Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Pholler, to u mnie było inaczej. Brałam sertrę, wenlę i esci - sertrę 2 razy, wenlę 2 razy i esci raz. Każdy z tych leków powodował u mnie powrót do zupełnej normalności - uczucia jak radość, złość, smutek czy strach były "normalne". Jednym słowem czułam sie jak człowiek a nie warzywo. Oczywiście to zależy zapewne od choroby, osoby itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler, to u mnie było inaczej. Brałam sertrę, wenlę i esci - sertrę 2 razy, wenlę 2 razy i esci raz. Każdy z tych leków powodował u mnie powrót do zupełnej normalności - uczucia jak radość, złość, smutek czy strach były "normalne". Jednym słowem czułam sie jak człowiek a nie warzywo. Oczywiście to zależy zapewne od choroby, osoby itd.

 

Hm, czyli jednak mogą wyleczyć (może nie na zawsze), ale doprowadzić do stanu "normalnosci"? Pocieszające. Mam nadzieję, że i ja tego zaznam, chociaż moja natura zawsze była jakaś ponura i melancholijna więc nie wiem do jakiego poziomu chciałbym dojechać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler, a no może :).

 

Jezu, czy to moje "przyciąganie do ziemi" kiedyś minie? Nie wiem jak to nawet opisać czy to napięcie mięśni czy osłabienie, ale przez to chodzę jakos dziwnie przygarbiona i mam wrazenie ze sie przewrócę. Coś okropnego. Niech to przejdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez Heather wczoraj, 23:57

 

Ech... u mnie będzie z 6 tyg, jak biorę i też lipa. Było lepiej, ale teraz się wyrównało do "meh". Czasem mam taki poziom napięcia i lęku, że czuję, że zaraz eksploduje. Dziś prawie zwymiotowałam z tych lęków, od napięcia mam mdłości... taaak, można powiedzieć, że rzygam tymi lękami i to nie jedynie w przenośni

 

 

