Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, ja już od kilku godzin na nogach. Ja nie robię tak jak Wy, że zasypiam z lapkiem włączonym przy poduszce i zaraz po obudzeniu mogę już pisać posty na forum :P

 

Ale słonko to mnie faktycznie ominęło :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, ja już od kilku godzin na nogach.

He, he fajnie! Godz. 20.00 a Ty JUŻ na nogach. :lol:

 

Ja nie robię tak jak Wy, że zasypiam z lapkiem włączonym przy poduszce i zaraz po obudzeniu mogę już pisać posty na forum :P

A coś Ty taki pyskaty?! :shock::time::time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :D

 

niecały, masz rację, to dzień zakupów, porządków, ale też odwiedzin, imprez najróżniejszych.

Niedawno wróciłam własnie z kawki u Syna :D Przy okazji zaliczyłam przyjemny spacer...

Włączyłam laptopa i czytam, w tle leci delikatna muzyka.

Miły, przyjemny wieczór trwa :lol:

 

mirunia, kosmostrada, walczyłam z laptopem, z odzyskiwaniem tego na czym mi najbardziej zależało... ale myślę, że wszystkiego nie przypomnę sobie ;) . Trudno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zupa z rzodkiewek, A za co to tak? :smile:

 

niecały, spać z lapkiem... no wiesz... :time: Pozaprogramowo jest pies i Miś Edek, już jest tłok... :D

 

mirunia, Byłoby miło chapnąć sushi z Tobą. :105:

Niech niedziela Cię słoneczkiem również rozpieści, co byś jakiś piękny spacer w moim imieniu uskuteczniła, bo u mnie prognozy marne. :smile:

 

misty-eyed, A było sobie tradycyjnie w notesiku zapisać... :D

 

Siekło mnie znów na wieczór, sponiewierało, ale plan zaliczony, więc środkowy palec pokazany... ;) Jeszcze potuptałam z psem, bo na trochę padać przestało. W sumie lubię tak po nocy się sama przejść, a gdyby nie pies to bym nie wylazła w ten ziąb.

Ciekawe jak dziś nocka minie, oj żeby tylko tych snów nie było... Ech, bojam się pójść spać... :bezradny:

Idę ziółka zaparzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No impreza, impreza i po imprezce, teoretycznie może przespałem godzinę choć tego nie jestem pewien, a w piątek na sobotę spałem te 3h, (nie 4:45 bo się pomyliłem) więc za chwilę pójdę się kimnąć bo dostanę skrętu kiszek.

 

Co zauważyłem to to że uodporniłem się na alkohol czyli możliwość picia, a nawet potrafię prześcignąć niektórych "zawodników" - choć kończy się to u mnie majaczeniem z tarzaniem po podłodze :)

Byliśmy o 3 w nocy koło hotelu nad jeziorem, i w tym momencie zauważyłem zmniejszenie się derealizacji prawie do minimum, ale jakoś w tym momencie stałem się tego świadomy bo można było to zauważyć wcześniej.

Wracając po odprowadzeniu kolegów do autobusu świat wydawał się bardzo realny, mam jeszcze małe parastezje i wrażenie "grania muzyki w głowie". Ogólnie wczoraj koło tego hotelu wydawało mi się, że słyszałem dźwięk którego pochodzenia nie byłem pewien - ale minęło, może to kumpel coś mruczał, nie wiem.

Dostałem fajny prezent - koszulkę ze Steins Gate i plakaty z anime od kolegi i koleżanki (która też miała urodziny, więc po prostu się wymieniliśmy - kupiłem jej mangę i toffi-fi).

 

Ogólnie bardzo dokładnie pamiętam moment wracania z jeziora, to było bardzo dziwne uczucie. Nie dość że czułem się w końcu częścią jakiejś mini-społeczności, ale w tamtym momencie zrozumiałem że nie jestem tym samym człowiekiem, widziałem to sam po sobie. Czy inni - nie mam pojęcia, o takie rzeczy przecież się nie pyta, o chorobie rozmawia też nie :P Miałem wtedy rozkminki na temat deizmu - jest to chyba moja wiara, bo wierzę w zegarmistrza który uporządkował ten świat ale zostawił go nam. I na tym moje rozkminy religijne się kończą - taka teoria mi starczy, i przemawia za tym, co czuję.

