Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się że smutna prawda jest taka, że lekarze nie wiedząc jak pomóc niektórym ze swoich pacjentów, wymyślają im coraz to cięższe diagnozy, które mają przykryć ich nieskuteczne terapie. Tak właśnie postrzegam swoją szpitalną diagnozę mieszanych zab. osobowości, czyli po troszę wszystkiego. Lekarka, swoją drogą bardzo ładna kobieta w dokładnie moim wieku, stwierdziła wprost, że jest jej przykro że nie może zrobić dla mnie więcej i bardziej mi pomóc, ale niestety u mnie tylko terapia i jeszcze raz terapia. To tak, jakby trudnego pacjenta wysłać do innego specjalisty, bo nie potrafi się mu pomóc. Tak samo postrzegam to dodawanie w kółko nowych odmian CHAD itd., które wydaje mi się po prostu szukaniem nowych pacjentów - nowych konsumentów leków.

Żeby nie było, nie podwarzam nikogo z nas tutaj problemów i zaburzeń, wydaje mi się tylko że psychiatrzy co raz bardziej odpływają w kosmos i łapią się nowinek żeby przykryc własne niedomagania, albo raczej niedomagania całej ich dziedziny, czyli szeroko pojętej psychiatrii. Umówmy się, tutaj nie da się zbadać krwi, zrobić rentgena, trzeba spekulować i eksperymentować, taką mają pracę nasi przyjaciele psychiatrzy. No, ale przynajmniej dobrze na swoim trudzie zarabiają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, no, według mojej atrakcyjnej pani doktór szpitalnej to właśnie świadczy o zaburzeniach osobowości, jej niemocy i konieczności dłuuuuugiej psychoterapii. Ale fakt faktem, że mimo iż tłumaczyła mi że u mnie leki są nieskuteczne i nie mogę sobie po nich zbyt wiele obiecywać, przepisała mi aż trzy: 800mg Depakine, 75mg trazodonu i 100mg sertraliny. Brałem ten zestaw 5 miesięcy i muszę przyznać że wyszedłem ze szpitala w dużo lepszym stanie niż kiedy do niego trafiłem, to jednak konfrontacja z realem okazała się nie do przejścia, i musiałem juz potem prywatnie ze swoim doktorem dokładać/zmieniać leki.

 

-- 09 wrz 2013, 19:11 --

 

khaleesi, pisząc o tych dawkach miałem na myśli wenlafaksynę, nie sertrę. U nas w Polandzie są dostępne tylko dawki 37,5;75;150. Natomiast w hameryce również 300 i chyba także 450, choć i tam są to dawki rzadko spotykane. Dla przykładu, u nas nie uświadczysz dawki fluoksetyny innej niż 10-20mg, zaś w hameryce chodzą piguły 60mg. Nie wiem czy to źle czy dobrze, ale tak to wygląda. A i sertraliny bywa że przepisuje się i 300mg, choć znowu raczej nie w PL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W lepszym samopoczuciu miałeś jakies plany, cele?

 

Niestety nie, te chwilowe dopaminowe zwyżki (na neuroleptykach) w całości ograniczały się do obsesyjnego grzebania w internecie, słuchania muzy itp. chwilowym przyjemnościom. Długofalowe, przyszłościowe myślenie u mnie całkowicie leży i nie wstaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o czym wy tu gadacie? nie nadążam!!! nie chce mi sie czytac nawet i czasu nie mam tak duzo, a tu zadnego ładu nie widzę- jeno przekrzykiwanie sie. Czlowiek to rzeczownik-odmienia sie przez przypadki- cos komus pomoże a ktoś inny skończy nad klopem.

moze by pomoglo jakbyscie pisali- na co lek mial Wam pomóc i w jakim procencie pomógł. wiecie, stan przed-objaw-dzialanie- czas trwania optymalnego stanu.

wczoraj dostalam psychozy po zwiekszonej dawce setraliny i trittico i wiem juz co to obsesja i opetanie. dziś zmniejszyłam dawki-wróciło do normy i dalej mam wszystko gdzies.

fobia i mimowolne drżenia zniknęły w 95%.na depresje i hustawki nastrojów sie nie leczylam, ale juz ich nie ma. 2 miesiące brania asertinu, 4 dzien trittico. czas trwania optymalnego stanu ...hmmm...dzieje się, dzieje....nie wiem co mnie jeszcze spotka.

moze jakies podpowiedzi?

