Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cześć wam wszystkim ;)

 

Dobry wieczór Spamoludki!

 

Nie pisałam, bo mój zły nastrój obniża mi poziom empatii i akceptacji. Łatwo się rozdrażniam. I mogłabym coś chlapnąć. A myślę, że tylko sobie humor jeszcze bardziej bym popsuła.

 

Żyjem, choć ciężko powiedzieć, że mam się dobrze. Weszłam chyba jednak w coroczną fazę zgonu... Codziennie ledwo zipię, a mój organizm wariuje i funduje mi różne atrakcje zachowując się nieracjonalnie i niewytłumaczalnie. Po prostu jakaś rozpierducha, chaos i zamęt. Ciężko przy tym zachować pogodę ducha. :bezradny:

Wszystko jednym zdaniem - nie byłam dziś w pracy, musiałam wziąć sobie wolne... Ja. :roll:

Ale staram się robić swoje, żeby z rytmu życia nie wypaść. I raduję się, że zdążyłam wyjechać, zanim piekło się rozpętało. :great:

 

łącze się z tobą w bólu i z Carica Milica. po poł rocznej remisji teraz mam masakre, czuje że schodze z tego świata do tego mam nieciekawe dolegliwości, mało sypiam, zacząłem brać leki. nie widze przed sobą przyszłości nadzieja zgasła. włączyła mi sie hipochondria, jestem pewien że mam coś z autoagresjj, dlatego po świętach zczynam objazd po lekarzach.

 

no ale musimy ciągnąć to dalej, nie ma nic do stracenia :great: rodzina jakoś mnie ciągnie w góre, co bo to było z nami bez naszych bliskich, dziękuje bogu za nich :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj miruniu, ja rozumiem, że każdy miewa gorsze i lepsze dni, bo sama czasem tylko zaglądam tutaj, poczytam i nie piszę. Tym bardziej, że ciągle mam wrażenie, że mi nie wypada pisać o niektórych sprawach, bo muszę poradzić sobie bez użalania się nad sobą... To właśnie moja cecha, takie poczucie zaburzania swoją osobą...

 

neon, przykro mi, że Ciebie również dopadła słabość, trudny czas... To wspaniale, że masz wsparcie ze strony najbliższych, bo to bardzo ważne!

Być może lęk przed nowym trochę "nakręcił" Cię? Jak sądzisz?

 

Carica Milica, ale mimo wszystko działasz niezmiennie, nie poddajesz się, a to dobrze rokuje...

Kotki złagodzą Twoje dolegliwości, jestem pewna :!:

A rzeczywiście sporo różnych spraw masz na głowie i w głowie. Wiem z własnego doświadczenia, że to nie działa dobrze na psychikę...

 

JERZY62, jak Ci mija dzień? Nastrój masz lepszy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Halo Spamowa!

 

Opadła ze mnie nadzieja na ładną majówkę... No trudno.

Ale chociaż dziś na razie nie pada.

Zwlokłam się i poszłam z przyjaciółką na spacer. Trochę tlenu, trochę człowieka, trochę ruchu, żeby się wesprzeć.

 

 

misty-eyed, To miłe, jak ktoś nas wypatruje...

 

mirunia, Specjalnie wpływu nie mam na to co się dzieje z moim organizmem, ale mam wpływ na to, jak to odbieram i nad tym popracuję. :P Szkoda, że człowiek taki bidny, udupiony i bez chęci, jeszcze nie znalazłam sposobu na obrócenie tego na swoją korzyść...

 

neon, Tak mi przykro... :( Mogę tylko pluszowo potulać...

