Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?


Rekomendowane odpowiedzi

Tromgenn, nie zarzucam Ci zdrady, moje rozważania są również teoretyczne.

Uwarunkowania kulturowe również się zmieniają. Niestety bardziej jesteśmy podatni na zmiany negatywne, niż pozytywne :-|

Tym niemniej tak Ty, jak ja, czy każdy inny członek forum, jesteśmy częścią jakiejś grupy społecznej. Dlatego sami, każde z nas z osobna powinno się kierować własnym rozumem, a nie tym, co robi "grupa". Tylko w ten sposób, mozemy zminimalizować, bądź powiększyć prąd zmian kulturowych.

Anand22, tacy kulturyści mają siłę, to prawda, ale niemal żadnej wytrzymałości (spróbuj się z nim pościgać w biegu, on po max. 100m spuchnie w zadyszce). A to oznacza, ze seks z takim kimś byłby dla kobiety zbyt "ekspresowy"... nie zdążyłaby się chyba nawet rozgrzać, gdy on by skończył :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

God's nawet nie wiesz jak się mylisz. Tak się składa, że ja się interesuję kulturystyką zarówno czynnie jak i biernie i wiem, że kulturyści mają dobrą wytrzymałość. To co napisałeś, to zwykłe mity. Żeby uzyskać tak dobrą rzeźbę, to poza treningiem siłowym, super dietą, suplementami i sterydami trzeba też sporo ćwiczeń aerobowych w okresie robienia rzeźby, więc kondycję mają dużo lepszą niż przeciętny niećwiczący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kondycję mają dużo lepszą niż przeciętny niećwiczący

Więc po co tyle trudu ? tylko po to, by być "lepszym" od niećwiczących przeciętniaków ? Aż strach pomyśleć, co taki "przeciętniak" ćwicząc moze osiagnąć w porównaniu z takim "supermanem" :lol:

Poza tym ileż można gapić się z uwielbieniem na takie mięśnie, które trzeba przez parę godzin dziennie "podtrzymywać" ćwiczeniami, by nie "sflaczały" ? Prędzej, czy później podejmowana jest próba rozmowy i o czym kobieta ma z takim gościem rozmawiać ? O budowie mięśni szkieletowych, o odżywkach, suplementach ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zaczęłam czytać książkę "W życiu możesz wybierać" Williama Glassera. Parę stron a pierwszą osobą, o której pomyślałam, gdy odłożyłam książkę to Anand - to byłoby by wyzwanie dla Ciebie - lektura. Mam jednak mieszane uczucia, co do możliwości Twojego umysłu więc nie będę nalegać.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:19 pm ]

Tromgenn, fajnie jest dawać sobie prawa kosztem innych? :?

koniec.jpg.1c64b2aa5da87dea531bb64098594ba6.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To miłe uczucie... Very Happy

Miłe brrrrrrrrrrrrr :shock:

A spoko - człowiek zmienia się całe życie - oby na lepsze ;)

Ile masz lat :?: I czy nie męczy Cię bycie chorągiewką na wietrze :?:

 

Anand - to byłoby by wyzwanie dla Ciebie - lektura. Mam jednak mieszane uczucia, co do możliwości Twojego umysłu więc nie będę nalegać.

Pojadę po ambicjach - lektura też jest rodzaj żeńskiego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc po co tyle trudu ? tylko po to, by być "lepszym" od niećwiczących przeciętniaków ? Aż strach pomyśleć, co taki "przeciętniak" ćwicząc moze osiagnąć w porównaniu z takim "supermanem" :lol:

Poza tym ileż można gapić się z uwielbieniem na takie mięśnie, które trzeba przez parę godzin dziennie "podtrzymywać" ćwiczeniami, by nie "sflaczały" ? Prędzej, czy później podejmowana jest próba rozmowy i o czym kobieta ma z takim gościem rozmawiać ? O budowie mięśni szkieletowych, o odżywkach, suplementach ?

