Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

No i wróciłam z cieplutkim swetrem za całe 12 zeta. Rodzina nareszcie już na nogach, jest do kogo się odezwac, sweter się pierze, jajeczko na miękko wrzucone do brzucha. Zaraz się wybieramy na festyn Lasów Państwowych kupic jakiś dobry miodek i pogrzac kości na słoneczku...

 

Infinity Mieliśmy jechac na grzyby, ale za sucho i podobno grzybów u nas też ni ma.

Niedobrze, bo mi się już skończył cały zapas suszonych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, xxdaisyxx, - rozumiem przyjemnośc polowania i kupowania za grosze, ale stanie pod lumpkiem z kubkiem termicznym... :shock: Mój lumpek mały( choc należy do dużej sieci second-handowej), może i przez to za wiele tam się nie wyszpera, ale nie ma tłumu ludzi wyrywających ci rzeczy z ręki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja mieszkam w mieście gdzie jest ulica lumpków, albo ekskluzywnych sklepów.. :D Niestety nie mam okazji poszperać zbytnio, bo pracuje od 10-18, a zazwyczaj tak sklepiki są pootwierane :cry: . Choć w mojej rodzinnej miejscowości są malutkie lumpki, to mama mi opowiadała, że wejdą dwie babki, wezmą seterte ciuchów sobie na bok i wybierają, a reszta stoi i patrzy :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, miałam jej nie mówić w ogóle, ale zaczęłaby podejrzewać z czasem że odcinam się od rodziny, że już nie odwiedzam. Wczoraj przez telefon już wybuchłam płaczem jak z nią rozmawiałam i wstępnie jej powiedziałam co mi jest :(. Ale oczywiście, że będzie dobrze, żebym się nie martwiła, że jestem silna ;). Ale wiadomo, że kto tego nie przeżył to nie wie że pocieszenie "weź się w garść" nic mi nie da :roll:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxdaisyxx, mi to przyniosło ulgę, jak poinformowałam rodzinę i przyjaciół, co się ze mną dzieje. Nie muszę nic udawac i wymyślac jakiś dziwnych usprawiedliwień, dlaczego np. nie mogę czegoś zrobic. Mama się nie martwi że mam anoreksję lub raka, tylko wie, że tak schudłam przez uboki leków. Przyjaciele wiedzą, że ich nie olewam, tylko mam problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×