Ale zgadzam się z Misty, że coś może być na rzeczy, że dopadło Cię akurat wtedy, gdy piękne plany roztoczyłeś. Jeśli tak, powiedz sobie, że to normalne, że się bojasz, ale jak sam mówisz, do stracenia nie masz nic, trudno o większą koopę niż nawrót objawów. Zmiana boli, ale gorzej nie będzie. Kciukasy trzymam, żebyś przebrnął przez to, bo kto, jak nie Ty? ;)

 

Carica Milica, Kochana najlepszym mi znanym sposobem jest zrobienie sobie uczciwej listy priorytetów. Człowiek przestaje się miotać. Gdzieś z reguły trzeba odpuścić. Myślę, że w przypadku Twoich dolegliwości tym ważniejsze jest nie wkręcanie się w sryliard tematów, unikanie chaosu i spokojna regeneracja.

Trochę przerażonam planem z kociuchami, bo to kolejny obowiązek. Ale może dawka futrzaka jest Ci potrzebna? :bezradny:

Trzymaj się!

 

cyklopka, Nic nie widzę oprócz uśmiechu. :smile: Coś mnie omija?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech znowu lęki. Z powodu problem finansowych musiałem zrezygnować z terapii u psychoanalityka. Już następnego dnia dostałem silnych lęków i tak się to już ciągnie od poniedziałku. Kompletnie nie wiem co robić... problem polega na tym że ta terapia u niego na lęki mało skuteczna...

 

Poza tym nie chodzę na oddział dzienny. Jakoś daje radę. Nie muszę słuchać czyich przejściach na terapii grupowej. Przyjeżdżam do Coworkingu. W sumie ci ludzie mocno milczący, ale czasami daje się z nimi porozmawiać. Jest tam jeden bardzo kontaktowy kolega z którym sobie rozmawiam czasem. Uruchomiłem sklep internetowy z meblami biurowymi i jakoś to się kręci. Pieniądze jakieś są i mam mnóstwo zajęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za słowa wsparcia, gdyby na świecie większość ludzi byłaby taka jak na spamowej, to większość chorób psychicznych byłaby znosna i jakoś by się żyło. Teraz jednak rzadziej będę wpadał, ponieważ jak tylko spada mi samopoczucie to w necie wynajduje 1000000 chorób pasujących dokładnie do moich objawow. A nosic na sobie tyle chorób w czasie zaostrzenia choroby to granica załamania. Chcieli mi nawet Neta odciac, ale muszę mieć dostęp do muzyki.

 

Trzymajcie się wiec cieplutko, zdrowiem wam życzę jak najwięcej, i szczęścia. Jesteście wspaniałymi ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No trochę tego dużo, jak na jedną osobę, szczególnie przy twojej chorobie. Z drugiej jednak strony musisz nak*** do przodu, no bo co innego, położyć się i patrzeć w ścianę? Ja to już mam palpitacje jak mam dwie rzeczy zrobić w ciągu dnia i muszę sobie plan pisać. :hide:

 

Muszę jutro szkoczyć do sklepu dla plastyków, bo w poniedziałek święto, będziem chyba na warsztatach jakieś malarstwo intuicyjne uskuteczniać :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Forumowicze :smile:

 

Cyklopka pytam, czy ta gra to było coś w stylu Zombi ? :P Inne forum ( nie będę jego reklamował ) Myślałem nad tym trochę czy iśc na te Zombi. Bardzo nie po drodze mi do Zabrza :mrgreen: Chociaż czasami tam bywałem z Ziomusiami :smile: Stare dzieje. To pod koniec lat 90tych robiliśmy wypad do Zabrza :D

 

Niedawno by mnie auto na pasach przejechało a przynajmniej tak mnie się wydawało, że jakbym trochę jeszcze wolniej szedł to by mnie już raczej nie było.

Kozaki maślaki te niektóre kierowcy. Lepiej niech uważają, bo mogę się nie pohamować, jak spotkam.

 

Wczoraj sobie posiedziałem dzionek u Rodzinki. Niańczyłem trochę Siostrzeńca :D Kurcze, jak Siostrzeniec tak niespodziewanie wskoczy na mnie, to się nie wie co się dzieje przez chwilkę :mrgreen:

 

Miłego dnia Forumowicze :smile:

 

Z Panem Bogiem :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

cyklopka, Carica Milica, Ale że niby nie ma nic pośrodku, pomiędzy nak**** a leżeniem i gapieniem się w ścianę? :P

 

cyklopka, Co kupiłaś z akcesoriów ( wiesz, że temat mnie kręci :smile: )?