 

-- 09 wrz 2013, 18:57 --

 

ps. naczytalam sie co piszecie trochę i:

co to za lekarze co nie potrafia postawic diagnozy.przecież jesli pacjent wymieni rzeczowo wszystkie objawy to dobry specjalista będzie wiedział od razu. grrrrr....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo moze to błędna diagnoza postawiona przez PRL-owskiego lekarza, albo uciekiniera z ZSRR.

są tacy depozytariusze "prawdy", psychiatrzy wróżący z fusów niedopitej kawy albo patrzacy na kolekcję sponsorowanych gadżetów i kminiący co wybrać- Bahama czy Hawaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, z doświadczenia wiem, że lepsze jest wrogiem dobrego (czyt. jak się czuje dobrze to można to zepsuć kombinacjami z dawkami i dokładaniem leków). Ja bym na Twoim miejscu odstawił to zakichane trittico i brał samą sertralinę, z tego co mi pisałaś spróbowałbym być cały czas na 150 samego Asertinu i amen. Nie jestem lekarzem, więc podkreślam, że ja bym tak zrobił. Pamiętam, że dobrze się czułaś będąc na samej setce sertraliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejmson, ale 150 calkowcie znosi fobie- nie wiem na jak dlugi czas,ale znosi. no i mialam problemy ze snem, a trittico wyrównuje sen. po prostu bede brac poloweczkę.

a Ty widze w opisie duzo masz leków. nie nie nie, nie chce z powrotem fobii!!!! nic z tego.

musze sie blizej zainteresowac Twoim przypadkiem, hmmm...bo cos ciągle Ci nie moga dogodzic te medykamenty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To bierz te 150 a jeśli musisz coś mieć na sen to minimalną dawkę trittico, albo 15mg mirtazapiny - na takiej dawce nie musisz się bać o tycie.

A co do mojego ciężkiego przypadku - biorę teraz ten tercet, który jest w podpisie i nie narzekam na samopoczucie. Szczególnie jak chodzi o depresję, jest coraz lepiej. Czasami żartuję sobie w myślach, że ten ChAD w papierach może jest choć trochę prawdą - leki pomagają mi tylko w pierwszych 2 miesiącach a potem muszę je zmieniać i są takie huśtawki :D Ale leję na tą diagnozę.

Niedługo lamotrygina się rozkręci to łohoho albo jeszcze lepiej :lol: A tak na poważniej - liczę że po prostu zapobiegnie przed nawrotem depresji. Póki co sertralina to dla mnie najlepszy SSRI jaki brałem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, pierwsze objawy depresji tj. senność i zmęczenie miałem po wypaleniu wenlafaksyny. Pierwotnie zwróciłem się do psychiatry z lękiem przewlekłym, elementami fobii społecznej i silnymi objawami somatycznymi, które stały się centrum mojego życia.

Po lamo chciałem wrócić do SSRI, bo ona na nic nie działał w tym na lęki. Pregabalina natomiast, bardzo skutecznie niweluje napięcie, smoatykę. Uważam, że objawy depresyjne u mnie są wtórne do lęku. Dlatego skuteczne leczenie lęku zniweluje wszystkie inne depresyjne objawy, oraz te przypominające zaburzenia osobowości. SSRI jest jak paracetamol na anginę. Pomijam, ich nienaturalne działanie i wyłącznie wręcz pewnej świadomości, możliwości zdystansowanego, dojrzałego analizowania aspektów swojego życia. Po SSRI człowiek ma energię bezproduktywną, kręci się w kółko, goni jak pies za własnym ogonem. Oczywiście mają potencjał przeciwlękowy, stąd moje powroty do antydepresantów.

Nie wypowiadam się ostatecznie na temat pregabaliny. Biorę ją przez najbliższe trzy miesiące. Jedyną zmianę jaką planuję w odległej przeszłości to ewentualną zmianę na tańszą gabapentynę.W ciągu tygodnia PRG brania świetnie poradziła sobie z dokuczliwą somatyką, "wyluzowała", zeszło ze mnie napięcie.

