Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Ḍryāgan, to szersze rekawy tak ja ten ma na zdjeciu , ktore w wersji dlugiej sie zwezaja w nadgarstach Akuart zawsze jestem za ubior raczej chwalona wiec wierz mi on dziwnie nie wyglada. Dzinsy przecierane , botki na obcasie , skorzaste bransoletk i z dzetami i stroj z pazurem jest gotowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, a ja w milosc ze strony facetow nie bardzo wierze :nono::nono: wiec najlepiej mi jednak bez tej milosci :mrgreen:

 

tosia_j, ja bardzo lubie bawic sie moda :) oczywiscie wiekszosc rzeczy mam z ciucholandu albo z koncowych wyprzedazy , tudziez z outletow . Nowe kupuje buty , bielizne a tak reszta w sporej czesci jest z ciuchow :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, ja bardzo lubie bawic sie moda :) oczywiscie wiekszosc rzeczy mam z ciucholandu albo z koncowych wyprzedazy , tudziez z outletow . Nowe kupuje buty , bielizne a tak reszta w sporej czesci jest z ciuchow :)

A np. przez internet też kupujesz ubrania? Czasem można upolować naprawdę fajne okazje. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jutro wymyslilam obiad ( o ile mi deprecha odpusci)

Kurczak z dynią i pieczarkami

Piersi kurczaka w sosie z dynią i pieczarkami

 

Składniki

4 porcje

 

2 duże pojedyncze piersi kurczaka (1 podwójna)

sól i świeżo zmielony pieprz

1 łyżka lisków świeżego tymianku (lub 1/2 łyżeczki suszonego)

700 g dyni (zważonej ze skórą), około 450 g samego miąższu, użyłam dyni hokkaido

300 g pieczarek

1 nieduża cebula

3 łyżki mąki

2 i 1/2 łyżki masła

1 łyżka oliwy

125 ml śmietanki kremowej 30%

600 ml bulionu (najlepiej własnego wywaru z jarzyn, przepis poniżej)

1 łyżka posiekanej natki pietruszki

 

do podania: tłuczone ziemniaki lub smażone talarki ziemniaków, ziemniaki opiekane

 

Przygotowanie

 

Piersi oczyścić z błonek i kostek. Rozdzielić na dwie pojedyncze piersi. Każdą przekroić na 2 części, grubszą i cieńszą. Grubszą część przekroić w poprzek na 2 cieńsze filety. Oprószyć je solą, świeżo zmielonym pieprzem, dodać tymianek i 1 łyżkę oliwy. Dokładnie wymieszać. Następnie dodać 2 łyżki mąki i dokładnie obtoczyć w niej filety, odstawić.

Dynię pokroić na kilka mniejszych kawałków. Obkroić ze skóry, wyjąć pestki. Miąższ pokroić w kostkę. Pieczarki pokroić na kawałki (np. plasterki lub ósemki). Cebulę pokroić w kosteczkę.

Rozgrzać szeroki, większy garnek. Roztopić 1 łyżkę masła, włożyć piersi kurczaka i smażyć na większym ogniu przez około 2 minuty bez mieszania aż od spodu lekko się zrumienią.

Przełożyć na drugą stronę i smażyć przez około 2 minuty do lekkiego zrumienienia. Wyjąć na talerz.

Do tego samego garnka wlać 1 łyżkę oliwy i wrzucić pieczarki oraz cebulę. Smażyć na większym ogniu przez około 1 - 2 minuty, aż będą zrumienione, odłożyć na talerz.

Do garnka włożyć dynię, 1/2 łyżkę masła, posolić i podsmażać przez około 2 - 3 minuty. Podczas obsmażania składników wszelkie zrumienienia w garnku (ale nie przypalenia) są naturalne, rozpuszczą się w sosie i nadadzą daniu głęboki smak.

Na dyni położyć piersi kurczaka i podgrzewać razem przez 1 - 2 minuty, uważając aby dynia się nie przypaliła. Wlać gorący bulion i całość zagotować. Piersi kurczaka nie muszą być całkowicie zanurzone w sosie, tylko do połowy), nie mieszać energicznie. Przykryć i gotować na umiarkowanym ogniu (danie ma delikatnie bulgotać) przez około 3 minuty aż dynia będzie miękka.

Do miseczki wlać kilka łyżek sosu z garnka, dodać 3 łyżki śmietanki i wymieszać. Dodać resztę kremówki i wymieszać. Śmietankę wlać do garnka z kurczakiem, dodać natkę pietruszki i delikatnie przemieszać lub przechylać garnkiem aby sos równomiernie się rozprowadzał. Dodać odłożone pieczarki i gotować bez przykrycia przez około 1 minutę, aż sos nieco zgęstnieje. Podawać na purée ziemniaczanym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i pada...

Wszyscy jesteśmy jacyś tacy rozmemłani. Nawet iść się nie chciało i pojechaliśmy samochodem na zapiekanki. :roll:

Dziś kocyk. Jednak.

No i powiedzcie co tu zrobić, żeby optymistycznie patrzeć na życie. Jak mam ten swój psychicznie lepszy czas, w miarę stabilna jestem, to czuję się przez pogodę koopiaście fizycznie, łapię dół z niemocy. Jak już jest więcej słońca, lepsze ciśnienie, no w ogóle dłuższy dzień - jest co porobić, to mam pierdolnik w głowie... :bezradny:

 

Ech, no nic... Zbiorę się i wstawię dynię do upieczenia na puree. Dziś placuszki dyniowe.

 

Czytam Was, ale nie mam siły pogadać. Ale otrząsnę się, obiecuję... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×