Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienny odział


mambałaga

Rekomendowane odpowiedzi

Witojcie, psych zaproponowała mi dzienny oddział, mógłby mi ktoś coś powiedzieć o tym? wrażenia, czy pomogło cokolwiek, jak wygląda taki pobyt tam, w internetach jakoś nie mogę nic ciekawego znaleźć. Ten do którego mam iść nie ma nawet swojej strony, więc też niczego się nie dowiem. Jeśli taki temat był na forum, przepraszam i proszę o linki. Z jednej strony bym chciała tam iść, ale z drugiej mam jakieś nieuzasadnione opory :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proszę o linki.
Mówisz i masz. Też bym tak chciała, tylko w realnym życiu. To znaczy nie na odział, ale żeby mieć, co tylko zechcę. ;)

http://www.nerwica.com/search.php?keywords=oddzia%C5%82+dzienny&terms=all&author=&sc=1&sf=titleonly&sk=t&sd=d&sr=topics&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj

http://www.nerwica.com/oddzia-leczenia-zaburze-osobowo-ci-i-nerwic-7f-t17828.html(nie jestem pewna czy ten temat się tyczy oddziału dziennego czy całodobowego)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dzięki za linki, przeleciałam je i albo są bez odpowiedzi, albo nic konkretnego :( dowiedziałam się jedynie że na oddziale dziennym jest widno ;) to już w sumie coś, drugi faktycznie nie odnosi się do dziennego. No trudno, chyba zaryzykuję. W kaftan mnie chyba nie zapakują :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzienny jest jak zamknięty, tylko że otwarty i nie działa całodobowo. Zajęcia zazwyczaj wyglądają tak, że na dzień dobry rozmawiasz sobie w grupie o tym, jak Ci dzień minął, jak się czujesz etc. Później leki i rozpoczynamy zajęcia. U mnie były 2 grupy - jedna bardziej kontaktowa, druga mniej, mniej więcej posortowane według schorzeń. Bardziej ogarnięta miała psychoterapię grupową 3 razy w tygodniu, mniej - 2 razy w tygodniu. Tydzień przedstawiał się tak, że w jeden dzień psychoterapia 2 h, później jakiś obiad, po obiedzie lekkie zajęcia grupowe (np. zabawa w kalambury, czasem jakiś film, prezentacja z psychoedukacją, prezentacja uczestników oddziału z ich zainteresowań). W drugi dzień zajęcia manualno-nie-wiadomo-jakie, czyli malowanie jajeczek, robótki ręczne typu decoupage i tego rodzaju bzdety, później obiad i znów zajęcia lekkie.

 

Na różnych oddziałach może być różnie, więc nie da się powiedzieć, że jest jeden standard. Mnie brakowało ludzi w podobnym wieku, z podobnym zaburzeniem (chad), na mniej więcej podobnym poziomie intelektualnym. Sama grupówka psychoterapia była uzupełniana przez indywidualną i na niej w sumie najwięcej skorzystałem. 3 miesiące to też za krótki czas, aby zbudować związek terapeutyczny, ale może być niezłym wstępem do zmian i kontynuacji terapii.

 

Ogólnie dzienny jest takim pomostem między zamkniętym a światem zewnętrznym i względną normalnością (cokolwiek ona znaczy :D). Jeśli nie masz innej możliwości - warto skorzystać. Dużo zależy od psychoterapeutów, na co będą kłaść nacisk, czy terapia będzie intensywna, czy ordynator będzie miał pomysł, aby było ciekawie, nieraz śmiesznie, z polotem, aby nie grzebać ciągle tylko w problemach, ale skoro pół dnia spędzasz tam, to żeby na tym jakoś skorzystać. Możesz też w ten sposób zaspokoić sobie potrzebę towarzyską, choć trafia się na różnych ludzi. Mnie dołowało, gdy ktoś miał większy problem ode mnie, bo chciałem mu pomóc, ale sam nie potrafiłem ogarnąć siebie, więc się męczyłem. Z kolei "szukałem kumpla/eli", żeby ten czas jakoś fajnie spędzić poza ciężką pracą nad sobą i świadomością ograniczeń.

 

Podsumowując - spróbować warto, bo zawsze możesz zrezygnować. Nie spróbujesz, nie dowiesz się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×