Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

@Mireadh Tak, ten ze zdjęcia. A z ogrodzeniami to prawda. Ciocia mieszka w ogrodzonym domu, droga jeszcze ruchliwsza i potrąciło jej parę kotów, też już nie chce mieć kolejnego. Pies się sprawdza, nie przeciśnie się w żaden sposób. Przejechany kot to tu częsty widok, pies też się czasem zdarzy, oprócz psów i kotów giną jeże, węże, żaby.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam 

Mire, distorded, szkoda biedaka, ja się szybko otrząsnąłem :( Nie ma co rozpamiętywać, w przeszłości były też inne, które też już nie żyją. Płakanie za kotem nic nie pomoże, tłumaczę to na logikę matce, powoli zaczyna rozumieć :classic_smile:

 

Obejrzę dziś filmik na yt, https://www.youtube.com/watch?v=EEEcTyFEIDk Ładna Pani astrolożka, astro-psycholożka, parapsycholożka, opowiada o pełni w raku i słońcu w koziorożcu 😍

Odrzucę z tego wiedzę astrologiczną i potraktuję jako naukę życiową. Na ten moment, nieważne gdzie jaka planeta się znajduje. Fajnie się jej oczka uśmiechają, jak mówi o pewnych rzeczach 😍

A panowie w czarnych sukienkach będą dalej karmić nas strachem ;/ My się śmierci nie boimy i ich kiedyś pogonimy :classic_smile:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Liber8 napisał:

Cześć z wieczora, mam gorszy dzień, rano zniknął kot, mama zadzwoniła do sąsiadki czy go u nich nie ma, nie ma, ale leży martwy na poboczu koło ich domu. Rozpłakała się :( 
Ktoś za szybko jechał :(

Moje życie nie może się kręcić wokół kota, pilnowania go, zamykania itd Skończyło się niedopilnowaniem :( decyzja by nie mieć już kota - słuszna.  

Niecały kilometr dalej zabił się kiedyś chłopak, położyli piękny asfalt, maszyna za szybka, umiejętności niskie, a wyobraźnia jeszcze mniejsza :( 
Za szybko tu jeżdżą, wystarczy, że jeździliby 40, a nikomu nic by się nie stało. Przy 60 mamy martwe zwierzęta i ludzi. 

Jak ktoś ma świetny pomysł typu - teren ma być ogrodzony, to odpowiadam, że nie będzie nigdy ogrodzony. Dalsi sąsiedzi już się odgradzają, jest tam za ciasno nasrane budynkami, koty może nieco bezpieczniejsze, ale ludzie żyją jak w klatkach.

Współczuję...

 

Moje koty też wychodza, ale trzymają się blisko domu, a na całe szczęście nawet gdyby zapuściły się gdzieś dalej, to ruch na drodze jest minimalny. Tyle dobrego z mieszkania na "zadupiu".

A czy teren ogrodzony, czy nie, kot jak będzie chciał i tak znajdzie drogę...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

@Lilith :uklon:, matce się śnił ten kot dwie noce z rzędu, nie wiem co to ma znaczyć, będę po południu szukał w necie informacji na ten temat.

A co nowego?

Podjęliśmy rano z rodzinką próbę zrobienia zakupów do biedronce, nie udało się. Parking zawalony Czechami i Polakami. Chciałem szybko policzyć rejestracje zaczynające się na CZ i PL, ale nie dałem rady, tam się nie dało wjechać ani poruszać, uznaliśmy podjechać do mniej zatłoczonych delikatesów. 

Nie jestem zły na Czechów, jak by u mnie towar kosztował 0,1651 a w czechach 0.1000, też bym tam jeździł na zakupy. Niekoniecznie w najgorętszym okresie ;/
Z mojej perspektywy wygląda to tak, że Polscy janusze biedronkowi i czescy patrzą na siebie spode łba w zatłoczonych sklepach. Przy innych granicach, a wschodniej w szczególności jest jeszcze gorzej. Różnice cenowe większe, to już nie chodzi o zwykłe zakupy, a zakrawa o przemyt, fajki, paliwo itd. 

Spadam robić kotlety :D Z telefonem :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heledore :classic_biggrin:

45 minut temu, Heledore napisał:

Planujesz telefon obtaczać w kotlety?

Xiaomi redmi note 2 w panierce, brzmi nieźle :D 

Udało mi się zrobić 3 zdjęcia,  ale nie zaśmiecam już wątku jedzeniowego :D Relacja: 11:28 rozpoczęcie robienia kotletów, 11:48 zakończenie. Łatwo policzyć, że 20 minut  mi to zajęło. Cześć rzeczy była przygotowana, podczas panierowania trudno jest robić zdjęcia. 

