Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wieczornie

 

JERZY62, dokąd zaprowadzą nas te współrzędne ? ;)

 

O masakra, jakoś nastrój mi siada znów na wieczór. Ale dzień udany. Spokojny. Chociaż cały w domu. Ale od jutra znowu wśród ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, Hej hej! :papa: Co U Ciebie? W kraju jesteś?

 

mirunia, Oj tam zaraz sierota... Gdyby były nówki sztuki i na wycieczkę byś się wybrała, no ale skąd mogłaś wiedzieć, że takiej "atrakcji" Ci dostarczą używane buty? Mam nadzieję Kochana, że podgoisz stópki do jutra, dobrze że daleko do pracy nie masz.

Ja miło spędziłam czas na powietrzu, spacer i kawka pod lasem, potem grill. Ale mam ścisk żołądka i taki dyskomfort lękowy, ale myślę, że to kwestia, że druga faza cyklu jest , a teraz mnie te hormony rozbijają. Prawie nie mam wpływu na swój odbiór rzeczywistości. To deprymujące...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, oj te lody ostatnio ciągle się przewijają przez Spamową :D Chyba jutro jakiegoś zjem :P Może niekoniecznie tego z Twojej lokalizacji, ale innego ;)

 

No i stało się. Dziś ten pierwszy wieczór w roku ... ALERGIA!!! Jutro do apteki marsz, bo nie mam nic na katar sienny i czerwone spojówki. O masakra!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, To co, sezon na alergię uważamy oficjalnie za otwarty? ;)

 

cyklopka, Miewam taki syndrom... Ma to nawet jakieś wytłumaczenie w psychologii...

 

Już oczy mnie bolą nawet od wgapiania się w kompa. Byle do lipca - na urlopie spokojnie pójdę do okulisty, pochodzę za oprawkami, zamówię nowe okulary... Ale co mi się w tak ekspresowym tempie wzrok pogarsza? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ech...otwarty. I trochę u mnie potrwa. Zimą depresja, latem alergia. Jest tylko jedno wyjście. Zamieszkać na Saharze. Bez pylenia i ciągle słońce : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, :shock: CV zaczynasz mieć fascynujące... ;) Jak tak dalej pójdzie zostanie Ci tylko porno biznes do wyeksplorowania... :mrgreen:

 

Arfour, Dziękuję, bez większych sensacji ani w jedną ani w drugą stronę.

 

rolosz, Tak, uważam że ma swój urok, ale niekoniecznie na co dzień. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strażnik mojego pokoju, Ulrich von Jungingen (właściwie jego figurka) znalazł dzisiaj przyjaciółkę o imieniu Emilka. Emilka jest ołowianą figurką żołnierki z 1. Samodzielnego Batalionu Kobiecego im. Emilii Plater, stąd też jej imię. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, :shock: CV zaczynasz mieć fascynujące... ;) Jak tak dalej pójdzie zostanie Ci tylko porno biznes do wyeksplorowania... :mrgreen:

 

No ba! Już zbieram na słynną kanapę z Brazzersa!

 

na_leśnik, heeej. Dawno Ciebie tu nie było. Jak Ci się produkuje pisanki?

 

Carica Milica, w końcu wyżywam się artystycznie w pracy :mrgreen: . A tak poważnie, ta praca jest strasznie monotonna. Generalnie największy plus siedzenia tu na tym projekcie jest taki, że nie mam wspóllokatora w pokoju i weekendy są wolne. Mam czas siedzieć i uczyć się programowania. A Ty gdzie teraz stacjonujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strażnik mojego pokoju, Ulrich von Jungingen (właściwie jego figurka) znalazł dzisiaj przyjaciółkę o imieniu Emilka.

 

Ty lepiej na niego uważaj. Spuścisz cwaniaka na chwilę z oka i Ci pokój przyozdobi szubienicami z wykałaczek. I jeszcze kolegów zza zachodniej granicy sprowadzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strażnik mojego pokoju, Ulrich von Jungingen (właściwie jego figurka) znalazł dzisiaj przyjaciółkę o imieniu Emilka.

 

Ty lepiej na niego uważaj. Spuścisz cwaniaka na chwilę z oka i Ci pokój przyozdobi szubienicami z wykałaczek. I jeszcze kolegów zza zachodniej granicy sprowadzi.

Nie no, już prawie rok stoi i nie szaleje. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mnie dzisiaj nerwica doświadczyła. Rano obudziłem się w dobrym nastroju. Już myślałem sobie, że będzie dobry cały dzień. Pojechałem na motocyklu do takiej miejscowości Ryki, sto kilometrów od Warszawy. W tamtą stronę luzik. Pełen relaks i słuchanie radyjka.

Ale jak się zatrzymałem na stacji benzynowej to dostałem lęku. Zacząłem więc wracać do Warszawy. Przyjechałem z lękiem i depresją. Roztrzęsiony spotkałem się ze znajomymi i poszedłem z nimi do Łazienek, ale tam jeszcze bardziej się nakręciłem lękiem. Przyszedłem na oddział do znajomych i próbowałem się uspokoić. Później ruszyłem z Karolem na Stare Miasto, ale cały czas w mocnym napięciu. Spacer był ciężki. Wróciłem teraz do siebie. I próbuję się uspokoić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×