Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Oj coś nie popisaliście dzisiaj... Brak weny? Idący front atmosferyczny? A może jednak cudnie zajęty dzień?

 

tosia_j, bardzo oszczędny poranny post ;) , ale zawsze dobrze Cię chociaż widzieć.

 

neon, Mam nadzieję, że zajrzysz i że będziesz do nas zaglądał i cieszył swoimi postępami. :smile:

Chciałam Ci od razu napisać dzisiaj, ale tak się zmartwiłam Purpurowym, że zapomniałam.

Nie oglądaj za dużo kabaretów, bo mózg Ci się zlasuje... :smile:

 

paramparam, Dobry dzionek! :yeah:

 

Purpurowy, Odezwij się. Jak się trzymasz?

 

JERZY62, Gdzie zaginąłeś? Komu innemu wstawiasz mapki? :nono:

 

Mirunia, Misty - dajecie radę Dziewczyny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

kosmostrada, ja daję :D Od wczoraj, z przerwami na noc, mamy młodszego chłopaczka, więc człowiek mobilizuje się przyjemnie :yeah:

Babcia musi, a właściwie chce, stanąć na wysokości zadania i uważam, że to najlepsza terapia. Największym problemem jest wczesne wstawanie, bo pora zaśnięcia się nie zmieniła ;) Może dzisiaj się uda :mhm::mrgreen:

 

Przeczytałam dzisiaj o problemach Purpurowy, mam nadzieję, że poradzi sobie naturalnie i znajdzie wsparcie, bo z tym zawsze łatwiej :!:

Będę czekała na info...

 

Nasz neonek idzie w dobrym kierunku, a to cieszy :D Pozdrawiam Cię serdecznie :!:

 

Zgadzam się z kosmostrada, że chyba JERZY62 zapomniał o nas, brakuje nam mapek :mhm: Gdzie jesteś nasz Pogodynku?

 

paramparam, ja również, chyba od 2 lat, powróciłam do książek, całkowicie mnie pochłonęły...wiadomo dlaczego :!:

Żałuję, że problemy ze wzrokiem ograniczają trochę moje czytelnictwo, a co najważniejsze, uniemożliwiają poszukiwania na półkach w bibliotece :bezradny: Cieszę się, że mogę chociaż skorzystać z opcji zamawiania wybranych pozycji online.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, misty-eyed, dziękuje za uwagę i pamięć, pooczułem sie sie lepiej dzieki temu. Mam nadzieje ze u was tez dobrze sie dzieje. traiłem na swetnego terapeute, i ruszylo do przodu, zauwazylem ze warto zmieniac nawet male detale w swoim zyciu. mi kabarety pomagaja :D i im czesciej ogladam tym bardziej sie brechtam, ostatnio to ten smiech wydobywa sie z najdalszych glebin moich trzewi, takze polecam chociaz sprobowac. teraz sciagam wszystko co smieszne, spadkobiercow simpsonow wlatcy much, kabarety, muzyke kabaretowa itp a i skonczyłem ogladac programy polityczne :twisted: czasem tylo rzuce okiem

 

szkoda tylko ze pod koniec lata wyrpoadzam sie, a przynajmniej mam plan, mam nadzieje ze zznajde w nowym miejscu równie dobrego terapeutę.

 

bede wpadał i zdawał raporty, co jakis czas.

 

pozdrowienie dla całej Spamowej, zdrówka ziomale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Dziś u mnie wszelkie odmiany pogody, takie małe szaleństwo... ;)

Zamulam, ale zmobilizowałam się i poszłam z przyjaciółką na lemoniadę.

Upichciłam obiad, dziś lekko, spaghetti z sosem ze świeżych dojrzałych pomidorków malinowych. A w zasadzie pomidorka, bo taki był wielgachny. Garść parmezanu, świeża bazylia, no lubię. Potem dobra kawa i ciasteczka amaretti. :105: Taka o przyjemność.

 

Zaraz zabieram się za przegląd spiżarki, a potem już leniuchowanie z książką.