Może Ci już brakuje niedużo czasu i lek się wkręci, a bierzesz coś dodatkowego np. leriwon ( mianseryna) - to na lepszy sen i też lek antydep. Mi przynosi sporą ulgę , biorę go ze 2 godziny przed snem. Ponadto powoduje ,że sertra szybciej się wkręca. Bierzesz jakieś benzo, hydroxyzynę czy też coś innego na leki. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać ,że na dawce 100 mg asentry po 4 miesiącach poczułam , że nie jest źle ( po dwóch miesiącach też jakoś tam było) , ale potem przyszedł kryzys w związku z chorobą mamy, od lutego do czerwca byłam w stałym napięciu ( w czerwcu niestety mama odeszła). Wiadomo jak duży jest to stres , a byłam jednak w czasie terapii, jeszcze do końca nie doleczona, więc to wszystko wpłynęło na mnie tragicznie i teraz nie czuję się dobrze z tą dawką. Postanowiłam po raz kolejny zagryźć zęby i wskoczyć na dawkę 125 mg, żeby jakoś przejść tą traumę i dojść do siebie. Dziś jestem 4 dzień na dawce 125 mg i nie jest za ciekawie. Wydaje mi się , że skutki są gorsze niż wskakiwałam na dawkę 100 mg. Zobaczę co będzie dalej, chyba jednak nie ma wyjścia i trzeba jakoś wytrwać . Już wcześniej, w trakcie prób podnoszenia dawki wzięłam z 10 połówek tabletek lorafenu , nigdy więcej niż 3 razy na tydzień, więc nie chcę już brać za bardzo , ale nieraz naprawdę wysiadam. Mój lekarz twierdzi że lepiej wziąć tabletkę tranxene ( cloranxen) niż lorafen. Czy ktoś tak miał, że po 7 miesiącach terapii na ustalonej dawce sertry , podniósł dawkę i poczuł się dobrze i jak długo to trwało . Mój lekarz twierdzi , że co ni rusz spotyka się z takimi przypadkami i lek ma zadziałać odpowiednio w zwiększonej dawce. Podobno lepiej podnieść dawkę niż zmieniać lek , choć zawsze będę twierdzić, że citabax jest lepszy od asentry i zastanawiam się czy do niego nie wrócić ( lekarz nie bardzo się przychyla do tej propozycji) ). Tylko czy po 8 miesięcznej przerwie wcześniej brany citabax zadziała jak trzeba. Może ktoś ma doświadczenie z przypadkami powrotu do leku branego wcześniej, bo muszę przyznać ,że te 25 mg asentry więcej to jest naprawdę, nie wiedzieć dlaczego duże wyzwanie. Mam też pytanie czy ktoś może brał , w miarę nowy lek, dulsewię ( mało jest opinii w Internecie , bo to właśnie nowszy lek) , bo coś mi o niej wspominał lekarz. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać ,że na dawce 100 mg asentry po 4 miesiącach poczułam , że nie jest źle ( po dwóch miesiącach też jakoś tam było) , ale potem przyszedł kryzys w związku z chorobą mamy, od lutego do czerwca byłam w stałym napięciu ( w czerwcu niestety mama odeszła). Wiadomo jak duży jest to stres , a byłam jednak w czasie terapii, jeszcze do końca nie doleczona, więc to wszystko wpłynęło na mnie tragicznie i teraz nie czuję się dobrze z tą dawką. Postanowiłam po raz kolejny zagryźć zęby i wskoczyć na dawkę 125 mg, żeby jakoś przejść tą traumę i dojść do siebie. Dziś jestem 4 dzień na dawce 125 mg i nie jest za ciekawie. Wydaje mi się , że skutki są gorsze niż wskakiwałam na dawkę 100 mg. Zobaczę co będzie dalej, chyba jednak nie ma wyjścia i trzeba jakoś wytrwać . Już wcześniej, w trakcie prób podnoszenia dawki wzięłam z 10 połówek tabletek lorafenu , nigdy więcej niż 3 razy na tydzień, więc nie chcę już brać za bardzo , ale nieraz naprawdę wysiadam. Mój lekarz twierdzi że lepiej wziąć tabletkę tranxene ( cloranxen) niż lorafen. Czy ktoś tak miał, że po 7 miesiącach terapii na ustalonej dawce sertry , podniósł dawkę i poczuł się dobrze i jak długo to trwało . Mój lekarz twierdzi , że co ni rusz spotyka się z takimi przypadkami i lek ma zadziałać odpowiednio w zwiększonej dawce. Podobno lepiej podnieść dawkę niż zmieniać lek , choć zawsze będę twierdzić, że citabax jest lepszy od asentry i zastanawiam się czy do niego nie wrócić ( lekarz nie bardzo się przychyla do tej propozycji) ). Tylko czy po 8 miesięcznej przerwie wcześniej brany citabax zadziała jak trzeba. Może ktoś ma doświadczenie z przypadkami powrotu do leku branego wcześniej, bo muszę przyznać ,że te 25 mg asentry więcej to jest naprawdę, nie wiedzieć dlaczego duże wyzwanie. Mam też pytanie czy ktoś może brał , w miarę nowy lek, dulsewię ( mało jest opinii w Internecie , bo to właśnie nowszy lek) , bo coś mi o niej wspominał lekarz. Pozdrawiam.

 

 

Ja właśnie postanowiłam wrocic do Asentry po wielu latach ale teraz nie czuje poprawy jakos już 2 miesiące ten lek biore... mogę ci powiedzieć ze siostra bierze Dulsewie i dobrze na nia działa może tez sie na nia przerzucę nie wiem jak będzie dalej z ta Asentra ale dla niektórych nie jest to dobry lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez Heather wczoraj, 23:57

 

Ech... u mnie będzie z 6 tyg, jak biorę i też lipa. Było lepiej, ale teraz się wyrównało do "meh". Czasem mam taki poziom napięcia i lęku, że czuję, że zaraz eksploduje. Dziś prawie zwymiotowałam z tych lęków, od napięcia mam mdłości... taaak, można powiedzieć, że rzygam tymi lękami i to nie jedynie w przenośni

 

 

Może Ci już brakuje niedużo czasu i lek się wkręci, a bierzesz coś dodatkowego np. leriwon ( mianseryna) - to na lepszy sen i też lek antydep. Mi przynosi sporą ulgę , biorę go ze 2 godziny przed snem. Ponadto powoduje ,że sertra szybciej się wkręca. Bierzesz jakieś benzo, hydroxyzynę czy też coś innego na leki. Pozdrawiam.

