Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

filip133, co dopiero ci mówiłam, że za dużo pytań zadajesz.

 

Rano było 37,2*C więc poszłam na zajęcia, znaczy część.

Kupiłam papier, mam teraz dużo arkuszy w niepodobnych do siebie odcieniach niebieskiego, żaden nie pasuje do zdjęcia wzorcowego.

 

No i muszę się zabrać do nauki, kiedy książki, gry, rysunki i kreskówki wzywają :-|:-|:-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam na koncercie piosenek Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory w wykonaniu Marty Wardyńskiej i Michała Chorosińskiego.

Bardzo mi się podobał koncert, bo mam duszę artystyczną, jestem wrażliwa, cenię sobie piękno, uwielbiam sztukę.

Sami starsi ludzie przyszli, społeczeństwo nam się starzeje, ja tylko byłam młoda, jak wracałam było bardzo ciemno na ulicy, lampy się nie świeciły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ah, parę wierszy z ebooka "Integracja emocjonalna", osoby chorej, trafiły do mojego serca, jako pasujące do mnie...

 

Kim jestem? Skąd mogę wiedzieć, wyglądając ze środka na zewnątrz, nasłuchując tego, co się dzieje w środku? Nie mogę stanąć w oddaleniu, ocenić chłodnym okiem, dostrzec, przeanalizować, ocenić, zinterpretować, tego co widzę. Jak mógłbym znaleźć siebie, ocenić obiektywnie? Wciąż pozostaje strach, że muszę być taki, jak chcecie bym był, silny dla silnych i słaby dla słabych. Nie tego szukam.

Czy znów muszę być silny tą syntetyczną pseudosiłą na którą składa się duma i samotność, i lęk. Z tym samym pragnieniem wyciągnięcia rąk, wiedząc, że kto inny ich bardziej potrzebuje? Na bardzo krótko, okazałem pozorną siłę. Czy mogę być słaby choć przez chwilę, tak że prawda o moim długim pozbawionym uczuć i wypełnionym strachem życiu, będę mógł dotrzeć do kogoś, kto rozumie i jest pełen miłości? Tkwiący w głębi mego słabego "Ja".

Błędne wyobrażenia przyćmiły moją nadzieję, strach mnie nękał. Niosłem przygniatający ciężar, winy, która zmuszała mnie bym pragnął śmierci. Ponieważ nie mogłem pozbyć się ciężaru ani dalej ukrywać mego lęku ani też po raz kolejny próbować znaleźć kogoś, kto się zatroszczy. Kto odważy się nauczyć mnie, jak się odnaleźć - kto wskaże, co należy odrzucić, co zaś mnie umocni, z czego mogę zrezygnować, co mogę spokojnie całkiem zniszczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :) Jedni imprezują, drudzy odcinają się w pokoju. Mam nadzieję że nie zostałem tutaj jeszcze zapomniany.

 

Sigrun, Przepraszam za brak odpowiedzi na PW, zerknąłem w przebłysku dosłownie na moment, a potem wróciłem do stanu, kiedy nie byłem w stanie tutaj wejść. Obecnie również korzystam z przebłysku, więc jak zniknę, to bez fochów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam imprezują...My jak przykładna polska rodzina pojechaliśmy do sklepu. :D

Monsz potrzebował ram, ikea ikazała się pomysłem przyjętym entuzjastycznie. Młody - bo planuje remont w pokoju i szuka inspiracji, ja bo sprytnie sobie wykombinowałam, że nie będę musiała gotować, bo wykarmię na miejscu chłopaków. :D Nawet gęsinę w ikei pożarłam. :shock:

Zakupiłam świeczkę zapachową i matę do robienia ciasteczek, którą mam zamiar wykorzystać jako podkładkę do mojego farbkowego dłubania (taki jestem Pomysłowy Dobromir, btw ktoś z was młodziaki kojarzy tą bajkę?)

Wracjąc lidl i nabyty zapas syropu klonowego! :great:

A z przygód mrożących krew w żyłach - rozkraczyliśmy się... :? Coś się dzieje z autkiem i chyba ma problem ze żlopaniem paliwa. Postaliśmy na poboczu w krzaczorach, pogadaliśmy z samochodem i po jakimś czasie udało się ruszyć i dojechać ciężko przełykając ślinę do domu.

 

cyklopka, Pomaluj na taki niebieski, który będzie Ci pasował. Ja swoje kartki sama maluję.

Dobrze, że temperatura Ci nie rośnie, może rozejdzie się po kościach przeziębioniszcze.

 

mirunia, ja też już teraz kocyk i herbatka... Jaką pijesz?

 

bonsai, Jestem wstrząśnięta i tylko nasza głęboka przyjaźń, która opiera się na akceptacji i zrozumieniu może pozwoli mi o tym zapomnieć... 8) Ale do Mc Donalda? :time:

 

Ja zaraz mam niezwykle pasjonujące zajęcia - zakraplanie ucha psa, smarowanie maścią karku młodego i swojego kolana. ;)

A Wy co porabiacie z wieczora?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, Generalnie od 2 tygodni wszystko leży. Tak naprawdę dziś jest pierwszy wieczór, kiedy usiadłem przy komputerze i na chwile uwolniłem się od myśli w moim łbie, ale to omówimy jak się z tym uporam, bo póki co korzystam - wiem że niedługo wrócą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×