 

Z obserwacji przyrodniczych - rano byłam na spacerze w parku z futrzakiem i w pewnym momencie obydwoje zdębieliśmy. Idzie babka z dwoma dużymi pudlami, ostrzyżonymi karykaturalnie, tak jak na obrazkach - wygolony do skóry, a miejscami takie kulki z futra. Jeszcze warkoczyki na głowie. Już myślałam, że nikt tego nie robi tym inteligentnym psom... :pirate: Mój dostał stuporu - bo niby pachnie psem, ale kurde co to jest... :D

 

Miłego wieczoru!

 

tosia_j, Ale że schowałaś się za tymi drzwiami?

 

neon, :great: Przyznam się, że ostatnio zrobiłam sobie wieczór z Jasiem Fasolą... :oops: Ale rzadko, bardzo rzadko mnie tak bierze. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Chyba jednak nie kwiatek... :hide: Jak dziś Twój nos daje radę?

Z dnia na dzień coraz lepiej, z każdym kolejnym sprzątaniem, teraz tylko wali przy drzwiach, gdzie wykładzina jest najbrudniejsza. U mnie na biurku stoją rattanowe patyczki z olejkiem o zapachu bzu i bawełny, bardzo delikatny zapach roznosi się po sporej części biura, ale inne osoby nie są całkiem tego świadome, dopiero jak do mnie podejdą 8) A, bo może nie wiesz, ja mimo dużego wyczucia węchowego mam sporą tolerancję, nawet w przypadku smrodu jestem obserwatorem, a nie zaczynam od razu marudzić :mhm: Aczkolwiek w poważnej firmie powinno być czysto, mamy gości zza granicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Trzeba było wywiesić jeszcze jakaś okolicznościową tabliczkę, "remanent", czy coś... ;)

 

cyklopka, No cóż, ja bym się zapewne cała wokoło otoczyła tymi patyczkami. Prawdopodobnie zadusiłabym otoczenie, a sama nie wiedziałabym, czy rzygać przez patyczki, czy przez wykładzinę... :D

Pewnie nie możecie porządnie wywietrzyć, bo klima?

Miłego wieczoru więc!

 

mirunia, Dobrze, że skrzętnie wykorzystałaś lżejszy dzionek. Cieszę się bardzo, że jednak jakoś tam wyciskasz z tego urlopu, co się da. :yeah:

Znam tą psią minę. Moczenie łap rządzi.

Przygotowana jesteś na jutro technicznie - wentylator, ręczniki na zimne okłady, lód, zapas wody, itp.? :smile:

 

paramparam, No ale zdradź że jakie książki pozamawiałaś? :105: A nie kręci Cie chodzenie do biblioteki? Bo to jest jedna z moich wielkich przyjemności. Rzadko kupuję książki, choć ogromnie to lubię, ale już nie mam gdzie składować. :bezradny:

Nie wiem dokładnie jakie jest podłoże Twoich lęków, z czym się zmagasz ( może kiedyś napiszesz? ), więc trudno mi Ciebie wesprzeć w tych obawach, ale wiem na pewno - nie można martwić się na zapas i nakręcać. ( choć sama jeszcze często to robię )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciał uciec z wanny, bo moze myślal ze pozalewam mu uszy

ale jak go odcisnełam z nadmiaru wody, to poszedl sie wylizywac na balkon i wygl. na zadowolonego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :D

 

Ja schładzam swojego psiaka mokrą szmatką-przecieram łepek i brzuszek-on uwielbia!

W ogóle to mały wielki zwierzak. Po jednym zastrzyku p/zapalnym i tygodniu zabiegów laserem, psinka pokonuje odległości, których teoretycznie pekińczyk nie powinien, zwłaszcza przy takich temperaturach :yeah:

Niedawno wróciliśmy ze sklepu, dość odległego od naszego domu, zrobiłam zakupy i wpadłam w ostatniej chwili do roska. Kupiłam kominek i olejki. Trawa cytrynowa jest super!

 

Dzisiejsza noc nieprzespana, ale opieka na Wnuczkiem przebiegła bez zakłóceń :mrgreen:

 

Jest okropnie duszno, o 20 tem. wynosiła 27 stopni, a to normalne, w naszych warunkach, nie jest...

