Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

125 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      75
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie mam mocny dylemat teraz między sertralina( której nigdy nie brałem jeszcze) a paroksetynę, którą wielokrotnie brałem i bardzo mi pomagała (natomiast bardzo ciężko mi na nią wejść i w tym tkwi problem) . Muszę coś zmienić tak czy siak, bo teraz biorę maks escitalopramu 20mg i nie czuje już żadnego działania na lęki, ataki paniki, kompletnie nic, zawsze był słaby w tym (no może tyle, że nie mam okrutnej depresji i nie mam myśli samobójczych , więc chyba tyle z jego działania jest) . Rozważam sertraline, bo słyszałem, że łatwiej na nią wejść niż na paro. Co prawda ja już dwa lata biorę to esci, więc to nie byłby start od zera tylko zmiana, czy z waszego doświadczenia jest to łatwiejsze niż start od zera ? Chciałbym poznać Wasze opinie względem paroksetyny a sertraliny na silne lęki, ataki paniki itp itd ? Czy spróbować tej sertraliny, jak nie będzie strasznych uboków to iść w to dalej, czy sobie całkiem odpuścić i wrócić do starego dobrego paro, które może być ciężkie na początku do przeżycia. Co byście zrobili na moim miejscu ? Oczywiście, wiem że zawsze benzo w razie W jest pod ręką i pomaga, ale to i tak może być męka, poza tym przy wysokim lęku boje się brać benzo ( bo od razu zakładam, że się uzależnię i będzie tragedia ) Dzięki i pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, duzydzik napisał(a):

Słuchajcie mam mocny dylemat teraz między sertralina( której nigdy nie brałem jeszcze) a paroksetynę, którą wielokrotnie brałem i bardzo mi pomagała (natomiast bardzo ciężko mi na nią wejść i w tym tkwi problem) . Muszę coś zmienić tak czy siak, bo teraz biorę maks escitalopramu 20mg i nie czuje już żadnego działania na lęki, ataki paniki, kompletnie nic, zawsze był słaby w tym (no może tyle, że nie mam okrutnej depresji i nie mam myśli samobójczych , więc chyba tyle z jego działania jest) . Rozważam sertraline, bo słyszałem, że łatwiej na nią wejść niż na paro. Co prawda ja już dwa lata biorę to esci, więc to nie byłby start od zera tylko zmiana, czy z waszego doświadczenia jest to łatwiejsze niż start od zera ? Chciałbym poznać Wasze opinie względem paroksetyny a sertraliny na silne lęki, ataki paniki itp itd ? Czy spróbować tej sertraliny, jak nie będzie strasznych uboków to iść w to dalej, czy sobie całkiem odpuścić i wrócić do starego dobrego paro, które może być ciężkie na początku do przeżycia. Co byście zrobili na moim miejscu ? Oczywiście, wiem że zawsze benzo w razie W jest pod ręką i pomaga, ale to i tak może być męka, poza tym przy wysokim lęku boje się brać benzo ( bo od razu zakładam, że się uzależnię i będzie tragedia ) Dzięki i pozdrawiam 

Hej. Ja niedawno miałam taki dylemat. Miałam doświadczenia z paro ale tym razem lekarz zaproponował mi sertralinę. Byłam na niej 3 miesiące. Nie sprawdziła się. Miałam pojedyncze dobre dni. Brałam głównie na lęki. Skutki uboczne były w moim przypadku gorsze niż przy wykręcaniu paro. Zamiast być coraz lepiej było gorzej. Przy podwyższeniu dawki po prawie 3 tygodniach ubokow zaczęły się skoki ciśnienia. Zaburzenia pamięci, świadomości a ostatecznie pogłębienie nerwicy. Szkoda mi było tych 3 miesiący męki ale zmieniłam na Paro znowu. To mój drugi raz i tym razem nie było źle. Bałam się tego wykręcania paro ale to była duża ulga i żałuję, że od razu nie wróciłam do tego leku. U mnie się akurat lepiej sprawdza. Dodam, że niczego więcej nie stosowałam teraz przy wykręcaniu paro. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zew napisał(a):

@Mufiśka a jak u Ciebie sertra? Ty już bierzesz powyżej 3 miesięcy, prawda? 

Hej tak zaszalałam w tamtą sobotę i sobie narobiłam, miałam ten tydzień lęki i słabo się czułam, ale tak biorę już od prawie 3 miesięcy i właściwie zostałam na dawce 100 mg, a wcześniej lekarz kazał wejść do 150, potem zejść do 125 i na koniec zostać przy 100 mg, niby chciał celowo mi dać takiego kopa i zejść później, ale bardzo długo czekałam na działanie jakieś, a skutki uboczne miałam długo bardzo i już przestałam wierzyć, ze zadziała coś, al po malutku coś tam się ruszało, gdyby nie to sobotnie przegięcie z alko to było już ok, a teraz w tym tyg to od wtorku do czwartku lęki pobudzenie i ogromne mdłości, dziś coś tam lepiej jest, mam nadzieje, że to się ustabilizuje, nie pije już więcej niż 1 lampkę wina 

6 godzin temu, deoodeoo23 napisał(a):

Biorę setke drugi dzień żadnych ubokow

Ja uboki zawsze miałam po tygodniu dwóch o dziwo, a na początku zwiększania nie dopiero po czasie właśnie za każdym razem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za opinię. Mój dylemat polegał na tym, że jeden mój starszy lekarz doradza paroksetynę jako że zawsze działała, a inna Pani lekarz, z której usług zrezygnowałem jeszcze wspominała o sertraline jako alternatywie do paroksetyny ( nie lubiła paroksetynę, że to za ciężki lek jak na tak młody wiek XD). Ale jednak potwierdza się to samo wszędzie, nie ma sensu testować kolejnego SSRI i się męczyć, zastanawiać czy zaskoczy, a jak zaskoczy to za słabo i tak do max dawki, żeby potem znowu zmienić. Skoro paroksetyna była moim pierwszym antydepem ( na silne ataki paniki) i działała prawie jak Xanax jednak z lepszym nastrojem i za każdym razem działała to wracam do niej i już nie kombinuje. Może przejście z escitalopramu teraz po dwóch latach będzie trochę lżejsze niż start od nowa, kto wie.  Jak będzie ciężko to chociaż się będę pocieszał że warto na końcu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, duzydzik napisał(a):