Liczba zrobionych kotletów - 24, małe kurduple, a nie kotlety :D Rodzinka będzie teraz smażyć, ja piję kawę, hardstyle leci w tle, na zmianę z muzyką strojoną na 528 Hz, hardstyle niszczy człowieka, a 528 Hz leczy i stymuluje czakrę serca :classic_smile:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@distorted_level68  jak byłem młodszy też były u mnie dywany ;/ Tylko, że dywan to ozdoba, nie chodzi się po ozdobach, to wbrew logice. Na ten moment nie ma ani jednego dywanu w domu. Sugerowałem rodzicom sukcesywne pozbywanie się tego niepraktycznego gó*na.

Panele ok, 
linoleum ok, 
kafelki ok,
dywany nie ok,

Im taniej, tym lepiej - a wiec linoleum, 0 prania, 0 trzepania, jak się coś rozleje przelatuję podłogę mopem, dodaję szamponu do miski i mi ładnie pachnie w pokoju. Jak bym miał dywan prać na święta, to by mnie szlak trafił z miejsca :D 


Z ciekawości zajrzałem na google jakie są teraz modele, natrafiłem na artykuł z głupim tytułem, więc nawet w niego nie wchodziłem, ale screena zrobiłem.
Kogo obchodzi co jest teraz w modzie? Durnia który to pisał, czy lemingozy która nie wie, czy linoleum jest w modzie, czy nie?1111111.thumb.jpg.3a605a7c818422c9aaa8f649d801ee9f.jpg

 

@Lilith ja też nie robię żadnych porządków. W celu zmobilizowania Cię, w przyszłym roku na święta wyślę Ci 10 kg ziemniaków, słoik ogórków i może jeszcze coś tam dorzucę, resztę produktów dokupisz i zrobisz sałatkę :D :mrgreen:  Wysyłka anonimowo, na Twój koszt, obojętne mi czy kurierem czy pocztą :D 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, distorted_level68 napisał:

jesteś niemiła, ale ty zawsze taka byłaś, więc ci wybaczam!

jutro wigilia, licze ze sie odezwiesz do mireadh ludzkim głosem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od kilku lat nie lubię świąt, bo w czasie świąt rodzina rozmawia tylko o pieniądzach, samochodach, o politykach, o pracy czego nienawidzę (dla mnie jako tradycyjnej kobiety jest to nudne) przeraża mnie ich głupota i powierzchowność.

Edytowane przez alone05

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeden dzień w roku proponuję porzucić kłótnie. Obrzucanie się błotem o nic proponuję zostawić do jutra. Ten magiczny dzień wszyscy będziemy się kochać i miłować, od jutra można spokojnie skoczyć do gardeł i będzie po staremu :classic_smile: 

Zaległa choinka z 2017 (więcej śniegu było, chińskie lampki z biedry lepiej się prezentują) i obecna 2018, na tle innych budynków w okolicy skromnie to wygląda. Magia świąt niektórym tak mocno weszła, że ledami obwiesili wszystko co się da, dachy, drzewka, choinki :classic_smile: 

IMG_20171229_072319_HDR.thumb.jpg.536647dc9136971e4b71e0656c8683bf.jpg

IMG_20181224_080300_HDR.thumb.jpg.b7827ddace6b616c71e1f26ba3d85102.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Ḍryāgan napisał:

Ode mnie też dla wszystkich spokojnych i ZDROWYCH Świąt!

 

wzajemnie, wszystkiego dobrego 🙂 

41 minut temu, tosia_j napisał:

ktos chce zobaczyc moją choinke? wiecej nic swiatecznego nie mam

ja chcę zobaczyć, każdy chętny proszony jest o wykonanie zdjęcia dowolnej ozdobie i zaprezentowania w temacie 🙂 

Godzinę temu, distorted_level68 napisał:

tradycja, czy gorzała na stół?

spożywanie alkoholu w wigilię surowo zabronione, a choinka ładna 🙂 

 

 

PS.
Choinek nie musimy kojarzyć z chrześcijaństwem, w laickiej Francji choinki nie są zabronione, w przedświątecznej gorączce ulicznej ludzie uderzają się nimi po głowach. Co kraj to obyczaj. Także nie bijemy nikogo choinką, światełkami, ani niczym innym. Staramy się zachować spokój :classic_smile:

choinki.jpg.dfc504fbb015000ac44cffa0fe4063a2.jpg
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×