 

Najgorszy jest fakt, że to praktycznie koniec choroby. Przeżyłem dużo złego, ale jednak brakuje mi moich psychoz - przez zablokowane receptory dopy mam mocną anhedonię, takie uczucie pustki, ale nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu i udawaniu pewnych emocji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

W sumie chciałam pomarudzić, ale jakoś mi odeszła ochota. ;)

 

U mnie ciut światła było z rańca, więc łatwiej się było ogarnąć. Dobrze, że nie pada.

Byłam po składniki do piernika długo dojrzewającego, dziś trzeba nastawić ciasto. Nawet udało mi się kupić przyprawę do piernika dokładnie tą, którą chciałam. :great:

Spacery zaliczone, popijam kawkę, włosy naolejowane, zaraz przyprawię pstrąga na obiad. I dzionek jakoś mija...

 

Z fajnych spraw - paczę i paczę na moje storczyki, a tu obydwa puściły pędy kwiatowe. :105:

 

Miłej końcówki niedzieli!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór! :papa:

 

Obejrzałam po obiedzie skoki - nasi dzisiaj poza podium :bezradny: jako jedyny w dziesiątce zasiadł D. Kubacki, pozostali daleko w tyle. :(

Ale frajda oglądania skoków była, ja z gorącą herbatką, a na ekranie śnieżna zima. :yeah:

 

Z fajnych spraw - paczę i paczę na moje storczyki, a tu obydwa puściły pędy kwiatowe. :105:

A ja mam jednego i też się puścił! :D U mnie to jest wydarzenie, bo dopiero po raz drugi na moich oczach rosną pędy kwiatowe.

 

Kosmuniu, to życzę pachnącego pierniczenia! Wiem, Ty masz taki tradycyjny przepis na piernik, miesiąc przed świętami już się nim zajmujesz. :105:

 

Dlaczego nie chciałaś pomarudzić troszkę? Mnie by było raźniej... do południa byłam marniuteńka. Słonka też nie było dzisiaj. :(

 

Reghum, tosia_j, zupa z rzodkiewek, miłego wieczoru! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, ja już się obudziłem.

 

To jest bardzo smutne uczucie. Czuję że brakuje mi przeżyć związanych z chorobą, już całkowicie jej nie mam.

Ale trochę też się źle czuję bo mam bardzo mocną anhedonię z powodu leków, aż wpadam w lekko stany depresyjne - mam nadzieję że to się uda ogarnąć na mniejszej dawce Solianu.

 

Przepraszam, to moje ostatnie pisanie o chorobie... Nie dziwię się że psychiatra chciał dać skierowanie do instytutu w Wawie przeciwko nawrotom. Tu już nie chodzi o to że może to zajść z powodów biochemicznych, ale po prostu jeżeli ktoś przeżyje coś takiego, zawsze o tym będzie pamiętał. Chęć powrócenia do choroby to mimo wszystko normalne uczucie, ale winą jest tutaj po części anhedonia.

Ehh, aż w tym momencie płaczę. Nie wiem co ze sobą zrobić po tym całym epizodzie psychotycznym. To był mój jedyny problem, zajęcie życiowe, teraz czuję się mocno wybrakowany.

 

Dooobra, wchodzą mi rozkminy, idę po napój do sklepu bo zdechnę z kaca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, ale mnie teraz kręgosłup boli... No, ale ciasto na pierniczysko w dojrzewalni. :great:

Trochę odsapnę, rzucę okiem na jakieś webinarium, potem poćwiczę, wygrzeję się w wannie, bo jutro nie wstanę.

 

Mikro katastrofa - pękł mi paznokieć tak w połowie. :roll: Tam że estetycznie nie fajnie, ale jak zahaczę o coś i oderwę, to będzie masakra boleściowa. Do wtorku muszę jakoś zalepić plastrem dla ochrony, czy coś, bo wtedy pójdę do moich kosmetyczek, może mi skleją. Dziewczyny, jakieś patenty? Obciąć nie mogę, bo to w połowie płytki i odsłonię łożysko.

