Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Arasha, nie kochana, Mąż lubi pospać, więc gdy ja śpię w dzień, On także :mrgreen: korzysta z okazji :D

 

kosmostrada, :D

 

 

Arasha, oj też miałam kilka incydentów w autobusie, ale na szczęście już wyparłam je z lękliwej pamięci...

 

-- 24 sty 2015, 20:36 --

 

kosmostrada, ja też uważam, że mozliwość wypisania się tutaj jest znakomitą terapią, niezależnie od tego właśnie, czy ktoś się tym zainteresuje, czy też nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, prawda? Zawsze powtarzam, że piszemy przede wszystkim dla siebie, a wspaniale jeśli przy okazji tego pisania udaje nam się pomóc, czy wesprzec kogoś innego, czy po prostu sobie z kimś pogadac.

 

Arasha, no to czekamy na twoją historię, na pewno dzięki niej lepiej cię będziemy rozumiec.

 

Idę looknąc rodzinnie w tv, oczy mnie za bardzo dziś bolą do czytania ( może już czas zmienic szkła?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plan na dzisiaj był zacząć dzień z ożywczą wodą zamiast kawy, sprawdzian z chemii, sprawdzian z farmakologii i urodziny chrześniaka.

 

Z chemii dostałam dwie 3 i op***dol, na farmakologii usnęłam siedząc prosto, ze szwagrem pogadałam o narkotykach i innych ciekawych tematach (generalnie chce, żebym mu jakieś uspokajające skołowała), chrześniak się darł "dupa z siusiakiem", właśnie wróciłam i zaordynowałam sobie APAP Noc z kawą, bo łeb mi tego dnia nie przetrzymał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i witam po filmie, film w fajnym klimacie, kilku ulubionych aktorów, ale pod koniec złapałam doła

http://www.filmweb.pl/film/Facet+%28nie%29potrzebny+od+zaraz-2014-698728

 

-- 24 sty 2015, 21:40 --

 

Ludzie gadają ze sobą w taki sposób, że uważam to za kolosalną i przegiętą stratę czasu. Co tam? Jak tam? Zajebiście? Tylko tyle. Ja jak już gadam, to potem chciałabym o tym pomyśleć. Chciałabym, żeby wszystko było na maksa i takie prawdziwe. Może jakaś głupia jestem? Dlatego siedzę głównie w domu

K. Nosowska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jeszcze kwestia, że ja zamiast chodzić do tej "fajnej" części rodziny, która robi ciekawe rzeczy, trzymam się tej "patologicznej", z problemami.

 

amelia83, opowiadałam, jak byłam na rozmowę o pracę w dużej firmie, aż mnie rozwalało od środka od tego bełkotu "młodych, wykształconych".

Wolę gadać z "wariatami" o lekach i o dobrej broni na zombie.

 

Wow, jutro żadnego sprawdzianu. Chyba siądę w łóżku i sobie porysuję, bo szybciej mi głowa przejdzie niż przy kompie.

 

091.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, śpij dobrze :papa:

ja za chwile ide się położyć jakos mi smutno i pusto, mieliśmy z m oglądać ten film, analizuje wczorajszy dzień, nasze spotkanie, przytulił mnie 3 razy, zachował się jak przyjaciel, dżentelmen, widziałam go jako kogoś kim nie był przez ten czas kiedy byliśmy razem, zastanawiam się co czuje, co myśli, co robi :cry:

wokoło przedmiotyktóre były wczoraj 'tam' a teraz są już tu i ja jestem i zostanę już tu, dotarło do mnie, że nie ma tam mojego domu, oddałam mu wczoraj klucz na koniec i miałam łzy w oczach i on mnie przytulił :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83 kiedyś, za młodu :lol: , jak byłam kelnerką, przyszli na obiad moi stali goście. Smutni, ze łzami w oczach... Powiedzieli mi, że to ich ostatni obiad, bo właśnie się rozwiedli... Płakałam razem z nimi i nie potrafiłam tego zrozumieć...

 

-- 24 sty 2015, 23:15 --

 

śpij dobrze :-*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już spalam i obudzilam się z lekiem ... co jest? podlasie nerwica atakuje nie wiem wydygana jestem bo właściwie nie wiem czego się boję... może dlatego że zasnelam przy tv i żeby nie raził to się bardzo nakrylam??????? nie wiemmmmmm szkoda że tutaj tak pusto teraz:(((

 

-- 25 sty 2015, 00:06 --

 

straszne są rozstania... myślałam że mpja corcia nic nie rozumie jeszcze i że w miare to zniesie a o tuż jest tak że znosi nieobecnosc meza dobrze ale to co mówi mnie zaczyna przerazac... dzisiaj się mnie pytała czy mąż mnie zabije i co będzie z jej mama kto wtedy nią zostanie... to jest straszne jak wszystko się na niej odbija... muszę się mocniej starać... tak mocno ich kocham.. tyle błędów popełniliśmy w życiu... mam nadzieję że jakoś to uda się wszystko z Boża pomocą rozwiązać... m

 

-- 25 sty 2015, 00:19 --

 

rano mam pięć ciasto ... szkoda że nie jest rano... że nie mogę wstać i wziasc się za pieczenie żeby nie myśleć i się nie bać... nie poddam się... wiem że ten lęk nie musi oznaczać pogorszenia... przecież teraz mam tyle emocji... może to dlatego a może na @ bo brzuch pobolewa??? pewnie to to... na jutro mam tyle planów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczarowanaaa, to sobie pomysl teraz czego wynikiem jest takie myslenie dziecka i postrzeganie Was (Ciebie i meza ) nie jako kochajaca rodzine , skad sie wzielo myslenie dziecka o tym ze maz Cie zabije.... to juz sa lęki i nic innego tylko wynik chorej relacji miedzy Toba i mezem a dziecko to widzialo i czulo.

