Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

milka89, możesz łączyć. Możesz strzelic i to i to w tym samym czasie i nic się nie stanie. Tylko benzo między sobą nie mieszaj, to nie ma sensu.

 

 

 

 

w jakim sensie benzo między sobą nie mieszać? Czyli źle zrobiłam, że jednego dnia Sedan, a dziś Clonazepamum?Tak mi lekarz kazał każdego dnia próbować cos innego....ale ja chcę jak najmniej tego...bo nie chcę później przechodzić koszmaru z odstawianiem.

 

Teraz np. siędzę, cała się trzęsę, ale nie zażyje żadnego leku, bo wiem, że nie muszę wychodzić, więc przetrzymam to.

 

A co do Velaxinu, to w takim razie zażyje do jutro rano, może nic się nie stanie....bo nie mogę do zażyć dopiero w niedziele rano, bo będę miała już jeden dzień do tyłu, a chcę, żeby jak najszybciej zaczęło działać...

 

ale na prawdę nie mogę w to uwierzyć, że to tak zadziała, że nagle przestane się bać wychodzić z domu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milka89, na benzo jest tolerancja krzyżowa. To, że jednego dnia bierzesz Sedam a drugiego clonazepam, nie ma większego znaczenia, ponieważ TAKŻE powoduje uzależnienie. To tak jakby jednego dnia pić piwo, drugiego wódke i mówić, że nie jest się w ciągu alkoholowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milka89, na benzo jest tolerancja krzyżowa. To, że jednego dnia bierzesz Sedam a drugiego clonazepam, nie ma większego znaczenia, ponieważ TAKŻE powoduje uzależnienie. To tak jakby jednego dnia pić piwo, drugiego wódke i mówić, że nie jest się w ciągu alkoholowym.

 

 

ja wiem, rozumiem to, ale dotąd w sumie zażyłam tylko 3x benzo więc jeszcze chyba się nie uzależnię? tym bardziej, że ja się ponich wcale lepiej nie czułam...tylko otępiała, ale lęk był;/

 

dlatego boje się, czy Velaxin zadziała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak dotąd zażyłam dopiero 2 tabletki Velaxin ER 75 mg i zaczęłam się dziwnie czuć. Po pierwszej tabletce, dostałam po godzinie ataku paniki u znajomych, potwornych mdłości i bóli żołądka, całą noc nie spałam. Wczoraj zażyłam Clonazepamum i troche sie uspokoiło. Po południu znów zażyłam Velaxin i po kilku godzinach, atak paniki, potworne mdłości, uczucie, że zaraz zwymiotuej, zawroty głowy, zaburzenia wzroku....ale powoli oddychałam, położyłam się i przeszło bez zazywania jakiegoś doraźnego leku. Dziś rano wstałam i wstręt do jedzeia straszny, ledo wmusiłam w siebie kanapkę. Za chwilę zaczęły się mdłości, zawroty głowy, atak paniki, uczucie, że zaraz już napewno zwymiotuje, ból żołądka, wrażliwość na zapachy, a najgorszy jest ten okropny wstręt do jedzenia. Dziś po południu mam zażyć kolejną tabletke Velaxinu ER i boje sie....boje sie, że te dziwne odczucia beda sie nasilac:( skad sie to bierze? miał ktoś z Was tak? kiedy mi to przejdzie i lek zacznie działać normalnie, tak jak powinien? Bo po świętach już muszę wrócić na zajęcia, bo będę inaczej mieć straszne problemy na uczelni, bo już miesiąc nie chodzę. Więc mam jeszcze 11 dni. Czy jest szansa, że w tym czasie skutki uboczne już miną i zacznie lek działać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shinobi, tylko jak dostałam rano takich ataków paniki i mdłości, to bałam się zażyć Velaxin i zażyję go dopiero po południu. Rano zażyłam Clonazepamum i dopiero po nim mi przeszło i poczułam się lepiej.....poza tym, tak jak już pisałam jak zażyję po południu dziś, to boje sie zażyć jutro rano, że coś mi się stanie, że nie zachowałam doby od ostatniego zażycia, tak jak napisali w ulotce, a z kolei nie mogę sobie zrobić jednego dnia przerwy, żeby dziś nie zażywać a jutro już rano zażyć, bo wtedy będę jedną tabletkę do tyłu....

