. Słyszałem, że tak może się stać, ale mimo to nie spodziewałem się, że może być mi z tym tak dziwnie. Nie źle ? dziwnie.

 

Kończąc ten krótki wpis, chciałem podziękować wszystkim, którzy pomagali mi w najgorszych momentach,

w szczególności Mamie i Marcie.

 

 

Kocham Was

 

 

Uwierzcie na słowo, że wyglądałem kiedyś inaczej, niż na fotce poniżej. ;)

 

 

 

sm-703125.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najdziwniejsze teraz jest dla mnie to, że nie pamiętam swoich myśli jakie mi wtedy towarzyszyły. Tak jak by to co było dawniej zostało prawie całkowicie wymazane. Słyszałem, że tak może się stać, ale mimo to nie spodziewałem się, że może być mi z tym tak dziwnie. Nie źle ? dziwnie.

To jest możliwe???Zawsze myslalam ze nie ma szans na tak daleko posuniete zmiany ale ciesze sie ze sie mylilam:):):)Czego Ty jestes najlepszym przykładem:):)Nie moge sie doczekac kiedy i ja przestane miec takie chore myslenie... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shadow_no gratulacje przeogromne :D

 

U mnie dosyć podobnie ;) Pierwszy raz zawtałam na to forum gdzieś w jego poczatkach, teraz też żegnam się z lękami.To niesamowite jak zacierają się wspomnienia napadów lęku, coraz trudniej odtworzyć swoje myśli z tamtego okresu.

 

Ściskam, dzięki za to forum :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje wszystkim, którym z was się udało powrócić do normalnego życia bez lęków ;) Trzymam za was kciuki i za siebie by mnie też się to udało... jestem od niedawna na forum i bardzo się ciesze, że ono istnieje to taka ma deska ratunku i pocieszenie.

Mam pytanie jak wy to robicie, że "lęki wam odeszły" czy ja mam jeszcze za słabą wole by zrobić wszystko by ich nie mieć i żyć bez leków???

Bo naprawde jestem dla was pełna podziwu ;);)

Dajcie jakieś prosze wskazówki i bądzie z tymi, którzy się jeszcze borykają....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wskazówek jako takich nie ma. Każdy organizm człowieka róznie reaguje. Tak samo jest z psychiką. Ja tez mam lepsze i gorsze chwile ( okres od listopada 2007 do marca 2008 to był koszmar). Zauważyłam jednak, że w momentach kiedy wiem ze musi być dobrze, bez lęków i innych objawów nerwicy - jest wspaniale ! Naprawde moja studniówka to bajka - żadnych ataków :) Wskazowka dla Ciebie ? Myślę, że można polecić cos w rodzaju autosugestii - mówisz sobie " jutro będzie naprawde dobrze, a kiedy bede miała dziwne uczucia to szybko o nich zapomnę, bo szkoda czasu na zmartwienia - życie jest zbyt piękne (tym bardziej kiedy taka słoneczna pogoda za oknem) :D ogólnie polecam dużo optymizmu, dużo ruchu (on daje mi najwieksze efekty).

Jeśli masz okazje to codziennie rowerek lub biganie. Moim zdaniem spacer nie jest tak dobry jak właśnie wiekszy wysilek fizyczny, bo to naprawde aktywność daje naszemu umysłowi więcej hormonu szczęścia.

Pozdrawiam.

 

P.S. Jeśli są jakieś pytania to spokojnie postaram się odpowiedzieć z własnego doświadczenia. ! Ściskam i życzę dużo sukcesów :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×