Na sen nic nie biorę, bo nie mam problemu ze snem - wręcz przeciwnie, spię jak kamień i nie mogę się dobudzić. Benzo brałam na początku jak myślałam, że zeświruje, ale teraz na ten depresyjny lęk myślę by nie pomogło, tylko zamuliło i poszłabym spać.

Ogólnie lekarz po wizycie powiedział, że jest progres, zresztą ja wiem, że jest... Na wizycie byłam w dołku, ale nie przypominałam siebie sprzed 3 tyg. gdy dygotałam razem z fotelem. Powiedział, że to dobry znak (hm...) i, że lęki się jednak wyciszyły (napięcie jednak pozostało), a stan depresyjny jest lepszy od drgawkowo-lękowego a, i zupełnie naturalny w moim przypadku. Żeby mnie i z tego depresyjnego podnieść to zalecił 125 mg przez 10 dni i w razie braku poprawy 150 mg. Nastawiam się na 150 mg od razu, też dlatego, żeby nie połowić tabletek bo to niewygodne :P

Mówiłam też o pracy, że mnie to stresuje, ale powiedział, że jak dla niego nie nadaję się do powrotu i on rekomenduje kolejne 3 tyg zwolnienia. Do pracy dzwoniłam, niby wyrozumiali, ale wiecie jak jest... No cóż, walczę dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, a u mnie 20 dzien... cóż, może napięcia i lęku trochę mniej, ale tylko odrobine. Wsiadłam w samochód, pojechałam do centrum handlowego, tak bez powodu. Nie do końca czułam się tam komfortowo, ale nawet kazałam sobie paść, zemdleć czy cokolwiek. Oczywiście nic takiego się nie stało. Pochodziłam tak sobie chwile i wróciłam do domu... napięcie wciąż dość duże, ale to moje "przyciąganie do ziemi" jakby mniejsze. Wczorajsza terapia też trochę się przyłożyła, bo objawy objawami, ale to emocje są problemem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez Heather wczoraj, 23:57

 

Nastawiam się na 150 mg od razu, też dlatego, żeby nie połowić tabletek bo to niewygodne.

 

 

 

Ja przepoławiałam, bo te magiczne, dodatkowe 25 mg ( ponad 100 mg ) było dla mnie trudne, po 4 dniach brania jestem tak pobudzona, poplątana, zalękniona , włosy mi staja dosłownie dęba, mięśnie spięte, ile można brać benzo. Dzisiaj zadzwoniłam do lekarza, który zaproponował jednak powrót do 100 mg , jeżeli źle reaguje na 125; Co innego u Ciebie . Na 100 mg śpisz dobrze, dodatkowe dawki też przyjęłaś b. dobrze, wiec to dobry znak ,że ta podwyższona dawka szybciej wyprowadzi Ciebie z depresji, będzie już tylko lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez Heather wczoraj, 23:57

 

Nastawiam się na 150 mg od razu, też dlatego, żeby nie połowić tabletek bo to niewygodne.

 

 

 

Ja przepoławiałam, bo te magiczne, dodatkowe 25 mg ( ponad 100 mg ) było dla mnie trudne, po 4 dniach brania jestem tak pobudzona, poplątana, zalękniona , włosy mi staja dosłownie dęba, mięśnie spięte, ile można brać benzo. Dzisiaj zadzwoniłam do lekarza, który zaproponował jednak powrót do 100 mg , jeżeli źle reaguje na 125; Co innego u Ciebie . Na 100 mg śpisz dobrze, dodatkowe dawki też przyjęłaś b. dobrze, wiec to dobry znak ,że ta podwyższona dawka szybciej wyprowadzi Ciebie z depresji, będzie już tylko lepiej.

Ja też zawsze jestem pobudzona na początku zwiększania dawki (i ciągną mnie mięsnie). Najgorzej było z 25 na 50 ;) dziś 1 dzień na 125 mg i też czuję pobudzenie i przez to zwiększony lęk i napięcie ale do wytrzymania. W razie czego mam propranolol, zauważyłam, że bardzo fajnie mnie uspokaja - nie do końca oczywiście, ale sprawia, że nie koncentruję się aż tak na swoich lękach. No i jest bardzo szybki w działaniu i nie otumania jak benzo.

