Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

misty-eyed, Oj to troszkę energii musisz magazynować, żeby wesprzeć chłopaków...

Też już nie mam miejsca na książki, więc z reguły tylko oglądam i macam, ale z nadwyżkami też nie mam problemu, zanoszę na straganik do biblioteki ku uciesze pań bibliotekarek.

 

JERZY62, Może znów do czytania powoli wrócić ( po stroniczce), jeżeli sprawiało Ci przyjemność? Tak dla poćwiczenia szarych komórek?

 

wiejskifilozof, Praca fizyczna na świeżym powietrzu - samo zdrowie. Ja sobie to sama aplikuję na ogródku. :smile:

 

No a Mirunia się nie zameldowała, jak tam w ten letni dzionek. :bezradny:

 

Umówiłam się właśnie z koleżanką na kawkowanie w piątek, tak żeby z rytmu nie wypaść. ;)

Słucham sobie wywiadu na YT i nie mogę się skupić. Padam na twarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, to prawda, muszę ;)

 

W mojej bibliotece nie przyjmują książek...

Poza tym książki są dość drogie, jak na kieszeń rencisty. Dobrze, że mam kilka wypożyczalni w dzielnicy.

 

Może Mirunia wybrała się gdzieś w tak piękny dzień?

 

Ja też umówiłam się ze znajomą, ale czekamy na otwarcie kawiarni :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pustki...

Dobry wieczór! Jest tam kto?

 

Chyba Spamowa dobita upałem. ;)

 

Mój organizm dziś szalał wpadając w rozklekotanie "ale o co chodzi?", ale przeżyłam. Jako że dziś chłopaki będą późno, żadnych obiadków itp. słowem Dzień Dziecka, pozostało mi tylko pokonać fizyczne ograniczenia. ( brzmi pompatycznie ;) ) Polazłam prosto po pracy z psem nad morze i z planem kawki na zewnątrz.

Słońce było zamglone, ale ciepłość taka, że przy szybkim kroku zgrzałam się w swetrze.

Zeszłam z plaży, gdy zadzwoniła moja stara przyjaciółka mieszkająca za granicą, że jest w pobliżu i właśnie ma pokusę wypić coś ze mną. ( nie widziałyśmy się rok, ale to taki typ co to nie ma planowania, tylko działanie jeśli chodzi o przyjemności, za co zawsze ją uwielbiałam :smile: )

!5 minut później siedziałyśmy przy stoliku na kawce i gadałyśmy, jak byśmy się wczoraj widziały. :smile:

No i tak to jest, jak człowiek się otworzy bez spiny na świat, to zawsze czeka na nas jakaś miła niespodzianka. ;)

 

Spokojnego wieczoru Wam życzę i mam nadzieję, że jeszcze jesteście... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiejskifilozof, A jakiegoś plana miałeś, że tak musisz wyzdrowieć na już?

 

JERZY62, :papa: Tak, to mi ładuje baterie. Może nie byłam dziś najlepszym rozmówcą z powodu lichości, ale to nie miało znaczenia.

A Tobie spokojnie minął dzień? Pogrzałeś się w słoneczku? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

^ Nieboszczyk, jestem trochę teraz przećpany, ale ja mało komu powiedziałem że mam schizo, pomimo iż część osób wie, a na pewno większość widzi że jestem zamulony, spokojny, ekscentryczny.

Mam wrażenie że jeżeli dobrze się dobierze krąg znajomych to te osoby są tolerancyjne. Niestety wiem też że część osób mnie nie toleruje i np. usunęła mnie na facebooku.

 

Chociaż byłem obiektem nie tyle co gnębienia, co żartów w technikum, ale nie przyjmowałem to do siebie. Każdy się mnie pytał co biorę i proponowali zapalenie marihuany na ożywienie.

 

Teraz może będę szukał roboty i się zobaczy jak to będzie. Ale szczerze, z dnia na dzień robię się coraz bardziej senny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Wszystkim!

 

mirunia, Jak dobrze Cię widzieć, już się martwiłam. :smile:

Widzę, że system masz podobny do mnie, owszem fizyczność umęczona tą uroczo dziwną pogodą, ale tam zaraz się temu poddać... ;)

Nowe buty!!! :yeah:

Tak, jest teraz czym oko pocieszyć na spacerze. :105:

 

Rano podskoczyłam na USG, jako że to niedaleko moich kosmetyczek. to kawkę wypiłam u nich, jakoś się ogarnęłam i popędziłam do pracy. Po robocie poszłam korzystać z pogody, kawkować na zewnątrz i nagadać się na kolejny rok niewidzenia z moją "zagraniczną" przyjaciółką.

Chyba nie zadziwię mówiąc, że też nerwicowiec, ale też z gatunku "walczących". Takie są najbliższe mi kobiety. :roll:

 

Monster6, Ale możesz tak sobie leki odstawiać? :zonk:

Chyba lepiej, że gadasz jak najęty na terapii, niż miałbyś siedzieć bez słowa. Kiedyś wypsnie Ci się coś istotnego. :smile:

 

nieboszczyk, Sprawdziłam aż co to są karminadle... A to po prostu mielone. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×