 

Zmieniam często leki, bo zarówno miasneryna, powodująca mega tycie, jak i SSRI działały w sposób opisany powyżej. A to jest już na pewnym etapie życia nie do przyjęcia. 8 letnie doświadczenie podpowiadało, że z dłuższym okresem stosowania nic by się nie zmieniło. (Twoje doświadczenie również powinno Ci to podpowiadać)

 

Poruszyłem temat Twojego leczenia, bo wiem jak to jest miotać się między różnymi lekami. Gdyby choć trochę SSRI Ci pomagało dodanie mianseryny miałoby sens. Wg mnie Twoje obecna kombinacja się nie sprawdzi. Dlatego trzeba leczyć chorobę, zaburzenie, "diagnozę", a nie podążać za objawem. Stabilizatory to zupełnie inny rodzaj działania.

Większy spokój i równowagę uzyskasz na lekach przeciwpadaczkowych. Nie sugeruję, że będą Cię energetyzować. Ale może dzięki nim poczujesz się normalnie.

Oczywiście LPP są zróżnicowane w swoim działaniu. Pod kątem mojego zaburzenia nie polecam lamotryginy i karbamazepiny. Są skuteczne jak przeważają objawy depresyjne. Wg mnie nasilają objawy somatyczne lęku. Skoro u Ciebie lamo się nie sprawdziła a to leki o podobnym mechanizmie działania -patrz Kalebax chwali Tegretol i Lamitrin, to ja bym je odpuścił, podobnie okskarbamazepinę.

Musisz sobie zadać pytanię od czego sie zaczęło, z czym zwróciłeś się do psychiatry, co może być głównym zaburzeniem. A nie jaki jest bieżący objaw.

Wg mnie leki warte spróbowania to (analizując ich mechanizm działania) to: pregabalina, etosuksymid, gabapentyna, wigabatryna, tiagabina, topiramat.

 

Jeżeli wykraczesz i wrócą objawy depresji to i tak nie wezmę już nidy leku przeciwpdresyjnego SSRI. Nie wprowadzę się w stan nakręconego nieempatycznego robota. Najprawdopodobniej dołożę do LPP neurleptyk o potencjale przeciwdepresyjnym typu flupentiskol (zarejestrowany do leczenia depresji), amisulpiryd, kwetiapina(zarejestrowany do leczenia depresji), ewentualnie risperidon.

 

Co do leków typu: lit, klozapina, olanzapina, haloperidol mam poważne obawy ze względu na skutki uboczne.

 

-- 09 wrz 2013, 20:54 --

 

U mnie na anhedonie najlepiej dzialaja neuroleptyki. SSRI jakos tylko pogarszaja ten stan.

 

Dokładnie. A to oznacza, że nie wszystkie choroby/zaburzenia psychiczne maja podłoże serotoninowe.

Miko jak się przez kilka lat brało SSRI z miernym skutkiem, czas powiedzieć basta.

 

-- 09 wrz 2013, 20:56 --

 

Gojira jaki najlepiej i w jakiej dawce?

 

lubudubu nie wiem, ale mój lekarz mówił, że miał sporo osób u których same SSRI nie działały a dodanie mianseryny zmieniło reakcję. Być może działanie samych SSRI było zbyt słabe. Myślę, że jak nastąpi działanie na nastrój to reszta też będzie ok. Jeden z objawów depresji to anhedonia, jeśli SSRI pomagają w depresji to i w tym. Wiem, że jest sporo osób u których wywołały lub pogłębiły anhedonię. Zobaczę jak to zadziała z czasem.

 

Co do metylo to brałem wystarczająco długo by się przekonać, że nie jest to dobry lek przy depresji. Wellbutrin brałem ostatnio ale nasilał OCD. Moklobemidu nie próbowałem. Pogadam o tym leku z lekarzem.

 

A jakie są objawy Twojej depresji. Bo moim zdaniem Ty nie masz depresji.