Dzięki wszystkim za opinię. Mój dylemat polegał na tym, że jeden mój starszy lekarz doradza paroksetynę jako że zawsze działała, a inna Pani lekarz, z której usług zrezygnowałem jeszcze wspominała o sertraline jako alternatywie do paroksetyny ( nie lubiła paroksetynę, że to za ciężki lek jak na tak młody wiek XD). Ale jednak potwierdza się to samo wszędzie, nie ma sensu testować kolejnego SSRI i się męczyć, zastanawiać czy zaskoczy, a jak zaskoczy to za słabo i tak do max dawki, żeby potem znowu zmienić. Skoro paroksetyna była moim pierwszym antydepem ( na silne ataki paniki) i działała prawie jak Xanax jednak z lepszym nastrojem i za każdym razem działała to wracam do niej i już nie kombinuje. Może przejście z escitalopramu teraz po dwóch latach będzie trochę lżejsze niż start od nowa, kto wie.  Jak będzie ciężko to chociaż się będę pocieszał że warto na końcu. 

Ja doradzać nie chciała bym, ale wiadomo jak człowiek się męczy to jest okropne. Życzę zdrowia i spokoju, ja tym razem tez swoje przeszłam i było mi okropnie ciężko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dizeki ja Tobie również. Pocieszam się, że skoro przeszedłem dużo cięższe momenty niż to w jakim jestem teraz (nie mam okropnej depresji, tylko anhedonie bardziej, noi stany lękowe) to i tym razem dam radę. Nie przypadkowo prawie zawsze na jesieni jest nawrót u mnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, duzydzik napisał(a):

Dizeki ja Tobie również. Pocieszam się, że skoro przeszedłem dużo cięższe momenty niż to w jakim jestem teraz (nie mam okropnej depresji, tylko anhedonie bardziej, noi stany lękowe) to i tym razem dam radę. Nie przypadkowo prawie zawsze na jesieni jest nawrót u mnie. 

Ja o dziwo zawsze na wiosnę mam jazdy z nerwicą, ale tyle lat miałam spokoju, ze tym razem jak dziecko we mgle się czułam szukając pomocy i wsparcia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

To jest tylko moja opinia. Wiadomo, że decyduje lekarz. Ja bym pokombinowała ze zmniejszeniem ciut dawki i dołożyła jakiś stabilizator w niewielkiej dawce, który ma też działanie antydepresyjne, np. lamotryginę.

Człowieku, ja na sertralinę wchodziłam po raz pierwszy 10 lat temu. Nie pamiętam takich rzeczy.

Oby pomogło na moje ataki paniki 😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Ja również zaczelam swoja przygode z Asertinem(kiedys bralam Fluoksetyne, Escitalopran) na OCD i mam zagwozdke. Moze ktos mial podobnie? 

1 tydzien bralam 25mg

Ponad 2,5 tygodnia biorę juz 50 mg

 

Po tym jak ustapily skutki uboczne po ok 2 tyg mialam nagle super spokojny tydzien, cos pieknego, malo co mnie stresowalo. Juz myslalam, ze bedzie ok. Po czym nagle w niedziele dostalam ataku paniki, stresu, odezwaly sie natrectwa. I od tej pory jest taka sinusoida, raz odczuwam lęk, raz chwila spokoju. 

Rozmawialam z lekarzem, mowil, ze jak sie nie poprawi do 1-2 tygodni to zeby zwiekszyc dawke do 75 mg.

 

Czy mieliscie takie przypadki? Ze lek poprawił Wam samopoczucie tylko na kilka dni i dał złudna nadzieje poprawy jakosci zycia? A juz zaczynalam sie cieszyc 😕 Z Fluoksetyna mialam podobnie kiedys- szybko przestala dzialac, a wieksze dawki usypialy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zew napisał(a):

Tak, odkąd biorę sertralinę (2 miesiące z haczykiem), cały czas mam sinusoidę, tyle że moja docelowa dawka to 150mg i mniej więcej co 3 tygodnie zwiększałem o kolejne 50mg, więc huśtawka, który mi towarzyszy to też zapewne skutki wchodzenia na co raz wyże dawki leku. I dodam jeszcze, że na dawce 50mg czułem się zdecydowanie najgorzej, cały czas jakieś lęki. Zwiększenie dawki w moim przypadku dało pozytywny skutek (nie idealny, ale było odczuwalnie lepiej).

 

Dziękuję za odpowiedź. Poczekam jeszcze tydzień. Chcialabym, zeby coś w koncu drgnęło bo trochę tych leków przerabiałam na lęki i zwiazane z tym natręctwa i poza chwilowa poprawa ze 2-3 miesiace na Fluoksetynie nic inne nie drgnęło. A ten tydzien spokoju teraz to bylo cos wspaniałego:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Akinoom napisał(a):

Apropo Asertinu, jak szybko minęły wam takie dziwne uczucia w głowie, niby zawroty, ale świat nie wiruje 😕 albo żaden to skutek uboczny a wkręcam sobie, bo też miałam lęk przed wzięciem pierwszej tabletki... 

 Ja to mialam moze przez dwa dni po wzięciu leku/zwiekszeniu dawki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×