 

Witajcie Wszyscy :*******

U mnie sniegu po kostki , pogoda nie zachecajaca na spacery , zimno , sypie ....

Niechze juz wiosna przyjdzie :uklon::uklon::uklon:

 

jasaw, mam nadzieje ze usnelas:*******

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ja chce śnieg i mróz :!::!:;)

 

helloo

mnie w biodrze coś boli a wczoraj noga od tego tachania w te i we wte , biore zaraz taśmę w dłonie

najpierw ide się wypluskać i włosy umyc

mama przeziębiona leży, nie poszła do kościoła :shock: zrobiłam jej herbatkę z miodkiem i cytynką, sobie też i tv sniadaniowa w tle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej :papa:

A u mnie nie ma śniegu... Ale temperatura spadła to może się doczekamy :105:

Synuś dzisiaj wraca :yeah:

zaczarowana niestety, wiem po sobie, dzieci chłoną jak gąbka wszystkie nasze lęki i niepokoje. Choć to trudne musisz teraz dać małej duże poczucie bezpieczeństwa, większe niż kiedykolwiek. Może warto porozmawiać z psychologiem np. z przedszkola?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, Hey gdzie sie podziewalas???? :******** Jak sie miewasz?

 

amelia83, :******** jak samopoczucie?

 

Zalatana23, Hey :********* chetnie sie zamienie , oddam snieg :) ja nie znosze zimy.

 

Jakie plany Dziewczynki?

Ja sie wyszykowalam i ide do znajomych na kawke:)

Pozniej mam w planach robienie kotlecikow z kaszy gryczanej wg jednegoz przepisow od miruni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, dzień dobry kochna, czuję się już lepiej iż wieczorem i rano, ale sobie tak myslę, że mam prawo przezyć 'tą żałobę' po m czytałam kiedyś taki artykuł, chyba w zwierciadle, 'żałoba ta nie dotyczy wyłącznie śmierci ale ważnej dla nas straty, utraty kogoś ważnego dla Nas'

 

-- 25 sty 2015, 11:17 --

 

Zosia_89, czesc

ja się wyszuszę i polece do biedry bo nie mam papieru do pieczenia fajek i papirus do kotletów na obiad , chciałam bratową wyciągnąć popołudniu z domu zobaczymy, jet mój brat a ona ciągle z dziećmi, to może będzie miała ochote..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heloł!

Już do Was pisałam, ale pierdyknął mi internet i post poszedł w kosmos...eh.

U mnie zimno, brrr... Mógłoby coś sypnąc z nieba, jakoś lepiej by się znosiło tą zimnicę. Nie chciało mi się nawet iśc na mega długi spacer z psem. W cholerę z tą zimą , nie lubię jej.

Plan na dziś bardzo przyziemny - naprawic bransolkę siostrze, upiec ciasto, pomóc młodemu z nauką (codziennie ma jakiś sprawdzian, ostatni tydzień przed feriami i nie mają litości :time: ), ogarnąc przed nowym tygodniem. Dzień zleci, kolejny dzień bliżej wiosny...

 

Miłego dnia Kochani!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani witajcie :papa:

 

Dziękuję za słowa wsparcia dla mnie i wysłane fludy. Chyba dotarły, bo dojechałam ( doleżałam :mrgreen: ) i żyjem. Pospałam ... clony razem z mirtą krążyły w moim niebanalnym krwiobiegu :mrgreen: , to i spało się dobrze. Niedawno wstałam, a za oknem tyle śniegu :shock: Piękną mamy dzisiaj zimę w górach ... wyciągnę mamę na spacer ... trzeba korzystać i dać odpocząć kręgosłupowi od ciągłego siedzenia przy komputerze :P

 

A ... najmilsze było, jak włączyłam dzisiaj forum, a tu na mnie czekało aż 10 pw :105: Jak ja kocham to uczucie :yeah:

Że też człowiek przez 29 lat życia nie doświadczył tyle serdeczności od innych osób, co w pół roku :uklon::uklon::uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu awantura, nie poszłam do szkoły, żeby się na mnie nie gapiły, bo miałam czerwony nos. zresztą i tak mam w dupie zajęcia.

Jutro idę oddać terapeutce kasę za odwołaną sesję i podziękować za bardzo miłą, chociaż zupełnie nic nie wnoszącą współpracę :/ Bo depresji już nie mam, a zaburzeń osobowości nawet nie ruszyła.

A od gadania za 110 pieniędzy ani się nie skończą awantury w domu, ani problemy ze snem, ani z jedzeniem, ani z autoagresją, bo ona to zupełnie ignoruje.

Wolę żeby mi dali kieszonkowe na buty do tańca albo sukienkę niż na siedzenie i gadanie z panią magister.

Pewnie się będzie rzucać, ale ja raczej sobie radzę ze stawianiem się psychologom, "wariaci" to w sobie mają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×