 

-- 09 wrz 2013, 21:05 --

 

Na pewno masz problem jak my wszyscy i chyba jeszcze przed braniem danego leku gloryfikujesz gomajac nadzieje ze to bedzie własnie ten lek ktory pomoze...nawet jesli wczesniej tylko szkodzil. Miotasz sie z leczeniem ...co tez rozumiem..nie ma tego leku ktory moglby Ci pomoc stad te kombinacje. Gdybys trafil w koncu na cos to pewnie zajalbys sie normalnym zyciem. Elfrid widze tez chce pomoc. Z jego rad to dobre jest chyba to , ze podobnie jak ja uwaza ze ssri powinies zostawic za soba. Chociaz nie do konca rozumiem sensu brania stabilizatorw nastroju. Nie masz przeciez zadnej chwiejnosci a nastroj stoi na tym samym niskim poziomie. Wiec czemu mialyby one sluzyc? Podsumwujac sytuacja ciezka bo skoro antydepesanty nie sprawdzaja sie a stabilkizatory nie maja swojego uzasadnienia w ich zastosowaniu to ja nie wiem co dalej. Medycyna stale rozwija sie i nowe leki beda poswtawac. O ect czy jakis tam chirurgiach przeciez rozmwiac nie bedziemy bo skoro pracujesz, udzielasz sie na forum to takim krytycznym przypadkiem nie jestes( nawet jezeli te kombinacje lekowe moga mowic inaczej).

 

Objawy depresyjne mogą wynikać z zaburzeń osobowości, być wtórne. Stabilizatory wyrównując nastrój powinny je niwelować. Ja na pregabalinie ciesze się życiem, hobby. Choć podchodzę ostrożnie z oceną, Stabilizatory to nie leki, które glebują emocje wbrew powszechnej opinii.

Mogą przynieść ulgę, wewnętrzny spokój, co powolutku prowadzi do czerpania przyjemności z codzienności.

Tylko podobnie jak antydepy LPP też działają w różnych mechanizmach. Na pewno nie warto zaczynać od lamotryginy.

Przewaga lęku - pregabalina. Przewaga wahań nastroju - topiramat.

 

Jeżeli Miko odczuwa anhedonię z powodu zab. osobowości unikającej lub chwiejnej emocjonalnie spróbowałbym pregabaliny a potem dołożył flupentisksol.

 

PS Świetnie to ujałeś, to gloryfikowanie leku, mechanizmu jego działania jeszcze przed jego wkręceniem pachnie osobowością chwiejną emocjonalnie

 

-- 09 wrz 2013, 21:14 --

 

Popiół ja 8 dzień na paro+miansa. Daję temu połączeniu 4 tygodnie, jak nie będzie żadnych oznak poprawy to zmieniam na mirtę. Jak mirta nie przyniesie poprawy przez dłuższy czas to przywalę amitryptylinę, a to musi pomóc.

 

amitryptylina na anhedonię? Ok, szkoda mii już czasu na dalszą dyskusję, Zjesz wszystkie antydepresanty, żaden Ci nie pomoże Plany kolejnych leków, kolejnych ocen tych leków, a życie ucieka. Powodzenia i trzymaj się.

 

-- 09 wrz 2013, 21:17 --

 

Dżejmson, szkoda, że nie dzielisz się tym publicznie. przecież wszyscy na forum jesteśmy totalnie anonimowi.

 

-- 09 wrz 2013, 21:19 --

 

ladywind, trzymam kciuki za to połączenie. Uważam, że masz mądrego i doświadczonego lekarza. Przemyślał tarczycę (ja sam badałem, w normie), na dalszy plan leczenie. I potwierdza że stabilizatory działają antydepresyjnie, kiedy SSRI/SNRI i inne zawodzą.

 

-- 09 wrz 2013, 21:22 --

 

Z tym chadem to jakaś paranoja :roll: Chyba to wygodne dla lekarzy by skryć ich niemoc :mrgreen:

 

A może bazują na doświadczeniu, że u pacjentów u których nie działają SSRI, sprawdzają się neuroleptyki czy stabilizatory, właśnie na depresje. Mają doświadczenie kliniczne. To cenniejsze niż przeczytanie książek Sthala o interakcjach.

 

-- 09 wrz 2013, 21:23 --

 

depas, właśnie chodzi o to ,że jest tyle odmian chad ile lisci na drzewie . Nie każde charakteryzuje się mamia , może być lekka hipomania z przeważająca liczbą zniżek nastroju aż po ciężką depresje .

Sam piszesz że po neurolepach czules się poztywnie nakrecony ,także nie możesz powiedziec że wiecznie czules się źle .

 

W lepszym samopoczuciu miałeś jakies plany ,cele ?