 

zupa z rzodkiewek, Dziękuję, przede wszystkim Tobie lepszego tygodnia, żebyś miała ochotę i siłę go sobie zagospodarować. Trzymam kciuki!

 

mirunia, Jakoś nie pomarudziłam, bo jednak oszczędzam energię na składanie się do kupy, a nie zużywanie jej na liczenie rozsypanych kawałków. ;)

Cieszę się, że Tobie też storczyk zakwitnie :yeah: , tak na święta chyba kwiatki będziemy miały? Już nie pamiętam jak długo trwa ten proces.

 

Reghum, A świat wokoło cały czas czeka na Ciebie i Twoją uwagę... ;)

 

niecały, Ja w tym tygodniu nie mam nic przeciwko poniedziałkowi. :smile:

Czemu się cieszysz? :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, A świat wokoło cały czas czeka na Ciebie i Twoją uwagę... ;)

 

Ja wiem że jestem egocentrykiem, niestety ciężko nie być mając takie a nie inne objawy. Skutek uboczny choroby, taka charakterystyka forum.

W rzeczywistości jestem gadułą, ale nie mówię zbytnio o swoich problemach, tutaj mogę opisać to co się ze mną dzieje.

Samo pisanie o tym co się ze mną dzieje nie ma na celu tylko mojego bajdurzenia, tylko wierzę też w to, że jeżeli ktoś będzie miał takie problemy jak ja zorientuje się dzięki mnie że to choroba, że to schizofrenia.

Po prostu sama choroba ma częstość występowania 0,01% w społeczeństwie i mi na tym zależy, żeby jednostki z tym zaburzeniem jak najbardziej mogły z tego wyjść.

 

Bo pojadę do lekarza po nowe leki psychotropowe i w końcu bede zdrowy :)

 

Jakie leki? Ja czasem myślę o antydepresantach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny czują się przez Ciebie ignorowane, domagają się Twojej uwagi! :evil:

 

Lamotrygine chciałbym.

 

Chyba się zdrzemne godzinke wiecie? Później jeszcze zaglądne, nawet nie wyłączam lapka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, nie wiem ile trwa u storczyków ten proces :bezradny: u mnie łodyżka ma dopiero z 10cm, więc trochę to potrwa.

A z paznokciem nie wiem, co masz zrobić, chyba jednak poczekać na te kosmetyczki, a teraz plasterek. W połowie paznokcia to daleko od końca... boli!

 

niecały, a to faktycznie masz powód, by się radować z wizyty u lekarza... a nuż dobierze dobre leki. :great:

 

A jeżeli chodzi o jutrzejszy dzień, to:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niecały, Jogę i ćwiczenia na kręgosłup.

Nie przetłumaczyłeś mnie właściwie, tak to bywa jak ktoś patrzy ze swojej perspektywy. :smile:

To owocnej wizyty!

 

Reghum, Nie chodzi o Twoją uwagę konkretnie w naszym kierunku :smile: , ale w kierunku ogólnie - od siebie. Bo ogólnie świat jest ciekawy i ma wiele do zaoferowania. Tam skierować uwagę i aktywność, a zapewne przez chorobę buszujesz w swoim wnętrzu i ciele. To jest chyba to, czego Ci trzeba i czego można się nauczyć ( zmiana nawyków), moim zdaniem oczywiście.

Tak se gadam do Ciebie, ale jeżeli nie chcesz, żeby się ustosunkowywać do Twoich postów to powiedz.

 

mirunia, Już znów poniedziałek, więc bliżej świąt i wolnego. :great: Zwykle brałaś chyba jakieś wolne po świętach? Bo ja chomikuję właśnie na ten czas.