 

Dla nich niezła kondycja to tylko taki skutek uboczny, ale priorytetem jest super wygląd, bo na tym zbijają niezłą kase. Dla kulturysty priorytetem jest wygląd, dla sprintera szybki bieg, dla ciężarowca siła, dla maratończyka kondycja, więc nie wiem po co pisać o kondycji kulturysty... to tak jakby się śmiać z samolotu, że wolno pływa :roll: .

A co wielkie mięśnie mają wspólnego z umiejętnością rozmowy? To jest kolejny stareotyp, że jak ktoś jest wielki, to jest głupi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W porządku, są gusta i guściki - jedne dziewczyny wolą kulturystów, inne pozornie nieatrakcyjnych "okularników".

 

Nie miej pretensji, że takie są stereotypy kulturystów - w każdym stereotypie jest trochę prawdy. Niewielu znałem kulturystów, ale za to kazdy z nich musial przeznaczać kilka godzin dziennie na utrzymywanie tych mięśni. Gdy tylko przestawali na jakiś czas, mięśnie flaczały i wyglądały jak zwały tłuszczu lub traciły jędrność. Dlatego przy sporcie tak wymagającym codziennego poświecania czasu, trudno mi sobie wyobrazić szerszy rozwój człowieka w innych dziedzinach, choćby kulturalnych. :roll: Ale nie twierdzę, że kogoś na to nie stać, by się szerzej rozwijać !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bethi mam 26 lat i podlegam ciągłej ewolucji wewnętrznej. nie jak chorągiewka, tylko jak rzeka która pomału zmienia bieg i płynie zygzakiem Very Happy

Hm, przypominasz raczej kałużę, która raz jest płytka, raz głęboka - w zależności od warunków atmosferycznych... Niektórzy nigdy nie dojrzeją do 'wydrążenia własnego koryta'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to w dodatku nieatrakcyjnym Twisted Evil

Ne pierdziel no :) Darek....

człowiek nerwica, jejku.

Czy Ty myślisz, że ktoś będzie uważał Cię za osobę atrakcyjną jeśli sam nie będziesz chociaż trochę miał akceptacji dla samego siebie ?

Exactly, inni Cię widzą tak jak Ty widzisz siebie. W tym jest sporo prawdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, przypominasz raczej kałużę, która raz jest płytka, raz głęboka - w zależności od warunków atmosferycznych... Niektórzy nigdy nie dojrzeją do 'wydrążenia własnego koryta'.

 

Coś sugerujesz? Nie bój ja koryto mam swoje własne. A poziom rzeki i tak zalezy od deszczów tu się zgodzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tromgenn, mi się wydaję, że Ty masz swoje zdanie i nie potrzebujesz żadnych podpowiedzi. Ot, co sugeruje. Tylko zaufaj swojemu głosowi zewnętrznemu. Wcale nie musisz experymentować, aby być OK. W głębi duszy wiesz, co jest dobre a co złe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anand22

 

z Tym panem ze zdjecia kupą mieśni o jezuuuuu az mnie się niedobrze zrobiło mdlosci mam na widok natkich ludzi Nie wiem jak inne Kobiety na forum ale we mnie wzbudza wstręt taka kupa mięśni przerost formy nad tręścią bleeeeeeeeeee

 

wolą kulturystów, inne pozornie nieatrakcyjnych "okularników".

 

trzeba uwazać co sie pisze bo mozna kogoś urazić z dwojga zlego jak to okreslasz wolala bym okularnika niz to cos co wstawil anand 22 bleeee ;) ;)

 

Człowiek Nerwica Przestań tak siebie oceniać wiesz uroda i atrakcyjność to nie wszystko co czlowiek powinien posiadać nad tym można popracować a reszty nie tak łatwo zmienić- wnętrza tego co ma się w głowie tego jakim się jest.. A to najważniejsze juz masz wiec glowa do góry!!!!!!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:50 pm ]

Ciekawa jestem co tam u Desperado mam nadzieje ze piekło jakie przezyła ma za sobą ... bo to co przeczytałam jest :shock: to koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stało się to czego pewnie wiele osób mi życzyło. Mój chłopak mnie zostawił. Sytuacja rozwiązała się sama...