 

neon, od polityki jak najdalej, a będziesz spokojniejszy :D Dobra terapia może zdziałać wiele dobrego, na pewno :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Jakoś stanął mi przed oczami obraz, jak wyżymasz kota , jak wypraną szmatkę... :lol:

 

misty-eyed, No i proszę na co nas stać, jak chcemy. :smile: Noc nieprzespana, a Ty śmigasz świeża rześka... ;) Oj porozkminiałabym to, porozkminiałabym... ;)

Fajne rozpieszczenie - kominek! Teraz będziesz szalała w sklepach internetowych za nowymi olejkami. Frajda. :105:

 

A propos rozkmin, to trochę pogadałam dziś z moją przyjaciółką i dużo dziś myślę o sobie i swoich jazdach, mam nadzieję, ze coś to mi da, a nie tylko zawracam sobie głowę, zamiast zająć się czymś przyjemniejszym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana, rześka nie byłam, o nie, ale podołałam, z pomocą...

Miałam wszelkie objawy niewyspania, z zachwianiem równowagi włącznie, jednak opanowałam sytuację. Wycinanie, malowanie farbkami, zabawy plastelina i klockami nie wymagają mega energii :mrgreen:

 

Co do jazd, ja jestem ich w pełni świadoma, wiem, że mają podłoże emocjonalne, wychwytuję momenty ich "ataku" , jednak u mnie dochodzą dość nieprzyjemne objawy fizyczne, z którymi mam problem.

 

Miałam kiedyś fajne kominki, często używałam. Dzisiaj kupiłam taki zwykły, jednak spełnia swoje zadanie. Szukałam delikatnych olejków, by innym nie przeszkadzały, Mąż źle reaguje na niektóre zapachy. Najlepsze, wg. mnie są olejki dr Bacha-dość drogie i dr Beta, tańsze, również bardzo dobre. Gdy muszę ograniczać się finansowo, kupuję zwykłe, dostępne w aptekach i drogeriach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

JERZY62, Odnalazł się nasz pogodynek! :smile:

 

tosia_j, :smile:

 

misty-eyed, No niestety somatyki są zmorą... :bezradny:

 

Spotkałam rano sąsiadkę z kolegą mojego psa. Zawsze z rana wypuszczają się na mega długi spacer, a dziś po pół godzinie byli z powrotem. Futrzak odmówił współpracy... Jest bardzo ciężkie powietrze, aż czuć jak ściska głowę, chmurzydła, chluśnie, nie chluśnie? Może psy też bywają meteopatami? :roll:

Ech, mam aż mroczki przed oczami i problemy z artykulacją. :roll:

Spamoludki z południa, trzymajcie się w tym ukropie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

tosia_j, kosmostrada, jak zwykle niezawodne Dziewczynki :great:

U mnie tez potwornie duszno, ciężkie powietrze i naprawdę ściska głowę... Rano była potworna burza, deszcz, a teraz temperatura rośnie, zgodnie mapką JERZY62, - miło Cię widzieć po przerwie :D

 

Obiad gotuje się... polecam kapustę młodą, lekko kiszoną z koperkiem /z Biedronki/, dodaję grzyby, przyprawy i masło-super jedzenie, choć wydaje się, że nie bardzo, a jednak lekko kwaśna, delikatna, dodaję marchewkę zblendowaną /...jest smacznie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie skończyłam temat porządków w kuchni. :great: Wszystko przejrzane, poukładane. Przypomniałam sobie, jakie mam herbaty. :smile: Powoli, szafka po szafce, co jakiś czas, ale konsekwentnie. Ale jestem zadowolona.

 

Jak to ostatnio, dziwacznie z tą pogodą, nagle pstryk i wylazło słońce... :shock:

 

misty-eyed, :papa: , Ja dziś nie gotuję. Mamy trochę rzeczy do obejrzenia, kupienia, więc rundka po sklepach :roll: , w nagrodę obiadek na mieście. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×