Zwiększenia dawki znoszę dobrze, ale też robię je w krótkim odstępie czasu. Na 100 mg byłam tylko 2 tyg... Co wizyta to podnoszenie dawki. Prawdopodobnie podnoszenie po np. pół roku stosowania jednej dawki było by koszmarem. Podchodzę też do tego optymistycznie, skoro czuję się na wyższych dawkach coraz lepiej to nie mam problemu, żeby przeboleć uboki, bo wiem też, że one po tyg. zaczynają ustępować.

 

@inez3

wiem co czujesz, mnie też to napięcie nie daje spokoju. Czasem mam wrażenie, że coś mnie rozrywa od środka, aż zaczyna mnie mdlić :( Też niby robię wszystko, ale zawsze jest przy tym lęk i napięcie. Trzeba czekać i mieć nadzieję, że to minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heather napisał(a):

 

Ja też zawsze jestem pobudzona na początku zwiększania dawki (i ciągną mnie mięsnie). Najgorzej było z 25 na 50 dziś 1 dzień na 125 mg i też czuję pobudzenie i przez to zwiększony lęk i napięcie ale do wytrzymania. W razie czego mam propranolol, zauważyłam, że bardzo fajnie mnie uspokaja - nie do końca oczywiście, ale sprawia, że nie koncentruję się aż tak na swoich lękach. No i jest bardzo szybki w działaniu i nie otumania jak benzo.

Zwiększenia dawki znoszę dobrze, ale też robię je w krótkim odstępie czasu. Na 100 mg byłam tylko 2 tyg... Co wizyta to podnoszenie dawki. Prawdopodobnie podnoszenie po np. pół roku stosowania jednej dawki było by koszmarem. Podchodzę też do tego optymistycznie, skoro czuję się na wyższych dawkach coraz lepiej to nie mam problemu, żeby przeboleć uboki, bo wiem też, że one po tyg. zaczynają ustępować.

 

 

U mnie to chyba jednak kwestia większej dawki leku, większego stężenia leku w organizmie; 100 mg było też dla mnie wyzwaniem i dołożenie do tego jeszcze 25 mg jest jakieś niemożliwe , bo przecież 100 mg robi też swoje. Ja po prostu źle znoszę leki ssri . Zobaczę jak dalej będzie na dawce 100 mg, najgorsze jest to , że powrót do 100 mg i ponowna stabilizacja leku trochę trwa; czuję przez jakiś tam czas jakbym dalej zwiększała dawkę ( ze skutkami ubocznymi) . Lekarz w zamian zaproponował zwiększenie na noc leriwonu o kolejne 10 mg - antydep. o działaniu przeciwlękowm i uspokajającym (w małych dawkach działa nasennie), ewentualnie 25 mg ( najmniejszą dawkę) trittico , o podobnym działaniu co lerivon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz w zamian zaproponował zwiększenie na noc leriwonu o kolejne 10 mg - antydep. o działaniu przeciwlękowm i uspokajającym (w małych dawkach działa nasennie), ewentualnie 25 mg ( najmniejszą dawkę) trittico , o podobnym działaniu co lerivon.

Dawki mianseryny poniżej 30 mg działają raczej nasennie, dawki przeciwdepresyjne zawierają się w przedziale 30 - 60 mg. Może spróbuj zwiększyć dawkę Lerivonu właśnie do dawek p/depresyjnych, w porozumieniu z lekarzem. Mianseryna to lepszy lek od trazodonu.

 

No raczej miansa nie działa podobnie do trazodonu. Na pewno porównanie 10mg miansy do 25mg trazodonu jest różniące, miansa jest znacznie silniejsza.

Mianseryna i trazodon cechuje niemal identyczny mechanizm działania sedatywnego - antagonizm rec. 5-HT2a i alfa-1, różni je w tej kwestii tylko to, że mianseryna również blokuje rec. H1, którego efekt (w postaci sedacji) znacznie się zmniejsza po kilku tygodniach stosowania.

 

Dawka 10 mg mianseryny odpowiada 40 mg trazodonu:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25911132

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Black Dog, trzymam kciuki żeby ten "temat" był ostatni.