 

-- 09 wrz 2013, 17:46 --

 

Z tym chadem to jakaś paranoja :roll: Chyba to wygodne dla lekarzy by skryć ich niemoc :mrgreen:

 

A to tyz może być prawda :lol:

Skoro robia już jakieś odmiany odmian :mrgreen:

 

A ile jest odmian padaczki, epilepsji. Czy w chorobach psychicznych wszystko musi być łopatologiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po dłuższym zastanowieniu i przeczytaniu tego co tu piszecie dochodzę do pewnych wniosków.

Zostało tu wspomniane, że np. zaburzenia osobowości mogą być przyczyną nerwicy czy depresji. Czy zespół aspergera też może być tego przyczyną?

Próbuję sobie przypomnieć, kiedy doznałem pierwszy raz ataku lęku. Było to wtedy, gdy dochodziło do jakiejś ogromnej zmiany. Ludzie z ZA nie znoszą zmian, u mnie pewna zmiana w życiu wywołała ogromny atak lęku. Następny powtórzył się rok później, między ludźmi, z dala od domu - na szkolnej wycieczce kilkudniowej. Odczuwałem niepokój, że przebywam między dużą grupą ludzi z dala od domu, a wtedy nigdzie nie jeździłem, nie oddalałem się z domu i nie chciałem jeździć na wakacje itp, bo bałem się tego, to zaburzało moje przyzwyczajenia. Następne ataki lęku miałem wtedy, gdy w szkole nauczycielka zwracała mi uwagę na jakieś drobne szczegóły, dostałem lekki ochrzan, który z perspektywy czasu wydaje mi się teraz głupotą - ja wtedy mocno to przeżywałem. Tu kolejna cecha ludzi z ZA - reagowanie nierównomiernie do sytuacji, uczucie niepokoju przerodzone w lęk. Mogę tak wymieniać w zasadzie bez końca. Tak samo z uczuciem depersonalizacji - zawsze nasila się w tych momentach, gdy pojawiają się objawy typowe dla ZA.

Stąd moje przemyślenia, że wciąż błądzę od terapeuty do terapeuty i testuję coraz to nowe leki przeciwdepresyjne, które pomagają tylko na chwilę. Testowałem już chyba wszystkie SSRI. Nie wiem co o tym sądzić, ale daje mi to wiele do myślenia. Może teraz uważam, że sertralina jest zajebista, a za 2 miesiące znowu będzie zjazd? Tak czy owak jakąś nadzieję upatruję w lamotryginie, tym bardziej że przeważają u mnie stany depresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, nie robię już żadnych rozprawek. Nie przynoszą one żadnego pozytywnego efektu. Jedna jest puenta: jak SSRI nie działają, albo działają sztucznie, albo SSRI działają krótkotrwale (to w szczególności, jest git poprawa, ale szybko się kończy) warto spróbować leków przeciwpadaczkowych lub neuroleptyków. To zupełnie inne działanie. Działanie na psychikę, na nastrój. Przede wszytskim LPP i neuroleptyki działają bardziej naturalnie,

Tyle na moim przykładzie. Ale każdy ma swój wybór, ma swojego lekarza. Do 50 r.ż miko pewnie wypróbuje wszystkie antydepy we wszystkich połączeniach.

PS Jak można mieć taki potencjał intelektualny, a jednocześnie tak marnować i tracić życie. Szok.

 

-- 09 wrz 2013, 21:48 --

 

Dżejmson, różnica jest chyba taka, że w zaburzeniach osobowości, czy ZA leczy się dokuczliwe objawy.

W spektrum CHAD, czy zaburzeniach lękowych ich remisja powoduje powrót do zdrowej, normalnej osobowości. Leki, żadne, jej nie mienią.

A lęk tak silny, pełny napięcia, powoduje, że człowiek nie podejmuje rozsądnych decyzji, unika lękowych sytuacji. Zaleczenie lęku niweluje te sytuacje.

Osobowość unikająca, dalej będzie unikająca.

Dlatego zaburzenia osobowości leczy się głównie terapią. Ciesz się, że Tobie z zab. osob. jest dobrze. Większość odczuwa ogromny dyskomfort.

Też czasami mam swój świat, potrzebuje samotności, wolę wyjechać czy iść do kina sam. Ale mam potrzeby emocjonalne, interakcji z drugim człowiekiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×