 

Wiem że na to zasłużyłam, wiem że to co się stało jest karą za moje błędy, ale ta świadomość wcale nie sprawia że jest mi lepiej i że to mniej boli niż każdą inną porzuconą osobę.

 

Boli mnie to, ze znowu, kiedy próbuję coś zbudować, kiedy próbuję wychylić głowę z tego dołka w którym przesiaduję, znów zdarza się coś że wszytko się burzy, znów ktoś wali mnie po łbie abym czasami nie wychyliła się za daleko...

Bynajmniej jak to niektórzy mogą sugerować nie oczekuję współczucia. Wiem, że dla Niego to jest lepsze. Znajdzie sobie lepszą dziewczynę.

 

Najbardziej jednak boli mnie to co mi powiedział na koniec: "nic się nie zmieniłaś"

Znalazłam pracę, biorę leki, chodzę do lekarza. Sama zauważyłam że jest inaczej, starałam się odbudować dobre stosunki rodzinne. I jakby nie patrząć wszytsko robiłam z miłości do Niego. Zabolały mnie te słowa jak rozgrzany nóż przeszyły moją duszę... Były takie niesprawiedliwe...

 

Teraz nie widzę sensu ciągnięcia tego wysiłku zmiany. Nie mam już po co i nie piszcie mi dla siebie bo jak udowodniłam wcześniej ja nie jestem warta takich starań. Nie mam do siebie szacunku... Jedyny promyk mojego życia zgasł. I choć wiem że tak ma być lepiej dla Niego, nie potrafię się z tym pogodzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alfi - sam dostalem bana od kobiety z ktora bylem dwa lata i myslalem ze ona to wlasnie ta, i odwrotnie, bylo z...., potem sie pokrecilo (moze ja za malo zarykowalem, moze ona) wpadlem na glupi pomysl sprawdzenia jej i oberwalem drugim koncem kija, choc nie zrobilem tego...

coz nie ma ze dla jego, jej dobra nie mozna za kogos decydowac ze bedzie tak lepiej, to jest usprawiedliwienie dla siebie, albo walczysz albo nie o osobe, ja nie przestalem choc uslyszalem tez malo mile slowa i niemniej niemile powiedzialem,,,jak iskrzylo i byla chemia to nie umiera do konca, a czy warto o sama siebie walczyc, - tak warto, bo skad wiesz ze nie chodzi ktos kogo spotkasz i zaiskrzy tak ze odzyjesz... ja czekalem na to 33 lata, bo po tylu latach ja spotkalem, choc nie mialem problemu z kobietami i bylem w kilku zwiazkach, teraz tez zreszta jestem i co, walcze o siebie a dalej o ta o ktorej mysle ze to wlasnie ta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nieodparte wrażenie że nie czytałeś moich wcześniejszych postów...

 

Próbowałam jeszcze zawalczyć, w odpowiedzi dostałam słowa że dla Niego to już było tylko przyzwyczajenie a nie miłość i mam Go więcej nie meczyć (chciałam tylko pogadać).

 

I po co mam niby swoją osobą meczyć kogoś innego skoro jak widać w moich innych postach nie jestem warta uwagi drugiej osoby. W sumie to dobrze się stało że mnie zostawił. Nie jestem warta miłości, a ja nie mogłam Go zostawić z pobudek czysto egoistycznych. Jeśli chodzi o walke z życiem to ja się poddaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrki Alfi za taki odbior mojego postu, jezeli padaja slowa ze to tylko przyzwyczajenie to milo nie jest,

natomiast co do walki z zyciem Twoj wybor - uwazam jednak ze nie wolno odpuszczac...z prostej przyczyny, nie wiesz czy za chwile nie spotkasz np tego jedynego, lub sprawy o ktorych myslisz ze sa skonczone nie odzyja...