 

Heh, jak to się wszystko waha. Po moim ostatnim poście wzięłam 10mg hydroksy (tak wiem, mikro dawka) i usnęłam czytając książkę na jakieś 2h. Obudzilam sie znów z walącym sercem (tętno 102), chyba nie mogę spać w dzien. Skończyło sie propranololem jakieś 2h temu. A teraz? Pierwszy raz od niepamiętnych czasów jestem w miarę wyciszona, aż szok przeżyłam. Od 6 dni brałam propranolol 3 razy dziennie (wczoraj i dziś 2), ale poza jednym dniem nie odczułam takiego spokoju jak dziś. Aż dziwnie się czuje. A jeszcze 3h temu niemal panika czemu tak kijowo jest i kiedy to się skończy. Może w końcu coś powoli rusza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Black Dog, trzymam kciuki żeby ten "temat" był ostatni.

 

Heh, jak to się wszystko waha. Po moim ostatnim poście wzięłam 10mg hydroksy (tak wiem, mikro dawka) i usnęłam czytając książkę na jakieś 2h. Obudzilam sie znów z walącym sercem (tętno 102), chyba nie mogę spać w dzien. Skończyło sie propranololem jakieś 2h temu. A teraz? Pierwszy raz od niepamiętnych czasów jestem w miarę wyciszona, aż szok przeżyłam. Od 6 dni brałam propranolol 3 razy dziennie (wczoraj i dziś 2), ale poza jednym dniem nie odczułam takiego spokoju jak dziś. Aż dziwnie się czuje. A jeszcze 3h temu niemal panika czemu tak kijowo jest i kiedy to się skończy. Może w końcu coś powoli rusza?

Ja taki totalny spokój poczułam późno w nocy jak wracałam samochodem do domu... Mimo tego, że mój wesoły mąż po % puszczał głośno jakąś okropną muzykę :lol: to byłam tak spokojna jak nigdy w życiu. Czułam wtedy działanie leku... Ale tak w ciągu dnia, to niestety taki poziom osiągałam tylko po benzo, tak więc kicha... Na uwolnienie od lęku czekam jak na zbawienie. Lekarz mówi, że lęk powinien ustąpić w 80% w najgorszym razie, ale na razie jego poziom jest 80% ale w drugą stronę :P

 

1szy dzień 125 mg.. czuje się tak samo jak na 100 mg, oprócz nieco większego pobudzenia no i te mięśnie (ale lepiej niż jak wchodziłam z 75 na 100). Mam wrażenie, że jak wejdę na 150 mg to już w ogóle tego nie poczuję :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień 21 i sen zaczyna zdecydowanie się poprawiać (w końcu). Dziś spałam w sumie jakieś 8h! W końcu nie budzę się o 4 rano :).

Spina póki co jest dalej - napięcie i lekki niepokój. Cóż, w końcu chyba przejdzie. Apetyt taki sobie, rano ogólnie słabo w ciągu dnia zaczyna byc lepiej i na wieczór prawie normalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weekend upadku na ryj. Wczoraj też mi się udzieliło napięcie, obudziły się demony juz prawie drzemiące. Do tego chyba jelitowka czyli podkręcenie leków i dołów i jakbym się cofnął o 3 tygodnie. Na szczęście dziś lepiej. Nie wiem czy to podniesienie dawki na 150 tak mną rzuca, czy choroba sama w sobie, czy infekcja. W ogóle mam wrażenie, że mi sertra obniża odporność. Ja ciągle coś podlapuje. Z drugiej strony nic tak nie osłabia immunologicznego jak nerwica, stres, deprecha... Sam nie wiem co myśleć, ale na razie zwale na sertę :)

 

inez3 dobrze, że już sypiasz jak trzeba, niewyspany człowiek boi się własnego cienia. Odpowiedni odpoczynek to dla nerwicowca najlepsze benzo. :)

 

Black dog witaj i szykuj się na slynna sertralinową sraczkę :) nie wszyscy mają, ale jak złapiesz czuj się zainicjowany :)

 

Dziś 100, może dorzucę 50 później. Cholera, jakie to dziwne, że to wejście zawsze się zawala. Bez problemu jadę od razu setką, a dołożenie 50 i masakra, fuckup dokladny. Napiszę czy dołożyłem i czy znów musiałem się wkurzyć na procha czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×