Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak nawiedzić kogoś we śnie?


ekstraktzaloesu

Rekomendowane odpowiedzi

zsynchronizowało się z załamką nerwową (lub poprzedziło ją), której żniwo zbieram do dziś, w amoku alkoholowym nietrudno o taki udupiający nerwowy turning point, a że akurat zaakcentowało na siły nadprzyrodzone to chvj tam, daleka jestem od wiary w cokolwiek poza próchnieniem ciała po śmierci:) wszelkie wrażenia czegoś niematerialnego zaczynają i kończą się w obrębie pojedynczej bańki, jeśli się komuś zaczyna za dużo wydawać, tzn. że sobie za bardzo namieszał w psyszce, wszelkie takie eksperymenty mogą stać się zapalnikiem do rozwoju choroby psychicznej i później już z górki. trochę mnie zastanawiało to oobe zawsze, bo wiele lat doświadczałam świadomego śnienia, oobe jest stopień wyćwiczenia wyżej, niby to frajda, choć boję się, że na tym etapie nieogaru muszej psychiki mogłoby mnie to kosztować pobyt na zamkniętym te niby eksperymenty, że ktoś sobie np. ukrył kartę, na której nie widział, co jest i rankiem okazywało się, że wychodząc z ciała podczas snu skumał prawdziwy motyw, wydawały mi się jednak cokolwiek naciągane...
A więc wszystko zależy od naszej psychiki. Jak ktoś ma słabą, to będzie miał jazdy polegające na tym, że będzie mu się zdawało, iż doświadczył czegoś nadprzyrodzonego. Gdy ktoś ma silną psychę, to żadne z tych rzeczy na niego nie zadziałają, nawet gdyby ostro chlał lub ćpał. Reasumując: wszystkie te podróże poza własne ciało i kontakty z demonami to bajki, a udzielają się tylko tym, którzy mają nie po kolei w głowie (bez urazy oczywiście). Dobrze mówię?

 

choć potęga podświadomości potrafi mi zasrać w głowie, tutaj się dzieją dziwne rzeczy, potrafię 'mobilizować' ludzi na odległość, notorycznie już od lat mam takie akcje, że przykładowo ktoś nie odzywa się do mnie trochę czasu, parę tygodni załóżmy, wysilam się i w przeciągu pół godziny mam sygnał od tej osoby i wiele innych sytuacji ściągania myślami lub wpływania myślami na czyjąś (względem mnie) postawę, o co kaman z tym, ludzie odbierają fale, czy jak, to mnie przyznam trochę schizuje
To już jest zastanawiające. Zawsze Ci się to udaje? I z każdą osobą, o której pomyślisz?

 

Mnie się porąbało w głowie dokładnie po pewnym śnie, który miałem w wieku 7-dmiu lat, do dzisiaj odczuwam skutki tego snu, zdarzają mi się też krótkie cielesno-emocjonalne flashbacki tamtego snu. Nauka mówi, że sen nie może wywołać skutków trwających prawie 20 lat, ja jednak mam wrażenie, że to ten sen wywołał pewne moje problemy trwające do dziś.
To mogło być uprowadzenie przez istoty pozaziemskie. Poczynili zmiany w Twoim mózgu i teraz dzieją się takie rzeczy. Tobie wydaje się, że to był sen, a w rzeczywistości palce maczali w tym jacyś manipulatorzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już jest zastanawiające. Zawsze Ci się to udaje? I z każdą osobą, o której pomyślisz?

 

nie wiem, czy zawsze, bo nie prowadzę statystyk, no w każdym razie zbyt często, żeby nie było to zastanawiające. ale jakieś takie naprawdę absurdalne sytuacje, że wspominam sobie wieczorem z dupy po latach koleżankę z podstawówki, która mi przez wieki nie przeszła przez myśl i której nie widziałam, a następnego dnia ona mnie zaprasza na jakimś fejsie np., no albo notorycznie sięgam po telefon sekundę przed otrzymaniem smsa, jak wcześniej fon długo leżał zdechły (a nie w sytuacji, że z kimś piszę na bieżąco i mam prawo się spodziewać zaraz odpowiedzi) i inna, najbardziej schizująca rzecz, wiem zawsze, ale w tym wypadku zawsze, kogo spotkam na mieście. takie przeczucie graniczące z pewnością wychodząc z domu, na kogo wpadnę i to mnie jeszcze nigdy nie zawiodło. coś jak prawo murphiego czasami, ale nie do końca, bo to często są neutralne osoby :P to 'przepowiadanie przyszłości', to niby nic innego, jak podświadomość łącząca punkciki, ale przeanalizowałam to i w przeważającej większości przypadków nie mam prawa wiedzieć, że spotkam taką, a nie inną osobę. czy ktoś mi wytłumaczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś mi wytłumaczy?
Ja bym chciał, ale chyba nie potrafię.

 

Jedyne, co przychodzi mi na myśl to to, że obcy zainstalowali Ci w głowie jakiś nadajnik, a w głowach wszystkich osób z Twojego otoczenia odbiorniki. I w ten sposób, prawda, następuje permanentna jednokierunkowa komunikacja :<img src=:'>

 

Albo, jeśli Zuo naprawdę istnieje, jesteś po prostu opętana i trzeba odprawić na Tobie egzorcyzmy :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mogło być uprowadzenie przez istoty pozaziemskie. Poczynili zmiany w Twoim mózgu i teraz dzieją się takie rzeczy. Tobie wydaje się, że to był sen, a w rzeczywistości palce maczali w tym jacyś manipulatorzy.

Jestem sceptyczny wobec takich rzeczy, ale czasem jednak rozważam, czy przypadkiem naprawdę nie gmerali w mojej psychice jacyś obcy, albo jacyś naukowcy badający jakąś tajną technologię wpływania na psychikę; bo nie umiem znaleźć "normalnego" wyjaśnienia, dlaczego jestem taki, jaki jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×