Tak, zalepię plastrem, chyba nic innego nie da się wymyślić. Przecież nie zaleję Kropelką. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, Nie chodzi o Twoją uwagę konkretnie w naszym kierunku :smile: , ale w kierunku ogólnie - od siebie. Bo ogólnie świat jest ciekawy i ma wiele do zaoferowania. Tam skierować uwagę i aktywność, a zapewne przez chorobę buszujesz w swoim wnętrzu i ciele. To jest chyba to, czego Ci trzeba i czego można się nauczyć ( zmiana nawyków), moim zdaniem oczywiście.

Tak se gadam do Ciebie, ale jeżeli nie chcesz, żeby się ustosunkowywać do Twoich postów to powiedz.

 

Rozumiem. Osoba z mojego kręgu znajomych cały czas mówi mi, że skupiam się na sobie, nie na innych, więc pomyślałem że o to chodzi.

Oczywiście że zainteresuję się światem i to co on zaoferuje. Zauważyłem że ja jeszcze przez ten tydzień miałem oznaki choroby, całkowicie z niej nie wyszedłem, pewnie będę miał objawy przez tydzień dwa.

Ale to już koniec. W momencie którym nie mogę się zamknąć w swoim świecie, schizofrenii są tylko dwie/trzy możliwe opcje - popadnę w depresję, wrócę do choroby, ogarnę życie. Mam nadzieję że spotka mnie opcja 3.

 

Lamotrygine chciałbym.

 

Ja za to wpieprzyłem przez ostatnie 3-4 dni chyba z 70mg hydroksyzyny, czasem jestem głupi. Odpuszczam sobie taką zabawę. Po prostu mnie wzięło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Oj dzisiaj miałam dzień pełen wrażeń. Najpierw niezapowiedziani goście - wpadli na kawę i zostali na obiedzie. Dobrze mieć zapas warzyw w domu, bo zawsze można coś stworzyć smacznego i szybko!

 

Wieczorem byłam w Castoramie, po półeczkę lub materiał na nią. Niestety, nie było niczego odpowiedniego. Na jutro planowaliśmy, w związku z tym, wypad do Brico, ale zupełnie przypadkiem trafiłam na gotowy produkt - w necie. Już zamówiłam i po kłopocie.

Chciałam zainteresowanym Paniom polecić fajną stronkę, gdzie można zamówić bawełniane nakładki/bieżniki na obrus i poszewki świąteczne. Bardzo przyjemne, może nie szczególnie oryginalne, ale na świąteczny czas idealne.

https://www.swiatnatalii.pl/

Jazdę autobusem przeżyłam zupełnie nieźle, ale zażyłam 2 kalmsy ;) i być może z powodu pory dnia, nie było tłoku, a i w markecie poczułam jedynie przez chwilkę lęk-minął na szczęście.

Za to w drodze powrotnej natknęliśmy się na pana, który chyba miał większe problemy ze sobą niż ja-podchodził do wszystkich, prześwietlał - kierując latarkę ledową /ostrą/ na twarz pasażerów. Wydawał przy tym dziwne dźwięki, poszukiwał ufoludków. Nie wpłynęło to na mnie dobrze ;)

I tak minęła niedziela, w sumie nieźle chyba... :mhm:

 

Wszystkim życzę spokojnej nocy i miłego nadchodzącego tygodnia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kosmostrada, Jogę ćwiczysz, pieski z głową w dół i te sprawy? ;) w domu czy chodzisz na zajęcia?

 

Mirunia Nie lubisz poniedziałków? Tu mnie zaskoczyłaś. Widocznie dużo jeszcze o Tobie nie wiem.

 

misty-eyed, No całkiem zwariowaną miałaś tę niedzielę, ale jutro poniedziałek, Ty masz wolne, ja mam wolne, to sobie odpoczniemy :yeah:

 

Tacy zwariowani ludzie budzą niepokój, to fakt.

 

Do lekarza jednak nie idę jutro, wolę sobie pospać do 16tej :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemano wszystkim, nie wiem czy mnie kac złapał dopiero w poniedziałek, ale boli mnie głowa i kręci mi się lekko obraz ale to nie są moje typowe objawy kiedy miałem schizo. Więc nie wiem o co chodzi.

 

Życzę wszystkim miłego dnia i udanego poniedziałku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×