Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia jako pomoc w pogodzieniu się z chorobą?


refren

Rekomendowane odpowiedzi

Mam coś takiego że jak lek działa negatywnie np. że tyję się od niego,powoduję dysfunkcje seksualne,nie można pić to od razu się załamuję poddaję się bo chciałbym po prostu tak normalnie żyć.

 

Każdy tak ma, dysfunkcje seksualne i tycie to coś, z czym raczej ciężko się pogodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę lat i zapomnisz, jak było bez leków, brak porównania- mniejsza frustracja.

No wiem, bezcenna uwaga. ;) Też mnie przygniata perspektywa ciągłego brania psychotrzepów, najbardziej czucie się jak debil, zmasakrowana pamięć, koncentracja, trudności w rozmowie. Najzwyklejsze uwagi innych ludzi wydają mi się mega błyskotliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może raczej konsultacje? Albo grupa wsparcia? No chyba że to nie jest jedyny Twój problem z obrazem siebie i emocjami. To terapia potrzebna. Ewentualnie zmiana leków na takie że będziesz bardziej akceptowal skutki uboczne. A na ile prawdziwy jest Twoj obraz siebie SPRZED leczenia? Czy nie idealizujesz trochę fazy manii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6 dlaczego po prostu nie pójdziesz na konsultacje psychoterapeutyczne? Pisanie na forum może na chwilę pomóc się "wygadać" ale na dłuższą metę możesz potrzebować większego wsparcia. Ewidentnie Cię tam ciągnie, gadasz ciągle o tym, dlaczego po prostu nie pojdziesz? Boisz się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nooo myślę, że tym bardziej możesz się bać. Sam napisałeś że się zraziłeś. Ja to rozumiem, też to przechodziłam, ale jednak podejmowałam kolejne próby. Teraz startujesz z innego punktu wiesz co Ci jest i czego oczekujesz - to dużo zmienia. Zastanawianie niewiele daje dopóki sobie nie sprawdzisz. Koszt pójcia na jedną dwie konsultacje nie jest znów taki wielki żeby tygodniami się zastanawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzmysłowić sobie, że większość ludzi zażywa jakieś leki, które zawsze mają pewne skutki uboczne. Choroby psychiczne to takie same choroby jak inne, po prostu trzeba je leczyć - wyjaśnia dr I. Kurowska.

 

Jasne...

 

Tak mnie zastanawia, dlaczego nie ma żadnej pomocy dla kogoś, kto nie chce brać leków/chce brać mało? Taki ktoś zostaje poza systemem, na terapii mówią mu że ma brać leki, lekarz to samo i nie dość, że ktoś walczy z objawami, to jeszcze ma poczucie, że jest sam i źle postępuje. A sam już na pewno nie wygra, system wsparcia to dużo. A może by jednak wspomóc terapią (depresja przejawia się w takim a nie innym myśleniu), wspomóc informacjami o diecie, suplementach, zachowaniach, które ułatwiają - zapewne leczenie jest mniejszym złem, ale czy psychiatria się kończy na dawaniu leków? I dlaczego się nie wspiera pacjenta w dokonywaniu wolnych wyborów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×