 

neon, Już pewnie nie zaglądasz, ale i tak ślę dużo wsparciowej energii!

 

Majówka... 6 stopni i pada... :bezradny:

Byliśmy na eko bazarku po sympatyczne zakupy ( frajda - popróbowanie różnych ciekawostek, pęk świeżej mięty :105: ), ja korzystając z przerwy między chmurzyskami potuptałam na długaśny spacer z psem, bo ruszać się trzeba. No i tyle.

Mam nadzieję, że jutro choć padać nie będzie, to się z czegoś na mieście skorzysta. Na 3 maja mam bilety na koncert na świeżym powietrzu :hide: , ech, żeby choć ciut cieplej było. :roll:

A tak to mojego przyduszenia ciąg dalszy, mocno się spinam, żeby nie leżeć w stuporze na łóżku.

 

Mimo pogody miłego długiego weekendu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, po pierwsze gotowe podobrazie, płaskie pędzle do większych powierzchni, ołówki z gumką w sztyfcie, bo jeszcze takich nie miałam. Na koniec dwie akrylowe farby: kremową i kobaltową, zakładam, że organizatorki zapewnią farby i że uda się odratować jeszcze moje stare, dlatego dorzuciłam tylko dwa kolory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry... :!:

 

Sobota mija szybciutko. Tak cieszyłam się, że od ponad miesiąca nieźle się czuję, a tu od wczoraj odczuwam jakąś dziwną infekcję, z lekko podniesioną gorączką. Zresztą chorujemy rodzinnie. Ale to nic, łykamy nieagresywne preparaty lecznicze i powinno przejść.

Na spacer wyszliśmy, czeka nas jeszcze jedno wyjście. Trochę dłuższy spacer, do domu syna, by sprawdzić, czy wszystko w porządku. Miasto opustoszało, więc to raj dla złodziei. Od niedawno odnotowano w naszej dzielnicy kilka włamań do mieszkań. Nieprzyjemna sprawa.

Młodzi moi z Rodzinami są na Mazurach. Zimo okropnie, ale domek ogrzewają elektrycznie, więc nie ma mowy o zmarznięciu. Dzieci zachwycone niezależnie od pogody :mrgreen: Na zdjęciach buźki zarumienione od szaleństwa i zimna :P

Ja skończyłam kolejną książkę A Kołakowskiej. Przyjemnie się czyta...polecam. Dzisiaj zamówię kolejne. Zrobiłam listę innych młodych polskich pisarek, poczytałam troszkę o nich, wybrałam kilka pozycji. Biblioteka będzie czynna 2 maja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, O to może jednak pokawkujesz w zieloności, jak już słoneczko Cię odwiedza. :great: U mnie zapowiadają dopiero od środy ocieplenie.

Jak pisałam, lichość trzyma. :bezradny: Ale się nie będę skarżyć, bo się rozkleję.

Tragedii nie ma, jak można odespać w ciągu dnia, nie? Ja dziś też małą drzemkę uskuteczniłam, bo krótko spałam.

 

cyklopka, To fakt, u mnie ostatnio herzklekot z każdego powodu. :roll: Ale aż mi się zachciało złapać za pędzel, myślę, że jutro coś podłubię przy świetle dziennym. :105:

Tobie przyjemnych i owocnych zajęć życzę!

 

misty-eyed, U mnie część bibliotek jest zamknięta. W tym tempie co ostatnio czytam, to możliwe, że zostanę bez lektury i ruszę złakniona w poszukiwaniu otwartej placówki. ;)

Zdrówka!

 

Wylazłam z szafy na herbatkę. Robię wiosenny klar. A w cholerę, chowam rajtki, grube skarpety, itp., bo wszak maj. :time: Nie dam się zastraszyć tym co za oknem! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×