Psycholog nie jest cudotwórcą

[ekspert_abcZdrowie]

Psycholodzy, to zjeby Przynajmniej ci, z którymi ja miałam do czynienia

 

Miło mi

I racja - psycholog to nie cudotwórca, ale jednak musi pamiętać "primum non nocere". I mieć odwagę przyznać: "Nie potrafię Ci pomóc", jeśli jego kompetencje są niewystarczające. Odczarujmy zawód psychologa. To nie nadczłowiek. Psycholog też błądzi, myli się, płacze, złości się, ma problemy małżeńskie, boi się, reaguje nieadekwatnie, ma problemy wychowawcze z dziećmi...

[kotek e]

Psycholodzy, to zjeby Przynajmniej ci, z którymi ja miałam do czynienia

 

Miło mi

 

Na zdrowie

[NN4V]

Jakby tak poczytać opinie odnośnie różnych zawodów, to wychodzi na to, że wszędzie są tylko "zjeby". Nauczyciele, lekarze, urzędnicy, straż miejska...politycy ....

Z tymi politykami to już przesadziłaś.

[shira123]

Psycholodzy, to zjeby Przynajmniej ci, z którymi ja miałam do czynienia

 

Miło mi

I racja - psycholog to nie cudotwórca, ale jednak musi pamiętać "primum non nocere". I mieć odwagę przyznać: "Nie potrafię Ci pomóc", jeśli jego kompetencje są niewystarczające. Odczarujmy zawód psychologa. To nie nadczłowiek. Psycholog też błądzi, myli się, płacze, złości się, ma problemy małżeńskie, boi się, reaguje nieadekwatnie, ma problemy wychowawcze z dziećmi...

 

zgadzam sie.

ja uwazam ze kazdy psycholog powinien miec swojego terapeute.zeby zachowac dystans ''nie zwariowac''

 

to mowilam ja, studentka psychologii chodzaca na terapie

[Walter]

Psycholodzy, to zjeby Przynajmniej ci, z którymi ja miałam do czynienia

 

Miło mi

I racja - psycholog to nie cudotwórca, ale jednak musi pamiętać "primum non nocere". I mieć odwagę przyznać: "Nie potrafię Ci pomóc", jeśli jego kompetencje są niewystarczające. Odczarujmy zawód psychologa. To nie nadczłowiek. Psycholog też błądzi, myli się, płacze, złości się, ma problemy małżeńskie, boi się, reaguje nieadekwatnie, ma problemy wychowawcze z dziećmi...

 

zgadzam sie.

ja uwazam ze kazdy psycholog powinien miec swojego terapeute.zeby zachowac dystans ''nie zwariowac''

 

to mowilam ja, studentka psychologii chodzaca na terapie

Hmm jak chodziłem do psychologa, terapeuty to mówił że coś takiego jest i raz na miesiąc co najmniej się widzi ze swoim takim supervisorem, ny mieć w siebie lepszy wgląd i by ktoś w razie czego go prostował: ponoć to jest jakoś zapisane w zasadach ogólnych zawodu.

[mark123]

Powinna powstać antypsychologia, tak jak istnieje antypsychiatria.

 

Tak i jechać po psychologach dlatego,że nie pomogli w sytuacjach w których psychologia pomóc nie może.

Analogicznie do antypsychiatrii hejtować psychiatrię bo leczą tym co mają,a dzięki ów lekom wiele osób może normalnie żyć i funkcjonować w społeczeństwie.Bo błędy jak w każdej dziedzinie medycyny się zdarzają.

Chodzi o rzeczy, które głosi współczesna psychologia.

 

W każdym zawodzie znajdzie się jakiś matoł.

Można też powiedzieć, w każdym zawodzie znajdzie się jakiś profesjonalista, gdy ma się głównie na myśli zawody, w których matoły stanowią większość (bo w jednych stanowią mniejszość, w innych większość).

[alone05]

Ja bardzo lubię psychologów, mam z nimi same pozytywne doświadczenia, zadają pytania i potrafią słuchać, jeśli mam problemy to z innymi ludźmi, którym nie można ufać.

[wiejskifilozof]

Jutro może z psycholog zagram w tenisa stołowego.

[wiejskifilozof]

Dziś dziewczyny od 27-41 żartowały z naszą psycholog o orgazmach.On na to na to,oj co wam chodzi po głowach.

[alone05]

W dniu 8.12.2019 o 14:19, Lilith napisał:

A jak jest na dłuższą metę po rozmowach z psychologami. Czujesz, że Ci to pomaga? Czy raczej to na zasadzie wygadania się i niczego więcej?

 

trochę mi pomogło, ale raczej głównie na zasadzie wygadania się

[wiejskifilozof]

Ze mną psycholog rozmawia głównie,o filmach,książkach.I rano robimy jej kawę w naszym ekspresie.A w środę mamy w ŚDS  Wigilię,i złoże życzenia.Ostatnio z psycholog tańczyłem.W Domu Seniora.