 

i najgorsze jest to, że ja leczę lęk przed wymiotami w ogóle i w szczególności w miejscu publicznym, a tu mi tak niedobrze po tym Velaxinie i sie troche załamałam i znów zaczęłam płakać...:(

 

cały czas się boję, że Velaxin nie zacznie działać i że po świętach nie dam rady wrócić na uczelnie, a już muszę koniecznie. I wiem, że się sama nakręcam, ale nie mogę przestać o tym myślec....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fakt, faktem, chyba za bardzo się nakręcam...ale mogę sama wywołać nakręcaniem się ataki mdłości? Zaraz powinnam zażyć Velaxin, ale mają przyjść do mnie koleżanki o odwiedziny i boje się zażyć, że po kilku godzinach od zażycia dostanę przy nich ataku paniki, mdłości, zacznę panikować...i boje się zażyć....:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no chyba jednak przeprosze wenlafaksynę ....

chyba jednak czuje sie lepiej ....

ale tak łatwo wytrącić mnie z równowagi

rozweselic i zasmucic i zagniewac...męczy mnie to...

 

 

Jestem właśnie w identycznym stanie emocjonalnym. To podobno ustąpi. Lekarz zmniejszył mi dawkę z 200mg do 150mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś kompetentny umiałby mi wyjaśnić na czym polega przedłużone uwalnianie wenlafqaksyny?

A więć-łykam kaspułkę. W środku są takie granulki tzw.peletki.

I co się dalej dzieje? Czy ta otoczka nie jest rozkładana od razu w żoładku czy jak.

Podobne kapsułki mają inne leki-nie retardy, działające od razu.

Czy to jest jakaś specjalan budowa tej kapsułki?

Bo inaczej jak-kapsułka jest rozłożona przez soki żoładkowe i te wszystkie peletki jednoczesnie rozchodzą się po organiźmie.

Żeby był jeszcze jakiś długostrawny sączek-np. sączek trawi się kilka godzin i systameatycznie uwalniają siez niego granulki.

Ale tu nie ma tego-kapsułka i peletki, więc jak się strawi kaspsułka to przecież nie ma możliwośći by nie trawiły się od razu peletki.

Ktoś się zna na tym temacie?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczęłam zażywać Velaxin rano, ale jakąś godzine po zażyciu tabletki zaczynam gorzej widzieć, mam zaburzenia równowagi, mdłości, potworny ból żołądka z nerwów, jakby mi się supeł zaciskał na żołądku, zaczyna się panika, płacz...i nadal nie ma mowy o wyjściu z domu :( wtedy muszę zażyć Clonazepamum i do spania się kładę, bo inaczej to nie ma szans....

 

czy to minie w końcu? mam jeszcze 8 dni do powrotu na uczelnie, a ja nadal panicznie boje sie wyjsc z domu i do tego mam takie objawy...co ja mam robic?:( a jak ten Velaxin wogole na mnie nie zadziala i czeka mnie szpital psychiatryczny?;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milka89, Ty chyba tuż po połknięciu tabletki zaczynasz intensywnie rozmyślać o wszystkich negatywnych, potencjalnych skutkach ubocznych leku. Ledwie parę dni bierzesz i już się zastanawiasz, czy nie zadziała. Jak nie zadziała, to zadziała inny. Mam w rodzinie psychiatrę, mówi, że wenlafaksyna to dobry lek o szerokim spektrum działania. Rozchmurz się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna wespół z Mirtazapiną oddziałują na receptory opioidowe,stąd być może tak wysoka skuteczność przeciwdepresyjne tego miksu ,jak wiadomo endorfiny są molekułami emocji,znoszą nie tylko ból fizyczne ale głównie ten psychiczny,poprawiają nastrój i powodują błogostan -tj.zniesienie odczówania wszelkich negatywnych emocji,niechciane myśli zanikają,pojawia się stan niemal totalnego luzu i szczęścia;niektórzy mówią o endorfinach jako o molekułach Boga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shinobi masz rację, ja się cały czas nakręcam....ale nie potrafię przestać. Chciałabym już teraz wrócić do normalności, a nie daje rady....bo myśl o wyjściu z domu mnie paraliżuje i dlatego boje się, że ten lek nie zadziała...:( i wiem, że po świętach muszę wrócić na uczelnię, bo będę mieć problemy....i to mnie jeszcze dodatkowo stresuje...ja już chcę żyć normalnie, a nie mogę :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale w końcu będę musiała wyjść...i cały czas o tym myślę, odliczam dni do końca świąt i do tego, że będę musiała wstać i wyjść na uczelnie...za ponad tydzień, a na tą chwilę boję się potwornie...i wiem, że muszę się przełamać, ale nie mam sił....

 

kiedy ten lek zacznie działać? i on zacznie działać tak, że spowoduje, że ja nagle poczuje siłe i brak lęku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×