ale samo sie nie zrobi... taki banal ale prawdziwy...

mimowszystko sprobuj...

pzdr

Clon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

desperado jestem bardzo ciekawa jak ułozyło Ci sie zycie dalej...............

moj maz tez mnie "zdradził" no wlasnie czy to była zdrada ?? z moja jedyna najlepsza przyjaciolka, romansowali na gg, w zasadzie zaczeli od stycznia 2011 roku klikac na gg systematycznie- prawie codzienniei tak od słowa do słowa zauroczyli sie w sobie ale wiedzac ze robia zle zakonczyli to - nie skonsumowali tego - nie spali ze soba - tak oboje twierdza, nie zamierzali tez nikomu powiedziec ale ja znalazlam osttanie zapiski na gg - nie wiem dlaczego to zrobilam, jakas sila mi kazała tam zajrzec

to zdarzyło sie kilka dni temu, on teraz wyjechal w delegacje co pozwolilo mi troche ochlonąc i zebrac mysli............

w zwiazku jestemy od 1999, od 2005 małzenstwem, mamy 5 letniego synka z problemami

ona - moja przyjaciolka ma 3 dzieci a jej maz jest przyjacielem mojego meza :)))) co za ironia

jednym slowem dwie przyjazniace sie rodziny,

on twierdzi ze popłynal bo poczuł sie jak gowniarz, ze znow moze podrywac itp ale to zakonczyli bo bał sie ze moze dojsc do czegos, twierdzi ze kocha tylko mnie i syna i nie wobraza sobie zycia beze mnie, ze z nia nigdy nie planowal zadnego zwiazku ze to tylko byla fascynacja i zauroczenie

przed nami wazna rozmowa musze zadac duzo pytan - bo chce wiedziec wszystko nawet jezeli to bedzie bolesne, musze sie upodlis na maxa zeby moc sie podniesc

ona pisze maile do mnie - przepraszajac ze nie wie jak do tego doszlo, ze to nic takiego, ze kazdy popelnia błedy itp ...

mieszkamy dwa bloki od nich ........

czy to zdrada ??????????? dla mnie tak

i co dalej ???????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno co mogę powiedzieć. Po zdradzie nic już nie jest takie samo, ani życie ani tym bardziej sex jeśli ktoś zdradził fizycznie. Współczuję bo sama wiem jak to jest.

A decyzja czy po zdradzie będzie się dalej w związku zależy już od małżonków.

Ja np w trakcie sexu z moim zdradzaczem nie umiałam już czerpać tyle radości z tego co z przed zdrady. (w trakcie pojawiały mi się np myśli czy z nią robił tak samo, czy w ten sam sposób dotykał itd)

Na pewno wszystko już będzie inaczej i nie wiem czy da się wymazać to z pamięci bo ja nawet półtorej roku po pamiętałam i wracało to jak bumerang co jakiś czas.

Ale na pewno niektórym się udaje być dalej razem, tylko jakie są potem relacje między takimi to już różnie bywa niestety.

Ja to bym nawet powiedziała, że u mnie po roku nasiliły się te myśli o zdradzie. Ale to było, minęło, dawno temu było. Teraz mam inny problem :( ale mimo to chciałam napisać jak to było u mnie.

Znajomą z kolei mąż zdradza cały czas a ona najpierw nie przyjmowała tego do wiadomości a teraz mimo, że wie to jednak czasami to wypiera ale żyją sobie razem dalej, z tym, że obok siebie a nie razem ze wzgl na dziecko i "co ludzie powiedzą". Różne scenariusze życie pisze ale każdy też może swoim losem kierować.

Inna znajoma z kolei już po rozwodzie, majątek podzielili, kupiła sobie mieszkanie i auto prosto z salonu i spotyka się tam z kimś podobno ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×